wtorek, 7 kwietnia 2015

Fałszywe przyjaciółki utrudniają mi osiągnięcie celu

Przyjaźnię się z M. i A. Z M. Chodziłam do podstawówki, a A. znam od 4 roku życia. Teraz razem chodzimy do 3 gimnazjum. Przyjaźnię się z nimi kupę czasu i wszystko zawsze było OK. Od tego roku szkolnego czuję, że do nich nie pasuję. One potrafią tylko gadać o chłopakach, seksie i zdjęciach z Instagrama. Ja interesuję się poważniejszymi rzeczami. One są bardzo dziecinne i głupie. Zależy mi na ocenach, a one w ogóle się tym nie przejmują. Mam dość ich ciągłego narzekania na wszystko. Oprócz nich przyjaźnię się z taką I. i do naszej klasy chodzi taka G. Ją też bardzo lubię. Ostatnio się z nimi zadaję. Moje przyjaciółki mają do mnie o to żal. Oczywiście mi tego nie powiedziały prosto w twarz. Siedzą po kątach i mnie obgadują z taką R. Raz nawet robiły to kiedy siedziałam obok nich. Opowiadałam mojemu najlepszemu kumplowi o nich i o tym jak się z nimi czuję. On uznał, że skoro tak się czuję to za jakiś czas coś się stanie. Oczywiście miał racje. Chyba jest wróżbitą :D. Wracając do nich to niedawno przegięły. Od Świąt Bożego Narodzenia miałam kilka wizyt u pedagog i obniżone zachowanie. Bardzo zależy mi na dostaniu się do dobrego liceum, a żeby to zrobić muszę mieć odpowiednie zachowanie. One dobrze o tym wiedzą i dlatego postanowiły narobić mi problemów w szkole. Powiedziały naszej wychowawczyni, że dzwonię do księdza, który został usunięty z naszej parafii prawdopodobnie za domniemaną pedofilię. To jest oczywiście nieprawda. Nie mają na to dowodów, ale ja mam masę nieprzyjemności. Na szczęście moi rodzice mi wierzą, ale martwię się o moje zachowanie na koniec roku. Co mam robić? Jak pozbyć się fałszywych przyjaciółek? ~Królowa Pszczół

Droga Królowo Pszczół

   Nie będę przekonywać do zmiany zdania, tyczących się relacji Twojej i A. oraz M., bo jesteś zdecydowana, co do tego, że nie chcesz utrzymywać z nimi kontaktu, ale i ja też nie widzę powodów, dla których miałabyś to robić. Zbyt diametralna różnica lubianych tematów i zachowań, powoduje, że się nie dogadacie. Moim zdaniem powinnaś szczerze pogadać z tymi dziewczynami. Jeżeli nie będą chciały pogadać na osobności to po prostu mów do nich, nie patrząc na to, że może nawet nie zwracają na ciebie uwagi, chociaż moim zdaniem jednak to zrobią, nawet jeżeli na pozór wyda się, że tego nie robią. Radziłabym zwyczajnie im przekazać, że macie różne poglądy, a ciebie też interesuje przyszłość, a nie tylko najgorętsze ploteczki z życia, które nie mają na Ciebie żadnego wpływu i potrzebne Ci to do życia jak krowie odchody lub coś w tym typie. Możesz dodać o ile oczywiście taka jest prawda, że przykro Ci kończyć tą wieloletnią przyjaźń, ale nie widzisz dalej sensu skoro się nie dogaduje. Na odchodne możesz dorzucić, że wolisz szczerość, którą się mówi prosto w twarz niż gadanie za czyimś plecami. Nie wspomniałaś nic o wyraźnym zerwaniu tych znajomości. Wnioskuję więc, że rozpadł się wam kontakt bez żadnej wyjaśniającej rozmowy. Może one nie wiedziały, dlaczego się tak odsuwasz, dlatego poczuły się obrażone i chcą za wszelką cenę się zemścić. Widocznie znają Twój słaby punkt, na którym Ci zależy.

   Nie wiem jak zachowujesz się na co dzień i przez te wszystkie lata gimnazjum, ale zwłaszcza Twoja wychowawczyni powinna mieć swoje zdanie o Twoim zachowaniu. Te prawidłowe zdanie. Nie wymieniłeś również jakie nieprzyjemności Cię spotykają, dlatego też nie mam jasności czy to może jakieś kary itd. za takie zachowanie? Jeżeli masz dobry kontakt z wychowawczynią albo uważasz, że da się z nią dogadać, to podejdź do niej po lekcjach i spróbuj wytłumaczyć swoją sytuacje odnośnie dziewczyn i tego, co robią. Na pewno mogła zauważyć, że Wasze kontakty się rozluźniły i teraz przebywasz w zupełnie innym gronie, a to czasem może zwiastować jakąś zemstę, z którejś ze stron, której się to nie spodobało. Jeżeli nie możesz liczyć na jej pomoc, to w takim razie udaj się do pedagog lub psycholog, które raczej w szkole powinny być. Opowiedz im o swoim problemie i dodaj, jeżeli taka jest prawda, że wychowawczyni Ci nie wierzy. Ostatecznie możesz włączyć w to rodziców, skoro wiesz że Ci wierzą i zwykle coś zdziałają, chociaż zrób to naprawdę, kiedy już nie będziesz mogła dogadać się z żadną z tych osób. Jeszcze jedną ważną osobą w tej sprawie jest dyrektor, ale aby się do niego dostać, to trzeba mieć dość ważną sprawę i nie jestem pewna czy z taką właśnie się tam dostaniesz, nie będąc tam skierowaną.

   Sprawa jest nietypowa, bo właściwie co też powiedziały te dziewczyny o Twoich rozmowach z takim księdzem? Mogę się tylko domyślać, że raczej miałaś go niby zwyzywać czy kontaktować się w celu jakichś niemiłych pogadanek. Tylko jest jedna istotna sprawa... mają dowody? Jeżeli nie mają to trudno w jakiś sposób to udowodnić. Usunięcie połączeń z komórki nie usuwa ich na zawsze. Można się do nich spokojnie dostać i jeżeli nie masz nic na sumieniu, a sprawa się jeszcze bardziej rozszerzy to zaproponuj, że możesz dać telefon do analizy. Ostatecznie można spytać księdza czy ktoś nie naruszał jego prywatności w ostatnim czasie. Skoro nie mają jakichkolwiek dowodów, to nie mogą za nic Cię ukarać.

   Pytasz jak pozbyć się fałszywych przyjaciółek? Odpowiedź jest jedna. Skoro masz kumpla i dwie inne prawdziwe nawet koleżanki i czujesz się przy nich szczęśliwa, to nie powinnaś się przejmować takimi osobami, które właśnie dowiodły swojej fałszywości i kiedy jedna odejdzie choćby na chwilę, to nigdy nie ma pewności czy nie zostanie obgadana przez drugą. Pamiętaj, że liczy się jakość, a nie ilość i mówię to z własnego doświadczenia. Jeszcze jedno pytanie, na które sobie odpowiedz:Jaki wpływ ma na Ciebie osoba, która dla Ciebie nic nie znaczy? I czy powinna mieć jakiś wpływ?

Pozdrawiam i mam nadzieję, że w jakiś sposób zdołałam Ci pomóc, a jeżeli nie, to odezwij się, może czegoś istotnego nie wzięłam pod uwagę?

Olka
--------------------
Źródło obrazka: http://tinachan90.deviantart.com/art/Gossip-208513670

sobota, 4 kwietnia 2015

Chcę być dziewczęca cz. III

hej! zawsze ubierałam się że tak powiem "byle jak" xd moja mama nigdy specjalnie nie interesowała sie moim wyglądem. Najczęściej nosiłam jeansy i jakieś bluzy i t-shirty.. jak zakładałam spódniczkę to bylo to dla mnie wieeeeeeeelkie święto. Rok temu zaczęłam większą uwage zwracać na swój ubiór, jednak nadal nie potrafiłam wybrać czy założyć bluzeczke i sweterek, czy bluze i t-shirt.. zawsze mam ten dylemat.. ostatnio zaczęłam na internecie przeglądać styl dziewczęcy i mi sie mega spodobał.. tym bardziej ze jestem szczupła a takie rzeczy optycznie mnie pogrubią.. jednak nadal nie wiem w jakich kolorach powinnam chodzić bo wiem że czarny to raczej kiepsko wygląda w stylu dziewczęcym.. i jakie rzeczy pasują do tego stylu.. jak dobierać ubrania itd.
Angela

Droga Angelo.
 Styl, o którym piszesz sprawia, że nasza sylwetka wygląda kobieco, nawet gdy jesteśmy zbyt pulchne/ zbyt szczupłe, dlatego każda dziewczyna wygląda świetnie ubierając się w ten sposób! Na blogu ukazały się już notki na temat tego, jak być dziewczęca, które mogą również Ci pomóc: klik, klik. Jest bardzo wiele odsłon stylu dziewczęcego: z pazurem, elegancko, hardkorowo czy nawet sportowo! Ponieważ poprzednie notki mówią o tym jak być dziewczęcą i jednocześnie nosić spodnie ja skupię się głównie na sukienkach i spódniczkach.
Po kilku sezonach zdominowanych przez oddzielne części garderoby sukienka powraca w wielkim stylu. To dobra wiadomość, nie trzeba się zbytnio zamęczać przy dobieraniu outfitu - para masywnych sandałów na płaskim obcasie lub szpilki, torebka czy inny dodatek i kreacja gotowa. Oczywiście nie tylko sukienka jest wyznacznikiem dziewczęcego stylu, oddzielne części garderoby, np. spódniczka i top nadal są mile widziane.
 Pastele, beże i inne jasne kolory dobrze wyglądają, ale czarny również. Wystarczy trochę fantazji i wyczucia, a szybko przekonasz się, że ten styl prezentuje się świetnie w każdym kolorze.  Oprócz krojów ubrań i ich kolorów, wiele zależy od dodatków oraz (najważniejsze) od Twojego stylu bycia. Najpiękniej ubrana dziewczyna nie będzie wyglądała dziewczęco, gdy będzie zachowywała się i chodziła jak chłopczyca - wiadomo.

 
Dodatki przede wszystkim! Dziewczęcy styl jest nieco słodki i ma kojarzyć się bardziej z dziewczynkami, niż z kobietami. A dziewczynki kochają wszystko, co jest, jednym słowem: ładne. Więc ładne dodatki to podstawa tego stylu. 
Biała, zwiewna sukienka sama w sobie jest dziewczęca, w zależności od dodatków, które dobierzesz - sukienka nabierze charakteru. Stawiając na mocne akcenty w czarnym kolorze będziesz przykuwała wzrok z daleka, a wciąż wyglądała niewinnie.
Pastelowa maxi spódnica w połączeniu z klapkami lub lekkimi sandałami na płaskiej podeszwie stworzy delikatny boho look, w sam raz na letnie festiwale czy spacery po plaży.
W rozkloszowanej sukience w mocnym kolorze połączonej z równie mocnymi butami i dodatkami retro będziesz wyglądała jak marzycielka z XX. wieku. Skromnie, wygodnie i dziewczęco;) I możesz ubierać się tak nawet jesienią.
Gdy ubierasz sukienkę lub spódniczkę, jako okrycie wierzchnie wybieraj: lekkie narzutki, sweterki, ramoneski, płaszczemarynarki, parki.
Makijaż powinien być delikatny. W tym sezonie również jest modny naturalny, pastelowy make-up. A jeśli się nie malujesz - jeszcze lepiej! Naturalność bardzo współgra z dziewczęcością. Jednak gdy wybierasz wersję z makijażem - lekkie muśniecie policzków różem, ust - błyszczykiem i pociągnięcie maskarą rzęs będzie stanowiło idealne dopełnienie Twojego wyglądu. Jeśli chodzi o manicure, tutaj również stonowane kolory, a najlepiej ich brak. Paznokcie pomalowane tylko bezbarwną odżywką są teraz na topie.



Jak pisałam wyżej, bycie dziewczęcą to coś więcej niż tylko ubiór, liczy się zachowanie, to jak chodzimy czy nawet mówimy. Pomóc nam poczuć się dziewczęco mogą perfumy w ciekawym flakonie, pomadka czy błyszczyk w nietypowym opakowaniu albo case do telefonu. Polecam!


Mam nadzieję, że moja notka zainspiruje Cię i nie będziesz miała w przyszłości takich problemów z wyborem garderoby.

Źródła (nie wszystkie stylizacje są mojego autorstwa):
~ instagram.com
~ weheart.it
~ tumblr.com
~ wheretoget.it


Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x