czwartek, 5 stycznia 2012

Miłość na odległość.

Hej! Mam problem związany z chłopakiem .
Już tu pisałam i pomogłyście mi - dokładnie Charlotte .
Gram w koszykówkę od 2 lat . Zajęłyśmy z dziewczynami z drużyny 3 msc w Małopolsce i od 14-16 maja pojechałyśmy na ćwierćfinały MP. Poznałam fajnych kolegów, którzy mieszkają w Wieliczce - od mojego miasta jest do Wieliczki ok. 1godz 10 min .Zakochałam się w pewnym chłopaku - po prostu od pierwszego wejrzenia [ jego cudowne brązowe oczy * można się patrzeć na nie cały czas ], chociaż dla mnie ta sprawa jest niedorzeczna, bo moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak miłość od pierwszego wejrzenia. Fajnie się gadało, śmialiśmy się, ogólnie dobrze się rozmawiało . Każdy wiedział po pierwszym dniu, że mi się podoba - a ja jemu . Raz zaistniała taka sytuacja, że zapomniałam stroju na mecz, bo nie mogłam przestać o nim mysleć :p
Po kilku dniach poczułam, że Kocham Go . On mi pierwszy powiedział, że się we mnie zakochał i coś do mnie czuje i pomyślałam, że jak on odważny jest to ja też i wyznałam mu, że go kocham . Nastał dzień wyjazdu - no trudno takie życie . Ale nadal ze sobą pisaliśmy ! .. do tego czasu ;< . Powiedziałam mu, że prawdziwej miłości nie da się na odległość i pisania tylko sms-ów typu Kocham Cię ! ;< i nie zobaczę się z nim w Krakowie [ jutro jadę ] ale trzeba też wsparcia,pomocy, szacunku w miłości, on zaczął mi mówić, że wgl po co to wszystko było, że mógł na wakacjach znaleźć sobie ładną dziewczyną, chodzić z nią na imprezy - ale nie chciał mnie skrzywdzić ..
Tyle razy już go przepraszałam, że jestem głupia i powinnam powiedzieć to już na samym początku - ale na marne . NIE CHCE się do mnie odzywać . jego przyjaciel pisze, żebym nie pisała, że i tak nie odpisze . i się mnie zapytał czy go kocham to odpowiedziałam twierdząco . [ wczorajsza rozmowa ] . no ale to jego były ostatnie słowa .
nie wiem co mam robić - ja naprawdę go kocham . ;/
pomóżcie !

~Julka, 14 lat


Droga Julko.
Moim zdaniem to zwykłe zauroczenie, wnioskuję na podstawie treści wiadomości. Ale i tak postaram się Ci pomóc;)
Zupełnie niepotrzebnie mówiłaś temu chłopakowi, że miłość na odległość nie ma szans. Bo tylko ta prawdziwa przetrwa, w dodatku wzmacniając się. Nawet jeśli sądziłaś, że Wam nie uda się przetrwać razem, to nie musiałaś tego mówić, w dodatku za krótko się znaliście, żeby móc to w ogóle głośno stwierdzać. To był poważny błąd. A teraz, jak widzisz, przestał się odzywać, jego przyjaciel pisze, żebyś się nawet do niego nie odzywała, bo to nie ma sensu, i tak nie odpisze. Próbowałaś go wiele razy przepraszać i nic nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. Wydaje mi się, że nie ma sensu dalej w to brnąć, tylko spróbować zapomnieć. Zrobiłaś już wszystko, co było w Twojej mocy i to na nic. Nawet jeszcze raz potwierdziłaś, że go kochasz. Ale to też go nie ruszyło. Ten chłopak też nie jest do końca w porządku mówiąc, że po co to było. Tak jakby żałował tego, co razem przeżyliście. To nie jest zbyt przyjemne, sama przyznaj.
W Twoim przypadku radzę zapomnieć, skupić się na czymś, znaleźć sobie jakieś ciekawe zajęcie, żeby głowa była wolna od myśli o nim. Masz łatwiej, bo nie będziesz go często widywała. Myślę, że uda Ci się niedługo się uwolnić:)
Charlotte.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz