sobota, 28 marca 2015

Jak zorganizować biurko

Dodajcie notkę o tym jak zorganizować biurko, ja mam niewielkie biurko, a w moim kubku do przyrządów piśmienniczych zaczyna brakować miejsca.. Może jakieś pudelka/słoiczki/ cokolwiek DIY? 
Pomocy

Nie bardzo umiałam wywnioskować czy potrzebujesz bardziej notki o tym jak zrobić ładne pojemniczki na rzeczy czy o tym jak poradzić sobie z barkiem miejsca. Jednak moja intuicja podpowiedziała by skupić się na tym drugim. Mam nadzieję, że mnie nie zawiodła, a jeśli tak to daj znać, a wtedy dorzucę drugą notkę.

Nieważne jak wielkie chcesz wprowadzić zmiany najpierw zrób porządek. Mój przepis na sprzątanie biurka jest bardzo prosty. Najpierw wszystkie rzeczy wykładamy na podłogę. Obok tak powstałego stosu kładziemy kosz na śmieci oraz 3 kartony lub inne duże pojemniki. Teraz po kolei układamy każdą rzecz umieszczając ją w odpowiednim miejscu. Mamy 4 możliwości:
a) kosz na śmieci- tutaj trafiają wszelkie zniszczone przedmioty. Jest to cmentarzysko niepiszących długopisów, wyschniętych pisaków oraz na wpół zużytych gumek do mazania.
b) karton na makulaturę- jak sama nazwa wskazuje do niego odkładamy wszelkie niepotrzebne nam już kartki, stare paragony itp.
c) karton do oddania- do niego odkładamy wszystko co działa poprawnie i nie jest zniszczone, a nam najzwyczajniej w świecie nie jest już potrzebne. Później zaniesiesz go do szkolnej świetlicy lub oddasz biedniejszej rodzinie. Ty będziesz miała porządek i miejsce na nowe rzeczy, a dzieciaki się ucieszą.
d) karton, który zostaje- czyli miejsce na to co wciąż chcesz zachować.

Wydaje się proste? I takie jest. Pod warunkiem, że będziesz szczera z samą sobą i obiektywna. Nie możesz się oszukiwać. Uwierz w to, że zeszyt z przed 2 lat naprawdę nie jest Ci już potrzebny, tak samo jak stare rysunki, o których tak naprawdę dawno zapomniałaś. Jesteś pewna, że potrzebujesz 5 ostrzówek nawet jeśli ostatnio użyłaś jakiejś kiedy w wakacje odwiedziła Cię młodsza kuzynka? Nie, no właśnie, i o to chodzi. Zostaw tylko to czego naprawdę będziesz używać. Nie bój się, Twoje rzeczy się nie zmarnują, mamy przecież 'karton do oddania'.

Kiedy już nic nie zagraca naszego biurka nadszedł czas na planowanie. Naszym zadaniem będzie wybrać najbardziej odpowiedni sposób przetrzymywania rzeczy. Jeśli masz małe biurko ogranicz trzymane na nim pojemniczki do minimum. Mam kilka opcji, które doskonale sprawdzą się zamiast klasycznych organizerów.

Możesz nad biurkiem powiesić sobie małe półeczki, na których będziesz trzymała pojemniczki i kartoniki. Ich zaletą jest to, iż oszczędzasz masę miejsca na biurku, a dodatkowo mogą być ładną ozdobą pokoju. Problem zaczyna się jeśli z natury jesteś bałaganiarą, gdyż na takich półeczkach widać każdy, nawet drobny nieporządek.


Inny sposób to pojemniczki do zawieszenia na ścianie. Znajdziesz je w ofercie sklepu IKEA. Ich minusem jest to, iż niemożliwe jest trzymanie na nich zeszytów czy innych, większych przedmiotów. Plusem, że nie trzeba trzymać aż tak doskonałego porządku i ich umieszczenie wymaga mniej pracy niż półek.

Ostatnia moja propozycja to organizer piętrowy. Jest zdecydowanie najtańszy z tych opcji, jednak zajmuje trochę miejsca na biurku. Sprawdzi się zarówno w przypadku porządnickich dziewczyn jak i tych, które raczej utrzymują wokół siebie artystyczny nieład.

Wybrałaś któryś ze sposobów? Tak, to świetnie teraz czas na umieszczenie wszystkich rzeczy z 'kartonu, który zostaje' w odpowiednich miejscach. Postaraj się zdecydować, których przyborów używasz najczęściej, ogranicz je do minimum. Niech dostaną osobny pojemniczek. Pozostałe rozdziel tematycznie. Ołówki, gumka i ostrzówka. Długopisy i korektor. Nożyczki, kleje i taśmy. Jeśli są wśród nich rzeczy, których używasz okazyjnie (często kredki, flamastry, farby) odłóż je do jakiegoś kartonika i schowaj gdzieś indziej, przecież nie muszą ciągle stać na biurku. Nie szukaj na nim również miejsca dla książek czy zeszytów, ulokuj je na osobnej półeczce lub w oddzielnej szafce. Prawda jest taka, że im mniej zagracone jest biurko tym milej i efektywniej się na nim pracuje. Nic nas wtedy nie rozprasza.

Polecam używanie jak największej ilości zamkniętych pudełek i segregatorów. Dobrze jest je wszystkie opisać z zewnątrz. Pozwala to utrzymać w porządku różne drobiazgi oraz bardzo niewdzięczne do przetrzymywania papiery. Umiejętność segregowania rzeczy jest naprawdę bardzo przydatna. Nawet jeśli teraz jej nie doceniasz to dostrzeżesz jej wartość kiedy przyjdzie Ci samej dbać o swoje wydatki. Szukanie zaległych rachunków czy gwarancji od telefonu kupionego półtorej roku wcześniej to prawdziwa katorga. Dlatego zamiast wrzucać wszystko do biurka po prostu znajdź temu inne, bardziej odpowiednie miejsce.

Zazwyczaj szuflady przy biurku są zbiorem wszystkiego co nie mogło znaleźć miejsca. Jeśli tak jest również u Ciebie zmień to. Jeśli odpowiednio rozplanujesz miejsce to stanie się ona bardzo przydatna w utrzymywaniu porządku na biurku. Powsadzaj do szuflady kartoniki, Przytnij je do równej wysokości. Teraz masz przegródki, które będą oddzielały przedmioty od siebie. Dzięki temu w Twojej szufladzie przestanie panować chaos powstały w wyniku mieszaniny wszystkiego.

Ważną rzeczą przy organizacji naszego miejsca pracy jest oświetlenie. Postaraj się aby w miarę możliwości Twoje biurko stało przy oknie. Nie chowaj go w przyciemnionych miejscach, do których nie dociera światło dzienne. Lampka powinny być z przeciwnej strony niż ręka, którą zazwyczaj pracujesz. Czyli dla osób praworęcznych z lewej, a leworęcznych z prawej. Dzięki temu pisząc nie będziesz rzucała cienia na kartkę, a Twoje oczy będą mniej zmęczone.

Blisko biurka warto również umieścić tablicę korkową, która po pierwsze pomoże ci pamiętać o ważnych sprawach, a po drugie potrafi być super dekoracją. Sposoby jak ją zagospodarować znajdziesz tutaj  .

Teraz czas na trochę inspiracji, czyli aranżacje biurka dla szukających natchnienia.





Mam nadzieję, że pomogłam Ci okiełznać długopisy, ołówki i inne przybory oraz podsunęłam pomysł co możesz zrobić, aby Twoje biurko było jeszcze ładniejsze i jeszcze wygodniejsze,
Nieuchwytna

wtorek, 17 marca 2015

Buty w militarnym stylu oraz koszula w groszki - porady ogólne

Witam czytelniczki, tu Heavy, która wróciła z urlopu i ma troszkę więcej energii do pisania. Dzisiejsza notka będzie się składała z właściwie dwóch pytań dwóch różnych czytelniczek, z tego względu, że a) pytania nie wymagają nie wiem, jak długich odpowiedzi, b) były zadane już dwa tygodnie temu, dlatego zależy mi na szybkiej odpowiedzi.

Jeszcze taka krótka informacja dla Denimki, która zadała pytanie w spisie. Mogłabyś tam zajrzeć, jeżeli to czytasz. To ważne.

Zaczynajmy!

O MILITARNYM OBUWIU

Droga Heavy, mogłabyś napisać notkę o butach a'la wojskowe? Jak dobrać je do sylwetki- jestem puszystą i dość niską klepsydrą, do czego pasują, czy w ogóle pasują do mnie, itd.
Bardzo mi się podobają, ale do tej pory byłam fanką adidasów za kostkę i szpilek, poza adidasami rzadko noszę buty na płaskim obcasie, nawet kozaczki na koturnie muszą być :) Bardzo mi się podobają, ale nie wiem jak się przerzucić na takie przy moim zamiłowaniu do wysokości :)
Laleczka


Laleczko, 
nie wiem dokładnie, jak wyglądasz, dlatego napiszę porady ogólne dotyczące doboru takich butów. 
Workery - bo chyba taka nazwa najbardziej pasuje do butów, których zdjęcia mi podrzuciłaś - występują w wielu długościach. Znaleźć można je do połowy łydki, sięgające za kostkę, a także do kostki (tu szczególnie mowa o sztybletach). Długość butów do połowy łydki i przed kostkę jest niezbyt odpowiedni dla osób niskich i tęższych, z tego względu, że skraca nogi. Jednakże nie zawsze warto sobie od razu odpuszczać. Np. botki, które sięgają za kostkę, świetnie wyglądają również u osób niskich, czego jestem dobrym przykładem. Jeżeli uważasz się za osobę puszystą, także możesz nosić takie buty. Wystarczy wybrać takie, które nie są "przekombinowane" i zbyt ozdobione, a ich kolor dobrać do koloru spodni, które zakładasz. Celowo napisałam o spodniach, gdyż buty na płaskiej podeszwie są raczej nie polecane dla osób niskich w połączeniu ze spódniczką lub sukienką, aczkolwiek kto komu zabroni? ;-) Jeżeli chciałabyś połączyć militarne obuwie z sukienkami - polecam wybrać botki na platformie, klocku lub innej, masywnej podeszwie, np. takie:
vinted.pl
blog.deezee.pl



Myślę, że te, których zdjęcia umieściłam, będą odpowiedniejsze, jeżeli boisz się o to, że nie będziesz mogła przestawić się na płaskie obuwie. 
Pragnę rozwiać Twoje obawy dotyczące tego, że takie buty nie będą Ci pasować. Mylisz się. Wiadomo, że nie każdy model do każdego pasuje (poświadczam), ale wystarczy pójść do sklepu, przymierzyć i obejrzeć, jak noga prezentuje się w danym modelu.
Z autopsji mogę powiedzieć, że widziałam wiele osób w workerach, o różnych sylwetkach i żadna z tych osób nie wyglądała fatalnie w takich butach. Dlatego też zachęcam do przymierzenia ;).

Pytasz też do czego takie buty pasują. Moja odpowiedź brzmi - do wszystkiego! :) Workery na płaskiej podeszwie polecam zakładać do spodni lub legginsów, świetnie sprawdzą się w stylizacjach w ostrym, grunge'owym stylu, ale nie tylko. Botki, których zdjęcia podrzuciłam - świetnie będą wyglądać wraz ze spódniczką lub sukienką, ale także spodniami. Skórzana kurtka lub parka, para przetartych dżinsów lub spodnie moro i stylizacja gotowa :D.

Jeżeli styl militarny interesuje Cię - odsyłam Cię do notki <klik>.
Pozdrawiam!

KOSZULA W GROSZKI
 
Droga Heavy, bardzo proszę Cię o poradę chodzi o tą koszulę http://allegro.pl/modna-koszula-damska-w-groszki-rozmiar-s-i5065222983.html co o niej sądzisz ? jaki kolor ? zwróciłam na nią uwagę bo jest dość obcisła a wiele koszul jest na mnie za szerokich. Poza tym niska cena. jak myślisz można by ją nosić rozpiętą do t-shirt'ów ? i czy jest dość uniwersalna ? bo ja sama nie wiem..
Lila

Lila, 
zadałaś masę pytań dotyczących koszuli, wiem, że troszkę czekałaś na odpowiedź, dlatego już spieszę z odpowiedzią na każde z nich :). Pytasz mnie co o niej sądzę. Koszula, którą podesłałaś jest urocza. Z pewnością świetnie sprawdzi się w dziewczęcych stylizacjach, nie tylko na co dzień, ale także w świąteczne i uroczyste dni. 
Koszula jest raczej uniwersalna.  Z dostępnych kolorów każda jest śliczna, jednakże najbardziej uniwersalną jest biała. Mimo, iż to czarny pasuje do wszystkiego, uważam, że biała nadaje się także na lato, natomiast kolor czarny i granatowy już mniej. Białą w mniej surowych szkołach można włożyć w dni, gdy należy ubrać się na galowo.
Nie widzę jej, jako koszuli noszonej na t-shirty, rozpiętej. Jest to koszula o klasycznym wzorze i kroju, lepiej sprawdzi się jako zapięta. Poniżej znajdziesz kilka stylizacji znalezionych w Google Grafika, które pokazują jak na liczne sposoby nosić taką koszulę. 

Myślę, że udowodniłam, że taką koszulę nosić można na wiele sposobów :).
Gorące pozdrowienia.

Heavy


sobota, 14 marca 2015

Masa solna - trochę inspiracji

Hej! To moja ostatnia notka z okresu próbnego. Napiszę coś o masie solnej. Parę inspiracji, instrukcje itp.

Zacznijmy od podania przepisu na podstawową masę solną. Do wyrobów na naszym stopniu, wystarczy nam najzwyklejsza masa solna. Jeśli chce się butować, większe i bardziej skomplikowane modele, trzeba wykonać trochę inną masę, a o tym możecie przeczytać na stronie, którą podam pod koniec.
To nic trudnego! Takie trzy składniki przeważnie są w każdym domu.
  • szklanka mąki,
  • szklanka soli,
  • 125 ml wody
Magnesy z masy
Potrzebne będą: magnesy, masa solna, gorący klej, farby
Macie stare magnesy na lodówkę, które źle już wyglądają? Można je wykorzystać! Polecam zrobienie magnesów z masy solnej. Można je pomalować na dowolne kolory i zapewniam, że będą cudownie zdobiły lodówkę.
Wykonanie:
Najpierw formujemy widoczną część magnesów, czyli tą z masy solnej. Może mieć ona dowolny kształt. Mogą być to owoce, serduszka, gwiazdki lub inne bliżej nieokreślone kształty. To samo jeśli chodzi o fakturę - mogą być one gładkie, ale możesz też odcisnąć w nich różne kształty. Kiedy to zrobimy, odkładamy magnesy do schnięcia. Po wyschnięciu malujemy! Dowolne wzory i kolory, od czarnego, przez brązy, zielenie, błękity, czerwienie i inne odcienie kończąc na białym. No dobra mamy modele, ale... co z magnesami? A więc trzeba wyjąć magnesy (czarne kwadraty, koła) z osłonek i je przykleić. Tutaj sprawdzi się ciepły klej w pistolecie. (Do kupienia w dobrych sklepach plastycznych.)
No i skończone! Można przyklejać na lodówę.

Baranek 3D
Potrzebne będą: masa solna, wyciskarka do czosnku, folia aluminiowa, wykałaczki (min. 2), wałek (nieobowiązkowo)
Zbliża się Wielkanoc, więc warto wykonać coś z masy solnej. Co dokładniej? Baranek powinien być odpowiednim rozwiązaniem.
Wykonanie:
Robimy kulkę z folii aluminiowej i z masy solnej. Muszą być mniej więcej tej samej wielkości. Kulkę z masy rozwałkowujemy i powstałym w ten sposób "plackiem" owijamy w miarę dokładnie kulkę z folii. Folii nie powinno być widać, a warstwa masy solnej ma być dość gruba. Bierzemy jedną z wykałaczek i rysujemy oczy, nos i buzię (jak na obrazku). Teraz robimy mniej więcej 2 razy większą kulkę z masy solnej - to będzie tułów - i wbijamy w niego wykałaczkę do połowy długości wykałaczki. Teraz zajmiemy się szczegółami. Robimy dwa małe dość płaskie owale i rysujemy wykałaczką dwa podłużne paseczki (obrazek - stopy). Robimy trzy, podłużne paski, a następnie zwijamy je w ślimaczki, będą to rogi i ogonek. W końcu możemy wszystko złączyć. Najpierw po bokach głowy przyklejamy rogi. Następnie nabijamy głowę na resztę wystającej z tułowia wykałaczki. Teraz pod brzuchem przyklejamy łapki, tak aby trochę wystawały. Na końcu ogonek doczepiamy z tyłu tułowia. Koniec? Nie, jeszcze jedna ważna rzecz - futerko. Do zrobienia niego użyjemy kuleczki masy solnej i wyciskarki do czosnku. Kuleczkę wkładamy do wyciskarki i naciskamy, jakbyśmy chcieli wycisnąć czosnek i przyklejamy ostrożnie, aby nie uszkodzić kształtu.
Gotowe! Wystarczy, że wyschnie.

Zdjęcie bez oczu!!!
Sowy (płaskie)
Potrzebne będą: Masa solna, farby, wałek (nieobowiązkowo), nożyk, wykałaczka
Moje ulubione - sowy. Ubóstwiam je, kocham i w ogóle są super. Polecam zrobienie ich z masy solnej, bo na prawdę fajnie wyglądają i przy okazji są łatwe do zrobienia.
Wykonanie:
Robimy kulkę z masy solnej i rozwałkowujemy ją na "placek", a u góry wycinamy dołek (obrazek). Będzie to ciało sowy. Teraz z rozwałkowanej masy wycinamy serduszko, które przecinamy na pół i od środka (od równej strony) rysujemy paseczki - to skrzydła. Teraz zajmiemy się oczami robimy dwa małe "placki". No i dziób. Z kuleczki masy formujemy coś na wzór trójkąta. Zajmijmy się składaniem. Na nasze ciało (największa część) naklejamy oczy, tak aby było trochę odstępu od doły, na górze sowy. Między oczami wklejamy dziób, a po bokach sowy przytwierdzamy skrzydełka. Odkładamy sowę do wyschnięcia. Kiedy wyschnie malujemy. Jakimi kolorami? To zależy od Was. Przykładowe kolory to: brązowe skrzydła i białe ciało, białe ciało i brązowe skrzydła, granatowe skrzydła i białe ciało, granatowe ciało i białe skrzydła itd. Jedną rzecz trzeba pomalować zawsze tak samo - oczy. Wystarczy zrobić duże czarne źrenice. No i skończone. Jeśli chcemy, możemy dorobić jakby pióra, czyli wykałaczką narysować jakby fale na całym tułowiu, jednak nie jest to konieczne.

To byłoby na tyle. Mam nadzieję, że przejdę okres próbny i będę mogła dać Wam więcej takich notek i więcej inspiracji. Dzisiaj przepraszam za to, że nie było tego wiele i dziękuję za czytanie!
____________________________________________________
UWAGA! Instrukcje pisałam sama, jednak zdjęcia brałam z innych blogów!!!
Linki:

piątek, 13 marca 2015

Zawód: Nauczycielka

Prosiłabym o jakąś notkę dla osoby która chciałaby zostać nauczycielką...

Drogi Anonimie!
Na wstępie powiem, że miałam wybrać tylko jeden zawód z twojego pytania (o drugim napiszę jeśli zostanę na dłużej w nbs). I chciałam poprosić, aby czytelniczki się podpisywały, bo to już drugie pytanie pod rząd, które jest zadane przez anonima, a to trochę utrudnia pracę.

Nauczyciel - ogółem
Wyjaśnijmy najpierw, kim jest nauczyciel. Nauczyciel to osoba odpowiednio wykfalifikowana do prowadzenia zajęć w szkołach na różnym poziomie (szkoła podstawowa, gimnazjum, szkoła ponadgimnazjalna/LO/liceum). Zawód nauczyciela ma ciekawą historię, którą warto zgłębić nawet, jeśli nie chce się pracować w tym zawodzie. Kiedyś nauczyciel był kimś w rodzaju mistrza, czy wychowawcy. Na historii poznajemy wielu nauczycieli, czy mistrzów np. Jan Długosz, którego uczniami byli synowie Kazimierza Jagiellończyka. Dziś do każdego przedmiotu wyznaczony jest jeden nauczyciel, kiedyś jednak wychowawca musiał posiadać wiedzę na temat wszystkich dziedzin nauki, jakie były w szkole. W Polsce wszystkie prawa, obowiązki itp. uregulowane są w Karcie Nauczyciela, której podlegają wszyscy nauczyciele i wychowawcy zaczynając od przedszkola, kończąc na studiach.

Zarobki nauczyciela
Tak na prawdę nauczyciel nie zarabia zbyt wiele. Zależy to oczywiście od stopnia wykształcenia (kontraktowy, mianowany, dyplomowy), ale nawet wtedy nie jest to jakaś wysoka stawka.Dokładniej wygląda to tak:
Nauczyciel kontraktowy może liczyć na 2738zł, mianowany na 3493zł, a dyplomowany 4817zł, a stażysta około 2618zł. (zarobki w szkole publicznej)


Praca nauczyciela - dokładniej
Trzeba przyznać, że praca nauczyciela jest trudna. Pracuje się cały rok szkolny, a mimo pracy, którą wykonuje się w szkole, trzeba też pracować w domu m. in. sprawdzać kartkówki, zeszyty itp. Zdecydowanie nie powinien się do niej zabierać nikt kto: nie umie dobrze porozumiewać się z innymi, nie umie nad sobą panować, kogo nie interesuje dziedzina nauki, której ma zamiar uczyć, kto chce mieć dużo wolnego po za pracą. Praca nauczyciela jest też dość nie wdzięcznym zawodem ze względu na uczniów, w których zawsze znajdą się osoby, które nie lubią nauczycieli.

Nauczyciel wspomagający, czy od danego przedmiotu?
Nauczyciel wspomagający - najczęściej występuje w klasach integracyjnych (z niepełnosprawnymi), pomaga im, dzięki czemu nauczyciel przedmiotu może spokojnie prowadzić lekcje, przystosowaną do reszty klasy. Nauczyciel taki przeważnie umie uczyć (nie w tak dużym stopniu jak nauczyciel przedmiotu) każdej dziedziny nauki na danym poziomie.
Nauczyciel przedmiotu - uczy danego przedmiotu np. Muzyki, Przyrody, Polskiego, Matematyki itd.

Czy chciałabyś wiedzieć coś więcej? Pisz w komentarzu to moja pierwsza notka tego typu, więc przepraszam, jeśli czegoś zabrakło.

Aliudque

sobota, 7 marca 2015

Dobieramy oprawki: twarz kwadratowa

Hej :).
Od kilku lat noszę okulary i muszę przyznać, że od jakiegoś czasu zaczęły mi przeszkadzać. Patrzę sobie w lustro i łeee.... co to za coś...? Planuję zmienić oprawki, dlatego chciałabym się Was poradzić - jakie? Mam małą, wąską twarz, więc zazwyczaj proponują mi okulary dziecięce -.- (osiemnastolatce...). Z tego co udało mi się ustalić mam kwadratową twarz. Moim największym kompleksem jest nos... dużo nos :(. Okulary muszę nosić cały czas. Myślałam o jakiś kolorowych oprawkach, bardzo lubię dziewczęce ubrania i chciałabym, aby pasowały do mojego stylu. Również podobają mi się "stare" oprawki. Takie troszkę babcine, jednak bez tych ciężkich szkieł. Nie mam jednak pojęcia jakie oprawki byłyby najlepsze, aby pasowały i, co dla mnie najważniejsze, ukrywały ten mój zakompleksiony nosek. Mam ogromną nadzieję, że znajdziecie czas aby mi pomóc c: .
Anabella

Droga Anabello,
 Mała twarz to w kulturze azjatyckiej bardzo pożądana cecha! Mówi się, że osoby z taką twarzą wyglądają na młodsze oraz wydają się wyższe i szczuplejsze niż w rzeczywistości są.;) Jednak wielkość twarzy nie ma większego znaczenia przy dobrze oprawek, bardziej liczy się właśnie jej kształt. Proponowanie osobie z kwadratową buzią małych oprawek... poważnie? W przypadku kwadratowej twarzy polecam oprawki, które wysmuklą i zaokrąglą Twoje rysy. zapewnią to okulary okrągłe, owalne, pilotki bądź kocie oczy. Tego roku jest moda na oprawki oversized - trochę przyduże. Ponad gabarytowe okulary pozwolą Ci połączyć wygląd niefrasobliwego dzieciaka z molem książkowym i dodadzą słodkości Twojej twarzy,
 Powinnaś unikać: małych, ciężkich i kanciastych oprawek - zaostrzą rysy Twojej twarzy. Babcine okulary mogłabyś nosić, ale pod warunkiem, że oprawka nie byłaby zbyt gruba.
 Piszesz, że lubisz dziewczęce ubrania, w takim razie kocie oprawki są dla Ciebie strzałem w dziesiątkę.
Moje propozycje:
(podobne fasony znajdziesz >tutaj<)
 Jeśli dobierzesz prawidłowo oprawki, nikt nie zwróci uwagi na Twój nos. Te, które Ci zaproponowałam, odwrócą uwagę od mankamentów, ponieważ będziesz wyglądała świetnie.
 Inną propozycją dla Ciebie są soczewki. Jeśli nigdy nie nosiłaś soczewek, a się na nie zdecydujesz, powinnaś koniecznie skonsultować się ze specjalistą. Okulista ustali krzywiznę i średnicę soczewek, i pomoże wybrać takie, które są dla Ciebie najodpowiedniejsze. Dostępne są nawet soczewki korekcyjne, które zmieniłyby wygląd Twojej tęczówki (kolor, wielkość). Wiele dziewczyn decyduje się na takie rozwiązanie, ponieważ nie zakrywają oczu okularami, a jeszcze bardziej eksponują to, co w twarzy najpiękniejsze. 
 Mam nadzieję, że notka okaże się pomocna i znajdziesz odpowiednie oprawki dla siebie.

Źródła:
~ tumblr
 ~ stylowi.pl
~ brylove.pl
~ prada.com/en/eyewear/woman/collection.html

piątek, 6 marca 2015

Marka ZARA

Hej. Ja mam taka prosbe.
Moze zrobilybyscie wiecej notek takich jak ta o SIMPLE tylko ze sklepami, ktore wy polecacie i ktorych ceny mieszcza sie w budzecie zwyklej nastolatki ;)
Zakupoholiczka


     Zakupoholiczko,
w dzisiejszej notce zajmę się marką odzieżową ZARA. Jest to jedna z największych międzynarodowych firm odzieżowych. Powstała w 1975 r., w Hiszpanii, kreatorem marki był Amanico Ortega. Obecnie Zara posiada ponad 650 sklepów w 50. krajach świata. Ubrania marki są projektowane zgodnie z zasadą fast fashion (14 dni od zaprojektowania do umieszczenia w sklepie). Aby taki model biznesowy mógł sprawnie działać, Zara zatrudnia bardzo wielu projektantów - ale nie jest kojarzona z żadnym konkretnym designerem.
 Słowo ZARA - jest neologizmem, nie ma bezpośredniego znaczenia w języku hiszpańskim, katalońskim, baskijskim, francuskim, łacinie ani pokrewnym języku portugalskim. Co ciekawe, w języku polskim znajdziemy znaczenie dla tego słowa: Słowa „zara”/„ zora”,  są prasłowiańskimi określaniami  na zorzę poranną.  Mówi się: „od zarania” czyli od początku, a „zara” jako początek nowego dnia, którego symbolem była zorza poranna. Plusem takiej nazwy jest jej prostota, łatwość do zapamiętania oraz brak skojarzeń czy nawiązań.

W sklepach Zara, możemy znaleźć ubrania zarówno eleganckie oraz casualowe, basicowe i sportowe. Zara ma kilka linii odzieżowych, działających jako submarki, np. Zara Man, Zara Kids czy Zara Accesories. Wszystkie oferują odzież (i dodatki) najwyższej jakości w przystępnej cenie. Kolekcja na wiosnę 2015 prezentuje niezwykle zróżnicowane kroje i kolory, które są jednocześnie bardzo modne.  W przypadku każdej kolekcji, jaką oferuje Zara, ubrania są starannie wykonane i z pewnością posłużą wiele lat. Dla kobiet istnieją trzy główne linie prowadzone przez tę markę:
            Linia Woman - kompilacja modnych stylów. Do tej linii zaliczają się najnowsze kolekcje. Jest to najdroższa z oferowanych linii przez Zarę. Ceny kształtują się w okolicach 200 do 700 zł.
            TRF (trafaluc) - najtańsza linia, młodzieżowa. Znajdziemy tu denimowe spodnie, sportowe bluzy i t-shirty. Ceny sięgają maksymalnie 200 zł.
           Linia basic - jest najbardziej uniwersalna i umiarkowana cenowo. Ubrania są wykonane tak, aby podkreślały walory kobiecej sylwetki, ale nie odsłaniały zbyt wiele. Dedykowane głównie zapracowanym kobietom, które cenią sobie szyk, prostotę i elegancję.
Warto przeglądać na bieżąco stronę tej marki, gdyż trafiają się niesamowite okazje cenowe. W tej chwili trwa wyprzedaż (zakładka na stronie: Special prices) i ceny są bardzo niskie - od 39zł! Osobiście bardzo polecam ubrania z Zary, jak wyżej pisałam - są dobre jakościowo (w porównaniu z innymi sieciówkami) i nie starzeją się, w sensie modowym;)
LadyM

Źródła:
~ zara.com
~ instagram

środa, 4 marca 2015

Pokój w stylu grunge

Cześć dziewczyny. Mam problem, ponieważ chciałabym udekorować mój pokój w stylu grunge, nie wiem jak to ująć. Mam jasne meble i ściany, a chciałabym mieć ciemniejszy pokój. Tego zmienić nie mogę. Jakieś pomysły?

Drogi Anonimie!
Zacznijmy od tego, że grunge, to tak na prawdę rodzaj muzyki, odmiana punku. Nie do końca istnieje coś takiego jak styl grunge, ale wszyscy już się przyzwyczaili do mówienia o pewnym stylu grunge.

Pokój bardziej w stylu Rockowym
Piszesz, że nie możesz przemalować ścian, ani zmienić mebli, co trochę utrudnia nam sprawę, ale dla chcącego nic trudnego. Wystarczy parę drobnych zabiegów i twój pokój będzie wyglądał inaczej.

a) płyty i plakaty
Na ścianach porozwieszaj plakaty swoich ulubionych zespołów. Jeśli chodzi o płyty weź parę starych, może już nie działających płyt i również je pozawieszaj. Mogą być to zarówno płyty CD, jak i winyle.

b) wyeksponuj ciekawe rzeczy
Mówiąc "ciekawe rzeczy" chodzi mi o między innymi twoje ulubione płyty, książki, słuchawki, komputer itp. Postaw je w widocznym miejscu np. na szafce, czy na biurku. Śmiało, pochwal się nimi, a nie ukrywaj w szafce, gdzie nikt ich nie zobaczy.

c) dodatki
Czyli wszelkiego rodzaju poduszki, lampki, obrazki, podkładki i zdjęcia. Zainwestuj w to trochę. Nie kosztuje to góry pieniędzy. Oto parę moich propozycji:
IKEA - około 15,99zł

H&M Home - około 30zł
IKEA - około 19,99
Polecam te papierowe klosze do lamp z IKEI, są na prawdę fajne, można je poobklejać, lub coś na nich napisać/narysować. 

d) tapety ścienne
To, że nie możesz przemalować pokoju, nie znaczy, że nie możesz zmienić już jego wyglądu. Zapytaj się rodziców/opiekunów, czy nie pozwolą ci przykleić tapet. Jest ich na prawdę wielki wybór, który mógłby cię usatysfakcjonować. Przeciętna cena tapet to około 50-60 zł.


Pokój mniej więcej w stylu grunge

W następnych zdjęciach, sugerowałam się raczej tapetą, a nie meblami.




To chyba na tyle. Mam nadzieję, że ten skromny tekst na coś Ci się przyda. Jeśli chciałabyś dowiedzieć się czegoś więcej - pisz. To moja pierwsza notka, więc mogłam czego nie uwzględnić.
Aliudque

wtorek, 3 marca 2015

Nazywają mnie puszczalską

Dziewczyny mam problem. Koleżanki, z którymi się nie zadaje (w szkole mam tylko 2 dobre koleżanki, jedna chodzi ze mną do klasy, druga jest dwa lata młodsza) nazywają mnie puszczalską, bo dobrze rozmawia mi się z chłopakami. Od zawsze lepiej dogaduje się z chłopakami niż inne dziewczyny, dlatego że mam dwóch starszych braci, no i jakoś tak łatwiej jest mi rozmawiać z chłopakami niż z dziewczynami, a mam tylko dwie koleżanki jak pisałam wyżej. W klasie siedzę na większości lekcji z moim przyjacielem, a na niektórych z tą koleżanką. Na przerwach siedzę z tymi koleżankami albo chłopakami.
Ale nie chodzi o to. Wiem że kilku dziewczynom z mojego roku podoba się mój przyjaciel (ogólnie w szkole jesteśmy 'popularni') no i są zazdrosne o to, że ja spędzam z nim dużo czasu a one nie. Mój przyjaciel Radek mówił mi, że tak na prawdę to trochę podoba mu się taka jedna z tych dziewczyn (ja uważam że jest dość dziwna) z którą akurat chodzimy do klasy. Na Matematyce, gdy siedziałam z Radkiem w ostatniej ławce i czekaliśmy na Panią, Anka (dziewczyna która według Radka jest fajna i wiem że on się jej bardzo podoba) i Justyna (dziewczyna która ma obsesje na punkcie Radka) siadły przed nami, gadaliśmy sobie, było fajnie. Radek wziął marker i i chciał mnie pomazać ale przypadkiem maznął mi w koszule. Wtedy Anka powiedziała że ma koszulkę i może mi pożyczyć. Jak skończyła się lekcja poszłam z nią do toalety na górze (ta toaleta jest wspólna ale nikt tam nie przychodzi) i chciałam założyć koszulkę ale była za mała, wtedy wszedł Radek i powiedział że może dać mi swoją, chciałam ją wziąć, więc wychyliłam się trochę z za drzwi kabiny zasłaniając się koszulka Anki ale przypadkiem koszulka mi spadła, szybko weszłam do kabiny a Anka górą podała mi koszulkę. Potem wyszłam a Radek powiedział mi że mam ładny stanik (xD) pytał się czy jest w krowy (akurat miałam taki wzorek) ale ja powiedziałam żeby się nie interesował. Widziałam że Anka była zazdrosna, cały czas chciała z nami na przerwie siedzieć, blisko Radka, to samo na lekcji. Potem mieliśmy lekcję na siłowni ale ja, Radek i Anka nie ćwiczyliśmy więc musieliśmy iść do szkolnej biblioteki. Jak zaszliśmy i zaczęliśmy gadać, Radek zaczął gadać o moim staniku, pytał się czy jest on w krowy, ja że mu nie powiem (ciągle się śmialiśmy, Anka też) i Radek powiedział, że jak mu nie powiem to sam sprawdzi i wtedy włożył mi głowę w koszulkę (od dołu) ja powiedziałam mu że jest zbok, i chciałam go wypchnąć spod koszulki, on mnie łaskotał żebym go nie wypchnęła. Potem wyjął głowę i powiedział, że miał rację, że w krowy, ale ten różowo jasny jest ładniejszy (kiedyś był u mnie i akurat weszła mama z praniem i rzuciła w niego przypadkiem moim stanikiem). Wtedy Anka powiedziała że lubi takich chłopaków, a Radek powiedział że lubi odważne dziewczyny które wiedzą czego chcą, ja wtedy zaczęłam się śmiać (bo to na pewno nie opis Anki, tylko mnie, bo kiedyś napisał mi że taka jestem) a Anka zrobiła się taka dziwna. Radek następnego dnia powiedział mi że Anka do niego napisała no i się o mnie pytała, czy ja się mu podobam, czy jestem tylko przyjaciółką i czy kiedyś mógłby być ze mną, i jaka jestem, potem te same pytania zadawała o sobie. On wtedy uświadomił sobie że Anka jest dziwna i nie chce z nią być. Anka powiedziała o tym co działo się tamtego dnia wszystkim i stąd wzięło się, że niby jestem puszczalska. Potem zaczęłam udawać że chodzę z Radkiem, Anka zaczęła mnie wyzywać, namawia wszystkie dziewczyny przeciwko mnie. Strasznie mnie wkurza to, że ona próbuje zniszczyć moje życie bo jest zazdrosna. o Radka.
Przepraszam, za tak obszerny komentarz ale chciałam wszystko dokładnie opisać. Z góry dziękuje za pomoc.
   Co zrobić żeby te dziewczyny nie oceniały mnie i moich znajomych? Co zrobić żeby nie nazywały mnie puszczalska, bo nie jestem prostytutką?
Trochę teraz dopowiem. Bo Radek rozmawiał z nimi i powiedział im żeby nie nazywały mnie dziwka itp. bo przecież nią nie jestem. One tylko go wyśmiały i się pogorszyło. Teraz piszą do mnie SMS-y i dzwonią jacyś mężczyźni. Mówią że mój numer został podany na stronie i ogłaszałam się jako prostytutka. Wiem ze to te dziewczyny.
Chciałam zgłosić to na policje ale jedna z mam tych dziewczyn przyszła do mnie i przepraszała za córkę. Potem było okej ale od jakiego czasu się pogorszyło.
Powiedz Olka co mam zrobić żeby przestały?
~ Olga, 17lat.



 Droga Olgo!

   Połączyłam drugą część Twojego pytania, którą na szczęście dopisałaś za moją prośbą. Tak na wstępie to to nic złego, że napisałaś obszernie swój problem, a raczej to dobrze, bo łatwiej mi doradzić Ci, co zrobić.
   
   Z pewnością wkurzyłaś Anię tym wyśmianiem jej zachowania, ale to nie usprawiedliwia tego, co robi. Również myślę, że udawanie, że jesteście parą było cholernie głupim pomysłem i nie widzę jego sensu. Skoro Radek to Twój przyjaciel, to z przyjacielem nie przekracza się tej granicy, za którą jest już miłość. Jasne, jeżeli oboje tego chcecie i zrodzi się jakieś uczucie, to czemu nie, ale nie rozumiem powodu, dla którego zrobiłaś to teraz. Dałaś dziewczynom pretekst, że może Wasza przyjaźń jednak jest bujdą, skoro rozpoczęłaś z nim związek... udawany związek. Według mnie do pewnego momentu płeć żeńska ma straszny problem z zaakceptowaniem u swojej koleżanki, męskiego kumpla. Jak zwykle gadanie, że to pewnie związek a nie przyjaźń itp. Dobrze wiemy, że chłopaki potrafią być zboczeni szczególnie w wieku dorastania, bo często nie mają nawet zahamowań. Nawet w takiej sytuacji jak opisałaś, że zajrzał Ci pod bluzkę, chociaż jednak miałaś bieliznę.
   Tak jak mówisz, nie zasłużyłaś sobie na takie miano, którym Cię niestety obdarowują, chociaż pogorszyłaś sytuacje tym, o czym już wspomniałam. Próbowałaś rozmawiać z tymi dziewczynami? Spytać je czemu niby tak uważają i czy potrafią to uzasadnić? Tamta sytuacja była zwykłym żartem, chociaż i lekką nachalnością Twojego przyjaciela, ale na pewno nie pozwalała na takie wyzwiska kierowane w Twoją stronę. Możesz również troszkę zagrać Ani na uczuciach i namówić przyjaciela nie do obrony Ciebie, a właśnie do tego, żeby jej wyjawił, że mu się podobała, ale teraz widzi, że ślepo się zakochał, bo roznosi plotki, które o niczym nie świadczą, a jedynie o jej zazdrości, a takich ludzi, którzy nie mają własnego życia, to on nie lubi. Oczywiście to nie ma na celu, żeby ona przystopowała i z nim była, nie. Przystopować tak, ale na drugie nie powinna liczyć po tym, co zrobiła. Może to do niej trafi, może nie, ale zwykle coś tam do ludzi trafia nawet jeżeli od razu tego nie pokazują.
  Niestety problem jest taki, że do ludzi ciężko trafić, bo niektórzy czasem lubią kogoś nękać. Wiesz co ich cieszy? Jak się tym interesujesz, jak Ci to sprawia przykrość. Masz przyjaciela, znasz prawdę, wiesz że taka nie jesteś jak mówią, dlatego nie przejmuj się tym, co słyszysz i co robią. Nieznanych numerów możesz nie odbierać albo od razu się zwyczajnie rozłączać. Radek powinien Cię wesprzeć, bo przecież to Twój przyjaciel i u niego powinnaś szukać wsparcia. Nie rezygnuj z kontaktów z przyjacielem tylko dlatego, że jakieś zazdrosne dziewczyny, których kontakty z płcią przeciwną są nikłe, wygadują jakieś bzdury o Tobie. To czasem trudne do wytrzymania, ale wtedy nie bój się wygadać Radkowi, bo wierzę w niego, że jest w stanie poprawić Ci humor. Nigdy nie dostosujemy się do wszystkich, a co więcej, nie warto tego robić. Masz kogoś, kto jest dla Ciebie bliski i jeżeli miałby być jedynym przyjacielem, którego będziesz mieć, to chyba lepszy jeden niż cała zgraja fałszywych. Na przykład takich koleżanek z klasy, które obgadują i uprzykrzają komuś życie.

  Jeżeli sytuacja wciąż się będzie powtarzała, to moim zdaniem dobrym pomysłem jest pójście z tym na policję. Takie zachowanie już wyszło poza nieszkodliwe zaczepianie. To już nie jest zwykłe nieradzenie sobie z problemami, bo owy problem rozrósł się już do przestępstwa. Jeżeli chcesz mieć dowód, to przecież możesz zapytać któregoś z mężczyzn, jaka to była strona, jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś. To nie matka dziewczyny powinna Cię przepraszać, tylko właśnie Twoja koleżanka. Piszesz, że to ustało, ale jeżeli nadal się będzie powtarzać to nie wahaj się, aby to zrobić.

Pozdrawiam i trzymaj się ciepło,
Olka

PS Jeżeli chciałabyś pogadać od tak, to możesz pisać na mój numer GG, który jest podany na blogu.

Źródło obrazka: http://www.tubapulaw.pl/blogi/czytaj/65/Przytulanie-dziala-jak-tabletka-przeciwbolowa
Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x