sobota, 10 grudnia 2011

Czy on mnie zdradza?

Cześć dziewczyny! ;)
Świetny blog, kolorki, itd;D.
Otóż, mój problem dotyczy mojego chłopaka. Jesteśmy ze sobą od jakiegoś roku. Wszystko układało się idealnie. Czułam się tak wspaniale, taka zakochana. Już nikt nie uważał mnie za pesymistkę. Nigdy nie czułam się komuś tak bardzo potrzebna. Ale wszystko zaczęło się psuć.. Wszystko piękne, co szybko się kończy. Zauważyłam, że nie podobam się mojemu chłopakowi jak kiedyś, nie rozmawia ze mną tak jak kiedyś, wszystko po prostu odwróciło się do góry nogami. Wychodzi na dwór z kumplami, a kumple siedzą przed komputerem w domu. Zastanawiam się, czy on kogoś ma.. Mam wrażenie, że chce, żebyśmy zostali tylko przyjaciółmi. Zaczynam się bać. Nie chcę być kolejną zabawką, jak przed rokiem. Naprawdę.. Nie wiem co mam zrobić. Pomóżcie mi!

~Kicia

 
Droga Kiciu! ;)
Początkowo faza miłości już minęła. Zauroczenie - długie rozmowy, romantyczne chwile/uniesienia, myśl, że mogę wszystko.. Nie ma szans, żeby taka sielanka trwała wiecznie. Ale co potem? Poddać się i skapitulować, czy wspólnymi siłami przejść ze stanu zauroczenia do dojrzałej miłości? Pewnie wybierzesz to drugie. Nie dziwię Ci się. ;)
Prościej.. początkowo każdy związek jest niemal idealny. Ale przecież nie można być wiecznie szczęśliwym. Z biegiem czasu zauważamy wady drugiej osoby, zmieniamy się. Ale to, że zaczynają się problemy nie oznacza końca miłości.. Rok to długi okres czasu. Fajnie było, ale się skończyło.. trzeba wrócić do rzeczywistości i dostrzec to, że nie zawsze jest świetnie. Nie powinnaś go ograniczać jeśli chodzi o kolegów.. zakazywanie spotkań z kumplami może jedynie pogorszyć sprawę. Dopiero w tedy jeśli będziesz miała pewność, że coś jest nie tak [czyli, że nie spotyka się z kolegami, a z kimś innym] zacznij coś działać. Wcześniej nie panikuj. Jeżeli jednak już teraz zauważasz jakieś poważne zmiany w jego zachowaniu zdobądź się na szczerą rozmowę. Zapytaj co się zmieniło? Poproś go, żeby nigdy Cię nie okłamywał. Powiedz, że wolisz znać najgorszą prawdę, niż być okłamywana miesiącami. Możesz też powiedzieć wprost o co chłopaka podejrzewasz, ale w większości przypadkach skutkuje to tylko kłótnią, albo w konsekwencji i tak się niczego nie dowiadujesz, gdyż podejrzewam, że chłopak wszystkiemu zaprzeczy.
Napisałaś: "Zaczynam się bać. Nie chcę być kolejną zabawką, jak przed rokiem."
Prawdę mówiąc nie wiem o co Ci chodzi w tym stwierdzeniu..? Miałaś już chłopaka który Cię rzucił, czy były już pewne problemy z tym? Nie wiem..
W każdym razie nie panikuj bo być może Twoje podejrzenie wcale się nie sprawdzą. A jeżeli rzeczywiście okaże się, że chłopak ma inną? - nie był, jak widać Ciebie wart. Być może powiesz: Każdy tak mówi, ale to i tak boli.. - prawda. Ale przecież coś takiego to nie koniec świata. Żyje się dalej. A może tuż za rogiem, czeka miłość Twojego życia? :)
Powodzenia. ;)
Frysbie_

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz