niedziela, 31 marca 2013

Przewlekły ból gardła.

Hej Lullaby,
mam 17 lat, wzrost 165 cm, ważę 55 kg, nie należę więc do chudzielców ale BMI mam chyba w normie. Ogólnie nigdy nie miałam żadnych większych problemów zdrowotnych, wręcz chorowałam bardzo mało, może dwa przeziębienia na rok i nic poza tym. Mniej więcej od jesieni, czyli od rozpoczęcia liceum, zaczęły się takie wiecznie "podgorączkowe stany". Termometr nie wskazuje na to, żebym miała gorączkę, ale ciągle mi zimno, mam wiecznie lodowate stopy i dłonie, ciągle marznę bez względu na to, jak ciepło się ubiorę. Ciągle boli mnie gardło, to jest na takiej zasadzie, że gdzieś tam poczuję ból, biorę tabletki, jakieś syropy z cebuli i inne takie "domowe" sposoby, rzadko to jest na tyle dokuczliwe że idę do lekarza i dostaję antybiotyki. Problem w tym, że takie przewlekłe bóle gardła mam od jesieni praktycznie ciągle, a nie chodzę kiepsko ubrana, noszę czapki/szaliki/rękawiczki. Mam kiepską odporność, bo rzadko spędzam czas na dworze, nie uprawiam sportów, nie mam na to za bardzo czasu bo szkoła wysysa ze mnie całą energię i zabiera cały wolny czas (chodzę do mega wymagającego liceum). Nie wiem czy to jest kwestia wyłącznie tej obniżonej odporności, czy może przewlekłe zapalenia gardła można jakoś leczyć? Dodam, że lekarz rodzinny mi zbytnio nie pomógł, dostaję albo antybiotyki (które jak wiadomo na dłuższą metę są szkodliwe i nie powinny być stosowane często), albo jakieś tabletki na ból gardła czy witaminy które niewiele zmieniają.
Wiem, że to taki rozległy i mało konkretny problem i wiem też, że nie jesteś lekarzem, ale może wpadniesz na coś, do czego jeszcze nie doszłam a co mogłoby pomóc, bo już od wielu miesięcy męczę się z tym gardłem, ciągłym osłabieniem, zmęczeniem, niewyspaniem, mam tego serdecznie dość. (A propo niewyspania, nie ma znaczenia, czy śpię 5 czy 12 godzin na dobę - i tak ciągle chce mi się spać i jest mi masakrycznie zimno)
Z góry dzięki,
Paulina

Droga Paulino.
Na początku gratuluję idealnej wagi :). Jak napisałaś byłaś już u lekarza, który nie za bardzo Tobie pomógł, więc zgodnie z prośbą wypiszę wszystko co mi przyjdzie do głowy. Mogą to być całkiem błahe i oczywiste rzeczy, jednak w tym przydaku im więcej tym lepiej. Zacznijmy od gardła, bo tutaj jest chyba najwięcej do powiedzenia i nie chcę niczego pominąć.

1. Oddychaj przez nos. Oddychając przez usta powietrze nie jest ogrzewane i filtrowane. Jednak, jeżeli jest to utrudnione (np. z powodu kataru), ocieplaj wdychane powietrze oddychając przez szalik/grubszą chustkę.

2. Pamiętaj o nawilżaniu powietrza w sypialni. W zimie, kiedy podchodzi się z niechęcią do wietrzenia pokoi, powietrze w nich jest suche i po dłuższym przebywaniu w nich (np. spanie) zaczyna boleć gardło. Aby temu zapobiec wystarczy nawilżacz, czy niewielki, mokry ręczniczek na grzejniku.

3. Nie pij napojów ani zimnych, ani gorących i jedne i drugie podrażniają gardła. Radziłabym również zrezygnować z cytryny w herbacie. Zamiast tego dużo miodu i czosnku, są to prawdziwe rarytasy dla naszej odporności.

4. Będąc już przy tym układzie, aby poprawić i wzmocnić jego funkcjownowanie dobrym sposobem jest hartowanie organizmu poprzez naprzemienne ciełe i zimne prysznice.

Ciebie jednak boli bardzo, a nawet zbyt długo. Dlatego zalecałabym olać internistę i wybrać się od razu do laryngologa. Przewlekły ból gardła może być objawem innej, groźniejszej choroby.

Przewlekłe zapalenie gardła jest chorobą wirusową, bakteryjną, pasożytniczą i jeszcze kilka innych "robaczków", ale nie w tym rzecz. Chociaż zapalenie gardła jest dość powszechną chorobą, należy je natychmiast leczyć, ponieważ wówczas pada pierwszy bastion odporności.

Nieodpowiednie leczenie antybiotykami również przyczynia się do pogorszenia stanu zdrowia. Analizując twój problem doszłam do wniosku, że masz dość kiepskiego lekarza rodzinnego. Antybiotyki to nie jakieś suplementy diety, czy witaminki. Przyjmowanie ich może wpłynąć na nasz orgaznim również niekorzystnie.

Przewlekłe zapalenie migdałków, czyli kolejnego punku obronnego. Stosuje się wówczas środki miejscowe i ogóle, a w ostateczności usuwa się migdałki.

Przyczyn nawracającego bólu gardła jest mnóstwo. Może być to nawet zmiana w budowie błony śluzowej. Jak na to nie patrzeć, wizyta u laryngologa konieczna.


Zimne dłonie i stopy.
Naczynka krwionośnie w dłoniach i stopach są węższe i jest ich mniej niż w innych partich ciała, dlatego są to miejsca najbardziej podatne na odmrożenia i wyziębienia. Podczas stresu naczynka skurczają się jeszcze bardziej, przez co krew płynie wolniej i ich nie ogrzewa.
Jeżeli nosisz zegarek, czy bransoletki sprawdź czy ich paski nie usikają nadgarstka. Podobnie ze skarpetkami.
Hartuj dłonie i stopy jak w punkcie 4.
Wszystkie używki do kosza! (zmniejszają naczynia krwionośne)
Masuj dłonie i stopy.
Gimnastykuj palce, przyśpieszysz w ten sposób przepływ krwi.
Jeżeli więcej siedzisz niż się ruszasz, zmień to. Krew tak jakby zastaje wtedy w żyłach co sprzyja powstawaniu żylaków.

W spisie znalazłam kilka notek:
Ciągle jest mi zimno.
Wypieki, zimne dłonie i stopy.
Niskie ciśnienie i co dalej?



Higiena snu.
Wszystko to, co zapewne każda zna:
Jedz 2 godziny przed snem.
Nie siedź przed ekranym komputera, telewizora, czy telefonu przed snem.
Wywietrz pokój.
Śpij 8 godzin, jeżeli śpisz za któtko, jesteś niewyspana, jeżeli za długo - jesteś niewyspana.
Nie idź spać na siłę i nie denerwuj się, że nie możesz zasnąć, bo wówczas z powodu zdenerwowania nie zasypiasz i już mamy błędne koło.
Sprawdź, czy poduszka jest na odpowiedniej wysokości, a materac nie jest zby miękki.
Jeżeli marzniesz w nocy, włóż skarpetki, zainwestuj w termostat, lub po prostu napełnij butelkę ciepłą wodą.
Często przy zasypianiu pomaga słuchanie spokojnej muzyki, np. muzyka Jana Sebastiana Bacha jest muzyką relaksacyją.

Jednak to wszystko mogą to być tylko objawy choroby.
Radziłabym Ci albo poszukać dobrego internisty, który nie odeśle Cię do domu z opakowaniem antybiotyku, albo od razu udać się do laryngologa. Pewnie wiele nie pomogłam, bo jak już zauważyłaś jest to dość rozległy problem. Napisałaś, że leczyłaś się już z pomocą domowych sposobów, które nie za bardzo pomogły, więc nic więcej nie wymyślę.

Życzę powrotu do zdrowia :)
Lullaby

4 komentarze:

  1. Wielkie dzięki za obszerną odpowiedź, cały czas piję herbatę z cytryną przekonana, że robię dobrze! O pewnych rzeczach nie wiedziałam, a co do wizyty u laryngologa to chyba bez tego się jednak nie obędzie.
    Raz jeszcze dzięki :)
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki za podanie linku do notki o niskim ciśnieniu i zimnych dłoniach, bo mam podobny problem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie działa herbata z miodem

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja tak w sumie co roku na jesień mam problem z gardłem - chrypka, kaszel, zwykle stosowałam jakieś domowe metody, ale tej jesieni w aptece kupiłam Doppelherz aktiv Na gardło FORTE, który osłania i regeneruje błony śluzowe gardła, a poza tym łagodzi moje objawy czyli chrypkę i kaszel.

    OdpowiedzUsuń