Z góry dziękuje. Manna.
Kochana Manno,
na początku powiem, że trochę ciężko napisać mi w notce cokolwiek bardziej konkretnego, bo nie napisałaś ile masz lat. Inaczej ubierają się 13-latki, inaczej 17-latki i w różnych przypadkach taka wersja dziewczęcego stylu wygląda. Mimo to, jak to ja, postaram się Ci doradzić najlepiej jak potrafię (a że miałam trochę przerwy od pisania i mnóstwo zapału oraz Twoje pytanie nie jest jakieś bardzo skomplikowane, że muszę poświęcić kilka godzin na pisanie tylko kilkadziesiąt minut to już się zabieram :)).
Doskonale rozumiem Twoje podejście do ubierania się, ponieważ czytając Twoje słowa, czułam się, jakbym czytała o sobie.
Odeślę Cię jeszcze do poprzedniej notki o podobnej tematyce, być może coś Cię tam zainspiruje : <klik>.
Teraz zajmijmy się Twoim problemem.
Dziewczęcy styl to nie tylko sukienki, spódniczki i balerinki. Rozumiem, że chcesz to wyeliminować, dlatego nie będę Cię długo namawiać na tego typu ubrania, zwłaszcza, że sukienki i baleriny (oraz inne typowo dziewczęce buty) to dla mnie zło wcielone. Jednakże do spódniczki postaram się Cię przekonać. Sama kiedyś zapierałam się przed spódniczkami, do dziś noszę je bardzo rzadko, ale przynajmniej zakładam od czasu do czasu. Jest wiele argumentów przemawiających na korzyść spódniczki. Po pierwsze : nareszcie wyglądasz jak dziewczyna. Gdy chodzisz ciągle w spodniach, zakładając spódniczkę możesz czuć się... dziko. Jednakże czasami założenie czegoś innego, niż normalnie jest fajne. Po drugie : chłopcy bardzo lubią, gdy dziewczyna chociaż od czasu do czasu ubiera się w spódniczkę. Gwarantuję Ci, że ilość męskich spojrzeń rzucanych w Twoją stronę wzrośnie, gdy włożysz spódniczkę ;-). Po trzecie : aktualnie jest tyle rodzajów spódniczek, że z pewnością da się coś wybrać. Jeżeli lubisz dżinsy, wybierz dżinsową spódniczkę. Jeżeli masz bardziej grunge'owy styl - wybierz skórzaną. Zapamiętaj, że słowo spódniczka nie jest od razu równoważne ze słodkością, kokardkami, falbankami, tiulem itd. Ze spódniczką możesz stworzyć nawet sportową stylizację.
Rurki nie są złym wyborem, aktualnie tak wpisały się w modę, że ludzie noszą je do wszystkiego, dlatego ten rodzaj dżinsów pasuje do wielu stylów, nie tylko casualowego. Myślę, że nie musisz zmieniać tych spodni, tylko dlatego, że chcesz ubierać się bardziej dziewczęco. Ponadto możesz włączyć do swojej garderoby legginsy lub tregginsy, które są równie wygodne, co spodnie, ale podkreślają kobiece kształty i są miłą odmianą dla wszędobylskich dżinsów.
Wiem, że trampki są mega wygodne, bo sama jestem ich zwolenniczką i mogłabym w nich chodzić cały czas. Jednak nie we wszystkich sytuacjach one pasują i po prostu czasami trzeba obuć się w coś innego. Jeżeli chciałabyś jakieś typowe dziewczęce buty, które na dodatek są wygodne to polecam slip on'y (tak wyglądają : klik). Z innych butów do szafy możesz wprowadzić botki, mogą to być nawet botki typu worker, bo i w takich można wyglądać dziewczęco. Nie chcę wspominać już o butach na koturnach czy szpilkach, bo jeżeli zawsze chodziłaś w trampkach to kupienie wysokich butów może być zaskoczeniem i dla Ciebie, i dla Twojego otoczenia. Polecam przejrzeć jakiś sklep obuwniczy online, coś typu DeeZee. Być może wśród tamtego obuwia spodoba Ci się coś, co będziesz chciała wprowadzić do swojej garderoby. Poniżej jeszcze zamieszczam obrazek z różnymi rodzajami butów. To także może stanowić inspirację.
Masz rację, że bluzy nie są zbyt kobiece, jednak jeżeli wybierzesz nieco bardziej podkreślającą kobiece kształty bez kaptura - może to wyglądać całkiem dziewczęco. Nie musisz rezygnować z bluz w ogóle, jednakże z innych "gór" (w sensie górnych części garderoby, a nie w sensie, że Tatr lub Karpat) możesz wybierać wśród koszul, sweterków, kardiganów i bluzek, których jest naprawdę dużo. Koszule nie muszą być niewygodne i kojarzone tylko z elegancją. Jeżeli zakupisz luźniejszą koszulę w kratkę - z pewnością będziesz się czuła w niej komfortowo, a tym samym będzie to coś innego, niż bluza. Sweterki wkładane przez głowę również są ogólnodostępne, w różnych kolorach i wzorach, dlatego myślę, że gdybyś chciała znaleźć coś, co byłoby w Twoim guście, to z pewnością coś takiego byś znalazła. Z kardiganami automatycznie tworzy się dosyć kobiece stylizacje. Nie oznacza to, że nie mogą być one luzackie. Łącząc dłuższy kardigan z T-shirtem lub bokserką z fajnym nadrukiem, otrzymasz typowo młodzieżową stylizację. Podpowiem jeszcze, że mięciutkie swetry z grubym splotem są z pewnością bardzo dziewczęce, a w dodatku wygodne i ciepłe, więc czemu by nie zapatrzyć się w chociaż jeden taki? ;)
A teraz zrobię wykład, którego tematem będą dodatki. Nie uwierzę, że w ogóle ich nie nosiłaś. Tutaj chodzi o to, by nie przedobrzyć i nie wyglądać jak choinka, dlatego wybieramy 2 rodzaje dodatków - pierścionki, ozdoby na ręce (mówię o bransoletkach, zegarkach etc), naszyjniki, kolczyki. NIGDY wszystko na raz. Przy dzisiejszych trendach jest ogromny wybór przeróżnych dodatków. Musisz tylko wybrać sobie coś, co będzie pasowało i do Ciebie, i do stylizacji. Oprócz tego są jeszcze torebki. Wiem, że plecaki są o wiele wygodniejsze, ale torebki również są bardzo funkcjonalne, dlatego dobrze mieć w swojej szafie chociaż dwie torebki - jedną mniejszą, drugą większą.
Ostatnią moją poradą jest to, że najlepiej wybieraj rzeczy klasyczne. Łatwiej je ze sobą łączyć. I tyle w temacie. Poniżej kilka stylizacji, które stworzyłam na polyvore. Miłego oglądania :)
Wygodny zestaw z butami Slip On oraz dżinsami, a także dziewczęcymi elementami w postaci modnego, mięciutkiego sweterka ombre i wielkiego zegarka. |
Ostatnia i najprostsza stylizacja, jaką można stworzyć. Damską, zwiewną kozulę bez rękawów połączyłam z ciemnymi rurkami, klasyczną torbą i butami, a także podkreślającą kobiece kształty ramoneską. |
Heavy (która jest na urlopie :D).
A ja właśnie dodatków nie noszę ;D. Chociaż dobra, czasem zdarza mi się założyć naszyjnik, ale on naprawdę mi się podoba i pasuje właśnie do takich t-shirtów ;P. Jak byłam mała to lubiłam sukienki, spódniczki, a z zaczęciem gimnazjum przestałam lubić spódniczki, bo sukienki to już w połowie podstawówki. Właśnie, dobrze określone, kiedy się założy spódniczkę:"dziko". To jest po prostu... ja się w tym nie czuję bezpiecznie ;D
OdpowiedzUsuńZnam ten ból, Olu :D
UsuńKripsy <3. Potwierdzam, że spódnice są dość problematyczne, ale są na to sposoby. Ja na rozpoczęcie roku kupiłam sobie czarną spódniczkę z takimi dużymi plisami i fakt, jest troszkę krótka, ale zazwyczaj wkładam do niej duży sweter przez głowę, który mi ją trzyma (czyt. nawet jak wiatr wieje, ona jest na miejscu). Myślę, że zakolanówki są bardzo dziewczęce (szczególnie w zimie, z jakimiś uroczymi bucikami typu emu ^^). Myślę również, że dziewczęce rzeczy to takie, których chłopcy nie noszą. Nawet wzory typy: kwiatki, motylki, kokardki są mocno dla dziewczyn.
OdpowiedzUsuńMi za to te kripsy się nie podobają, ale mi to w ogóle mało co się podoba ;D... a co do emu, to one raczej takie kapcie są i chłopaki z tego, co mi wiadomo, to raczej nie lubią tego widzieć na stopach dziewczyn ;D. Zakolanówki myślę, że tak. A co zrobić jak jest ciepło w taką wiosnę, też założyć długi sweter?;P
UsuńMoje Kripsy mają góra 1cm, więc mniej niż te na zdj. ;) . Z emu chodziło mi bardziej o takie... dziewczęce ^.^ . Znaczy z jakimś wzorkiem, miśkowym wykończeniem czy coś, takie zwykłe są niefajne :<. Na wiosnę torebka na długim pasku i trzymać ją z tyłu.
UsuńIdealna sytuacja dla złodzieja, jak nie widzimy, że może nam coś wziąć :D
UsuńCóż, myślę, że zauważyłabym jak ktoś kombinuje mi coś w tamtych partiach, szczególnie jeśli torebeczka jest na suwak+zapięcie. Złodziej równie dobrze może zabrać się za plecak, przecież też go nie widzimy ;). Ale skoro wkładanie spódnicy ma cię narażać na tyle niebezpieczeńst - masz rację, lepiej unikać jak ognia :>.
UsuńPrzecież ja to tylko dla żartu ;). A spódnic po prostu nie lubię
UsuńA ja cię wcale nie namawiam ;).
UsuńEh, nigdy nie zrozumiem, po co dziewczyny chcą być dziewczęce...
OdpowiedzUsuńBo są dziewczynami...
UsuńDokładnie. Tylko nad panami mają taką przewagę, że one dobrze wyglądają w męskich ciuchach.
Usuń