Dzisiejsza notka będzie skierowana
do posiadaczy psów lub tych, którzy nad takim przyjacielem się zastanawiają.
Spróbuję opisać, jak ze swoim czworonożnym kompanem można spędzać czas. A
rozchodzi się o psie sporty. Są świetnym pomysłem, ponieważ posiadają wiele
zalet. Rozwijają sprawność fizyczną pupila, zacieśniają więzi, uczą
posłuszeństwa oraz zaufania. W skrócie marzenie. Jednak od razu wspomnę, że nie
należy z nimi przesadzać, aby nie zamęczyć biednego zwierzaka. Tak samo
niektóre rasy z natury są lepiej przystosowane do poszczególnych ćwiczeń.
Kanapowce nigdy nie osiągną dobrych efektów, ponieważ po prostu nie są w
stanie. Poza tym kto by miał serce zmuszać jamnika do skakania przez
przeszkody. Dlatego podstawową zasadą jest przemyślenie swoich poczynań. Jak
zwykle zresztą. Ale teraz do rzeczy.
1. Ogólnie
Wypadałoby zacząć od ogólnych i
podstawowych zasad. Trochę wspominałam o tym na wstępie, ale należałoby pójść
dalej. Jednym z kryteriów utrudniających lub wręcz uniemożliwiających podjęcie
treningów może okazać się wiek psa. Młode psy, kilkumiesięczne nie mogą zbyt
poważnie trenować. Są jak małe dzieci, których kości jeszcze nie do końca się
ukształtowały, a zbytnie przećwiczenie najpewniej pociągnie za sobą okropne
konsekwencje w przyszłości. Tak samo stare psy nie są już tak sprawne
fizycznie, jak za dawnych lat. Obiektywnie oceń predyspozycje Twojego pupila. Z
każdym można coś ćwiczyć, na mniejszą lub większą skalę. Jeśli logicznie
dobierzesz plan treningowy, będzie w porządku, ponieważ każdemu potrzebny jest
ruch. Kolejna zasada, z którą nie każdy musi się zgodzić. Nie skupiaj się na
jednej dyscyplinie, urozmaicaj, próbuj wszystkiego. Pies to istota taka jak
człowiek, nudzi się. A żeby było widać efekty potrzebne jest zaangażowanie. Czy
Ty angażujesz się w coś co Cię nudzi? No nie. Dlatego potraktuj sprawę szeroko.
Oczywiście, jednym rzeczom możesz poświęcić więcej czasu niż innym skoro Ci na
nich bardziej zależy, ale bez przesady, jak zwykle zresztą. Dalej jest kwestia
nagradzania. Treningi mają się kojarzyć psu pozytywnie, jako zabawa, a nie
obowiązek. Dlatego za wszystko co zrobi dobrze powinien dostać smakołyka,
powinnaś go również chwalić. Dodatkowo nie przesadzaj z krytykowaniem.
Najlepiej w ogóle go unikaj(w tej kwestii, bo ogólne wychowanie bez karcenia
nie jest realne).
2. Frisbee
i aportowanie
Najbardziej popularne i pewnie
znane przez wszystkich. Idąc przez park ciągle widzi się właścicieli
rzucających patykami. O co chodzi nie trzeba chyba wyjaśniać. Wystarczy mieć
patyk(bez wystających, ostrych krawędzi, które mogłyby poranić psa), piłkę,
frisbee i rzucamy. Można oprzeć się na zwykłych rzutach bez schematu, albo
rozpocząć ćwiczenia najróżniejszych technik.
http://www.youtube.com/watch?v=il8Sjjfam7g
Ten filmik pokazuje jak to mniej więcej wygląda na zawodach. Nie koniecznie
wzoruj się na tym co zobaczysz, a bardziej samodzielnie spróbuj wymyślić coś
kreatywnego. Jednak, aby nie było tak pięknie, muszę wspomnieć, że zabawa w
aportowanie może mieć niemiłe następstwa. Oczywiście głównie, jeśli będziemy
tej zabawy nadużywali. Ten artykuł świetnie to obrazuje: http://www.psy.pl/archiwum-miesiecznika/art7093.html
3. Agility
W wielkim skrócie jest to tor
przeszkód dla psów. W sumie jest to jeden z najbardziej rozpowszechnionych
sportów jeśli chodzi o zawody. Tylko jest jedno „ale”. Żeby zakupić sprzęt dla
siebie trzeba wydać dość dużo pieniędzy. Oczywiście istnieje tez możliwość
zrobienia go samodzielnie, ale wymaga to dość dużo zapału i cierpliwości. Poza
tym jeśli mieszkasz w bloku, na każdy trening musisz wynosić przeszkody i
szarpać się z nimi aż do odpowiedniego miejsca, czyli zazwyczaj nie za blisko.
Problematyczne, chociaż możliwe. https://www.youtube.com/watch?v=HGuyJja-rj8
To jest filmik z zawodów, na pewno zrozumiesz z niego o co chodzi. Oczywiście w
ramach własnych możliwości tor powinien zostać znacznie skrócony. Rozpocznij treningi
od zwykłego zaufania i podążania za przewodnikiem. To podstawa Agility.
4. Obedience
Ta dyscyplina została stworzona,
aby ćwiczyć posłuszeństwo. Jest to w końcu podstawowy aspekt wychowania psa.
Bez tego ani rusz. Co ważne ta dyscyplina jest przeznaczona praktycznie dla
każdego psa i nie wymaga włożenia w nią pieniędzy. Opiera się na wykonywaniu
przez psa różnych poleceń. Na zawodach sędziowie oceniają nie tylko ich szybkie
i poprawne wykonanie, ale również zaangażowanie, chęci oraz radość psa. http://www.psy24.pl/816-Na-czym-polega-Obedience-posluszenstwo-psa.html
Artykuł może nie perfekcyjny, ale pomocny. I jak zwykle filmik z zawodów: http://www.youtube.com/watch?v=CEA3RzqItJk
5. Bikejoring
Cała zabawa polega na tym, aby
pies biegał przy Twoim rowerze. Jest to świetny trening dla Was obojga. Wpływa
na Wasze zdrowie fizyczne oraz jest świetnym sposobem na spędzenie niedzielnego
popołudnia. Jednak nie każdy pies będzie z takiej zabawy zadowolony. Jeśli ma
bardzo krótkie łapy(wiadomo, że wtedy wolniej biega) lub płaski pysk(gorsza
wymiana gazowa) szybciej się męczy, więc lepiej ograniczyć lub w ogóle zrezygnować
z tego typu wycieczek. Oczywiście też nie można na pierwszy raz jechać kilku
kilometrów. Dla Ciebie może to być ledwie malutki wysiłek, ale dla zwierzaka,
który nigdy wcześniej tego nie robił już nie. One uwielbiają biegać, ale
zauważ, że nigdy ciągle. Chodzi mi o to, że często przystają, obwąchują
otoczenia. A teraz Ty każesz pędzić przy rowerze krok w krok. Dlatego treningi
rozpocznij od małych odległości. Potem możesz je coraz bardziej powiększać, ale
z głową. Są rasy, które potrzebują bardzo wiele ruchu, jak chociażby husky.
Akurat przy nich sądzę, że Ty zmęczysz się dużo szybciej. Poczytaj o własnych
możliwościach danej rasy i wtedy dobierz plan treningów. Kolejna sprawa z tym
związana to smycz. No cóż, jeśli jeździsz po uczęszczanych ulicach(czego nie
polecam, bo może źle skończyć się dla łap pupila) jest ona konieczna. Jednak
stwarza dość duże niebezpieczeństwo. Jeśli posiadasz dużego psa, rozpędzony
może pociągnąć Cię za sobą razem z rowerem. Łatwo sobie wyobrazić z czym wiąże
się taki wypadek. Dlatego nigdy nie przywiązuj smyczy do swojego pojazdu, albo
nie nawijaj jej na rękę. Musisz mieć możliwość puszczenia jej w razie potrzeby.
6. Cani-cross
Może to dziwnie zabrzmi, ale ta
dyscyplina polega na ciągnięciu człowieka przez psa. Przypina się smycz do specjalnego
pasa i w taki sposób jesteśmy „połączeni” z pupilem. On biegnie przodem i
ciągnąc nas, pomaga w biegu. Jest to cała filozofia. Jednak uważam, że w
naszych warunkach lepiej po prostu biegać z psem. Trzymasz go na smyczy i
wspólnie pokonujecie kilometry. W sumie mała różnica, a dużo łatwiejsze w
organizacji. Jeśli już dobrze znasz się ze swoim psem sugeruje nawet zdjęcie
smyczy. Będzie to dla Was obojga milszy trening. Instruktarz: http://www.youtube.com/watch?v=gw9jZ6R_a48
7. Flyball
Na zawodach jest to sport
zespołowy(w kilka psów, jak wyścigi rzędów w podstawówkach) lecz równie dobrze
można się nim zajmować pojedynczo. Chodzi o to, aby pies przebiegł przez
przeszkody aż do ostatniej, która po naciśnięciu łapą wypuszcza piłeczkę, a
potem przyniósł „zdobycz” właścicielowi. Przeszkody to zazwyczaj po prostu
płotki. W sumie nie są bardzo trudne do zrobienia w domu. Wyrzutnie można
zastąpić po prostu położeniem czy rzuceniem piłki w odpowiednie miejsce. https://www.youtube.com/watch?v=eNSY03CHWSE
Zawody pod linkiem.
8. Coursing
Z zamysłu są to wyścigi chartów.
Psy biegną za sztucznym wabikiem, a sędziowie oceniają bardziej ich prace niż
kolejność na mecie. W warunkach domowych jest to dość trudne do zorganizowania,
ponieważ wabik musi poruszać się wyjątkowo szybko. Poza tym taki bieg z wieloma
skrętami jest niebezpieczny dla stawów. A wygląda to tak: http://psia.tv/pokaz-304-coursing-mistrzostwa-warszawy-czarnowo-9-05-2010.html
9. Taniec z psem
Bardzo proste i przyjemne. Do tego
do wykonania w domu co jest bardzo pożądane szczególnie przy brzydkiej
pogodzie. Po prostu uczysz go pewnych sztuczek, jak na przykład przechodzenie
między nogami. Wykaż się kreatywnością i nie korzystaj z ćwiczeń z Internetu, a
bardziej z głowy. http://www.youtube.com/watch?v=4qaiDjk0N_k
Tutaj masz jeden z wielu filmików pokazujący pewien układ. Przy bardziej
opornych pupilach treningi mogą zając bardzo dużo czasu, jednak warto, ponieważ
rozbudowują wzajemną więź i zaufanie.
Przedstawiłam kilka znanych mi
psich sportów. Mam nadzieję, że ktoś skorzysta z tego małego poradnika i dzięki
temu lepiej będzie dogadywał się ze swoim czworonogiem. Podstawą jest to, że
nie chodzi abyś wystąpiła ze swoim pupilem w zawodach. Celem jest zacieśnianie
więzi i urozmaicanie spacerów. Dla Was obojga.
Dlatego miłej zabawy!
Loremi
Ha ha, już ja sobie wyobrażam mnie, mojego psa i Bikejoring albo Cani-Cross. Leżałabym jak długa po kilku sekundach. :D
OdpowiedzUsuńZaciekawiłam się Obedience, może spróbuję. ;)
co polecasz dla shih tzu?:)
OdpowiedzUsuńOj ciężko, ponieważ te psy raczej nie są stworzone do wysiłku fizycznego. Jednak i tutaj można coś dobrać. Obiedience sprawdzi się idealnie. A do tego taniec z psem. Innych bym nie polecała ;)
Usuńmoja shih tzu ma 7 miesięcy i ma bardzo duzo energii
UsuńDlatego taniec będzie dobry. Wolne bieganie również się sprawdzi. Ostatecznie jeśli się uprzesz to niskie przeszkody. Jednak zaczynałabym powoli, ze względu na wiek psiaka.
UsuńDziękuję ;)
UsuńŚwietna notka :D Masz rację, trzeba koniecznie wziąć pod uwagę wiek psa. Ja miałam przejściową fazę na psie sporty jakieś 3 lata temu i moja 6-letnia labradorka była już trochę zbyt stara i ociężała na skakanie przez przeszkody.Ćwiczyłam więc z nią obedience, ale też miała mnie głęboko w dupie :( Faktycznie najlepiej jest zacząć ze szczeniakiem.
OdpowiedzUsuńAle notka strasznie ciekawa :) Nie słyszałam jeszcze o flyballu, chociaż i tak agility jest wg mnie najciekawsze :D Pozdrawiam
Nie zgodziłabym się z tym, że ze szczeniakiem najlepiej zaczynać.
UsuńWiadomo, jeśli mamy 2-3 letniego psa, który w życiu nic nie robił, a z charakteru jest sam w sobie leniwy, będzie potrzebował "dopalacza" by skupił się na pracy, tzn. dużo pochwał, nagród. Potem zrozumie, że to jest fajne i powinien zacząć sam współpracować.
Szczenięta ogólnie mają problem ze skupieniem się, dlatego czasem nawet łatwiej zacząć prace ze starszym zwierzakiem.
I jeszcze jedno - na dobrą sprawę, psa nie trzeba karcić w ogóle :) Możemy działać na zasadzie tylko pozytywnych skojarzeń, tzn. szczeniak nasika w domu - nic się nie dzieje, na dworze - chwalimy go. W ten sposób psiak zrozumie, że załatwianie się na dworze jest lepsze, bo coś za to dostaje. Inna sprawa, że akurat na tej czynności w domu psa niekoniecznie złapiemy... a nagana dla psa, bez przyłapania go na gorącym uczynku jest bezsensowna, bo czworonogi żyją chwilą i najzwyczajniej w świecie nie wiedzą wtedy o co nam chodzi :D