Cześć :)) Piszę do Ciebie z raczej banalnym problemem.. Otóż.. Od paru miesięcy znam pewnego chłopaka. Właściwie "znam" to chyba zbyt duże słowo. Widuję go od czasu do czasu na szkolnym korytarzu, wiem jak ma na imię i mówimy sobie cześć. Jest o rok starszy < Często się uśmiecha kiedy mnie widzi, ale właściwie nic poza tym. ---->> A przecież to on pierwszy zaczął się do mnie uśmiechać, i to właściwie przez niego zwróciłam na niego uwagę. <---- Mam go też w znajomych na facebooku. I pisałam z nim raz, bo napisałam do niego pierwsza. Krótko bo krótko, ale zawsze. Więc.. skoro on to wszystko zaczął, to dlaczego nie napisze, ani nic? Myślisz, że to wszystko mogło być po prostu z uprzejmości?
PS jeśli jakieś czytelniczki mają swoje zdanie, to też chętnie je przeczytam xx POMOCY, psychika chłopaków to zdecydowanie nie dla mnie.
~ Zagubiona.
PS jeśli jakieś czytelniczki mają swoje zdanie, to też chętnie je przeczytam xx POMOCY, psychika chłopaków to zdecydowanie nie dla mnie.
~ Zagubiona.
Żałuję, że nie napisałaś czy ten chłopak jest nieśmiały czy wręcz przeciwnie: pewny siebie, porywczy, popularny? Czy jest typem podrywacza? Czy traktuje tak większość dziewczyn? Wiem, że znasz go dopiero od kilku miesięcy, ale często z samej obserwacji możesz wywnioskować, jaki ktoś jest. Mogłabyś także popytać swoje koleżanki, które go znają itp.
Kiedy po raz pierwszy przeczytałam Twój list, nasunęła mi się myśl, że on jest po prostu nieśmiały. Uśmiecha się do Ciebie ponieważ mu się podobasz, lubi Cię i właśnie, dlaczego nie zrobi nic więcej? Pasowałaby do tego odpowiedź, że się wstydzi. Jeśli jednak jest podrywaczem, bo może tak być, prawda? to pewnie jest to jedna z jego tajnych sztuczek, które funduje każdej dziewczynie, a takim chłopcom mówimy nie.
Znacie się tylko i wyłącznie od kilku miesięcy i nie wydaje mi się, że uśmiecha się do Ciebie z uprzejmości(zakładając, że to jednak nie podrywacz:), skoro mógłby Cię zwyczajnie zignorować. Myślę, że może tutaj chodzić o coś więcej... Jeśli uśmiechałby się do Ciebie - że tak to ujmę - "bezinteresownie" to musiałby to być naprawdę miły gość. Zwykle uśmiechamy się z uprzejmości do nauczycieli lub nielubianych koleżanek, ale dlaczego do kogoś, kogo możemy po prostu olać? Ja jestem przekonana, że ten uśmiech coś znaczy.
Nasuwa mi się też pytanie, czy Ty w ogóle jesteś nim zainteresowana? Jeśli on Cię nie kręci to zawsze możesz odpuścić i poczekać na bieg wydarzeń, na samoistne rozwiązanie tej sytuacji. Jeśli jednak chcesz go poznać bliżej to już piszę, co mogłabyś zrobić w tym kierunku.
Trochę mnie dziwi, że Wasza rozmowa przez fb trwała krótko. Być może się nie kleiła lub któreś z Was nie miało czasu. W tej sytuacji radziłabym Ci napisać do niego jeszcze raz, tym razem z czystej ciekawości, jak on zareaguje. Skoro nadal wysyła znaki to możliwe jest, że wpadłaś mu w oko. Zapytaj się o coś głupiego, np. z kim ma lekcje lub coś w tym stylu. Jeśli jest Tobą zainteresowany, na pewno przejmie inicjatywę. Biorąc pod uwagę Waszą poprzednią rozmowę, jeśli naprawdę mu na Tobie zależy, postara się tym razem nie zmarnować takiej szansy.
Niestety, z Twojego listu wygląda na to, że on - póki co - nie zrobi pierwszego kroku, ale zawsze można coś wykombinować... Oprócz rozmowy przez Internet, co Ty na sprowokowanie sytuacji, w której on weźmie udział? Wpadnij na niego, pożycz od niego jakąś książkę, linijkę, kalkulator - cokolwiek. Oczywiście możesz pokręcić się w jego pobliżu, ale bez wianuszka koleżanek. Stwórz warunki do tego, by w razie czego on mógł do Ciebie podejść bez tremy. Obserwuj jego mowę ciała(klik), to czy koncentruje się na tym co mówisz, czy patrzy Ci w oczy. Są to małe rzeczy, które jednak mają ogromną moc i można się dzięki nim wiele dowiedzieć.
Jesteście "na cześć", a ja zawsze powtarzam, że to jest już duży sukces. Od zwykłego "cześć" zaczyna się rozmowę, przyjaźń, w końcu miłość. Jedyną porażką jest rezygnacja, pamiętaj o tym! Gdybyś miała jeszcze jakieś pytania, pisz śmiało:).
Pozdrawiam, Alyssa.
Dziekuję :D Napisałam do niego, i cóż, tym razem rozmowa się kleiła, jakoś... ponad 2 godziny? W każdym razie twoja rada bardzo mi pomogła. I co do twojego pytania.. nie wiem. Otacza się raczej grupą koleżanek i kolegów, przytula koleżanki, ale to raczej one wszystko zaczynają. Wydaje się raczej bardziej nieśmiały, ale chyba tylko w stosunku do nowo poznanych osób czy coś w tym stylu.. W każdym razie bardzo dziękuję xx
OdpowiedzUsuń~ Zagubiona. :)
Cieszę się, że mogłam Ci pomóc:). Teraz wszystko w Waszych rękach więc życzę powodzenia i w razie czego możesz zawsze napisać do mnie na maila: karsmi@onet.eu , pozdrawiam i powodzenia!
Usuń