Strasznie się czerwienię. Wiem, że była tu już notka na ten temat, ale wciąż nie dowiedziałam się niczego praktycznego. Oprócz zaakceptowania tego okropnego zjawiska. Czerwienię się i od temperatury (zarówno mrozy jak i upały) oraz od "interakcji społecznych" (to naprawdę ciężkie - starasz się być pewną siebie, a tu ktoś powie ci, że jesteś czerwona jak burak i gorąco bucha z twojej twarzy na metr... Dzieje się to też, gdy wszyscy się na mnie patrzą. Nie boję się publicznych wystąpień, przynajmniej tak mi się wydaje, ale moje ciało chyba uważa coś innego...). W każdym razie chciałabym się dowiedzieć, czy istnieją jakieś kosmetyczne, praktyczne sposoby na ukrycie tych rumieńców. Chciałabym dodać, że mam 17 lat i maluję się, ale wolałabym nie chodzić z grubą tapetą na twarzy. Sam puder niestety nie rozwiązuje sprawy.
Z góry dziękuję za odpowiedź <3
Moja droga!
Gdy tylko przeczytałam twój komentarz, na myśl nasunęło mi się, że twój problem ma podłoże psychologiczne. Chodzi mi o rumieńce pojawiające się podczas tych "interakcji społecznych". Być może dopadła Cię tzw. erytrofobia, czyli chorobliwy lęk przed zaczerwienieniem się. W tym wypadku pojawia się błędne koło : boisz się, że się zarumienisz, więc rumienisz się. Wstydzisz się tego, więc rumienisz się jeszcze bardziej i tak w kółko. Jest to jeden z objawów fobii społecznej. Na to mogę Ci tylko poradzić 100 mg pewności siebie i 125 mg akceptacji. To naprawdę nie jest nic strasznego, tak po prostu reaguje organizm. Jedni się rumienią, innym trzęsą się ręce, a niektórym plącze się język. Nie zwracaj uwagi na czerwienienie się, patrz ludziom w oczy jakby Cię to nie obchodziło. Wiele osób właśnie w ten sposób pozbyło się tego problemu. Przed stresującymi sytuacjami (kiedy np. musisz wystąpić dla większej grupy osób) weź kilka głębokich wdechów i postaraj się jak najbardziej uspokoić nerwy. Nie przejmuj się, że popełnisz jakąś gafę, w końcu jesteśmy tylko ludźmi i tak to już bywa :)
Zdarza się również, że burak na twarzy pojawia się tylko w okresie dojrzewania. Zapytaj mamę i babcię czy też tak miały. Często jest to uwarunkowane genetycznie, a jak wiadomo - na geny nie ma mocnych. Tak samo jak na temperaturę, ale czerwienienie twarzy na mrozie lub pod wpływem ciepła to rzecz normalna, pamiętaj tylko, żeby jej zbytnio nie narażać. Jeśli problem jest bardzo uporczywy, wybierz się do lekarza, najlepiej do dobrego dermatologa, może on poradzi ci coś skutecznego. Może się okazać, że rumieńce są oznaką choroby, np. nadciśnienia lub trądziku różowatego.
Kosmetyki
Czasami w nabyciu pewności siebie musimy się czymś wspomóc. Poszperałam trochę i znalazłam kilka kosmetyków, które pomogą zamaskować, a nie dadzą efektu maski.
Baza powinna być zielona, najlepiej niweluje czerwony kolor.
Bourjois, Lovely Base
Ma bardzo dobrą opinię. Ma delikatny zielony kolor, który niweluje niedoskonałości i zaczerwienienia. Dodatkowo pigment zapobiega świeceniu cery. Cena : 36zł / 20ml.
Kryolan, Ultra Make - up Base
Występuje w różnych kolorach. Są o niej mieszane opinie, bo przy zbyt dużej warstwie powstaje efekt Shreka ;) Cena: 39zł / 30ml
Podkład powinien być dobrany do typu cery. Niestety nie znalazłam specjalnych fluidów dla czerwieniącej się twarzy, ale z tego co czytałam to dobrze się sprawdzają podkłady mineralne. Na ich temat możesz poczytać w notce o KOSMETYKACH MINERALNYCH. Oczywiście nie musisz stosować tych preparatów codziennie, a jedynie na specjalne okazje, bo nie ma takiej potrzeby.
Podobno krem kasztanowy również może wspomagać.
Bielenda, Kasztan, Krem dzień/noc
Jest przeznaczony dla cery ze skłonnościami do pękających naczynek, jak również pomaga przy czerwieniu się twarzy. Cena: 17zł / 50ml
Pamiętaj : głowa do góry i nie przejmuj się, bo to normalne, że czasami się zarumienisz. Wiele osób uważa, że to wygląda uroczo. Pozdrawiam, Pysia :)
Jestem z Tobą ;)) Mam dokładnie to samo... Cały czas się czerwienie i nie wiem jak się tego pozbyć . ;/ W lecie gdy jest gorąco muszę walić na siebie tony tapety żeby kolorem twarzy nie przypominać buraka. A najgorsze jest to, że niby jestem pewna siebie, nie jestem wstydliwa i nieśmiała a kiedy rozmawiam z niektórymi osobami robię się bordowa i jest mi potwornie gorąco ;//
OdpowiedzUsuńNie moge zalogowac sie na forum
OdpowiedzUsuńmokka16
Cytując FAQ: "Forum NBS jest tylko dla autorek, więc rejestracja osób nie będących autorkami zostaje usunięta"
UsuńTeż od czasu do czasu się zarumienię, ale takie ciągłe czerwienienie się musi być uciążliwe. Mam nadzieję, że dzięki Twoim poradom będzie jej lepiej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za odpowiedź <3 Zastanowię się nad znalezieniem tych kosmetyków i ich wypróbowaniem. Nie jestem tylko pewna czy aby na pewno nie zamienię się w Shreka, ale to chyba kwestia stosowania, muszę coś poczytać o bazach, szczerze to nigdy żadnej nie stosowałam ;) Może jest tu jakaś notka na ten temat.
OdpowiedzUsuńA samo rumienienie - no cóż, jakoś żyję, ale jest to bardzo irytujące i krępujące. Moja mama też takowe posiada, ale ona ma oliwkową cerę i u niej nie rzuca się to tak w oczy, a ja jestem prawie biała, więc... przypominam te krasnale ogrodowe z czerwonymi plamami na policzkach ;P
Btw - jeszcze raz dziękuję! <3