czwartek, 26 stycznia 2012

Głośna klasa.


Cześć. Mam pewien problem. W czwartej klasie szkoły podstawowej z powodu dużej liczebności mojej klasy zostaliśmy podzieleni na klasę "a" i "b". Ja jestem w "b". Nic się nie zmieniło i jesteśmy w tym samym składzie (teraz jesteśmy w klasie 6) W tym problem że moja klasa bez przerwy hałasuje na lekcji! Żaden nauczyciel nie potrafi nad tym zapanować, nawet nasza wychowawczyni. Nie mogę się przepisać do klasy "a" bo tam jest jeszcze gorzej. Wszyscy się nie lubią i sobie dokuczają. Ja już nie mogę wytrzymać z tą klasą! Na lekcji bez przerwy ktoś przeszkadza, w dodatku nie ma u nas żadnych ambitnych osób. Nie potrafię się skupić na lekcji, bo bez przerwy ktoś gada albo popisuje się przed wszystkimi. Błagam pomóżcie!
~Znerwicowana


Kochana!
 Bardzo ciężko jest zmienić nawyki ludzi. Jeśli nauczyciel - dorosła i wykształcona osoba - nie może sobie poradzić z Twoją klasą, to Tobie będzie bardzo trudno zmienić cokolwiek. Może zacznijmy od rozwiązań, które dotyczą bezpośrednio Ciebie:
 1. Nie wiem, czy inne osoby z Twojej klasy również narzekają na sytuację podczas lekcji, jednak myślę, że Twój problem wynika ze stresu i rozdrażnienia. Spróbuj się zrelaksować. Po powrocie ze szkoły, połóż się i staraj się nie myśleć o niczym. Pośpij sobie, posłuchaj jakiejś spokojnej muzyki. Możesz też iść pobiegać, wybrać się na basen - zależy co kto woli i jak się kto odstresowuje.
 2. Przed snem wykonaj ćwiczenia relaksacyjne, które możesz znaleźć w internecie, bądź w sklepach w postaci książek, nagrań, ulotek.
 3. Zorganizuj swoją pracę. Nie zostawiaj lekcji na wieczór. Zrób je wcześniej, a resztę czasu poświęć na odpoczynek.
 4. Potrenuj skupianie się. Zastosuj ćwiczenia, dzięki którym będziesz umiała pracować nawet w hałasie, a otaczający Cię świat "będzie znikał" podczas wykonywania jakiejś czynności. Może na początku nie będzie to łatwe, jednak z czasem będzie szło Ci coraz lepiej. Takim ćwiczeniem może być np. myślenie o jednej rzeczy przez jakiś czas. Najpierw może być to minuta. Stopniowo zwiększaj czas (do 2, 3 minut), aż do momentu, gdy będziesz umiała skoncentrować się na wybranym obiekcie w 100%.
 5. Jeżeli nadal będziesz się zadręczać, może warto iść do psychologa? Pomoże Ci on się wyciszyć. Unikniesz dzięki temu konfliktów z ludźmi z Twojej klasy,a hałas przestanie Ci przeszkadzać.
 Ogólnie chodzi tutaj o to, abyś sprawdziła, czy Twój problem leży rzeczywiście w zachowaniu Twojej klasy, czy może po prostu jest wynikiem stresu i nerwów. Niepotrzenie rozpoczynać wojny, jeśli sama możesz sobie pomóc. :)
 Jeśli po jakimś czasie nadal nic się nie zmieni, zacznij zabierać ze sobą na lekcję słuchawki. Wiem, że w niektórych szkołach jest to niedozwolone, jendak mam nadzieję, że słuchanie muzyki pomoże Ci skupić się na zadaniach, a nie na głośnym otoczeniu. Jeśli boisz się, że zostaniesz przyłapana, możesz uzgodnić z nauczycielem wcześniej, że masz problemy z koncentracją poprzez hałaśliwych kolegów i prosisz, aby zezwolił na cichutkie słuchanie muzyki. Warto spróbować, bo na pewno Ci to nie zaszkodzi, może jedynie pomóc.:)
 Podczas jakiegoś incydentu zabierz głos. Spróbuj uciszyć kolegów, jednak zrób to taktownie i nie w taki nachalny sposób. Możesz powiedzieć, że masz już dosyć przechwałek i prosisz, aby ludzie dali pracować. Myślę, że z czasem więcej osób zacznie się buntować, bo pewnie nie jesteś jedyną, której głośne zachowanie kolegów przeszkadza w pracy. Ważne jednak, abyś nie uciszała klasy przez cały czas i nie wyszła na marudę, bo na pewno nie poprawi to Twoich kontaktów z klasą.
 Spróbuj przymknąć na to oko. Każdy lubi czasem poszaleć. Wiem, że są jakieś granice, jendak nie odpowiadasz zachowanie innych ludzi. Nic się nie stanie, jeśli czasem nie skończycie tematu, może dzięki temu nauczyciel przełoży kartkówkę, ominie Was sprawdzian.;) Znajdź też te dobre strony.
 W ostateczności powiadom wychowawcę. Sądzę jednak, że nie jest to dobre rozwiązanie, bo nikt nie lubi "kapusiów". Pogorszysz tylko sytuację w klasie. Pisałaś, że wychowawca wie o sprawie. Jeśli nic nie robi, aby było lepiej, możesz iść do niego i poprosić, aby zainteresował się sytuacją, jednak chcesz pozostać anonimowa.
  Myślę, że napisałam Ci wszystkie moje pomysły. Jeśli czytelniczki będą miały jeszcze jakieś rozwiązanie tej sytuacji, miło by było, gdyby się z nami podzieliły.^^
 Mam nadzieję, że jakoś sobie poradzisz. Pozdrawiam,
 Margaret

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz