środa, 4 maja 2022

TOM VII Cykl Komisarza Forsta: Remigiusz Mróz „Przepaść”

Remigiusz Mróz - Przepaść
Autor: Remigiusz Mróz
Tytuł: Przepaść
Ilość stron: 560
Gatunek: kryminał, thriller, sensacja

Tym razem Forstowi przypada odnalezienie turystyki, zagubionej w Tatrach. Nieoczekiwanie jednak znajduje kości innych ludzi. W dodatku obok dziewczyny zastaje dwóch martwych mężczyzn ze Słowacji. Czy te sprawy są powiązane? Czy ofiara faktycznie jest ofiarą? Czy Bestia z Giewontu naprawdę odeszła? Wiktor Forst musi odnaleźć odpowiedzi na te pytania.

Ponownie w śledztwie towarzyszy mu Dominika Wadryś-Hansen oraz Osica. Na przestrzeni serii muszę przyznać, że Dominika trochę straciła pazur. Wydaję się być bardziej przyjazna dla czytelnika, ale nie mogę się wyzbyć wrażenia, że trochę zabrakło jej charakteru. Nie mogę też powiedzieć, że poprzednie wydarzenia nie wpłynęły na nią, więc mamy tutaj przemianę bohaterki. Ciężko mi nawet stwierdzić czy wolałabym ją taką zadziorną i praworządną jak kiedyś. Jedno muszę przyznać, że nie sądziłam, że ją polubię. Stary Osica nic się nie zmienił, choć może zaczął mieć trochę lepsze riposty od Forsta, ale to jak najbardziej na plus. W tej serii również poznajemy jednego z kolegów z pracy Wiktora, za którym on co najmniej nie przepada. Jednak czasem musi współpracować ze względu na dużą wiedzę o górach. Jest to też bohater, który trochę przeszkadza Wiktorowi w jego niekoniecznie zawsze legalnych działaniach. 

Wiktor jako pierwszy wpada na trop i łączy fakty z przeszłości. Zabójca zabija osoby o inicjałach AP. Problemem jednak okazuję się, że ktoś już został za te zbrodnię osądzony. W dodatku nie jedna, a dwie osoby, a jeden z nich ma inicjały AP. To będzie ciężka przeprawa dla komisarza, aby dowiedzieć się, co naprawdę tu zaszło. W dodatku, że policja nie będzie chciała współpracować włącznie z więźniami. Olga też doda tu swoich kilka groszy.

Lubię tę serię ze względu na motyw krajobrazu górskiego. Zawsze potem obiecuję sobie, że wybiorę się w góry i dotrę do kolejnego szczytu. Autor bezwzględnie też pokazuje nam gorszą stronę gór i jak można wykorzystać ich słabe cechy. 

Spotkałam się z opiniami, że autor trochę czyni z Wiktora takiego superbohatera, któremu nie wiadomo, co się stanie, on zawsze przeżyje. Nie do końca się z tym zgodzę. Nie uważam, że po każdym upadku wstaje jak nowo narodzony i goi się na nim wszystko jak na psie. Uważam, że autor dosyć realnie przedstawia skutki wypadków. Mogę powiedzieć tylko tyle, że Forst ma więcej szczęścia niż rozumu, ale nie uważam, że nie są to nieprawdopodobne wydarzenia. 

Mam trochę niesmak po poprzedniej części i z mniejszą chęcią sięgnęłam po kolejną część. Nie żałuję, bo jest lepsza, ale nie porwała mnie jak poprzednie (no z wyłączeniem pierwszej). Choć są fragmenty, od których nie mogłam się oderwać. Autor zostawił nas z trochę obyczajową końcówką i nie wiem czy będą kolejne części. Prawdopodobnie sięgnę po kolejną, jeżeli taka się ukaże. 

Odsyłam Was do poprzednich części: 

środa, 23 marca 2022

TOM VI Cykl Komisarza Forsta: Remigiusz Mróz „Halny”

Autor: 
Remigiusz Mróz
Tytuł: Halny
Ilość stron: 480
Gatunek: kryminał, thriller, sensacja

Ta recenzja ukazuje się później niż powinna, ponieważ wyjątkowo nie mogłam się za nią zabrać. Przyznam się, że czuję się trochę rozczarowana tą częścią. Nie miałam takie łał jak przy poprzednich częściach. Co zawiniło?

Początek mogę zaliczyć do całkiem dobrych. Takich jak Remigiusz potrafi. Tym razem ewidentnie wątek kręci się wokół religii. Najpierw ginie zakonnica, potem ksiądz, a w międzyczasie ministrant. Nasz główny bohater, znawca gór, natomiast wyniósł się z dala od miasta i został samotnikiem mieszkającym w lesie z psem. Aleksem. Jeżeli ktoś czytał poprzednie części, to doceni ten smaczek. Cóż do Wiktora nie mam żadnych zastrzeżeń, jego postać zawsze mnie intrygowała. Zwłaszcza, że zawsze chodził swoimi ścieżkami. 

Tym razem poznajemy nowego partnera prokurator Wadryś-Hansen. Jednak od początku nie ma on za dobrych kontaktów z Wiktorem, więc jest tu widoczny konflikt. Forst jednak uważa go za dobrego kandydata pomimo jego niechęci do siebie. 

Mamy jednak jeszcze Olgę. Bohaterka występowała dość sporo w pierwszej część (którą uważam za najgorszą), potem z wiadomych względów niewiele o niej pisano. Jednak jest coś w niej, co sprawia, że jest postacią dość irytującą. Wydawało mi się, że kiedy ją poznawałam, nie miałam aż takiego odczucia. Jednak to wcale nie jest na minus - możliwe, że autor chciał uzyskać taki efekt. W dodatku są wprowadzone postaci, które już występowały epizodycznie - Joanna Chyłka. Wraz z partnerem bronią Olgi, ale uważam, że wyszło dość kiepsko.

Problemem jej fragment z 3/4 części książki i sama końcówka. Być może Remigiusz za bardzo mnie przyzwyczaił do dobrego i wymagam od niego ciągłego zaskakiwania. Jednak mam straszny niesmak i przeszedł mi szał na tę serię. Nie poczułam czegoś, dlaczego mogłabym sięgnąć po kolejną już część. Mimo, że autor chciał skończyć po trzeciej części to człowiek i tak czekał na więcej, zakończenie szokowało. Tutaj niestety tego nie ma. 

Spojrzałam na oceny czytelników tej książki z serii i chyba jestem nieliczna, której aż tak się nie spodobała ta część. Książka oczywiści ma zwroty akcji i uważam, że warto ją przeczytać. Też zaskoczyła nie raz. Jednak po prostu nie miałam tego łał, które występowało u mnie wcześniej. 

Czy jest ktoś, kogo nie zadowoliła ta część? 

piątek, 14 stycznia 2022

Tom V Cykl komisarza Forsta: Remigiusz Mróz - „Zerwa”

Remigiusz Mróz - Zerwa
Autor:
Remigiusz Mróz
Tytuł: Zerwa
Ilość stron: 500
Gatunek: kryminał, thriller, sensacja

Książki Remigiusza Mroza dość chętnie się sprzedają, a i tym razem nie porzuciłam okazji do przeczytania już V tomu z tej serii. Choć jego powieści liczą średnio 500 stron, to chciałoby się wchłonąć je na raz. Nie bez powodu jednak jest to najczęściej czytany autor przez Polaków. 

W tej części również rozpoczynamy morderstwem. Jednak już na pierwszy rzut oka ktoś maczał w tym palce. Rzadko zdarza się, aby ofiara leżała na pograniczu dwóch państw: Polski i Słowacji. Czytelnikom poprzednich serii nie muszę mówić, że odbyło się to w górach. Jednak komu zależało na tym, aby dokładnie tutaj pozostawiono ciało? Czy tym razem Słowacy w czymś się narazili? Co wydarzyło się wcześniej, jeżeli dodamy do tego fakt, że ofiara pochodzi z Finlandii? I komu zależy, aby komisarz Forst nie ruszał się ze szczytu gór?

Remigiusz Mróz znów nie obchodzi się zbyt łagodnie z losem Wiktora. Długa nieobecność Wiktora i tajemnicza wyprawa za przesyłką, to tylko początek. Zwłaszcza, że na odpowiedzi, co się wydarzyło - nie ma co liczyć. Forst w niewyjaśnionych okolicznościach ląduje w szpitalu i nie pamięta dosłownie niczego. W dodatku wszystkie poszlaki wskazują na to, że może być zamieszany w kolejne morderstwa. Czy to właśnie on zajął miejsce słynnej Bestii z Giewontu? To pytanie często się pojawia, ale nie potrafimy przyjąć takiej myśli. Wiktor nie jest przykładnym komisarzem, a o sympatię nie zabiega. Jednak wiemy, że gardził Bestią, więc czy naprawdę mógłby zająć jej miejsce? 

Autor podzielił książkę podobnie jak poprzednio na wydarzenia aktualne i z przeszłości. Zwłaszcza, że odpowiedzi z przeszłości pojawiają się dopiero, kiedy ktoś trafia na ich ślad w teraźniejszym czasie. Mróz oczywiście kończy w momencie, w którym szuka się tylko kolejnego fragmentu, aby dowiedzieć się całej reszty. 

W tej części Dominika Wadryś-Hansen staje się po raz kolejny ofiarą autora. Nie oszczędza jej fizycznych oraz psychicznych bóli. Zwłaszcza, że zdaje się, że po raz kolejny zaufała nieodpowiedniemu człowiekowi. Myślę, że jest to jedna z postaci, u której widać przemianę w zachowaniu. Pojawiają się u niej cechy, o których nie można by było nawet myśleć o nich w poprzednich częściach. Zachodzi nawet myśl, że Dominika już nie jest taką surową prokurator jak to było na początku. 

Remigiusz zwraca też uwagę na jeden problem w psychice ludzkiej. Wciąż mało opisywany, a dość istotny, oceniając po skutkach, które wywołuje. Chemia mózgu jest wciąż jednak ciekawostką, którą ciężko wyjaśniać. 

Choć nie mamy spektakularnego końca, bo Mróz po raz kolejny to właśnie tu chciał zakończyć serię, to wątek chwilę wcześniej na pewno nas zaskoczy. Często układam sobie w myślach, jaki może być bieg wydarzeń, ale Remigiusz zawsze sypnie czymś, co zwali mnie z nóg. Tym razem nie było inaczej. 


niedziela, 26 grudnia 2021

TOM IV Cykl komisarza Forsta: Remigiusz Mróz - „Deniwelacja”

Remigiusz Mróz - Deniwelacja
Autor: 
Remigiusz Mróz
Tytuł: Deniwelacja
Ilość stron: 496
Gatunek: Kryminał, thriller, sensacja

Cieszę się, że ukazał się kolejny tom tej serii i nie zabrakło w nim bezpośrednich wypowiedzi Forsta oraz innych bohaterów. Nawet komendant Osica potrafił zaskoczyć. 

Lubię Remigiusza za to, że nie pozwala sobie na banalne rozwiązania, że czytelnik nie może być pewien czy to własnie takie rozwiązanie zaplanował dla swojego bohatera. Naprawdę dość rzadko udaję mi się przewidzieć, jaki będzie bieg wydarzeń, a to sprawia, że czytelnik chętniej chce czytać. 

Tym razem przywita nas nie jedna czy dwie ofiary, ale aż pięć. W dodatku ponownie podejrzenia skierowane są na komisarza Forsta bowiem jedna z ofiar nosiła czerwono-czarną flanelową koszulę. Czy po raz kolejny ktoś wrabia byłego komisarza czy też może ma jakiś związek z ofiarami? Jednak na kolejnych ofiarach się nie kończy i znowu w ich ustach pojawiają się monety. Czy ktoś podrabia modus operandi Bestii z Giewontu czy też to ona sama powróciła? 

Ponownie Wiktor nie ma łatwego życia. Choć nie można mu odmówić tego, że sam sobie je komplikuje. Czeka go jednak zmiana wizerunku w imię dobrej wiary. Nie można powiedzieć tego, że Forst postępuje zawsze moralnie, wręcz częściej działa na granicy prawa, a i nie ma problemu z przekroczeniem tej granicy. W dodatku nie jest bohaterem idealnym i popełnia różne błędy, choć ma trochę szczęścia przy tym, jak bardzo stara się o to, aby wpakować się w kłopoty. 

Po drugiej części książki nie spodziewałabym się, że Dominika Wadryś-Hansen zakoleguje się z kimkolwiek. Wyglądała na dość oschłą bohaterkę, która podąża za dowodami bez względu na okoliczności. Jednak miło się czyta o tym, że zaczyna współpracować z komisarzem Osicą i trochę się zmienia pod wpływem ostatnich wydarzeń. Zaskoczył mnie też utrzymywany kontakt z innym bohaterem. Jestem ciekawa czy też coś z tego później wyniknie. 

Autor w każdej części zostawia trochę niewyjaśnionych wątków, aby zachęcić czytelnika do czytania kolejnych książek z jego serii, ale zapewne też dlatego, aby zapewnić sobie kontynuację w razie czego.

W tej części poczułam się trochę zagubiona kolejnością wydarzeń. Dopiero pod koniec ułożyło mi się w głowie, które wydarzenia tak naprawdę miały miejsce w danym czasie. Być może dlatego średnia ocen tej książki jest niższa o 0,3 stopnia od pozostałych, poza pierwszą. 

Czy Wiktorowi uda się zataić prawdę o sobie i wykonać zadanie, które doprowadzi go do ponownego starcia z Rosjanami? Co też sprowadziło go aż do Siergieja i dlaczego za wszelką cenę chce dla niego pracować? Na te i inne pytania znajdzie odpowiedź w powyższej książce. Zachęcam do czytania od początku ;).

Tom I Remigiusz Mróz - „Ekspozycja”
Tom II Remigiusz Mróz - „Przewieszenie”
Tom III Remigiusz Mróz - „Deniwelacja”

Źródło: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4464995/deniwelacja

niedziela, 24 października 2021

TOM III Cykl komisarza Forsta: Remigiusz Mróz - „Trawers”

Remigiusz Mróz - Trawers
Autor: Remigiusz Mróz
Tytuł: Trawers
Liczba stron: 600
Gatunek: kyminał, sensacja, thriller

Sięgnęłam po kolejny tom górskiego kryminału. Dopiero w tej części dowiedziałam się, że tytuły mają większe znaczenie niż mi się wydawało. Morderstwa są popełniane w górach, a nazwy kolejnych tomów pochodzą właśnie od określeń związanych ze wspinaczką górską. 

Wiktor Forst odsiaduję wyrok za morderstwo i wygląda na to, że nie ma jak ingerować w sprawy toczącego się śledztwa. Ponadto popada w nałóg i ciężko jest mu logicznej myśleć. Do czasu pewnej przesyłki... 

Po czym poznać psychopatę? Nie tylko po tym, że zadawanie bólu sprawia mu przyjemność. To też to, że czuje się na tyle pewnie,  że wybiera ofiarę, która ma za nim gonić dokładnie po jego wskazówkach. To właśnie Wiktor został wybrany, a na domiar złego jest tego świadom. Jednak przesyłka sprawia, że nie ma innego wyjścia, niż robić to, co chce właśnie Bestia z Giewontu. 

Po raz kolejny dochodzi do morderstwa. Tym razem to prokurator Dominika Wadryś-Hansen wraz z podinspektorem Edwardem Osicą zajmują się kolejną sprawą. Jednak ktoś postarał się, aby ofiarę trudno zidentyfikować, wyłamano jej kawałki zębów, wyrwano włosy, a nawet starto opuszki palców, aby nie można było odczytać linii papilarnych. Niemniej jednak w ustach znów jest moneta. Jednak syryjska. To doprowadza śledczych do uchodźców, którzy zatrzymali się woj. małopolskim. Ten motyw sprawia, że możemy utożsamić się z sytuacją jaka panowała w ostatnich latach w Polsce. Nastawienie Polaków, ich obawy, protesty. Czy to któryś z nich dokonał morderstwa czy komuś zależy, aby właśnie myślano, że to któryś z uchodźców? 

Ciekawym fragmentem, który odkrywa kolejne karty jest złapanie namawiających się Polaków na grupę facebookowej w sprawie protestu. Po raz kolejny okazuje się, że morderca chciał, aby to odkryć. Jednak to właśnie nie kto inny jak Wiktor mógł odkryć daną zagadkę. Szykuję się być może ostatnie spotkanie. Forst nie wygląda na kogoś, który miałby powściągnąć swoje emocje. Nie cofa się nawet pomimo tego, że wie, że może nie przechytrzyć Bestii. 

Remigiusz Mróz jak zawsze zaskakuje przy zakończeniach. Autor nie boi się dawać mocnych zwrotów akcji, ale także dawkuje czytelnikowi niespodziewane informacje, o których nawet nie myślał. Po raz kolejny jestem zaskoczona. Nie wiem czy można to uznać za pozytywne zaskoczenie, ale dla czytelnika  na pewno tak. Książka kończy się tak, że wygląda na to, że to może być już koniec, ale mam to przewagę i wiem, że Mróz wypuścił kolejny tom. Poza tym moim zdaniem to za bardzo otwarte zakończenie, aby móc powiedzieć, że to naprawdę koniec. 

Jeżeli nie czytaliście jeszcze tego kryminału, to z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że naprawdę warto sięgnąć. A każde zakończenie sprawia, że ochoczo szukanie kolejnego tomu.

Tom I Remigiusz Mróz - „Ekspozycja”
Tom II Remigiusz Mróz - „Przewieszenie”

Źródło: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/296791/trawers

czwartek, 9 września 2021

TOM II Cykl komisarza Forsta: Remigiusz Mróz - „Przewieszenie”

Remigiusz Mróz - Przewieszenie

Autor: Remigiusz Mróz 
Tytuł: Przewieszenie  
Liczba stron: 462 
Gatunek: kryminał, sensacja, thriller

Kiedy wchodzę do empiku czy innej księgarni to właśnie nazwisko Remigiusza Mroza rzuca się w oczy w dziale polskich kryminałów. Udało mi się też dowiedzieć dopiero na potrzeby tej recenzji, że w 2019-2020 uznano go za najpopularniejszego autora w Polsce*. Potrzebowałam zabrać ze sobą książkę na wyjazd ze względu na długą podróż autobusami. Lubię kryminały, dlatego sięgnęłam właśnie po tę. Dopiero później okazało się, że to druga część cyklu. Mam ostatnio szczęście do czytania książek nie po kolei. Natomiast recenzuję Wam już po kolei :). Nie zawiodłam się. Książkę udało mi się przeczytać w parę dni, a czytałam głównie w trakcie podróży oraz do snu. 

Głównym bohaterem jest komisarz Wiktor Forst, który nie należy do usłuchanych funkcjonariuszy. Zaryzykuje swoją karierę, aby odkryć prawdę. W swojej charakterystycznej czerwono-czarnej flanelowej koszuli sprawia wrażenie luzaka i trochę taki jest. Sam często powtarza, że nie przejmuje się pożarami, które jeszcze nie wybuchły. Nie jest zbyt lubiany wśród społeczeństwa funkcjonariuszy, toteż trudniej mu zdobyć informacje, kiedy zostaje przymusowo odsunięty ze śledztwa. Do pomocy ma Edwarda Osice, podinsepktora, który niechętnie pomaga komisarzowi ze względu na nieudany związek z jego córką, ale z tyłu głowy trochę mu ufa. Zwłaszcza, że poprzednie wydarzenia sprawiły, że chłopak ma nosa do rozwiązywanie spraw. Do pomocy a może przeszkody, również jest prokurator Dominika, która sprawia wrażenie wręcz przeciwieństwa Wiktora Forsta i nie ulega jego urokowi. 

Wydawało się, że bestia z Giewontu jest już złapana. Jednak wcale nie. Dochodzi do kolejnych zabójstw i to dzień po dniu. W dodatku nie ulega wątpliwościom to, że coraz chętniej bestia daje zaproszenia i podpowiedzi na spotkania z Wiktorem. Zna też przyzwyczajenia, możliwości komisarza. Doskonale wie, kto prowadzi jego sprawę. Jednak oprócz konfrontacji z Forstem, liczy się też ukaranie komisarza i wrobienie go w popełniane przez bestie zabójstwa. 

Komisarz Frost ma tym razem ciężkie zadanie. Praktycznie działa w pojedynkę i ponownie przeciw prawu. W dodatku na jaw wychodzą fakty, które oczerniają go w oczach i tak już mało licznie przychylnie nastawionych do nich osób. Równie ciężko jest znaleźć powiązanie między ofiarami bestii. 

W tej książce nie zabraknie nam ciętych ripost Forsta, czy też jego tańczących na granicy dobrego smaku wypowiedzi do Osicy, czy też prokurator. Na plus zasługuje to, że historia komisarza wcale nie jest tak przewidywalna. Autor nie zamierza traktować pobłażliwie swoich bohaterów. Nie udaje im się od razu rozwiązać zagadki. Czasem zdobywają coś kosztem czegoś. Rozumieją za późno, że mieli cenną wskazówkę tuż przed sobą. Remigiusz Mróz nie boi się ryzykownych zwrotów akcji i potrafi poprowadzić historię w każdym momencie. Zapewniam, że jeżeli ktoś czytał pierwszą książkę, to w drugiej dostatnie niespodziankę na koniec. Warto zacząć serię od początku, nie idźcie moim śladem ;). Na koniec mogę powiedzieć, że drugą część zdecydowanie lepiej mi się czytało niż pierwszą. Głównie ze względu na ciekawsze postacie bohaterów współpracujących z Forstem oraz to, że lepiej poznajemy bestię z Giewontu. A swojego wroga warto poznać. 

Sięgnijcie po książkę i zobaczcie czy tym razem komisarzowi Forstowi uda się złapać prawdziwą bestię z Giewontu. Koniecznie dajcie znać o Waszych wrażeniach na temat książki. Czytaliście, nie czytaliście?

 

 * Według badań czytelnictwa biblioteki narodowej https://biblioteka.pl/artykul/Nieco-wiecej-czytamy/9645

Źródło: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/273271/przewieszenie 

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x