Hej!
Obserwuje tego bloga od dluższego czasu i postanowilam w koncu napisac.
Otoz moja mama wierzy we wszystkie plotki sasiadek dotyczace mojej osoby. Mieszkam na obrzezach miasta i coz, wszystkie sie znaja. Ostatnio zrobila mi afere o to, jak sie zachowuje. Nie mialam pojecia, o co jej chodzi, bo przeciez nie pale, nie pije, mam spokojne towarzystwo. Pozniej dowiedzialam sie, ze kraza o mnie plotki, ze jestrem satanistką! Wszystko dotarlo do mojej mamy, a ona w to uwierzyla. Kiedy probowalam jej to wytlumaczyc, nawrzeszczala na mnie, ze klamie jej prosto w oczy, bo jej kolezanka wszystko widziala. Pozniej probowalam z nia rozmawiac i wyszlo na jaw, ze wedlug sasiadek wystarczy ubierac sie na czarno i sluchac metalu, by zostac satanista.
Co mam zrobic, zeby mama uwierzyla mnie, a nie plotkom?
~Metalówna
Droga Metalówno!
Plotek nie powstrzymasz, nawet gdybyś bardzo chciała. Takie są niestety minusy życia w małym środowisku i jedyne, co można z nimi zrobić, to je zaakceptować i nauczyć się ignorować.
Dlaczego Twoja mama w nie wierzy? Gdy dorasta dziecko, nagle jego relacje z rodzicem gwałtownie się ograniczają. Nie ma w tym nic złego, ale rodzice wciąż chcą zachować relacje "jak po staremu". Dokąd idziesz, co z nim robisz, kiedy wracasz i dlaczego masz taki, a nie inny humor. A gdy Ty rodzicom nie dostarczasz odpowiedzi, szukają ich na inne sposoby.
Jak sprawić, aby mama nie wierzyła we wszystko, co usłyszy? Myślę, że nie ma jednoznacznego i skutecznego sposobu na rozwiązanie tego problemu. Ja na Twoim miejscu trochę więcej mówiłabym mamie, chociażby o tym, jak Ci minął dzień w szkole, czy z kim wychodzisz. Różne błahostki i trochę ważniejsze sprawy, które sprawią, że mama odczuje, że masz do niej zaufanie. Myślę, że to powinno trochę odmienić sytuację.
Do pewnego stopnia jednak plotki wciąż będą miały znaczenie dla Twojej mamy, ale im więcej zaufania do niej, tym mniejsze ich skutki uboczne :)
Pozdrawiam,
Kwaskowa
|
Potrzebujesz pomocy albo porady w jakiejś sprawie? A może chciałabyś się po prostu komuś wygadać? Jeśli tak, dobrze trafiłaś! Załoga naszego bloga spróbuje Ci pomóc. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz