środa, 29 lipca 2015

Damska wersja stylu Rossa Lyncha

Mam pytanie czy mogła byś napisać o damskiej wersji stylu Rossa Lynch z zespołi R5
PS. Wasz blog jest świetny
Looovly 95


Droga Looovly
(oraz wszystkie pozostałe czytelniczki),
na początek krótkie zdanie wyjaśnienia dlaczego to znowu ja. Po prostu chwilowo nie mamy autorki do działu moda (serdecznie zachęcam do aplikowania) i podjęłam się tymczasowego odpowiadania na pytania, więc śmiało wciąż możecie je zadawać. W mairę moich skromnych możliwości postaram się pomóc.


Ross Lynch to młody (obecnie ma 19 lat) aktor i muzyk, który już zdążył zjednać sobie rzesze fanów, a właściwie fanek. Mogliśmy go oglądać w produkcjach kanału Disney Chanel, a mianowicie serial "Austin i Ally" oraz filmie "Teen Beach Movie". Jak już zostało wspomniane w pytaniu jest on również członkiem zespołu R5.

Jego styl jest podobny do tego jaki preferuje duża część nastolatków. Przypasować go można do stylu sportowego z elementami rockowymi. Głównym zadaniem jakie przede mną postawiła ta notka było stworzenie czegoś co będzie odzwierciedleniem wizerunku Rossa, jednak w wersji dostosowanej do damskiej sylwetki.

Na początku warto skupić się na podstawach, które będą tworzyły ten styl. Zdecydowanie należą do nich luźne bluzki oraz dopasowane bokserki. Pierwsze będą wyglądać idealnie w zestawieniu z rurkami, do drugich dodałabym klasyczne dżinsy o dowolnym kroju. Nie bój się modnych spodni z dziurami lub przetarciami. W taki o to sposób powstała baza. Następnym krokiem jest dobór dodatków. Ale jeszcze nie tych najmniejszych. Najpierw skupmy się na innych ubraniach, które będą odpowiadać naszym wymaganiom.

Po przejrzeniu zdjęć stworzyłam listę najczęściej powtarzających się ciuchów. Królują na niej koszule w kratę i kurtki w raczej rockowym stylu (niekoniecznie czarne). To właśnie za nimi powinnaś się rozglądać w sklepach. Dopuszczalne są również bluzy, ale ze swetrami musisz bardzo uważać. Jeśli uważasz za konieczność posiadanie jednego czy dwóch wybierz takie w wesołych kolorach. Jako, że ma to być wersja dziewczęca to trzeba do niej dołożyć spódniczki. Mój typ to klasyczne, obcisłe mini w wersji niebanalnej. Poszalej z materiałem (polecam 'plamiony' dżins oraz azteckie wzory) i ozdobami (zamki, ćwieki, kolorowe szwy). Dobieraj do nich wspomniane wcześniej luźne bluzki. 

Czas skupić się na obuwiu. Tutaj zazwyczaj pojawiają się dwa modele: trampki lub wysokie adidasy. I to na nie postaw. Obecnie są butami bardzo uniwersalnymi, które noszą zarówno dziewczyny jak i chłopacy. Na większe wyjścia polecam obcasy w mocnych kolorach. Jeśli nie masz wprawy w poruszaniu się w takich butach wybierz niski obcas lub koturn. Jednak nie wybieraj klasycznych 'grzecznych' czółenek. Baw się wzorami. 

Dodatki to integralna część całości. Musisz, więc o nich pamiętać. Doskonale sprawdzi się wszelka biżuteria na rzemykach lub złota. Torebki niech będą sportowo-miejskie. Raczej nie wybieraj eleganckich, lakierowanych modeli. Możesz też zamienić torbę na plecak. Tutaj akurat pole do popisu jest bardzo duże i raczej mieści się w ramach typowej szafy nastolatki.

Bardzo ważne jest to jakie wybierzesz kolory. Prócz klasycznych czerni i szarości w stylizacjach Rossa Lyncha często powtarzającymi się barwami są niebieski i fioletowy. Inne barwy pojawiają się rzadziej, jednak również są obecne. W zasadzie aktor za każdym razem ma na sobie coś kolorowego i Tobie też polecam przyjęcie tej zasady. 

Koniec opisywania, teraz zapraszam do oglądania. Poniżej przedstawiam kilka własnych interpretacji 'damskiej wersji stylu Rossa Lyncha'.









Pozdrawiam,
Nieuchwytna



środa, 22 lipca 2015

Jak utrzymać dietę

Hej,
wasz blog jest świetny. Z góry zaznaczam, ze nie wiem czy pisze w dobrym dziale i proszę żebyście przekazały pytanie dalej jeśli się pomyliłam.
Moim problemem jest to, iż nie umiem utrzymać diety. Zawsze po kilku dniach zaczynam podjadać, wmawiać sobie, ze jeden wafelek nic nie zmieni. Jak znaleźć w sobie tyle silnej woli, żeby możliwe było utrzymanie diety? Wyznaczanie celu typu chce schudnąć nic nie da bo ja i tak nie tyje, ale chce utrzymać dietę właśnie jako ćwiczenie charakteru, nie uleganie pokusom itp.
Pomóżcie !!!

Czekoladoholiczka

Droga Czekoladoholiczko!
Wydaję mi się, że dział psychologia jest dobrym działem na to pytanie. Twoje problemy z nieutrzymaniem diety mogą mieć podłoże psychologiczne i ja postaram się pomóc Ci się z tym uporać! Dziękujemy też za miłe słowa :)

Cel i czas na jego wykonanie:
Skoro utrzymanie diety jak zmiany wyglądu nic nie daję, zmień sobie cel na inny. Twoim celem może być tydzień bez słodyczy. Po wykonanym zadaniu możesz sobie pozwolić na odrobinę słodkości, po czym wrócić do kolejnego wyzwania. Skoro udało Ci się wytrzymać tydzień, to może dwa, trzy też Ci się uda. Skoro udało Ci się wytrzymać dwa to znaczy, że od ostatniego wyzwania Twoja silna wola wzrosła i lepiej ją kontrolujesz.

Stawiaj sobie konkretne cele i określone terminy. Zamiast w najbliższym czasie zredukuje przyjmowane kalorie, wyznacz sobie cel: przez dwa tygodnie unikam słodyczy! Konkretny cel i termin będą dodatkową motywacją - wiesz co robić i w jakim czasie.

Nagradzanie:
Po wykonanym zadaniu w pracy dostajesz pensję, po zakończeniu szkoły - dyplom. Dlaczego by nie nagradzać się za wytrwałość? Kolejny punkt do motywacji, nagroda. Postanów sobie, że jeżeli przez dwa tygodnie będziesz unikała kalorycznych pokarmów, będziesz mogła pozwolić sobie na zakup nowych spodni, płyty z ulubionym wykonawcą, wrotek, książki czy lusterka - cokolwiek Ci się spodoba!

Jeden wafelek nic nie zmieni....
Zmieni. Zmieni Twoje podejście, bo zawsze znajdziesz wymówkę. Okres, złe samopoczucie, nie zaliczony egzamin, kłótnia z chłopakiem, później nawet to, że jest wtorek może być wymówką by coś przekąsić. Skoro masz problem z wytrzymaniem długich okresów czasu bez słodkości, rób sobie raz w tygodniu dzień, kiedy możesz je zjeść.

Krok po kroku:
Nie da się zmienić przyzwyczajeń, nie tylko jeżeli chodzi o jedzenie ale i o zachowanie w tydzień. Potrzeba długiego okresu czasu by nasz organizm się przestawił, głównie nasz tok myślenia. Bo to wszystko co robimy w życiu dzieje się w naszej głowie i od tego jak na to patrzymy, zależy wynik podjętych przez nas działań.  Spokojnie, małymi kroczkami można osiągnąć wiele - więcej niż każda z nas się spodziewa.

Zamienniki:
Skoro podjadanie na Twój problem, spróbuj zamienić wafelki na batoniki z ziaren, chipsy na plasterki jabłek - zamienników jest wiele, o tym można poczytać tutaj o cukrze i tutaj o słodyczach.
Na Facebook'u jest teraz wysyp 1000 pomysłów na... więc z pewnością będzie też coś o zdrowych zamiennikach słodyczy. Tutaj nawiązując do Twojego nicku jest co nie co o zamienniku czekolady.

Inni:
Poproś innych by nie kupowali słodyczy lub nie pokazywali Ci ich, zrób sobie detoks bez podjadania z siostrą lub mamą, koleżanką - w grupie raźniej i łatwiej jest wytrwać jeżeli jedna osoba motywuje drugą.

Stres: 
Czasami problemem przy podjadaniu jest stres. Może to jest powód, który nie pozwala Ci wytrwać i dlatego czasami podjadasz. Notka o zajadaniu stresu jest tutaj.

Wymagania:
Skoro nie tyjesz, może odpuść sobie czasami i pozwól na chwilę przyjemności? Nie wymagaj od siebie za wiele, czasami chwila relaksu jest potrzebna każdemu z nas.

Źródło motywacji:
Piszesz, że nie możesz wytrwać w nie podjadaniu. Czy masz problem z wykonywaniem innych rzeczy na przykład, odrabianiem pracy domowej, Znajdź źródło motywacji w innych wyzwaniach dnia codziennego i przenieś je do jedzenia - skoro codziennie uczę się nowych słówek, bo chcę pojechać na urlop do Hiszpanii, to muszę przygotować się nie tylko psychicznie - ale i fizycznie. Mogę odpuścić ten wafelek, by dobrze prezentować się na plaży.



Co wy sądzicie na ten temat? Chętnie poczytamy w komentarzach wasze sposoby i pomysły na motywację do działania. Mam nadzieję Czekoladoholiczko, że pomogłam Ci chociaż trochę i rozwiałam Twoje wątpliwości.
Gdyby pojawiły się pytania co do postu, chętnie na nie odpowiem i rozwinę temat.
Pozdrawiam,
Miosza.

www.tipsforwoma.pl
http://kakufashioncook.pl

niedziela, 19 lipca 2015

Nadawanie kształtu paznokciom

Droga przyszła autorko :)
Czy są może klamry do paznokci u rąk? Takie jakich używa się przy wrastających paznokciach u stóp?
Albo czy znasz może inne sposoby na zwężenie paznokci? Jako dziecko je obgryzałam i niestety są teraz w kształcie łopat, nawet lakierem ciężko to skorygować...
Pozdrawiam :)
Pazurek

Kochana Pazurko
Klamry mają za zadanie odciągnąć i skorygować wrastający, wrzynający się w skórę paznokieć. Nie zwężają jednak one jego kształtu. Nie istnieją klamry na paznokcie u rąk. Nad ich kształtem trzeba się napracować.

1. Pielęgnacja
Zanim zabierzesz się za nadawanie kształtu, najpierw zadbaj o podłoże. Poświęć uwagę zarówno płytce paznokcia, skórze dłoni i skórkom.

Skóra dłoni - czyli optymalne nawilżenie, szczególnie po pracach domowych czy myciu rąk. Pamiętaj o używaniu rękawiczek ochronnych przy pracy ze środkami żrącymi, wysuszającymi skórę. Na noc również możesz używać bawełnianych rękawiczek w celu lepszego nawilżenia (do kupienia w drogeriach, ok. 10zł). Do rąk może używać również naturalnych, nierafinowanych olei, np. oleju kokosowego. Kremów do rąk (i paznokci) jest całe mnóstwo. Polecam ci wypróbować te dwa: Anida z woskiem pszczelim i olejem makadamia oraz Neutrogena Formuła Norweska.

Skórki - wbrew pozorom bardzo ważne. Zapewniają ochronę w miejscu, gdzie paznokieć chowa się pod skórę. Nie należy więc ich wycinać, a jedynie delikatnie odsuwać drewnanym patyczkiem. Wcześniej warto namoczyć dłonie w ciepłej wodzie z dodatkiem oleju nierafinowanego, tłoczonego na zimno, w celu zmiękczenia skórek.

Płytka paznokcia - sprawa najważniejsza. Jeśli paznokcie nie będą silne, zacznął się łamać i trudno będzie na nich pracować. Pierwszym punktem jest pozbycie się wszelkich nawyków, które je osłabiają (obgryzanie, zbyt mocne podcinanie). Warto zaopatrzyć się w dobrą odżywkę. Polecam Ci firmę Nail Tek (Intnsive Therapy) oraz Alessandro Express Nail Harder. Z tańszych produktów dobrze sprawdzają się również odżywki Eveline. Oprócz odżywek na rynku dostępne są również oliwki/olejki do paznokci. Dodatkowo nawilżają one skórki. Następnym krokiem są pilniczki. Powinny być szklane lub ewentualnie papierowe. Nie niszczą płytki, nie łamią, paznokcie mniej się rozdwajają. Paznokcie powinny być również piłowane w jedną stronę.




2. Kształt
Jak wspomniałam już wyżej, użyj szklanych/papierowcy pilników. Najlepiej nadawać im kształt migdałów (na rys. 3) - wyszczupli to zarówno paznokcie oraz palce. Jak widać, przy piłowaniu należy mocno spiłować boki paznokcia, jednak rób to delikanie, aby go nie uszkodzić (np, wpiłowując się zbyt mocno). Najlepiej trzymać się tego, aby rogi paznokci byly spiłowane (rys. 2/3/4/7), inaczej będą one wyglądać jeszcze szerzej.




3. Zwęzić optycznie
Szerokie paznokcie moża zwęzić również przy ich malowaniu. Jak widzę, Ty już to wiesz, ale jeszcze wspomnę. Podczas malowania należy zostawić niewielkie, niepomalowane paski po bokach - paznokcie będą wydawać się smuklejsze.


Sprawdź również inne notki dostępne na blogu: Paznokciowa saga, Usuwanie skórek, Paznokcie zniszczone przez obgryzanie


Nadawnie nowego kształtu paznokciom wcale nie jest takie łatwe. Wymaga mnóstwo czasu i cierpliwości. Ważna jest sumienność. Mam nadzieję, że notka się przyda :).
Pozdrawiam,
Lullaby

piątek, 17 lipca 2015

Studia - mieszkanie/przeprowadzka

Hej,
w październiku wyjeżdżam na studia i zastanawiam się jak się do tego przygotować. Co wziąć z domu, a co kupić tak, żeby mi się wygodnie mieszkało. Macie jakieś rady?
Pozdrawiam,
Przyszła studentka

Przyszła studentko! 
Kilka z autorek również wybiera się na studia, w tym ja. Takie pytanie niezmiernie mnie ucieszyło, gdyż to będzie notka również pomocna dla mnie. Popytałam znajomych, czego im brakowało w pierwszych tygodniach nauki i tak o to powstał ten zbiór rad. Mam nadzieję, że chociaż trochę Ci ona pomoże.

Co zabrać z domu:

Jako studentka, jak krążą legendy, będziesz narzekała na ogólny brak funduszy. Dlatego jeden ze studentów, z którym rozmawiałam odpowiedział mi na to pytanie: wszystko!

Akcesoria kuchenne typu łyżka, widelec, talerz, garnuszki, patelnia,  kubki, miseczki, deska do krojenia, noże, otwieracz do konserw, jakąś gąbkę, ściereczkę itd z domu na początek - być może wydaje się, że to groszowe sprawy, ale będziesz potrzebowała pieniędzy na przeżycie, a jak sobie odłożysz i będziesz miała ochotę zawsze możesz coś sobie dokupić, co pasuje do Twojego gustu.

Co do rzeczy branych z domu polecam wszelakiego rodzaju weki i konfitury. Już w liceum mieszkałam sama i wiem z doświadczenia, że niekiedy tego typu słoiki, ratowały mnie z opresji. Nie tylko finansowej ale i lenistwa. Dużo łatwiej jest odgrzać sobie jakieś leczo po ciężkim dniu, niż gotować je od nowa. Wielu studentów pracuje i studiuje, niekoniecznie marzą po powrocie do domu o robieniu kotletów.

Łazienkowe drobiazgi takie jak suszarka, żelazko, ręczniki, jakieś lustro, oczywiście pomijam kosmetyki - to są bardzo podręczne rzeczy, więc nie będę się już rozpisywała na szczoteczkę, mydło, szampon, lakier do paznokci, pilniczek, obcinacz itd. Chyba, że mam właśnie zrobić taką listę - wtedy dopiszę to w notce :)

Sypialnia: pościel, koc, lampka, - oczywiście wszystko co zostało wymienione można kupić. Tylko skoro jest w domu, na strychu lub stoi w Twoim dawnym pokoju i masz możliwość zabrania tego, nie widzę sensu w kupowaniu. Tak samo, jeżeli weźmiesz suszarkę, a dodatkowo masz jeszcze prostownice i sporo miejsca - możesz zapakować również i ją.

Inne: spinacze na pranie, sznurek, igła+nici, nożyczki, latarka, zapałki, komplet ładowarek, do sprzętów które weźmiesz (telefon, laptop, szczoteczka elektryczna itd), słuchawki, leki - jakaś etopiryna itd. rozdzielacz do gniazdka, parasol, miotła, zeszyt, długopis, karteczki przylepne, magnes na lodówkę, kalendarz, budzik.

Ubrania: przeprowadzka - świetna okazja by zrobić rekonesans w szafach i wywalić rzeczy, których nie masz. Radzę zrobić to wcześniej by dokupić kilka drobiazgów, których będziesz potrzebowała. Koszulki, bluzy, spodnie, bielizna - wszystko to przygotuj sobie wcześniej, wyprasuj i poukładaj w pudłach lub workach. Nie zapominaj o uroczystych okazjach na studiach - nie zawsze masz jak dojechać do domu po garnitur czy sukienkę, a taki wydatek może nadszarpnąć budżet.
Kurtki, kamizelka - po październiku niedługo zima, nie wiadomo kiedy może się to przydać.

* Te rzeczy, które są wypisane oczywiście można kupić. Wychodzę jednak z założenia, że jeśli jest możliwość wzięcia tego bez żadnego problemu, to można przyoszczędzić.

Co kupić:

Przejdź się po swoim domu i sprawdź jakie środki chemiczne są używane w każdym z pomieszczeń.
To ułatwi Ci podjęcie decyzji co potrzebujesz. Płyn do toalet, odświeżacz powietrza, płyn do naczyń, ręcznik papierowy, papier toaletowy, podpaski, pasta do zębów, szampon, płyn do ciała, proszek do prania itd wymieniać ah wymieniać.
Kuchenne sprawy, makaron, ryż, kasza, przyprawy, sól, pieprz, cukier, olej - te rzeczy mają długie terminy ważności i możesz je zebrać nim wpadniesz w wir studiowania.
+ rzeczy, których nie wzięłaś z domu, a potrzebujesz. Być może zepsuje Ci się czajnik i będziesz go potrzebowała, dodatkowy nóż, czy też pobijesz wszystkie kieliszki - dobra rada! miej przygotowany zapasowy budżet na takie wydatki.

Z takim niezbędnikiem start powinien być łatwiejszy :)

Żeby przytulniej Ci się mieszkało polecam Ci przejrzeć notki z działu Zrób to Sama: o pokojach, bu urządzić je ciekawie, w dziale pomysł na o ozdobach - każda z notek może Cię zainspirować.

Oczywiście nie pisałam tu dokładnie o książkach, które możecie wziąć, płytach, maskotkach i innych takich, ponieważ ta notka ma na celu wzięcie w garść wszystkie, najpotrzebniejsze informacje i rzeczy, przedmioty pierwszego użytku.

Mam nadzieję, że trochę Ci ułatwiłam pakowanie (oraz innym studentom) ponad to, nasze czytelniczki mają teraz okazje wykazać się i być może, podzielą się z nami swoimi myślami na ten temat. Nawet jeżeli nie jesteście studentami, o czym ja i moi znajomi mogliśmy zapomnieć? Czekam na komentarze.

Piszcie też, czy któryś aspekt potrzebuje rozwinięcia itd. Ten temat jest jak studnia - można o nim pisać i pisać. Dużo zależy, czy ktoś ma kawalerkę, czy wynajmuje tylko pokój. Jeżeli pokój - właściciel może mieć żelazko i suszarkę na pranie, którą udostępni. W kawalerce natomiast mamy więcej miejsca na nasze przedmioty i możemy ich zabrać więcej. W tej notce opisane są rzeczy z minimum i trochę więcej - dlatego proszę się nie inspirować, nie brać jako wytycznych.

Pozdrawiam,
Miosza.

niedziela, 5 lipca 2015

Przegląd diet odchudzających

jaka dieta jest najlepsza na schudniecie? gdzie efekty zobacze najszybciej? pozdrawiam
Gutka 


Gutko!
Niestety nie jestem w stanie polecić ci jednej diety. Należy wypróbować kilka i samemu stwierdzić, która do nas pasuje. Zachęcam Cię więc do lektury notki, gdzie postaram się pokrótce przedstawić kilka najpowszechniejszych diet. Więcej informacji na temat każdej z nich znajdziesz w linkach.
Nie propaguję żadnej z tych diet i notka ma charakter jedynie czysto informacyjny. Należy pamiętać, że w okresie dojrzewania zabronione jest stosowanie diet odchudzających.

Dieta Dukana
Podzielona na fazy. Głównym elementem diety są białka. Należy ją stosować przez całe życie. W końcowej fazie "białkowych czwartków" można jednak jeść wszystkie produkty. Zakazane uprawianie sportu (w pierwszych fazach).

Plusy:
- niskie prawdopodobieństwo wystąpienia efektu jo-jo
- możliwie szybka utrata wagi

Minusy:
- mogą występować problemy zdrowotne związanie z wysoką ilością białka (problemy z kośćmi, wątrobą, nerkami, zakwaszenie)
- przerwanie diety może skutkować wystąpieniem efektu jo-jo
- w pierwszej fazie może występować złe samopoczucie (brak cukrów)

Linki: dietadukana.pl (zwróć uwagę zarówno na zalety, jak i na wady!), tylkodukan.pl

Dieta OXY
Również dieta proteinowa (białkowa). W pierwszym etapie zakłada detoksytację organizmu (usunięcie toksyn). Bardzo podobna do diety Duncana (okres spożywania jedynie białka jest krótszy).

Plusy:
- szybka utrata wagi
- względnie bezpieczna dla organizmu
- niskie prawdopodobieństwo wystąpienia efektu jo-jo

Minusy:
- wystąpienie efektu jo-jo w przypadku przerwania diety.

Linki: dietaoxy.pl (oficjalna strona), dziennikzachodni.pl (artykuł + polecam przeczytać komentarze)

Dieta kopenhaska
Jedna z najbardziej restrykcyjnych diet. Zakłada spożywanie określonych posiłków o określonym czasie. Również ilość kalorii nie powinna przekraczać 900.

Plusy:
- prawdopodobnie zapewnia najszybszą utratę wagi

Minusy:
- większe prawdopodobieństwo wystąpienia efektu jo-jo
- niebezpieczna dla organizmu
- utrata tkanki mięśniowej

Linki: kopenhaska.eu, rankingdiet.pl (również polecam przeczytać komentarze)

Dieta śródziemnomorska
Dieta bogata w tłuszcze nienasycone jednocześnie ograniczająca spożycie mięsa do minimum (jedynym dopuszczalnym produktem są ryby). Głównymi składnikami są owoce i warzywa, a oleje ją zastąpione oliwą z oliwek.

Plusy
- dobrze wpływa na pracę organizmu
- dostarcza potrzebnych witamin i mienrałów
- zmniejsza ryzyko występowania wielu chorób

Minusy
- wolna utrata wagi

Linki: jadlospisy.pl, zdrowezywienie.edu.pl



Lullaby
Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x