piątek, 29 sierpnia 2014

Piję swoją krew

Mój problem polega na moim dziwnym upodobaniu do picia mojej krwi, gdy mam ranę. Nie robię tego po to, by zatamować krwotok, lecz po prostu moja krew bardzo mi smakuje. Czasem przyłapuję się na myślach o specjalnym utworzeniu rany, żeby poczuć ten pyszny smak. Wiem, że to brzmi okropnie :/ Czy to jakaś choroba? Jak mogę sobie z tym poradzić? Boję się, że zacznę się ciąć czy coś w tym stylu... Kiedyś nałogowo obgryzałam skórki przy paznokciach aż do krwi, więc moje dłonie były bardzo nieestetyczne. Pomocy! :( 
— Raspberry


Droga Raspberry!
Muszę przyznać, że pytanie mnie trochę zaskoczyło, ponieważ pierwszy raz spotkałam się z taką sytuacją. Nie jest to na pewno choroba psychiczna. Tak nazywamy czynności niekontrolowane i dalece odbiegające od normalności, więc nie masz czego się obawiać.
Picie własnej krwi może być próbą zwrócenia na siebie uwagi bądź pokazania swojej osobowości. Zastanów się, czy nie czujesz się może samotna? Czy masz koleżanki, przyjaciół, rodzinę, której możesz ufać i którzy Cię kochają? Może nie potrafisz sobie poradzić z czymś i nie chcesz o tym mówić, przez co okaleczasz się i pijesz krew.
Drugą opcją jest niedobór żelaza lub wapna w Twoim organizmie albo anemia. Na to, niestety, nie jestem w stanie pomóc, trzeba skierować się do lekarza na badania. Może być to też zaniżony poziom czerwonych krwinek we krwi, jednak wtedy zorientowałabyś się, że coś jest nie tak po swoim stanie zdrowia i samopoczucia.
Ewentualnie może być to Twoje natręctwo. Miałam koleżankę, która obgryzała niemal nałogowo paznokcie. Ja na przykład poprawiam co trochę grzywkę. Inni cały czas słuchają muzyki w słuchawkach, zagryzają wargi bądź strzelają kostkami. Picie krwi może zaliczyć się do właśnie jednego z natręctw. Jednak lepiej będzie, jeśli nad tym zapanujesz. Musisz sama siebie kontrolować z tym, co robisz i odrzucać natychmiast myśli, które pojawią Ci się w głowie, aby rozdrapać jakąś ranę. Nie zaszkodzi pójść z tym do lekarza i zrobić jakieś badania, bo jeśli naprawdę coś jest nie tak, lepiej zorientować się w sytuacji od razu. Jeśli wszystko z Twoim organizmem jest w porządku, musisz sama o siebie dbać i karcić się chociażby myślami, że potem będzie to nieestetycznie wyglądać.
Mam nadzieję, że chociaż w jakimś stopniu pomogłam.
Pozdrawiam,
Luna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz