sobota, 25 kwietnia 2009

Chcemy pobyć same!


Mam problem. W mojej klasie jest 5 osob (szkola prywatna) jestem w 6 kl i sa w niej same dziewczyny. Jedna z nich jest moja serdeczna przyjaciolka, ale my nie mozemy nawet wyjsc na przerwe i spokojnie porozmawiac, ani powiedziec sobie tajemnicy! Do tego za rok sie rozstaniemy, bo pojdziemy do innych gimnazjow. Oto powody, dlaczego musimy ukrywac to, jak blisko jestesmy i, ze lubimy siebie bardziej niz te wszystkie dziewczyny z klasy: 

1.Jedna z tych dziewczyn (nazwijmy ja X) mieszka bardzo blisko mnie i wracamy razem z tej szkoly. Rodzice sie przyjaznia i w zeszlym roku bylysmy bardzo blisko, ale w tym przestalo sie nam ukladac. X stala sie jakas snobka. Udaje tego kim nie jest, bez przerwy kogos obgaduje, klamie i sciaga wszystkie prace domowe, wszystkich oskarza jak jej cos nie wychodzi. Moja mama mowi, ze ma duzo kompleksow i chce poprawic swoj wizerunek klamstwami. Ale to ludzi wkurza! Jak ja i X robumy caly wieczor matme, a ona nam zabiera zeszyt i sciaga, a pozniej klamie, ze sama robila i nauczyciel wstawia jej dobra ocene, to jest nie fair! I to nie tak jednorazowo... ona nie uczy sie do testow nawet i wszystko zrzyna, a jak my sie zaslaniamy, to bierze od innej dziewczyny (nazwijmy ja F). X jest tak denerwujaca, ale boje sie powiedziec jej co mysle, bo ona powie mamie, a ona najpewniej bedzie kazala nam sie pogodzic... I zauwazy w samochodzie, ze jestesmy na siebie zle. Do tego w tak malej klasie nie da sie poklocic, bo od razu jest afera, bo Gosia by chodzila sama, wychowawczyni by zauwazyla, zadzwonila do mojej mamy i mamy mojej przyjaciolki itd. 

2.Inna dziewczyna z klasy (nazwijmy ja U) traktuje nas jak "druga deske ratunku". Na przerwach zadaje sie z tymi "fajnymi", ale jak ma jakis sekret, to odrazu " <moje imie> i <imie mojej przyjaciolki> chodzcie musze wam cos powiedziec, a wy mi pomozecie. Do tego nie pozwala miec ludziom sekretow. Jak czegos nie wie, to sie wscieka, obgaduje, dokucza, buntuje przeciw nam "fajnych". Jak widzi, ze weselej witam sie z moja przyjaciola niz z nia, to dostaje emaile: "JA WIEM, ZE TY JA BARDZIEJ LUBISZ I NIE MUSISZ SIE TLUMACZYC ;( ;( ;(". Ale jak ja mam ja lubic jak: 
a) ona nas obgaduje 
b) mojej przyjaciolce wypomina bez przerwy, ze jest plaska. 
c) Mowi na nas malpa, a czasem gorzej, jak na przyklad nie chcemy jej dac kawalka naszej kanapki, bo mamy tylko jedna, albo z innych glupot. 
d) Tez sciaga wszystko i mowi tym "fajnym": "Po co sie uczyc, jak mozna sciagnac od innych". 

Do tego teraz bedzie zielona szkola. U bedzie z "fajnymi" i pewnie bedzie chciala wziac mnie do swojego pokoju, ale z tego to wiem jak wybrne. Bardziej mi przeszkadza, ze bede w pokoju z X. Ona wstaje o 7.20 rano (jak jest pobudka o 8.00) i wszystkich budzi. Moja przyjaciolka mowila, ze na poprzedniej zielonej szkole tanczyla GOLA w pokoju. Z nami bedzie tez kolezanka X (troche nadpobudliwa i wscieka sie na wszystkich o byle co. Ubiera sie na rozowo i gada tylkom o blyszykach) i F, o ktorej juz wspomnialam, ktora do nikogo sie nie odzywa, ale poniewaz jest w naszej 5-osobowej klasie, nie moze zostac sama. Na dokladke jak ostatnio bylam z nia na obozie w pokoju to sie nie myla i w pokoju brzydko pachnialo. 
Prosze, pomoz mi. Co mam zrobic z takimi kolezankami, zebym mogla wyjsc normalnie na przerwe i pogadac z moja przyjaciolka bez wscibskich uszu, ktore sie obraza jak zechcemy pogadac same. Jak byc na obozie w pokoju z kims, z kim chce byc? Jak dac do zrozumienia U i X, ze nas denerwuja i traktuja jak jakies maszyny do robienia prac domowych? 
Pozdrawiam serdecznie 


~Lena

   

Droga Leno!

Myślę, że gdybyście na prawdę obie (Ty i Twoja przyjaciółka) chciały zostać same na przerwie, zrobiłybyście wszystko, żeby tak właśnie było. Skoro dziewczyny w Waszej klasie są wścibskie i fałszywe po prostu z nimi porozmawiajcie. Wytłumaczcie jak się z tym czujecie i że chcecie choć przez chwilę pobyć same. Dziewczyny rzeczywiście mogą się obrazić, ale nie wiem, czy jest się czym przejmować, myślę, że te osoby nie są warte Waszego zamartwiania się. Jeśli się obrażą - trudno. Na drugi dzień o wszystkim zapomną.
Co do odpisywania prac domowych - gdy tylko ktoś poprosi Cię, abyś pokazała  mu swoje zadanie, powiedz, że siedziałaś nad nim dużo czasu i nie masz zamiaru dawać go wszystkim na prawo i  lewo. Gdy   wykręci się tekstem "Ale ja nie umiałam" nie pokazuj jej swojego zeszytu, ale na   spokojnie, krok, po kroku jej   wytłumacz i zrób wszystko, aby sama doszła  do rozwiązania.
Na zielonej szkole chyba nie będzie możliwości, abyś była z kimś innym w pokoju, bo jesteście bardzo małą klasą. Jakoś to wytrzymasz, nie wierz w plotki, ale jedź na wycieczkę z dobrym nastawieniem, przecież musi być fajnie ;). Gdy koleżanka nie będzie się myła, po prostu zaproponuj jej, aby wypróbowała Twój nowy żel pod prysznic. Namów ją do tego tak, aby nic nie podejrzewała, powiedz, że świetnie pachnie itp. Do takich rzeczy nie trzeba długo namawiać, pójdzie Ci jak z płatka. 
Po prostu tak bardzo się nie przejmuj osobami, którym jesteś właściwie obojętna.

Pozdrawiam,
Crazy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x