czwartek, 26 września 2013

7 form miłości oraz jak zapobiec nudzie w związku?

Cześć kochane!
Chodzę z Nim już 10 miesięcy :) Jest moim prawdziwym Skarbem! I moim "problemem" jest to, że... za szybko "odleciały" motylki z naszych brzuchów :< Konkretniej: brakuje tych emocji, co były na początku, tego dreszczyku emocji. Gdzieś kiedyś przeczytałam, że takie "motylki" potrafią utrzymać się do 3 lat, a u nas zanikły po 3 miesiącach :( Podejrzewam, że to dlatego, iż się za szybko poznaliśmy. Mówimy sobie wszystko, nie ukrywamy niczego, więc może chodzi o to, że brakuje tej nutki tajemniczości. Cieszę się, że wiemy o sobie wszystko, ufamy sobie w 100%, oboje się czujemy bezpieczni w swojej obecności. I oboje wiemy, że chcemy być ze sobą jak najdłużej się da! Owszem, kłótnie się zdarzają, ale nie niszczą w żaden sposób naszego związku. Mimo tego, jak już wspomniałam, brakuje tego dreszczyku emocji, brakuje motylków w brzuchu. Staramy się je przywoływać, np. poprzez słuchanie piosenek kojarzących się z "tamtymi" czasami (pierwsze spotkania), pomaga też wspominanie, czytanie starszych rozmów, czy chodzenie do miejsc, w których odbywały się nasze pierwsze spotkania, a nawet ubieranie ciuchów co kiedyś czy używanie takich samych perfum jak dawniej. I to pomaga! Ale jest to "sztuczne" przywoływanie i nie będzie działać w nieskończoność :( Chcielibyśmy poczuć ten dreszczyk emocji nagle, bez "wspomagania" sobie, poczuć znowu te "motylki", od czasu do czasu, bo jest to bardzo przyjemne doświadczenie :) Oboje już o tym rozmawialiśmy, oboje czujemy, że brakuje dreszczyku emocji, ale nie wiemy co mamy robić. Nie chcę żebyśmy zrobili jak "stare dobre małżeństwo", tzn. być ze sobą z przyzwyczajenia, a boję się, że wszystko ma się ku temu... Bardzo byłabym wdzięczna o wszelkie porady :*
Pozdrawiam,
Motylek.

Kochany Motylku,
Kiedyś usłyszałam o teorii 7 form miłości pana Stemberga i dziś postanowiłam ją tobie oraz wszystkim pozostałym czytelniczkom przybliżyć, ponieważ jest moim zdaniem ciekawa, a niewiele osób ją zna. Z pewnością kiedykolwiek cokolwiek na ten temat słyszałaś. Pan Stemberg podzielił miłość na 7 form, które może przybierać:

  • lubienie: bliskość, ale bez zaangażowania czy namiętności.
  • zadurzenie: namiętność bez zaangażowania czy bliskości.
  • pusta miłość: zaangażowanie bez namiętności czy bliskości.
  • romantyczna miłość: bliskość i namiętność, ale bez zaangażowania.
  • niedorzeczna miłość: zaangażowanie i namiętność, ale bez intymności.
  • partnerska miłość: zaangażowanie i bliskość, ale bez namiętności.
  • miłość doskonała: zaangażowanie, bliskość i namiętność.

Jedna mała uwaga, ponieważ często intymność mylimy z seksualnością. W intymności według tego pana chodzi o wzajemne zaufanie, o dzielenie się swoimi często bardzo osobistymi myślami. Po analizie tych form nasuwa się jeden podstawowy wniosek, który chciałabym, żebyś zauważyła- wszystkie nazywamy miłością.  Najczęściej ciężko jest przypisać związek do jednej z tych form, ponieważ podczas związku miłość się przeobraża. Istnieje teoria tego samego pana dotycząca faz związku, ale nie będę jej przybliżać w całości, zainteresowane czytelniczki mogą łatwo znaleźć informacje na ten temat nawet na Wikipedii. To wróćmy do naszego związku. Na początku zawsze jest okres zakochania, czasami poprzedzony jeszcze okresem zauroczenia lub lubienia, w tym czasie największe znaczenie ma namiętność i pożądanie, czyli stan zadurzenia, następnie dochodzi jeszcze chęć bliskości- miłość romantyczna. Chcemy przebywać jak najwięcej w towarzystwie osoby, w której się zakochaliśmy, ale również chcemy mieć z nią jak najwięcej wspólnego. Później dochodzi intymność, czyli coraz bardziej ufamy osobie, którą kochamy. Chcemy jej również pomagać, akceptujemy jej pomoc i dużo rozmawiamy. Gdy dochodzi zaangażowanie, najczęściej wchodzimy w związek. Zaczynamy być z drugą osobą. Jest to moment, kiedy udaje nam się osiągnąć miłość doskonałą, ale tylko do czasu, ponieważ niestety nic nie trwa wiecznie. Najszybciej w związku znika namiętność, ponieważ partnerzy przyzwyczajają się do siebie. Związek przechodzi w miłość partnerską. Na tym etapie wydaje mi się, że jest teraz twój związek. Dalej wszystko zależy od partnerów. Pan Stemberg przewiduje następnie pustą miłość, czyli zanik bliskości lub zanik zaangażowania (miłość niedorzeczna, ale gdy nie zniknie namiętność) i rozpad związku, ale akurat z tym się nie zgadzam i uważam, że jeśli obie osoby odpowiednio się postarają, to związek spokojnie może nawet wrócić do miłości doskonałej.
Tyle teorii, to teraz co możesz praktycznie zrobić. Przykładowo możecie zacząć chodzić na zorganizowane randki, coś do czego trzeba będzie się bardziej postarać i na co będziesz czekać z niecierpliwością. Może jakaś wystawa, kolacja w restauracji, wyjście do teatru. Wszystko jest możliwe. Postarajcie się, żebyście coś organizowali dla drugiej osoby na zmianę. Czasem możecie sobie wzajemnie zrobić niespodziankę. Z mniej wymagających pomysłów, co jakiś czas wyślij mu niespodziewanie jakiegoś słodkiego smsa, przytul się do niego podczas spaceru czy spotkania, niespodziewanie pocałuj, co tylko przyjdzie ci do głowy. Jakieś takie drobne gesty, które sprawią, że uczucie będzie dalej żywe. Poza tym możecie znaleźć sobie jakieś wspólne zainteresowanie i zacząć je rozwijać, albo coś innego, co będziecie robić razem, nawet jeśli to będzie wspólne oglądanie serialu. Ale to już może trochę was zbliżyć do tego "starego małżeństwa", którego chcesz uniknąć. Moim zdaniem stan "starego małżeństwa", jeśli tylko pełen miłości, nie jest taki zły, ale to moje zdanie. Przede wszystkim pomyśl czego w waszym związku brakuje i spróbuj to przywrócić. Wtedy będziecie mogli być z chłopakiem tak długo, jak tylko chcecie. ;)
Mam nadzieję, że pomogłam.
Pozdrawiam,
Cocalotte.

środa, 25 września 2013

Jak rozpoznać kształt twarzy i dobrać do niego czapkę?

Stało się - mamy już jesień. Do mrozów bliżej, niż dalej i za niedługo trzeba będzie zaopatrzyć się w zimowe ubrania. W związku z tym zapraszam na poradnik pt. "Jak dobrać czapkę do kształtu twarzy?" ;).
Dla wielu osób, zwłaszcza dziewczyn, czapka to prawdziwa zmora, kojarzy nam się z dzieciństwem, gdy to opiekuńcza mama kazała wkładać ją, by się nie przeziębić. Propozycja posiadania oklapniętych i elektryzujących się włosów nie jest zbyt kusząca, ale za to czapka od kilku sezonów króluje wśród dodatków i jest dosyć rozchwytywanym elementem ubioru. Potrafi dodać klasy, uzupełnić stylizację i nadać jej pazurka. Nie będę się rozpisywać, tylko zapraszam.

By dobrze dobrać czapkę musisz wiedzieć, jaki masz kształt twarzy. Jeżeli tego nie wiesz - nic trudniejszego. Zwiąż włosy tak, by było widać całą twarz, jeżeli jesteś posiadaczką grzywki, ją także zepnij. Chodzi o to, by twarz była jak najbardziej widoczna. Stań przed lusterkiem i dobrze przyjrzyj się swojej twarzy. Jeżeli na podstawie tego, nie możesz określić, sięgnij po szminkę, krem lub cokolwiek, co potem możesz zetrzeć i stojąc przed lustrem, odrysuj na nim kontur twarzy. Już wiesz? Bardzo dobrze. Zapraszam dalej.

Twarz owalna

Jesteś szczęściarą, dziewczyny z tym kształtem twarzy mogą nosić każdą czapkę i będą wyglądać zachwycająco :)  Śmiało możesz eksperymentować z rodzajami czapek i swobodnie dopasowywać je do stroju.

Twarz okrągła i trapezowata
Kaszkiety i berety kojarzone ze starszymi osobami są teraz w modzie. Ten trend możesz wykorzystać, przy wyborze czapki dla siebie, gdyż właśnie ten typ będzie dla Ciebie idealny. Możesz spróbować nosić czapkę "na bakier". Natomiast przy tych kształtach nie polecam zbyt mocnego naciągania czapki na twarz, gdyż optycznie skrócisz twarz i niepotrzebnie ją poszerzysz.

Twarz trójkątna
Małe, przylegające czapki są dla Ciebie. Tak samo korzystną decyzją będzie czapka z daszkiem lub nausznikami, która wyrówna proporcje twarzy. Jeżeli twoje czoło jest dość wysokie, możesz mocniej naciągnąć czapkę, by je skrócić.

Twarz kwadratowa i sześciokątna
 Twoim zadaniem jest wyszczuplenie twarzy. Możesz to uczynić wybierając dużą czapkę, okazały beret, czapkę z pomponem, w geometryczne wzrory (nie pasuje każdemu) lub modną dzierganą. Radziłabym unikać małych nakryć głowy.

Twarze mieszane 
Dość często swojego kształtu twarzy nie można podporządkować idealnie pod jakiś typ. Mając np. twarz owalno-trójkątną można spróbować wybrać czapki dla obu rodzai lub po prostu przymierzyć nakrycia i zdecydować, które pasuje najlepiej.


Przegląd czapek w sieciówkach:
  1,3,4,5-HM; 2,6,7,8-Reserved; 9,10,11-House; 12-Cropp; 13-Bershka; 14-Cubus

Heavy

Jak ubrać się na "połowinki"?

Hej hej :) Potrzebuję rady! Za jakiś czas wybieram się z moim chłopakiem na połowinki i chciałabym prezentować się jak najlepiej. Problem w tym, że nie wiem, jaką sukienkę kupić. Chciałabym wyglądać w niej dobrze, niestety jednak, moja figura może mi to trochę uniemożliwiać. Jestem dość wysoka (coś ponad 170 cm) i chuda jak patyk, a co się z tym wiążę - nie mam też jakoś zbyt wielce wydatnego biustu. Dlatego wiem, że nie w każdej z sukienek byłoby mi dobrze. Chciałabym wiedzieć, jakich typów szukać, w jakich wyglądałabym dobrze zważając na moją "tykowatość" ;) Mile widziane są również rady odnośnie np. koloru sukienki. Większość ubrań mam w kolorze granatu, bardzo mi się podobają akurat takie, ale w sumie jakaś zmiana też byłaby mile widziana.
Mam nadzieję, że mój problem nie jest zbyt skomplikowany i łatwo będzie sobie z nim poradzić. Z góry dziękuję i serdecznie pozdrawiam!

[Tygrysek]







Kochany Tygrysku,
zacznijmy od tego, czym tak w ogóle są połowinki (taka informacja dla niezorientowanych ;)).
Otóż połowinki, jak sama nazwa wskazuje, to rodzaj imprezy organizowanej w połowie jakiegoś okresu, zazwyczaj nauki w szkole np. w szkole 3-letniej organizowana jest w połowie drugiej klasy. W większości szkół połowinki są traktowane jako elegancka impreza, gdzie obowiązuje strój wieczorowy.

Zazdroszczę sylwetki, sama zawsze chciałam być wysoka. Ale przejdźmy do twojego problemu.
Opisany przez Ciebie typ sylwetki zwany jest "chłopczycą". To właśnie ta sylwetka jest najlepsza, bo większość ubrań wygląda na niej dobrze. Możesz optycznie dodawać sobie ciała lub wybierając obcisłe kreacje, pokazywać swoje atuty i to, że dobrze czujesz się w swoim ciele.
Dla szczupłych, wysokich dziewcząt polecam koronki i falbanki, które dodadzą uroku. Dobrze też prezentują się we wzorzystych i marszczonych sukienkach. Możesz także wykorzystać trend "na cebulkę".
Zazwyczaj nogi "chłopczycy" są długie, tak więc na pewno stanowią atut, który warto podkreślić. Wybierz krótszą sukienkę, by wyeksponować swoje nogi. Jeśli jednak nie chcesz chwalić się swoimi dolnymi kończynami - sukienka midi też będzie OK ;).
Wspomniałaś o drobnym biuście, więc przedstawię Ci teraz parę trików, dzięki którym piersi wydadzą się większe.
Po pierwsze: dobry stanik to podstawa, chcąc nieco "powiększyć" swój biust wybierz ten rodzaju push-up.
Po drugie : Tutaj także dobrze sprawdzi się sposób "na cebulkę".
Po trzecie : Korzystny będzie dekolt "w serek", natomiast głębokie dekolty nie będą zbyt dobrze się prezentować.

A teraz stylizacje:


Sukienka-Reserved, Buty, Torebka-Bershka, Pierścionek, Lakier-H&M



Sukienka-Camaieu, Bransolety, Lakier-H&M, Buty-Bershka, Torebka-Pull&Bear



Sukienka, Pierścionki-H&M, Buty-Pull&Bear, Torba-Stadivarius



Buty-H&M, Sukienka-Pull&Bear, Marynarka, Naszyjnik-Reserved

Życzę udanej zabawy,
Heavy

sobota, 21 września 2013

Farby i markery do tkanin.

Ostatnio myślę nad przerobieniem moich jednokolorowych koszulek. Pomyślałam o markerach do tkanin.Chciałbym byś odpowiedziała na kilka moich pytań:
Które wybrać? Chodzi mi o jakieś w miarę dobre w przystępnej cenie.
Czy po narysowaniu trzeba coś zrobić tj. przeprasować czy coś podobnego?
Lepsze są markery czy farba do tkanin (jeśli farba mogłabyś coś o niej napisać?).


Z góry dzięki - NieDoKońcaArtystka

 

 Droga Artystko!
Ubrania robione ręcznie mają to do siebie, że są na pewno oryginalne i niepowtarzalne, jak również wyrażają naszą osobowość. Fajnie, że zainteresowałaś się tym. Chętnie Ci pomogę : )






Markery do tkanin:

Jak używać ?
Tkanina, na której chcemy coś napisać powinna być czysta i sucha. Aplikacja markerów jest łatwa - rysujemy lub piszemy to co trzeba, a na koniec prasujemy. Łatwy w użyciu produkt, który może zdziałać cuda. Używać można go do koszulek jak i do butów, bluz itd. Dodatkowo, jeżeli chodzi o aplikacje zawsze do opakowania dołączona jest ulotka.

Gdzie kupić ?
Kupić markery można w wielu miejscach, wystarczy popytać. Polecam  sklepy papiernicze i tekstyliane. Dodatkowo sklepy typu Empik lub Allegro również oferują takie produkty. Niektóre sieciówki np. Cropp także posiadają taką ofertę. Cena w zależności od ilości i jakości farbek to około 8 - 15 zł. Marki, które mogę polecić to Sharpie lub Crayola.
 
Farby do tkanin.

Jak używać?
Farby są trudniejsze w aplikacji, jednak można wykorzystać je na wiele sposobów. Nie mam tutaj co się rozpisywać, ponieważ tutaj tak samo aplikuje się jak markery, tylko że są to farby. Czyli na koszulkę i malujemy. Dodatkowo do opakowania są dołączone ulotki, które zawierają instrukcję.

Gdzie kupić ?
Ponownie odsyłam do papierniczego oraz sklepu z tekstyliami. Oczywiście polecam też internet. Allegro i Empik mile widziane. Marki, które mogę polecić to Simplicol lub Amos. Jest to już wydatek (w zależności od marki) ok. 20-30 zł. Oczywiście znajdziemy wyjątki i po 50 zł, jednak to są już profesjonalne produkty.

Co do farbowania tkanin - po pierwsze jest to trudniejsze, bardziej pracochłonne ale warte efektu. Dodatkowo chciałabym dodać, że można farbować całe koszulki jak i nanosić na nie różne obrazki.

Porównanie:
Jeżeli jesteś początkującą osobą, to polecam markery, również polecam je kiedy mówimy o napisach. Jeżeli oczekujesz wspaniałego efektu to wtedy polecam farby, które potrafią zdziałać cuda. Jednak ja osobiście polecam połączyć oba motywy - wtedy efekt będzie powalający.

Pranie i utrzymanie:
Odpuszczamy sobie pranie w 90 stopniach! Każda marka ma swoją temperaturę prania, która zawarta jest w ulotce. Temperatury wahają się od 30-60 stopni. Oczywiście nie są to wieczne nadruki, ale jeżeli dobrze je wykonamy powinny długo się trzymać.

Przykłady koszulek:

  
 (więcej Google :)


Na koniec dodam, że wszystko tak naprawdę należy od marki farb i markerów, które wybierzesz. Mam nadzieję, że nieco Ci rozjaśniłam te pojęcia. Metoda prób i błędów. Myślę, że prześlesz mi zdjęcia tego co stworzyłaś = ]

Miłej pracy,
Miosza.

środa, 18 września 2013

Torba do szkoły

Hej,
poszukuję torebki do szkoły. Najlepiej czegoś w kolorach ziemi. Takiej żeby zmieściłby się zeszyt A4 i podręczniki jakieś.Cena to max 100 złotych. Dałybyście radę mi pomóc?
Całuję, Dama Kier













Kochana Damo Kier,
oczywiście, że damy radę pomóc ;)
Jeżeli mam być szczera - nie pochwalam pomysłu torby. Dobrze nosi się w niej jedynie mniejsze ilości książek, więc proponuję nosić ją tylko wtedy, gdy bierzesz mniej rzeczy i zakładać ją raz na lewe ramię, a raz na prawe. Gdy masz więcej lekcji - poradziłabym wzięcie plecaka. Pewnie słyszałaś to tysiące razy, że torby są niezdrowe, obciążają kręgosłup i bardzo krzywią, ale gdyby tak nie było - nie powstałyby takie opinie. Nie chcę odradzać Ci tego pomysłu, po prostu chciałam to zamieścić ;)

Dobrze trafiłaś z kolorami ziemi, gdyż po pierwsze : są modne od kilku sezonów, po drugie : łatwo je wkomponować w stylizacje i po trzecie (może i najważniejsze) : często używane torby bardzo szybko się brudzą, zwłaszcza w szkole, więc jeżeli zdecydujesz się na ciemniejszą torbę - nie zniszczy się ona tak szybko, jak np. w barwie łagodnego beżu.
Dla niezorientowanych - kolory ziemi to np.  beże, brązy, zielenie, a także żółcie i szarości.

Bardzo utrudniłaś mi zadanie tym, że nie napisałaś w jakim stylu się ubierasz - czy wolisz coś bardziej eleganckiego, czy raczej należysz do dziewczyn wolących ubierać się na luzie. Po za tym znalezienie toreb, które spełniłyby wszystkie wskazane wymagania (kolor, cena) było bardzo trudne. Zapraszam do obejrzenia moich propozycji.

TORBY
 Reserved, 119,99zł
Jej atutem jest odpinany pasek. Występuje także w rudobrązowym kolorze. Nie będę ani doradzać, ani odradzać jej kupna, jednak z tego, co się orientuję to nie wiem, czy A4 na pewno by zmieściło się w niej.
 

H&M, 79.90zł
Torba większa niż poprzednia. Także odpinany pasek, który widać na zdjęciu. Prosta, dzięki czemu można ją wpasować w wiele stylizacji.

Cropp, 116,90zł
Może i nie kolory ziemi, ale postanowiłam umieścić tu tą torbę z dwóch powodów - jest oryginalna i ma ładną barwę, w rzeczywistości wiele lepiej się prezentuje.

House, 80,90zł 
 Modna torba a'la listonoszka w kolorze kawy. Napiszę, że to mój typ z wszystkich eleganckich toreb w tej notce. Z tego, co się orientuję jest dosyć pojemna.

Adidas, 229zł
Wiem, że cena znacznie przekracza to, co napisałaś, ale na podstawie własnego doświadczenia mogę napisać, że produkty tej firmy są trwałe ;) Widziałam także taką torbę w odcieniu ciemnozielonym.

Bershka, 119zł
Urocza listonoszka, minusem jest to, że nie posiada dłuższego paska, nadaje się tylko do noszenia w ręku.

PLECAKI
Wiem, że wspominałaś tylko o torbach, ale postanowiłam dla zainteresowanych umieścić kilka propozycji plecaków.

H&M, 99.90zł
Wykonany z płótna plecak dobrze wpasuje się do stylu dziewczyn, które ubierają się na luzie, a także fanek militariów.

Adidas, 229 zł
Tu się tyczy to samo, co torby wyżej ;)

 Bershka, 139zł
Bo kto nie lubi dżinsu?? Mój typ, jeżeli chodzi o wymienione plecaki :)

Na koniec chciałam dodać, że zadanie było bardzo trudne, gdyż ciężko było znaleźć torbę odpowiadającą wszystkim wymienionym przez ciebie warunkom. Była albo droga, albo nie w tym kolorze, albo mała itd. Myślę, że choć trochę zainspirowałam.
Heavy

wtorek, 17 września 2013

Jak poznać jedną klasę z drugą?

Droga Olko!
Od tego roku mam lekcje niemieckiego z inną klasą- kilka osób z mojej i kilka z innej z tego samego rocznika.
Dzisiaj, kiedy nauczyciel poprosił mnie, żebym przeczytała jakieś zadanie zaczęłam się śmiać, nie wiem dlaczego. Może dlatego, że zaczęła czytać koleżanka, która ma tak samo na imię i siedzi koło mnie? xD Nie wiem, serio. Ale moi koledzy, koleżanki z klasy zaczęli się śmiać, a reszta (łącznie z nauczycielem) patrzyli się na mnie jak niedorozwiniętą dziewczynę którą przedwcześnie wypisano z psychiatryka xD
Nasze klasy w ogóle się nie znają i boję się, przez tą sytuację wyrobili już sobie zdanie o mnie ;/
Jest jeszcze jedna sprawa: Jak poznać nasze klasy ze sobą i przy okazji jak zdobyć nowe znajomości w innych klasach? :)
Olcia ;3
 Droga Olciu! (imienniczko moja ;))
 Tak bywa, że na początku roku są zmiany. Czasem trudno się do nich przyzwyczaić, oswoić z nimi. Od rozpoczęcia roku minęło 2 i prawie pół tygodnia, więc to normalne, że jeszcze nie wszyscy się znają. Ja mam podobnie, bo teraz mam wf łączony z dziewczynami z innej klasy. Zawsze jest jakieś pierwsze wrażenie, ale bywa ono często mylne ;). To, że się zaśmiałaś, to chyba nie jest takie złe, każdemu  może się przytrafić jakiś niekontrolowany wybuch śmiechu, a świadczy to tylko o Tobie, że nie jesteś ponurakiem ;). Pamiętaj, że nie wszyscy będą lubić każdego, aczkolwiek wcześniej należałoby tą osobę bardziej poznać. Nie przejmuj się, że zdarzyło Ci się coś takiego, zdarza się mieć "wpadkę", nie musi się to na Tobie odbijać. Mogą, co poniektórzy ocenić Cię źle po tym, ale równie dobrze mogą zmienić zdanie, kiedy bardziej Cię poznają. Ja źle oceniłam pewnego chłopaka, a doszło do tego, że jest moim kumplem, który ma wspaniały charakter ;). Osoby z innej klasy może nie wiedziały, o co Tobie chodzi, zresztą Ty sama nie wiedziałaś, i może dlatego się tak patrzyli. Być może nie lubią być zdezorientować, bo kto lubi? A Twoja klasa pewnie jest do tego przyzwyczajona, jeżeli Cię zna(nie wiem czy zdarza Ci się to często) albo od tak, bo śmieszna sytuacja ;). Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie łatwiej się śmiać z czegoś, co zrobiła mi znana osoba, niż ktoś nieznajomy ;).

Jak poznać klasy ze sobą? 
 Pierwszym wyjściem jest po prostu przywitać się z każdym, kogo nie znasz. Bywa trudno, jeżeli nie ma się odwagi, ale można przy okazji, np. pytając o długopis czy zadanie domowe, może nawet o pomoc?;) Zawsze to lepiej jest odbierane, kiedy prosimy o wytłumaczenie, a nie o gotowca. Wtedy powiedz, że jesteś Ola, podając rękę, zazwyczaj druga osoba się przedstawia i uściska ;). Może, gdy Ty to zrobisz, to inni pójdą w Twoje ślady? ;) Gdy nie będą zachęceni możesz zabrać jakąś koleżankę/kolegę ze swojej klasy, bądź nowo poznanej i pójść ją zapoznać ze znajomymi ;). Może właśnie tak się poznają?
 Ludzie poznają się zazwyczaj bardziej, kiedy mają coś razem ze sobą zrobić, taka np. praca w grupie. Skoro masz lekcje niemieckiego, to może znajdzie się coś takiego, aby była możliwość stworzenia takiej sytuacji? Jeżeli chcesz możesz nawet się z tym zgłosić do nauczyciela, mając taką propozycje, czy nie moglibyście pograć w jakąś grę po niemiecku, uczącą słówek czy też po prostu pracy z tekstem? Będziecie pracowali wtedy w zespołach lub nawet całą klasą, choć każdy indywidualnie będzie myślał. To jednak opcja trochę ryzykowna, bo czasem są ludzie nieśmiali, aż tak, że nie lubią takich wydarzeń lub nauczyciel może się na to nie zgodzić. 
 Jeżeli to Wasza końcowa lekcja, to możesz zaproponować, abyście spotkali się całą grupą po szkole. Zapoznacie się trochę, pogadacie. Aczkolwiek znając życie to nie wszyscy będą mogli, no i nie wszyscy mają na to chęć, ale to też jest jakieś wyjście, które wpadło mi do głowy.

Pozdrawiam, Olka  

PS: Jaka w końcu jest prawidłowa czcionka do pisania postów? Z tego, co widzę, niektórzy piszą normalną... a w regulaminie jest mowa o małej...

wtorek, 10 września 2013

Jak odnowić kontakt?

Hej! c:
Niedawno trafiłam na Waszego bloga i muszę przyznać, że jest świetny i przede wszystkim - naprawdę pomocny. Niestety w żadnym pytaniu nie znalazłam sytuacji, która odpowiadałaby mojej - co najwyżej częściowo - dlatego postanowiłam zwrócić się do Was i poprosić o pomoc. Z góry mówię, że mam 14 lat. Mianowicie, miałam przyjaciela poznanego już w wieku paru miesięcy życia, nazwijmy go X. Od samego początku mieszka w tym samym bloku co ja. Zawsze świetnie się dogadywaliśmy, spędzaliśmy razem masę czasu, nierzadko spędzaliśmy razem gdzieś wakacje, chodziliśmy razem do przedszkola i w trzeciej klasie podstawówki do jednej klasy właśnie, gdyż zmieniłam szkołę. W czwartej klasie rozeszliśmy się do równoległych klas, on do sportowej, ja ogólnej, aczkolwiek wtedy jeszcze utrzymywaliśmy kontakt - co prawda w szkole niekoniecznie ze sobą rozmawialiśmy, bywało nawet, iż obywało się bez "cześć", ale po lekcjach było normalnie i spędzaliśmy razem czas, czasami jeszcze z naszą sąsiadką, która jest młodsza o 3 lata. Wszystko to trwało do września następnego roku, gdy oboje zaczynaliśmy piątą klasę, a kiedy on całkiem się ode mnie "odizolował", jakby mnie nie znał i tylko się patrzył. Do dziś nie mogę sobie wybaczyć, iż z powodu swojej chorobliwej nieśmiałości nie próbowałam podtrzymać kontaktu, wyszłam z założenia, że mnie nie lubi i się wstydzi zadawać z taką brzydulą (akurat wtedy zaczęłam zmagać się z wyjątkowo silnym trądzikiem, dodajmy do tego nadwagę, choć nie jakąś ogromną). Miałam nawet pretekst, by zagadać - oddać pożyczoną grę, co ostatecznie zrobiłam przez tatę, który szedł do jego rodziców w gości, także szansę zaprzepaściłam. Cała sytuacja trwa do dzisiaj, a rok temu nawet przemogłam się i rzuciłam do niego "cześć", kiedy byłam u sąsiadki i się z nim mijałam - niestety, albo za cicho, bo tylko na mnie spojrzał, albo postanowił mnie zignorować. To całkiem mnie zniechęciło i tylko na siebie patrzyliśmy. Prosiłam nawet tatę, by trochę wybadał sprawę u jego rodziców, ale nic to nie dało. Żal mi tych wszystkich fajnie spędzonych chwil. :c Może nawet bym się z tym pogodziła, gdyby nie fakt, iż zaczęłam na niego zwracać specjalną uwagę trzy miesiące temu. Tak, zauroczyłam się, zwłaszcza, iż wciąż mamy podobne zainteresowania. Naprawdę, chcę odbudować znajomość, niestety kiedy tylko go gdzieś zobaczę, palę cegłę, czuję się mała i zazwyczaj spuszczam głowę, ewentualnie przyspieszam kroku, modląc się przy tym, żeby się o coś nie potknąć, bo to zadziwiająco często sytuacja, gdy X pojawia się na horyzoncie. Wie o tym jedna moja koleżanka i mnie wspiera, acz jeszcze nie udało mi się go spotkać, gdy byłam w jej towarzystwie, a sama mam problem coś z siebie wykrztusić.
X trochę dziwniej się zachowuje, niż przez ostatnie lata milczenia. Np. stałam z przyszywaną siostrą i on jechał na deskorolce z kolegą. Siostra się przywitała, a on jej odpowiedział, ale patrzył ewidentnie w moją stronę, gdyż byłam parę metrów od niej. Przy okazji prawie wpadł pod auto, gdyż się zagapił i kolega go zatrzymywał przed drogą parkingową. Inna sytuacja, gdy siedział z innym kumplem na murku, a gdy ja akurat zaczęłam iść w ich kierunku i mnie zobaczyli, zjechali na ścieżkę rowerową i X zaczął jakieś triki robić, akurat jak na złość mu nie wychodziły.
Nie wiem, co mam robić, nie zależy mi aż tak bardzo, żebyśmy zaczęli ze sobą chodzić, ale chciałabym chociaż odzyskać przyjaciela. :/ Chodzimy do różnych szkół obecnie, dodatkowo od dwóch tygodni w ogóle go nie widuję i boję się własnej reakcji, gdy go ujrzę - znów spalę cegłę i się potknę? Z drugiej strony, zależy mi bardzo na nim. Zwłaszcza, iż jego rodzice sprzedają mieszkanie i za parę miesięcy się wyprowadzają, więc zegar tyka, a ja nie wiem, co robić. Boję się tego, że znów mi nie odpowie i nic z tego nie wyjdę. A ja nie chcę się wprosić z mamą do jego nowego domu za np. rok, bo wyszłabym na nachalną. Zwłaszcza w obecnej sytuacji.
Pozdrawiam. c:
~Pearl


Droga Pearl,
To problem bardziej do działu Przyjaźń niż do mojego, ale i tak postaram się odpowiedzieć.
Przyznam się szczerze, że miałam kiedyś podobny problem, więc doskonale cię rozumiem. Ja jednak jestem odrobinę bardziej śmiała i ty również chyba będziesz się musiała odrobinę przełamać. Niestety w tym wypadku same uśmiechy nie wystarczą. Takie metody z patrzeniem i uśmiechaniem się są skuteczne, gdy chłopak nas nie zna, bo później wydaje się już naturalne, że się uśmiechamy do znajomego. Choć połączone z odpowiednim zachowaniem i w pewnych znajomościach działają, ale nie o tym dzisiaj. Myślę, że powinnaś spróbować się do niego odezwać. Jest twoim sąsiadem, dlatego raczej nie powinno być problemem spotkanie go. Może wracacie ze szkoły o podobnych godzinach albo widzisz jak stoi w pobliżu twojego domu i ćwiczy coś na deskorolce. Wtedy mogłabyś do niego podejść i po prostu się przywitać. Jeśli starczy ci śmiałości, to możesz zapytać po prostu co u niego. Nawet jeśli skończy się tylko na przywitaniu się, to i tak jest już jakiś plus. Później nie przegap okazji i zawsze się z nim witaj, a może któregoś razu sam coś do ciebie zagada. Ale jest też inna opcja, która może być dla ciebie łatwiejsza. Nie wiem czy masz jego numer telefonu, ale jeśli nie masz, to powinnaś się postarać jakoś go zdobyć (np. przez wspólnych znajomych albo nawet przez rodziców). Spróbuj do niego napisać. Najlepiej coś w stylu, że chciałabyś odnowić dawny kontakt i może kiedyś się spotkacie, żeby pogadać. Nie przerażaj się, jesteś w stanie to zrobić. ;) Z doświadczenia wiem, że łatwiej jest nacisnąć opcję "wyślij" niż otworzyć buzię. W dodatku możesz dowolnie długo czytać i analizować tego smsa zanim go wyślesz. Tylko nie zapomnij się podpisać, żeby wiedział z kim pisze. Jeśli ciężko jest ci zdobyć jego numer, możesz próbować też np. facebooka lub gg, jeśli oczywiście coś z tego masz. Poza tym jeśli będziesz wiedziała, że twoi rodzice mają zamiar spotkać się z jego rodzicami, to może zapytaj, czy nie mogłabyś pójść z nimi. Nie będziesz nachalna, zapewniam. Tak samo możesz jak najbardziej pójść z rodzicami obejrzeć nowy dom tamtej rodziny.
Podsumowując, po prostu uśmiechaj się do niego, witaj się z nim i postaraj jakoś, żeby ten kontakt odnowić, bo przecież ci na tym zależy i to jest warte delikatnego przełamania swojej nieśmiałości.
Mam nadzieję, że choć trochę ci pomogłam.
Pozdrawiam,
Cocalotte.

niedziela, 8 września 2013

Regeneracja zniszczonych włosów

Witam :)
Od dawna podobają mi się długie włosy i od pewnego czasu staram się zapuścić moje własne. O ile z długości jestem już zadowolona, to niestety ich stan pozostawia wiele do życzenia. Mam strasznie słabe, przesuszone włosy, które łamią się i rozdwajają na potęgę. Jestem zmuszona udać się do fryzjera i skrócić je przynajmniej o pięć centymetrów... W związku z tym chciałam poprosić o porady, jak zbadbać o włosy, by już więcej nie doprowadzić ich do takiego opłakanego stanu i żeby zapuszczone, były piękne i lśniące. Może mogłabyś polecić mi jakieś dobre kosmetyki do zniszczonych włosów i napisać przepisy na jakieś domowe maseczki/odżywki, które przywrócą je do życia? (Prosiłabym, żebyś dobrała proporcje do włosów długich i napisała dokładnie jak je nałożyć, ile trzymać, jak zmyć). Będę wdzięczna za pomoc, pozdrawiam :)
Melodia

Droga Melodio!
Zniszczone, przesuszone i sianowate włosy to zmora bardzo wielu kobiet. Nadmiar zabiegów stylizacyjnych i niekorzystne warunki atmosferyczne mają niekorzystne dla nich wpływ. W efekcie włosy łamią się, plączą, a końcówki rozdwajają. Na szczęście można temu jakoś zapobiec. Już pojawiła się notka o zniszczonych włosach =>LINK<= , jednak postanowiłam rozbudować trochę ten temat. Niedawno pisałam już o tym, jak dbać o rozdwajające się końcówki =>LINK<=. Zajrzyj tam, bo wiele rad w niej zawartych na pewno ci się przyda. Regeneracja włosów to proces długotrwały, więc będziesz musiała się uzbroić w cierpliwość.


1. Podcinanie - niestety to konieczność i od tego należy zacząć proces regeneracji włosów. Na dłuższą metę nie zda egzaminu unikanie fryzjera. Końcówki powinno się podcinać co 3-6 miesięcy o ok. 1-3 cm. Jeśli wolisz to zrobić w domu, pamiętaj aby wyposażyć się w specjalne nożyczki fryzjerskie (dostępne w drogerii) i używać ich tylko do tego celu, ponieważ aby podczas ścinania nie miażdżyły włosa, muszą być naprawdę ostre. Jednak moim zdaniem lepiej udać się do specjalisty ;)


2. Szampon - szukaj na półkach tych nawilżających i regenerujących. Zrezygnuj z produktów dla przetłuszczających się włosów oraz tych ze środkami peelingującymi, aby dodatkowo nie niszczyć włosów.



Fitomed, Mydlnica Lekarska, Szampon ziołowy do włosów suchych i normalnych
Środkiem myjącym w szamponach są saponiny uzyskane z korzenia mydlnicy lekarskiej. Szampon wytwarza lekką, swoistą dla mydlnicy pianę, zmiękcza wodę i nadaje włosom połysk. Poza mydlnicą w skład szamponu wchodzą wyciągi z: skrzypu, szyszek chmielu, lipy, pokrzywy. Naturalne substancje łagodzące zmniejszają łamliwość włosów, przywracają im witalność i zdrowy wygląd. Poprzez właściwy dobór ziół ustępuje łuszczenie skóry oraz świąd, wzmacniają się cebulki włosowe. Do skóry wrażliwej na mydła i detergenty. Cena: 9zł / 250ml


Mypa, Aloe Vera, Anti Breakage Shampoo (Szampon do włosów bardzo suchych i zniszczonych)
Delikatny szampon pielęgnacyjny do włosów bardzo suchych i zniszczonych zabiegami fryzjerskimi. Regularnie stosowany wygładza włosy, zapobiega łamaniu i rozdwajaniu się końcówek, nadaje połysk i miękkość. Zawiera 40% wyciąg z aloesu, mleczko migdałowe, panthenol i witaminę B3. Cena: 11zł / 300ml ; 20zł / 500ml

3. Odżywka - Pielęgnuje włosy i ułatwia ich rozczesywanie. Może być ze spłukiwaniem lub bez. Gdy już umyjesz włosy szamponem, nałóż odżywkę (jeśli nie chcesz, aby włosy się przetłuszczały, nałóż tylko na te "zwisająca", a nie na skórę głowy). Spłucz dokładnie po kilku minutach. Jeśli chcesz, aby włosy się łatwiej rozczesywały, przeczesz je grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami przed spłukaniem.
Oriflame, Nature Secrets, Conditioner for Dry and Damaged Hair Wheat & Coconut (Odżywka z pszenicą i kokosem do włosów suchych i zniszczonych)
Pachnąca odżywka o kremistej konsystencji zawiera proteiny pszenicy, które wzmacniają włosy oraz odżywiający olejek z kokosa. Dzięki nim włosy suche i zniszczone stają się delikatne w dotyku, gładkie i nabierają zdrowego połysku. Cena: 11,90zł / 250ml

Garnier Fructis, Oleo Repair, Odżywka wzmacniająca do włosów suchych i zniszczonych
Garnier Fructis opracował formułę zawierającą ultra delikatne i ultra lekkie olejki z owoców. Wnikają one do wnętrza włosa, aby naprawić wewnętrzne mikroubytki. Rezultat: włosy są dogłębnie odbudowane i zregenerowane, promienieją zdrowiem, zapewniają nieskończoną miękkość i naturalność. Cena: 10zł / 200ml

4. Maska
W przypadku zniszczonych włosów to konieczność. Da ona najlepsze efekty. Najlepiej działają te, które należy rozgrzać po nałożeniu na głowę. Po umyciu włosów nakładamy produkt, zawijamy folią spożywczą lub nakładamy foliowy czepek i owijamy ręcznikiem. Oczywiście nie wszystkie maski należy ogrzewać, mogą zawierać składniki, które tracą swoją wartość przy wyższej temperaturze, np. białka.




Pantene Pro-V, Krem odbudowujący
Krem Odbudowujący Intensywna Regeneracja pomaga wygładzić łuski włosa i przywrócić włosom jedwabistość i blask. Ponadto pozwala włosom utrzymać odpowiednie nawilżenie tam, gdzie jest ono najbardziej potrzebne. Zapewnij swoim włosom luksusową kąpiel.

Cena: ok.22 zł/ 150 ml

Inter Fragrances, Nano Effect, Maska do włosów regenerująca
Niezwykle skuteczny w działaniu maska regenerująca włosy oparta na nowoczesnej technologii - NANOTECHNOLOGII. Zawiera kombinację aktywnych składników (odżywczych i nawilżających), zamkniętych w nanokapsułkach, które przenikają głęboko przez skórę głowy i strukturę włosów pozwalając na kontrolowane ich uwalnianie. Zawiera kompleks silikonowo - proteinowy o działaniu silnie kondycjonującym i ochronnym - zapobiega zniszczeniu włosów przez suszenie, czesanie i układanie. Maska przywraca włosom witalność, zdrowie nadając im niezwykły blask i elastyczność. Nie obciąża włosów. Ułatwia rozczesywanie. Cena: ok. 22zł / 200ml

A teraz kilka maseczek domowej roboty :)

  • Zmieszaj miód, jogurt i drożdże w takich samych proporcjach, nanieś na włosy i trzymaj przez 30 minut, a następnie umyj dobrze dobranym szamponem. Źródło : lula.pl.
  • Nanieś na głowę i całą długość włosów mieszankę olejku rycynowego, miodu i kilku kropel cytryny, a po połowie godziny opłucz i umyj dobrze dobranym szamponem. Źródło : lula.pl.
  • Do 1 szklanki jogurtu naturalnego dodaj łyżkę oleju kokosowego. Nałóż mieszankę na wilgotne włosy i zostaw na 20 minut. Później spłucz włosy letnią woda. Źródło : wizaz.pl.
  • Zmieszaj taką samą część olejku migdałowego oraz oliwy z oliwek. Podgrzej mieszankę na bardzo wolnym ogniu lub w mikrofalówce. Odstaw na chwilę, by maseczka nie była zbyt gorąca, następnie nałóż na włosy i masuj kilka minut. Miksturę pozostaw na włosach ok. 1 godziny następnie umyj włosy. Zabieg powtarzaj raz w tygodniu. Źródło : wizaz.pl.


4. Nie niszcz! Wszelka stylizacja ciepłem (suszenie, prostowanie, kręcenie lokówką) niszczy twoje włosy i sprawia, że stają się bardziej łamliwe. Staraj się je więc ograniczyć i używaj specjalnych kosmetyków ochronnych, które będą bronić twoje włosy przed zgubnym wpływem wysokiej temperatury. Ogranicz również wszelkie zabiegi u fryzjera - farbowanie, rozjaśnianie, ondulacja itp. Jeśli jest zimno, pada deszcz lub wieje wiatr, chowaj włosy pod czapkę lub płaszcz, związuj w kok albo splataj warkocz. Jeśli związujesz włosy, nie rób tego bardzo ciasno, zostaw trochę luzu, aby nie nadwyrężać cebulek, bo może to skutkować osłabieniem a nawet wypadaniem włosów.

Mam nadzieję, że pomogłam i zniszczone włosy staną się jedynie niemiłym wspomnieniem. Pozdrawiam, Pysia.

Pękające kąciki ust


Kochana Lullaby!
Od jakiegoś czasu mam problem z pękaniem kącików ust. Początkowo to było małe pękniecie, ale później strasznie się rozlało. Sprawia mi ból i swędzi. Nie mogę jeść bo ból przeszkadza w otwieraniu ust. Mam nadzieję że mi doradzisz. Pozdrawiam serdecznie oraz czekam na odpowiedź ;) ♥


Rainwater




Droga Rainwater
Pękające kąciki ust to bardzo bolesny i niewygodny problem. Zniszczone wargi nie wyglądają również estetycznie. Zazwyczaj pomagają pomadki nawilżające lub balsamy do ust. Powinnaś również unikać oblizywania ust, co je wysusza oraz umożliwia dostanie się bakterii do ranek. Czasami pęknięcia są spowodowane małą ilością witaminy B2.
Zajady (brak witamin)
Zaopatrz się w krem z alantoiną (np. wspomniany przeze mnie już chyba kilka razy krem Alantan), lub dostępny w aptece Linomag (ok. 7-8zł). Jeżeli ranki trudno się goją mogło dojść do infekcji grzybicznej. Lekiem polecanym w takich przypadkach jest Tormentiol (również 7-8zł). Z domowych sposobów najbezpieczniejsze są okłady z wody utlenionej lub smarowanie kącików aloesem. Jednak jeżeli nadal borykasz się z problemem pękających kącików - zgłoś się do dermatologa. Może to być oznaka cukrzycy. Pęknięcia mogą pojawiać się w czasie jesienno-zimowym. Tutaj z kolei jest to spowodowane obniżoną odpornością i zwiastuje przeziębienie.

Mam nadzieję, że notka chociaż krótka, przydatna ;)
Pozdrawiam,
Lullaby

sobota, 7 września 2013

Blogowanie (estetyka)



Hej Miosza :)
Czy mogłabyś napisać coś o blogowaniu? O tym jak pisać, żeby zachęcić ludzi do czytania, jak rozkręcić bloga, żeby zdobyć obserwatorów? I tak dalej :) Ja mam bloga o kosmetykach(recenzje itd.) i urodzie, więc głównie poradami z tym związanymi jestem zainteresowana. Z pewnością pomoże to też wielu innym blogerkom.
Blogerka14

Hej Blogerko!
 
Kiedy Onet pracował jeszcze na starych serwerach blogowanie miałam w jednym palcu – bramki
uniwersalne, szablony itd. Wróciły wspomnienia kiedy pisałam tą notkę :)

Zacznijmy od tego co to jest blog : Słowo to powstało od połączenia angielskich słów “web log” co oznacza “dziennik Internetowy” czy też “dziennik sieciowy”. Dzisiaj używamy skrótu blog, który ma podobne znaczenie. Kiedy ta sfera rozrywki zaczęła się przyjmować, zaczęto zmieniać nieco tematykę. Nie były to już tylko dzienniki ale poradniki, miejsca publikacji książek i wierszy, swoich zdjęć. Dzisiaj możemy powiedzieć, że blog to miejsce gdzie możemy wyrazić siebie – tak jak w dzienniku.

Jak pisać ?

W zależności od kategorii bloga piszemy na różne tematy. Piszmy konkretnie, bez tzw. lania wody, aby tylko zapełnić miejsce. Niech każde zdanie niesie ze sobą myśl do wykorzystania. Można przeprowadzić ankiety, w których czytelnicy powiedzą Ci o czym chcieliby czytać w danej tematyce. Zdjęcia i filmy również urozmaicają notkę. Dodatkowo powinniśmy pamiętać by pisać bez błędów ortograficznych. Nie używajmy też Traffki czy PokEMowEgo pisma. Również zbyt mała lub duża czcionka nie będzie dobrze odbierana. Zachęcajmy różnymi sformułowaniami czytelnika np. Co Ty o tym sądzisz, Jak myślisz … Kiedy zwracamy się do czytelnika pamiętajmy o szacunku. Warto napisać zwrot do obserwatora z dużej litery: Ty, Wasze, Dziewczyn …Odpowiadaj na pytania czytelników, pomagaj im, wskaż im miejsce inspiracji - będą czuli się dobrze i wrócą do Ciebie. Pisz lekko, z humorem i w szczególności - niech będzie to Twoja pasja - wtedy będzie sprawiało to przyjemność i Tobie i innym!


Estetyka:

Ważne jest by blog nie był tylko suchym tekstem. Dobry szablon to podstawa. Podobno nie ocenia się książki po okładce, jednak pierwsze wrażenie jest ważne. Inne spojrzenie mamy na bloga , który ma profesjonalny szablon, a nie taki robiony w paincie. Jest wiele blogów, które wykonują szablony na inne strony. Kiedy coś publikujesz możesz przyozdobić notkę zdjęciami, które poprawią wizualną formę notki. 

Reklama:

Kiedy uporządkujesz już bloga, masz wybrany temat, kilka notek możesz zająć się reklamą  w katalogach:
- Blogfrog.pl,
- Blogbox,  
* Wykop.pl  
* Nowo powstały serwis Onetu – Wyczaj.to

Po za tym można wymieniać się linkami z innymi blogerami, założyć stronę na Facebook’u Twitterze lub Blipie i tam się reklamować. Stworzyć konkurs z fajnymi nagrodami, który wypromuje bloga. Nagrać filmik reklamujący na YouTube. To nie będzie tak, że jednego dnia zakładasz bloga, a następnego masz już 1000 obserwatorów – trzeba czasu.

Blogerka14:


Konkretne rady ode mnie co do prowadzenia Twojego bloga (oprócz tych powyżej, ogólnych)

- opisuj tylko przetestowane produkty. Unikniesz problemu z komentarzami w stylu: mam Twój typ cery, a poparzyło mi skórę tym kremem.

- dodając recenzję produktu wypisz typ cery i wszystkie ważne informacje dotyczące produktu np. skład, cena itd. Czytając recenzję chciałabym wiedzieć co ktoś o tym myśli oraz czy kupić dany produkt czy nie.

- Dodawaj zdjęcia produktów, filmiki (jeżeli np. pokazujesz jak się uczesać).

- Skontaktuj się z jakimś dermatologiem, który poleci Ci produkty niekoniecznie reklamowane w telewizji, a również skuteczne.

- Może jakaś firma chciałaby być opisywała jej produkty ? Skoro szafiarki promują ubrania konkretnych firm, Ty możesz promować kosmetyki.

Wszystko zależy od tego ile serca wkładasz w swoją pracę. Przedstawiłam Ci podstawowe normy, które trzeba jednak spełnić by nie wyjść na dziecko neo w Internecie, jakieś urozmaicenia na bloga no i sposoby reklamy. Trzeba być cierpliwym, ciężko pracować, a na pewno z czasem ktoś nas doceni!

Przykład : Blog Nasze Babskie Sprawy : ) 

Mam nadzieję, że chociaż trochę Ci pomogłam.
W razie pytań dodatkowych komentarze lub mail.

Pozdrawiam,
Miosza.

czwartek, 5 września 2013

Jak podrywają chłopcy?

Cocalotte, mogłabyś napisać coś o sposobach podrywu chłopców? Mam na myśli to, jak mniej więcej rozpoznać że któryś próbuje Cię poderwać. Byłabym wdzięczna, bo nie chciałabym opisywać konkretnej sytuacji i w sumie wolałabym na podstawie Twojej notki spróbować choć zorientować się, czy pewien chłopak rzeczywiście próbował do mnie zagadać.
Z góry dzięki.
~Wasza mało zorientowana w tym temacie czytelniczka :D
 
Droga czytelniczko,
Potraktowałam twoje pytanie bardzo poważnie i postarałam się odpowiedzieć na nie jak najbardziej szczegółowo, dlatego jeszcze raz przepraszam, że tyle to trwało. :)

Oczywiście nie da się wypisać wszystkich sposobów podrywania, jakie stosują chłopcy, ale można wypisać te najbardziej popularne. To właśnie spróbuję teraz zrobić.
Sprecyzujmy jednak czym właściwie jest podryw. Słownik języka polskiego twierdzi, że jest to zagadywanie osoby przeciwnej płci i próby zainteresowania jej swoją osobą. Już samo to dużo nam mówi, na co powinnyśmy zwracać uwagę. Chłopak, któremu się podobamy (choćby nie wiem jak nieśmiały był) będzie albo do nas zagadywał, albo dawał znaki, żebyśmy to my podjęły jakąś rozmowę. Obecnie modne stało się podrywanie przez Internet na facebooku czy innych portalach społecznościowych. To całkiem niezła alternatywa dla osób nieśmiałych, którym często łatwiej jest zmusić się do naciśnięcia przycisku „enter” niż do wydania z siebie głosu. Nie każdy jednak chłopak, który się do nas odezwie musi być od razu nami zainteresowany. Jest kilka łatwych do rozpoznania sygnałów, że on się jednak zainteresował:
- słucha tego, co mówisz, czyli nie odpowiada w stylu „yhy, no tak, to fajnie”. Dba o rozwój rozmowy, czasami zadaje pytania. Jego odpowiedzi są dłuższe. Gdy rozmawiacie w głośnym miejscu, to poprosi cię, żebyś coś powtórzyła, bo nie dosłyszał. Widać, że skupia swoją uwagę na twoich słowach.
- patrzy ci w oczy, czyli nie błądzi wzrokiem po całej okolicy. Nie musi przez całą rozmowę patrzeć ci w oczy, ale wystarczy jak co jakiś czas jego wzrok się skrzyżuje z twoim. Czasami zdarza się, że chłopak patrzy też po prostu na twoją twarz, wszystko dobrze, jak nie patrzy głównie na biust.
- stara się jakoś cię dotknąć. Faceci podobno mają takie „zasady”, że jak jeden na oczach drugiego dotknie dziewczyny, to ten drugi wie, że ona jest już „zaklepana”. Pewnie tylko chłopcy wiedzą ile jest w tym prawdy, ale faktem jest, że ważny jest dla nich dotyk, dlatego jakieś muśnięcia dłonią czy otarcie się ciałem nie są przypadkowe (najwyżej możliwe,  że bezwiedne).
-  stara się przedstawić siebie w jak najlepszym świetle. To akurat nie działa u części chłopców, ale większość jednak się tak zachowuje. Zresztą my też raczej wolimy lepiej wypaść przed osobą, która nas interesuje. Możliwe więc, że w rozmowie chłopak czymś się pochwali. Niektórzy przyjmują taką pozę „jestem super kozak” czy „patrz jaki ze mnie macho”. To często wydaje nam się głupie i nawet część facetów twierdzi, że to jest idiotyczne, ale ciągle się jednak zdarza.
- będzie cię komplementował. Oczywiście raczej bym nie liczyła na wyszukane komplementy jak „Piękne masz włosy, które na brązowo lśnią w świetle księżyca” czy coś takiego. No chyba, że będzie cię chciał poderwać chłopak zafascynowany poezją. Komplementy, z którymi się spotkasz będą bardziej popularne. Często nie będą nawet dotyczyć twojego wyglądu, tylko np. jakiejś twojej cechy.

Jeśli chodzi o rozmowy na facebooku, gg czy czymś w tym stylu, to również jest kilka sygnałów, które zdradzają zainteresowanie chłopaka.
- Tak jak w przypadku zwykłej rozmowy, jest zainteresowany samą treścią. Zadaje pytania, odpowiada zdaniami, a nie monosylabami. Próbuje rozwinąć rozmowę.
- Jednym z sygnałów jest też fakt, że szybko odpisuje. Zdarzają się chłopcy, którzy uważają, że będą bardziej interesujący dla dziewczyny, gdy będą odpisywać po dłuższym czasie, ale należą raczej do mniejszości. Większość chłopców odpisuje jeśli nie od razu, to w ciągu najbliższych kilku minut.
- Poza tym zwróćmy uwagę kto zaczyna rozmowę. Gdy piszesz z chłopakiem najczęściej z jego inicjatywy, to raczej znaczy, że jest tobą zainteresowany. Tylko nie każ mu tak cały czas rozpoczynać rozmów, bo może się któregoś razu zniechęcić, ale to nie ten temat, więc nie będę dalej rozwijać tej wypowiedzi.
- Oczywiście wszelkie emotikonki „;*”, „<3” itd. często też zdradzają zainteresowanie, ale im starszy chłopak, tym rzadziej tego używa.

Uniwersalnym sygnałem, że chłopak jest tobą zainteresowany jest fakt, że próbuje się z tobą umówić. Czasami to nie jest propozycja wprost, tylko np. wspomnienie, że fajnie byłoby któregoś razu pójść razem coś tam zobaczyć albo coś podobnego. Wiadomo, że jeśli chłopak jest nami zainteresowany, to chce spędzać czas w naszym towarzystwie.

Są jeszcze sygnały, na które chłopak nie ma wpływu i bardzo często nawet nie zdaje sobie sprawy z faktu, że tak się dzieje. Niewiele dziewcząt umie te sygnały w ogóle dostrzec, a co dopiero odczytać, ale te, które umieją, mają trochę ułatwione życie. Mowa oczywiście o sygnałach, które wysyła nam bezpośrednio organizm chłopaka, czyli o tak zwanej mowie ciała.
- Gdy chłopakowi podoba się dziewczyna, z którą rozmawia, jego źrenice są rozszerzone. Dodatkowo oczy są też jakby błyszczące. Nie bez powodu mówi się, że ktoś robi do kogoś „maślane oczy”. Co prawda błyszczące oczy występują częściej u dziewczyn, ale u chłopców też się zdarzają.
- Chłopak tobą zainteresowany będzie cię naśladować. Mam na myśli oczywiście tylko takie naśladowanie, że gdy ty podczas rozmowy położysz rękę na stole, to on zrobi to samo. Każdy robi tak nieświadomie dlatego, że staramy się upodabniać do osób, które bardziej lubimy, których chcemy słuchać itd.
- Niemal zawsze kierujemy też w kierunku osoby, która nam się podoba lub którą po prostu bardziej lubimy stopy lub kolana. Czyli podświadomie chłopak tobą zainteresowany będzie stał raczej naprzeciwko ciebie niż obok, a już z pewnością będzie stawał do ciebie przodem.
-Chłopakowi zainteresowanemu tobą będą się pociły dłonie. Oczywiście nie zawsze i może nie stojąc na mrozie, ale w wielu innych przypadkach tak.
- Bardzo możliwe, że chłopak będzie trzymał ręce na biodrach, zaczepiał palec o pasek czy o kieszeń czy coś w tym stylu.
- Zdecydowanie chłopak tobą zainteresowany będzie się starał przebywać jak najbliżej ciebie. Oczywiście nie chodzi tutaj o „włażenie ci na głowę”, ale będzie się starał zawsze znaleźć się w twoim pobliżu. Jeśli będziecie stali w tłumie, będzie się starał przecisnąć do ciebie. Jeśli dookoła będzie dużo wolnej przestrzeni, stanie najbliżej jak to możliwe, żeby jeszcze nie wejść w twoją strefę osobistą, ale już być obok.
- Chłopak będzie starał się poprawić swój wygląd, nawet jeśli tak naprawdę wygląda dobrze. Będzie strzepywał niewidzialne pyłki, poprawiał włosy, obciągał koszulę, ale również wyprostuje się i postara się, żeby wyglądać jak najlepiej.

Ostatnie, o czym wspomnę, to podrywanie długotrwałe. Wszystko wyżej wymienione może występować i w podrywaniu dziewczyny poznanej przed chwilą, ale również w podrywaniu dobrej koleżanki czy chociaż osoby, którą chłopak już dłużej zna. W tym drugim jednak przypadku jest jeszcze kilka innych oznak, które raczej nie wystąpią przy podrywie nieznajomej. Tego jednak już nie będę wypisywać w punktach, ponieważ nie jest tego dużo. Głównie takie podrywanie będzie się opierało na próbach doprowadzenia do jak najczęstszych spotkań. Chłopak będzie się starał przebywać w twoim towarzystwie częściej niż wcześniej lub będzie częściej do ciebie pisał. Będzie również z tobą szczery, raczej w czasie podrywania nie przyłapiesz go na istotnym kłamstwie. Chłopak zainteresowany tobą „na dłużej” będzie szukał między wam podobieństw, wspólnych wspomnień itd. Zapewne usłyszysz od niego nie raz np. o jakimś fajnym spacerze, na który poszliście razem czy czymś innym, co robiliście wspólnie. Jednym z gorszych prób jest próba sprawienia, żeby dziewczyna była zazdrosna. To dość głupie postępowanie, ale (z niechęcią) muszę przyznać, że często działa.

Jedno jednak, o czym muszę was ostrzec. Zapamiętajcie sobie na całe życie, że NIE KAŻDA OZNAKA ZAINTERESOWANIA TO OD RAZU PODRYW! Niby to jest dla wszystkich jasne, ale później i tak dziewczyny cierpią, bo po jednej rozmowie narobiły sobie nadziei, a później okazało się, że to jednak nie będzie miłość aż po grób.

To już chyba wszystko, co mam wam dziś do przekazania. Oczywiście nie ma to wszystkiego, bo na ten temat można byłoby napisać książkę, a nie jedną notkę. Już na sam temat mowy ciała napisano wiele pozycji. Mam nadzieję, że choć trochę wam pomogłam i w przyszłości będzie wam łatwiej rozpoznać zainteresowanie u chłopaka.
Buziaki,
Cocalotte.
Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x