co powinnam zrobić jak zaczepia mnie koleś? Np dzisiaj, idę i słyszę "fajna du-pa idzie", e Ty.. no ładna. Kręci dupcią.
;/;/!.
Normalnie szłam, a to że tyłek się rusza jak sie chodzi to nic nie
poradzę! :(. Głupio sie z tym czuje. A ładna to nie jestem poza tym skąd
mogą wiedzieć skoro mnie nie widzieli zbyt. No może chwilę. Poczułam
się trochę jak dziw*a. A nie byłam jakoś wyzywająco ubrana ani nic.
Właściwie to chyba zbyt ciepło się ubrałam, bo było 17 stopni, a ja w
swetrze, bluzce tunice, jeansach i trampkach. Jak mam reagować na takie
zaczepki? bo przeważnie to udaję że nie słyszę a potem mi głupio cały
dzień :(. ODPISZCIE !! Błagam :(.
~Madzia
Droga Madziu.
Niestety,
takie zaczepki nie zdarzają się rzadko… Nie są przyjemne i trzeba na
nie odpowiednio reagować, aby nie stać się stałym obiektem takich
niewybrednych żartów, można też zgasić żartownisiów. Najczęściej takie
rzeczy robią tacy, którzy nie mają pojęcia, jak zwrócić uwagę
dziewczyny, zdesperowani, chcący pochwalić się tym ( w sumie, to CZYM
TAKIM?) przed kolegami, czy zupełne ‘pustaki’. Wezmę pod uwagę w swojej
notce zaczepki jednorazowe, jak np. pod sklepem jakiś pijaków, jak i
powtarzające się przez jedną grupę chłopaków. Oto kilka propozycji:
- Nie
reagować wcale. Olać, nie zauważać, nie odwracać się, nie komentować,
nie uśmiechać, czy też nie robić jakiejś naburmuszonej miny. Po prostu
zachowywać się tak, jakby to się nie wydarzyło. Niestety, nie działa to
zawsze, ale w przypadku powtarzania się tego u jakiejś określonej grupki
wystarczy kilka powtórzeń, aby zdziałało cuda;) Sprawdziłam na sobie… I
jest to najlepszy sposób na takich typowych ‘meneli’ spod sklepu.
-
Gdy dzieje się to w towarzystwie kolegów, to można podejść do takiego,
który najbardziej się wyróżnia (można sądzić, że temu się podobamy) i
powiedzieć do niego, żeby nas nie podrywał. To naprawdę działa:D
-
Gdy będzie się to powtarzało, to można spojrzeć na nich z pogardą, ale
nie może to wyjść śmiesznie. To musi być całkowicie szczere.
-
Można podejść i zwyczajnie dać takiemu z liścia :D Ale gdy
chłopak/chłopaki robią się już naprawdę natrętni. Jednak nie
wszystkim:P, ale temu, który ‘przewodniczy’ grupie. Koledzy będą się z
niego niesamowicie śmiali i nabijali, a on nie odważy się tego
powtórzyć, a co więcej- będzie mógł się Ciebie wstydzić :D
-
Można ich zgasić jednym, prostym tekstem. I to tak, że już nigdy się
nie odważą. Można coś takiego wymyślić na szybko, zależnie od sytuacji,
ale polecam też zajrzeć do Internetu. Tam można znaleźć całe mnóstwo
ciekawych propozycji odpowiedzi, których niestety nie mogę tu zacytować,
bo mają za dużą siłę rażenia ;D
-
Mam jeszcze jeden pomysł- zareagować tym samym, gdy jest się w
towarzystwie, a oni się rozdzielili. Np. gdy 5 z nich gwizdało,
klaskało, gdy przechodziłyście, przechodziłaś obok, to teraz trzeba
przejąć inicjatywę i zaklaskać jednemu, czy dwóm z nich. Ważne, żeby Was
było więcej, niż ich :D Można też rzucić jakimś ciekawym komentarzem.
Tak więc propozycji jest nawet dużo. Ważne, żeby wybrać odpowiednio do sytuacji:)
Charlotte.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz