Dosyć wcześnie zaczęłam dojrzewać (5 klasa) nie chodzi mi tu o ten wzgląd fizyczny, ale o psychikę. Konkretnie - spojrzenie na chłopców. Patrząc na moje koleżanki widzę, że zawsze jestem o krok dalej tak jakby. Np, one bawiły się jeszcze w coś tam, ogólnie nie cierpiały chłopaków, a ja już się za nimi oglądałam. Następnie one przeszły pierwszą fascynacje, a ja przystopowałam. One przystopowały - ja zaczęłam od nowa z nimi pisać. One znowu zaczęły się nimi interesować, a ja ... no właśnie. Im podobają się chłopcy w stylu chłopaka (czapka, grzyweczka itd) a mi bardziej podobają się starsi mężczyźni, (nie chodzi mi o starszych panów) tylko coś w rodzaju studentów, maturzystów. A patrząc na osoby z gimnazjum lub liceum (np w mojej klasie) wydają mi się oni co najmniej niedojrzali. Z wyglądu, zachowania, super koledzy, pośmiać się itd, ale nic więcej. Żarty np filmiki studentów wydają mi się zabawne - a ludzi z gimnazjum - dziecinne. Nie chcę nikogo obrażać, po prostu opisuje to co czuje. No i przechodząc do punktu kulminacyjnego - czy to jest normalne że
a) wyprzedzam tak koleżanki ?
b) mam taki stosunek do chłopców ?
Dodam, że mam 17 lat, Alicja. Nie musisz odpowiadać w notce, wystarczy mi komentarz. : D
Pozdrawiam,
Alicja
Droga Alicjo,
dziękujemy za miłe słowa. To ważne, aby czytelniczki doceniały naszą pracę.
Nic dziwnego nie widzę w tym, że wyprzedzasz koleżanki. Każdy dojrzewa na swój sposób, a Ciebie akurat dojrzewanie złapało wyraźnie szybciej. I dobrze! Masz okazję wiązać się z chłopakami, dla których miłość to poważna sprawa, a nie eksperyment. Oczywiście to nie znaczy, że masz się jakkolwiek z nich naśmiewać lub dziwić się ich zachowaniu. Kiedyś też taka byłaś, więc skup się na innych, ważniejszych rzeczach :)
Dziwi mnie jedno. Mianowicie - co rozumiesz przez naprzemienne interesowanie się chłopakami? Piszesz, że raz się nimi interesowałaś, raz Ci się nudzili. Moim zdaniem to tylko pozory. Domniemam, że działo się tak za sprawą pojawiania się i znikania różnych chłopaków z Twojego życia. Często właśnie jest tak, że jeśli podoba nam się jakiś osobnik, nie widzimy poza nim nikogo innego. To troszkę taki błąd, bo dystans z początku jest bardzo ważnym elementem znajomości, ale to zależy od Twojego chatakteru, zasad i przyzwyczajeń.
Moim zdaniem każdy ma jakąś tam maskę. Z jednej strony czuły, romantyczny, a z drugiej najgorszy błazen szkolny (negatywnie, jasne). Następnie-niektórzy to straszne fleje! Kolejne-za dużo przekleństw. ja akurat lubię czysty język, bez zbędnych ozdobników. Ale cholera i kurde są ok, nie przeszkadzają mi ( o ile nie są za często). ~Alrea, 15
Są słodziaszni i jednocześnie beznadziejni ;P ~xxx, 17
Facet to świnia, yeah! ~xxx, 19
Wolę rozmawiać z chłopakami. Mam z nimi więcej tematów. ~xxx
Wypowiedź pewnego rodzynka:
Nie będę obrażał płci pięknej [...] ale powiem jedno.
Każda dziewczyna poniżej 16 roku życia bynajmniej myśli że każdy facet to skończony idiota i bezwartościowy śmieć.
Po 16 roku życia dziewczyny zaczynają dostrzegać pozytywy faceta i najczęściej się zakochują.
Oczywiście faceci też tak mają :). ~DJcarlo2323
~wszystkie wypowiedzi pochodzą ze strony zapytaj.onet.pl~
Są słodziaszni i jednocześnie beznadziejni ;P ~xxx, 17
Facet to świnia, yeah! ~xxx, 19
Wolę rozmawiać z chłopakami. Mam z nimi więcej tematów. ~xxx
Wypowiedź pewnego rodzynka:
Nie będę obrażał płci pięknej [...] ale powiem jedno.
Każda dziewczyna poniżej 16 roku życia bynajmniej myśli że każdy facet to skończony idiota i bezwartościowy śmieć.
Po 16 roku życia dziewczyny zaczynają dostrzegać pozytywy faceta i najczęściej się zakochują.
Oczywiście faceci też tak mają :). ~DJcarlo2323
~wszystkie wypowiedzi pochodzą ze strony zapytaj.onet.pl~
Jaki jest wniosek?
Dziewczyny z biegiem lat faktycznie zmieniają zdanie o płci męskiej. Na początku kompletnie nie interesujemy się życiem partnerskim bo ani my, ani oni nie widzą w tym sensu. Następnie nadchodzi wielki rozłam - zaczynamy widzieć w chłopakach kogoś więcej, kogoś, z kim możemy przeżyć więcej niż z przeciętną kumpelą/kumplem. Po kolejne - zaczynamy planować, przekonujemy się do nich coraz bardziej. Chcemy doświadczyć czegoś nowego i przekonać się, jak to naprawdę jest z tą miłością. Później miłość jest dla nas czymś najważniejszym, czymś, co daje motywację i energię do codzienności. Wypełnia nam to szare życie i przynosi wiele radosnych i korzystnych dla samopoczucia chwil.
Zbyt często jednak zrażamy się do chłopaków, bo ranią nasze serca. Ale! Przecież my też nie jesteśmy bez winy. Jesteśmy z całkiem innej planety, jak dwie ligi.. ;)
Pozdrawiam,
Tincia :)
Pomocny post :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńpomocny post, bardzo ciekawie napisane ;)
OdpowiedzUsuńKolejny świetny post ;) Bardzo się cieszę, że do każdej sprawy podchodzicie tak szczegółowo i dostrzegacie każdy jej aspekt i możliwość :)
OdpowiedzUsuńChociaż to nie prawda, że każda dziewczyna poniżej 16 myśli o facetach jako o śmieciach. Często się zabawiają, ale to już inna sprawa ;)
Jestem dziewczyną przed 16 rokiem życia. A co z chłopakami przed 16 rokiem życia? Przecież to dziecko jeszcze. I tak można w nieskończoność kombinować i niczego odkrywczego się nie wymyśli :D
OdpowiedzUsuń