niedziela, 2 czerwca 2013

Usuwanie wąsika u kosmetyczki

Droga Pysiu!
Wiem,że notki o wąsiku już były ,ale chciałabym jeszcze zapytać o coś. Otóż od jakiegoś czasu zaważyłam u siebie wąsik był delikatny i prawie nie widoczny więc nie przejmowałam się zbytnio tym,ale ostatnio wąsik jest coraz mocniejszy,coraz ciemniejszy i staje się trochę krępujący. Chciałabym się go pozbyć więc pytam się czy kosmetyczka to dobry pomysł? I jak to wszystko przebiega. Z góry dzięki za odpowiedź ;)

Ana


Droga Ano!
Wybacz, że musiałaś aż tyle czekać na moją odpowiedź, ale kończę gimnazjum i mam sporo nauki na głowie. Do innych osób czekających - postaram się to wszystko nadrobić po 14 czerwca, wtedy wystawią już oceny. Odnośnie do twojego problemu, to była już notka o wąsiku : http://nasze-babskie-sprawy.blogspot.com/2009/11/uroda-jak-rozjasnic-wasik.html  (o rozjaśnianiu, ale moim zdaniem trzeba uważać z wodą utlenioną, bo u niektórych ponoć zostają jasne plamy na skórze) oraz http://nasze-babskie-sprawy.blogspot.com/2009/02/kopotliwy-wasik.html. Ja dzisiaj się skupię na usuwaniu wąsika u kosmetyczki. Ten sposób został pobieżnie opisany w jednej z tych notek, ale ja postanowiłam zagłębić się w ten temat. Wiele kobiet, a nawet dziewczyn decyduje się na taki zabieg, ponieważ nie mają czasu albo chęci, aby samemu pozbyć się problemu. A teraz krok po kroku jak to przebiegu :

  1. Właściwie nie należy to do samego zabiegu. Chodzi o przygotowanie skóry. Najlepiej jeśli zrobisz dzień przed zabiegiem peeling twarzy a w dniu depilacji nie nałożysz żadnego kremu ani balsamu.
  2. Kosmetyczka oczyści skórę specjalnym preparatem (może mieć właściwości znieczulające lub chłodzące)
  3. Następnie nakłada się wosk zgodnie z kierunkiem wzrostu włosa.
  4. Pani przykleja specjalny pasek.
  5. I zrywa go w kierunku przeciwnym do wzrostu włosa - to niestety jest bolesne.
  6. Oczyszcza skórę z resztek wosku.
  7. Nakłada preparaty łagodzące, znieczulające oraz chłodzące, może wykonać delikatny masaż.
  8. Może użyć środków spowalniających odrost włosków. Sama również możesz je nabyć w salonie lub drogerii.
Podobnie to wygląda w przypadku depilacji innych części ciała. Zabieg trwa nie więcej niż 15 min. i kosztuje w okolicach 10-20 zł. Myślę, że to dobry sposób na pozbycie się problemu i kompleksów, szczególnie jeżeli nie chcemy się "bawić" w depilację w domu. Te same czynności należy powtórzyć przy depilacji ciepłym woskiem w domu. Istnieje również zabieg usuwania (bądź rozjaśniania) "wąsów" laserowo, ale jest on bardzo kosztowny i jesteś raczej na to za młoda :) Mam nadzieję, że rozjaśniłam trochę tą sprawę i pomogłam. Pozdrawiam, Pysia.

17 komentarzy:

  1. a po jakim mniej więcej czasie wąsik odrasta? należy wtedy chodzić regularnie do kosmetyczki by ona regularnie go usuwała? domyślam się że odrasta mocniejszy i ciemniejszy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy, u każdego inaczej. Niektórzy depilują co 2 tygodnie, niektórzy co 3, a po kilku zabiegach MOŻE (ale nie musi) wystarczyć na 1,5 miesiąca. Wąsik nie stanie się mocniejszy, może nawet się osłabić, bo wyrywamy razem z cebulką. Wzmocni się, jeżeli ogolisz maszynką.

      Usuń
  2. Hej załogo, ja mam do Was małą prośbę, odnośnie percingu ucha- czy byłaby możliwość napisania ponownie tej notki, ale lepiej? Poprzez lepiej rozumiem: dokładnie opisany zabieg wykonywania, pielęgnacja przekłucia itp. oraz zniwelowanie największego błędu- NIE WOLNO PRZEBIJAĆ PISTOLETEM :( Na ten temat też można się wypowiedzieć, bo to częsty błąd... Jeżeli będzie potrzeba, to mogę spróbować pomóc w pisaniu artykułu, bo trochę się tym interesuje, a chciałabym aby inne dziewczyny miały większą świadomość co jest poprawnym wykonanym przekłuciem, a jakie nie. Z góry dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, hej! NBS jeszcze żyje??

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tam sama golę mój mały, ale upierdliwy, wąsik ;) Może jestem dziwna, ale robię to zwykłą maszynką do golenia..

    OdpowiedzUsuń
  5. Halo... Czy załoga NBS żyje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dołączam się do pytania...

      Usuń
    2. Dopiero byłam na długim weekendzie i teraz jadę na wycieczkę, więc też nie bardzo mogłam się dowiedzieć, co się tu dzieje. Ale rzeczywiście macie rację, że za cicho tutaj. Spróbuję się dowiedzieć, o co chodzi.
      Mimo wszystko Nieuchwytna nie będzie pisała regularnie, bo ma mało czasu. Ogólnie mamy w załodze braki, więc z tego też względu notki będą rzadziej.

      Usuń
    3. Niektóre z nas też zadają sobie to pytanie...

      Usuń
    4. Ja również się zastanawiam...

      Usuń
  6. Okej, Nieuchwytna nie ma czasu, ale co z resztą? Nagle wszyscy nie mają czasu? Co z dziewczynami, które są na okresie próbnym? Jest tyle zaległości w pytaniach, nie podoba mi się to. Jak mamy liczyć na waszą pomoc i odwiedzać bloga skoro nikt nawet nie raczy się nami zainteresować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się składa, że zbliża się koniec roku i tak samo autorki, jak i czytelniczki zajmują się obecnie bardziej raczej ocenami niż czymkolwiek innym. Nade mną osobiście wisi widmo 3 zagrożeń i naprawdę nie mam teraz głowy do odpowiadania na cokolwiek. Jasne, że mogę odpowiadać krótko i ogólnikowo i uczyć się tak samo, ale skończy się to dla mnie poprawką w sierpniu, a dla czytelniczki z problemem skończy się to niezadowoleniem, że odpowiedź nie była wyczerpująca. Jak tylko będę mieć stabilną sytuację, a to podejrzewam, że stanie się do końca tygodnia, to postaram się poodpowiadać na zaległe pytania.

      Usuń
  7. również się tym martwię :c z jednej strony widać, że czasami posty napływają lawinowo, a z drugiej strony potem następuje cisza. Ja rozumiem, że wszystkie autorki bloga są dziewczynami, które mają swój świat, swoje życie i swoje problemy - to normalne. Nikt nie oczekuje od Was, drogie autorki, bycia cyborgami! To by było niedorzeczne! Jednak zależało nam na Waszym powrocie i wciąż zależy na tym, abyście pisały :)liczę, że w okresie wakacji znajdziecie dla nas trochę czasu i odpowiecie na zaległe pytania. Byłybyśmy wszystkie bardzo wdzięczne. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nam też zależy na tym blogu, o ile oczywiście mogę mówić za kogoś więcej niż tylko za mnie. Nie wiem, co się stało, że tak teraz trochę zaniedbujemy was, ale myślę, że to przez ten koniec roku szkolnego. Bądźcie cierpliwe, bardzo was proszę. Może już nie raz was zawiodłyśmy, ale naprawdę nam na was zależy. ;)

      Usuń
  8. Dziewczyny, spokojnie :). Rozumiem, że zależy wam na odpowiedziach, ale teraz jest najgorszy czas w szkole. Ten tydzień będzie zapewne najbardziej zapracowanym i stresującym momentem, bo ważą się oceny.
    Myślę, że lepiej uzbroić się w cierpliwość i poczekać na wyczerpujące notki naszych autorek niż przeczytać kilka zdań, które nikomu nie pomogą.
    Trzymam kciuki za jak najlepsze oceny na świadectwie !
    Pozdrawiam,

    Justyna.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziewczyny! Wszystkie wiemy, że zależy Wam na NBS. Teraz niestety jest najbardziej pracowity i męczący okres w szkole, dlatego my, czytelniczki powinnyśmy również to zrozumieć.
    Pozdrawiam wszystkich i życzę jak najlepszych ocen :)

    OdpowiedzUsuń