wtorek, 24 kwietnia 2012

Przez różne poglądy oddalamy się od siebie.


Hej, mam problem z moją przyjaciółką, ponieważ jest mi jak siostra i nie wyobrażam sobie jej stracić.Ostatnio pomiędzy nami się bardzo popsuło,  czuję jakbym nie mogła mieć własnego zdania, bo od razu ma do mnie pretensje, często się sprzeczamy,chodzi mi też o to że ona jest bardzo wierząca, a ja dopiero poszukująca. W moim mieście jest taka wspólnota jak młodzież misjonarska, ona chodzi tam juz od 2 lat, ja zaczełam od niedawna za jej namową, otóż nie chodze za często do kościoła, bo nie umiem wierzyć tak mocno jak ona, a ona ma do mnie pretensje że nie poszłam na msze, jest na mnie o to zła, ale skoro ja sama nie wiem czy wierze,to czy ona ma prawo być na mnie zła ?Bardzo bym chciała żebyśmy znowu były dla siebie takie jak kiedyś, ale nie wiem jak do niej dotrzeć. A gdy widzę że coś jest nie tak, to ona mówi że nic jej nie jest. Co ma zrobić ?
~nirvana



Kochana!
 Wiara to kwestia osobista i nikt nie powinien krytykować nas za to, że chodzimy do kościoła, bądź nie. Z czasem wyrobisz sobie własne poglądy na ten temat, jednak teraz nie rób czegoś na siłę. Ważne, abyś Ty była szczęśliwa, nie chodzi o to, by zadowolić innych. Myślę, że właśnie to powinnaś wytłumaczyć koleżance. Powiedz, że nie jesteś pewna, co do swojej wiary. Poproś, aby dziewczyna przestała naciskać, bo z pewnością Ci to nie pomaga. Przecież powinna Cię lubić taką, jaka jesteś. To, że ostatnio rzadziej chodzisz do kościoła nie oznacza, że się zmieniasz, nadal jesteś tą samą osobą. Wyjaśnij także, że nie chcesz, aby kwestia wiary stanowiła przepaść pomiędzy Wami.:)
 Jeśli zobaczysz, że koleżanka chodzi naburmuszona, zapytaj o co chodzi. Jeśli nie będzie chciała odpowiedzieć, jak wyżej pisałaś, nie naciskaj. Gdy będzie chciała, to sama Ci powie. Podkreśl jedynie, że prosisz, aby nie denerwowała się z powodu kościoła, przecież to Twoja sprawa. Nie możesz też za bardzo się przejmować jej złym humorem, jeśli zobaczy, że nie robi to na Tobie wrażenia, przejdzie jej o wiele szybciej.:)
 Jeśli pomimo tłumaczeń koleżanka nie ustąpi, po prostu zacznij ignorować jej zachowanie. Nie możesz sobie pozwolić na takie coś, to Twoje życie i Twoje wybory.
 Chcesz, aby było tak jak dawniej? Zaproś dziewczynę do siebie,powspominajcie, pooglądajcie stare filmy, wspólne fotografie. Zróbcie to, co zawsze lubiłyście i przy czym dobrze się bawiłyście. Może właśnie to będzie dobra okazja do rozmowy.:)
  Zajrzyj do poradnika, który znajduje się w spisie notek. Jest tak notka właśnie o tym, jak mieć dobre kontakty z przyjaciółmi. Może znajdziesz coś dla siebie.:)
 Mam nadzieję, że uda Ci się rozwiązać jakoś Twój problem. Trzymam za Ciebie kciuki!
 Margaret

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz