wtorek, 26 sierpnia 2014

Przygotuj się do nowego roku szkolnego

Cześć. Chciałabym poprosić cie o notkę jak przygotować się do nowego roku szkolnego. Wiem ze dopiero lipiec ale ja na pewno zwane wszystko na ostatnia chwile i chce przynajmniej wiedzieć od czego zacząć. Postanowiłam ze w liceum będę ładnie powadzila zeszyty. Mogłabyś napisać co według cb mogłoby pomóc??? W co warto zainwestować w kupnie szkolnych rzeczy a czego unikać? Jaki wybrać plecak?

Z góry dziękuję - licealistka

Kochana Licealistko,
jak ja kocham te postanowienia i przygotowania. Naprawdę, bez ironii. Jak byłam młodsza wręcz z utęsknieniem czekałam na ten moment gdy wybiorę się wreszcie na zakupy i będę mogła wybrać wszystkie te cudeńka, które będą mi towarzyszyć przez kolejnych parę miesięcy. Teraz również lubię kupować przybory szkolne, jednak wiąże się to już z mniejszą euforią, gdyż po latach nauczyłam się, że nieważne co postanowię moje zeszyty i tak nie mają ładu i składu, a długopisy giną gdzieś w tej czarnej dziurze, którą niektórzy nazywają torebką.

Dlatego też moja pierwsza rada brzmi: Nic na siłę. Jeśli wiesz, że z reguły jesteś osobą nieuporządkowaną lub roztrzepaną to twoje notatki nigdy nie będą schludne. Nieważne jak byś się starała to w końcu w ferworze pracy zgubisz swoją dokładność. Dlatego postaw na to, żeby notatki były po prostu zrozumiałe i napisane tak jak lubisz. Później w domu z każdej lekcji możesz zrobić krótkie podsumowanie i dopiero w nim zadbaj o ładne rozłożenie tekstu czy podkreślenie niektórych fragmentów. Czas i spokój to Twoi sprzymierzeńcy, a jak wiadomo na lekcjach często brak obu.
Bałagan pojawia się również jeśli często zapominasz zeszytów i piszesz na pojedynczych karteczkach. W takim wypadku lekiem na zmniejszenie chaosu w Twoich zeszytach może być segregator. W takim wypadku piszesz na pojedynczych karteczkach, a dopiero w domu zbierasz je w przewiązany tasiemką zeszycik. Zmniejszy to również ciężar Twojego plecaka czy torebki.

Druga rada: Nie przesadzaj. Liceum to czas kiedy młody człowiek ma coraz więcej swobody i traktuje się go dorośle. Dlatego podaruj sobie kupowanie klejów, nożyczek, wycinanek, brokatów itp. Pieniądze, które na nich zaoszczędzisz przeznacz na coś bardziej przydatnego jak np. kolorowe cienkopisy czy ładny kalendarz (po co Ci on to za chwilę). Nie jest to już również czas gdy w szkołach trwa mania gadżetów. Przynajmniej nie takich jak piórniki, kolorowe gumki czy inne pierdołki. Dlatego lepiej zainwestować w jeden mały piórniczek, w którym zmieścisz najpotrzebniejsze rzeczy. To samo tyczy się zeszytów. Zazwyczaj w pierwszej liceum ma się po 1-2 godziny tygodniowo większości przedmiotów. Do prowadzenia notatek wystarczą zeszyty w miękkiej oprawie, 16 lub 32 kartkowe. Wiem, że większe wyglądają ładniej, ale Twój kręgosłup po ich noszeniu już niekoniecznie.

Bądź stylowa. Nie jesteś już małą dziewczynką, dlatego zadbaj o to by Twoje zeszyty, piórnik oraz plecak
oddawały Twój styl. Jeśli nie masz daleko do szkoły i wiesz, że nie będziesz musiała zbyt często nosić ciężkiego plecaka możesz wybrać torbę. Pamiętaj jednak aby sprawdzić czy zmieszczą się do niej podręczniki. Swoich akcesoriów nie szukaj wyłącznie w sklepach papierniczych, gdzie kupuje się wyprawki sześciolatkom. Zaletą torby oraz plecaka jest to, iż nie trzeba ich przymierzać, dlatego warto poszperać w sklepach internetowych.
Notka: W czym nosić książki do szkoły

Zorganizuj się. Wiem, że może brzmieć to trochę śmiesznie, ale uwierz, że dobrze prowadzony kalendarz naprawdę pomaga. Możesz kupić zarówno taki w formie notesu jak i naścienny. Jednak ja polecam zwykłą aplikację na smartfona. Wiadomo, że w dzisiejszych czasach z telefonu korzystamy co chwilę, dlatego jeśli ustawimy widget na ekranie startowym ciężko będzie zapomnieć o wyznaczonych zadaniach. Ważne jest abyś w kalendarzu nie wpisywała jedynie notatek typu: 'sprawdzian z angola'. Najlepsze są przypomnienia pojawiające się kilka dni wcześniej. Dlatego uwzględnij rzeczy takie jak: 'powtórzenie do sprawdzianu z fizyku', 'liczenie zadań od 20-25'. Musisz stawiać sobie konkretne cele, a nie tylko wpisywać informacje. Zawsze jeśli wykonasz jakąś rzecz odhacz ją. To pomoże Ci w zaobserwowaniu ile potrafisz zrobić jednego dnia i wyznaczeniu kolejnych realnych celów.

Musisz również nauczyć się zarządzać swoim czasem. Nie zostawiaj wszystkiego na ostatnią chwilę. Wiem, że czasem jest to trudne jednak naprawdę pomaga. Prace staraj się pisać przynajmniej 2 dni przed terminem oddania, żebyś później mogła spojrzeć na nie pod innym kątem i poprawić ewentualne błędy. Materiał jaki masz do nauczenia na sprawdzian rozłóż równomiernie. Rozumiem, że niekoniecznie musisz lubić uczyć się 2 tygodnie przed testem, jednak 4-3 dni będą jak najbardziej okej. To już wystarczy by nie wkuwać na wariata. Pakuj się i wybieraj ubrania wieczorem. Zaoszczędzi Ci to stresu i pośpiechu rano. Da możliwość powtórzenia ważnego materiału. Jeśli naprawdę nie potrafisz zadecydować dzień wcześniej o tym co ubierzesz to pamiętaj aby mieć porządek w szafie, a ubrania niech wyprasowane czekają w niej na swoją kolej.

I już moja ostatnia rada. Dotyczyć ona będzie jednej z moich ulubionych rzeczy. Brzmi następująco: Jedz kolorowo. Często dzień w liceum jest dłuższy niż w gimnazjum, a wiele placówek tego typu nie ma żadnych stołówek. Zabieraj więc do szkoły nie tylko kanapki. Zdrowa sałatka, jogurt czy drobne ciasteczko również będą bardzo dobre. Dadzą Ci więcej energii, a poza tym takie lunche są bardziej różnorodne. W tym aby zabrać takie rarytasy i aby wyglądały one równie smakowicie pomogą różnego rodzaju pojemniczki. Zrezygnuj z chlebaczków z barbie czy Kubusiem Puchatkiem. Zdecydowanie lepsze i tańsze  są kolorowe, zakręcane pojemniki. Jeśli jesteś fanką zimnych lub gorących napoi zaopatrz się również w termos. W zimie zachowa ciepło Twojej kawy, herbaty czy kakao, a w lecie Twoje napoje będą wciąż chłodne mimo upału.

Najważniejsze jednak abyś to ty dobrze się czuła z własnym wyposażeniem szkolnym oraz notatkami. Jeśli uważasz coś za niepotrzebne to wyrzuć to ze swojej torebki, a jeśli czegoś brakuje po prostu dołóż. Każdy człowiek ma inne wymagania i potrzeby. Każdy lubi coś innego. Ważne abyś odnalazła własną równowagę w tym zakręconym świecie długopisów, zeszytów i gadżetów. Wiem, że obecnie panujące w sklepach kolorowe szaleństwo potrafi zawrócić w głowie. Dlatego tak istotne jest aby rozpoznać co jest Ci naprawdę potrzebne i nie dać się zmanipulować marketingowcom.

Życzę udanego roku szkolnego,
Nieuchwytna.

PS Znów przepraszam, że piszę tak późno. Obiecuję poprawić się od września. Naprawdę.

6 komentarzy:

  1. Nie wazne ze pozno :)
    Twoje rady sa NAJLEPSZE. Kalendarzu zaczelam urzywac juz w tamtym roku i choc zaznaczalam w nim sprawdziany i wazniejsze zadania bardzo mi pomogl :) co do prowadzenia zeszytow to po jakims tugodniu moje pismo jest niestaranne ale skoro uwazasz ze najwazniejsza jest tresc to na to postawie :))) /licealistka

    OdpowiedzUsuń
  2. 16 kartek w zeszycie? :) tyle moze zapisuje sie w zawodowkach. Autorka chyba nie byla w liceum, a jesli tak, to wyjatkowo marnym, skoro poleca nam zeszyty dla przedszkolakow. Jeśli chodzi o przedmioty rozszerzone, to ja taki zeszyt zapisuje w ciagu tygodnia. Absolutnie zgadzam sie natomiast z czescia o flamasterkach, blyszczacych strugaczkach i brokatowych zabaweczkach. Do liceum starczy zeszyt, dwa czarne dlugopisy, jeden cienkopis. Amen.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 16 kartek w zeszycie to i tak za dużo jeśli chodzi o przedmioty w stylu religii, woku, wszelkich plastyk czy muzyk, a czasami nawet wosu lub przedmiotów, do których nie zamierzasz się przykładać. Wszystko zależy od szkoły, nauczyciela i przedmiotu. Zgadzam się jednak, że do przedmiotów rozszerzonych zeszytów 16kartkowych potrzebowalibyśmy tysiące, dlatego do takich warto kupić od razu grubsze. ;)

      Usuń
    2. Nie oceniajcie ludzi jeśli nic o nich nie wiecie. Jestem w liceum i to całkiem niezłym (według rankingów). Mówię właśnie o przedmiotach, gdzie mamy jedną czy dwie lekcje tygodniowo Przypominam, gdybyś nie przeczytała dokładniej :)

      Usuń
    3. Wiadomo ze trzeba kupic grubszy zeszyt do matematyki czy polskiego ale do innych? Oczywoscie to zalezy od nauczyciela ale kupowanie grubych zeszytow to marnotrawstwo!!

      Usuń
  3. A ja akurat preferuje starsze telefony, nie lubię smartfonów ;P. Nigdy nie prowadziłam kalendarza i radzę sobie bardzo dobrze, tylko raz o czymś zapomniałam, ale to nic wiekiego

    OdpowiedzUsuń