czwartek, 9 lipca 2009

Okulary i soczewki.


napiszcie coś o doborze okularów i soczewek ,włącznie z badaniami jakie trzeba przejść. 
proszę to b. ważne ;( 

~ela

   


Droga Elu!

Nieważne, czy myślisz o dobraniu sobie okularów, czy soczewek kontaktowych. Nie podejmuj decyzji na własną rękę. Jedne i drugie kupuj wyłącznie po konsultacji z okulistą lub optometrystą (specjalista zajmujący się sprawdzaniem wzroku i metodami jego korekcji). Nie daj się skusić na kupowanie gotowych okularów. Źle dobrane szkła czy soczewki to niemal gwarancja kłopotów: zaburzeń widzenia, bólów głowy i stałego pogarszania się wzroku. 

Specjalista potrzebny od zaraz 
Kiedy iść do okulisty? Najlepiej jak najwcześniej, gdy tylko poczujesz, że gorzej widzisz. Koniecznie wtedy, gdy wzrok się pogarsza na tyle, że zaczynasz czuć niepewność w codziennych sytuacjach: podczas zakupów, przy czytaniu, wypełnianiu druków. Nie zwlekaj ani chwili, jeśli zauważysz takie objawy, jak: częste mruganie, mrużenie oczu w czasie czytania i oglądania telewizji, powtarzające się stany zapalne powiek i spojówek, bóle głowy, zezowanie. 

Na dobranie soczewek korekcyjnych większości osób wystarczy jedna wizyta. Ale dzieciom i ludziom młodym potrzebne będą dwie. Ich oczy mają bowiem zdolność silnej akomodacji. Jest to mechanizm nastawiania układu optycznego oka do ostrego widzenia przedmiotów znajdujących się w różnej odległości (można go porównać do automatycznego wybierania ostrości w aparacie fotograficznym). Mechanizm akomodacji jest w stanie maskować wady wzroku, zwłaszcza nadwzroczność. Dlatego osobom przed trzydziestką najpierw bada się wzrok po porażeniu akomodacji (np. przy użyciu atropiny). Podczas drugiej wizyty sprawdza się oczy jeszcze raz i dopiero wtedy można dobrać właściwe soczewki korekcyjne.
 
Specjalista ocenia nie tylko ostrość wzroku; bada stan oczu, ustala rozstaw źrenic, krzywiznę gałki ocznej oraz inne parametry, które pozwolą dopasować soczewki korekcyjne. Dobiera się je tak, aby były nieco słabsze, niż wynika z pomiarów (narząd wzroku musi pracować, a nie rozleniwiać się), i dla każdego oka oddzielnie (rzadko wada jest jednakowa w obu oczach). Niewielka różnica jest też zwykle między mocą szkieł okularów a soczewkami kontaktowymi przepisywanymi dla tej samej osoby. Krótkowidz otrzyma soczewki nieco słabsze, dalekowidz – trochę mocniejsze. Dzieje się tak dlatego, że „kontakty” leżą bezpośrednio na oku, okulary zaś w odległości ok. 1 cm od gałki ocznej. 

Nowoczesne okulary
Ich kupowanie zaczynamy od wybrania oprawki. Powinna być większa, jeśli okulary mają służyć do noszenia przez cały dzień (nie zawęzi pola widzenia). Mniejszą możesz kupić sobie wtedy, gdy masz zamiar używać okularów tylko do czytania lub pracy przy komputerze. Przy dużym rozstawie oczu nie wybieraj oprawki wąskiej, przy małym – szerokiej. Chodzi o to, żeby źrenice znalazły się w środku krzywizny soczewek. Jeśli jesteś alergikiem, upewnij się, że oprawka nie zawiera w swoim składzie np. niklu, będącego częstą przyczyną uczuleń, albo wybierz taką, która jest oznaczona jako hipoalergiczna. Możesz zamówić szkła pocieniane (tradycyjne soczewki sferyczne, ale mniej wypukłe; ich mankamentem jest to, że przy patrzeniu w bok obraz ulega pewnym zniekształceniom) lub droższe, ale lepsze soczewki asferyczne (lekkie i cienkie, nie powodują zniekształceń, bo każdy punkt soczewki ma jednakową moc optyczną).

Większość osób albo widzi źle z bliska, albo z daleka. Zdarzają się jednak „podwójne wady” wzroku. Wówczas potrzebne są dwie pary okularów lub jedne, ale za to specjalne, tzw. progresywne. Są one przeznaczone zarówno do patrzenia w dal, jak i do czytania; dobrze widzi się w nich także wszystkie odległości pośrednie. Teraz czas na krok drugi – wybór szkieł okularowych. Do dyspozycji masz:

Mineralne (szklane) – trwałe, odporne na zarysowania. Długo zachowują przejrzystość, ale są niezbyt odporne na uderzenia i dość ciężkie. Pochłaniają całkowicie promieniowanie UVB i UVC, natomiast UVA – od 60 do 85 proc.
Organiczne (plastikowe) – dwukrotnie lżejsze od szklanych i bezpieczniejsze, bo bardziej sprężyste i odporne na uderzenia. Najczęściej pokrywa się je powłokami utwardzającymi, by trudniej było je zarysować.
Poliwęglanowe – twarde i wytrzymałe na uszkodzenia, a przy tym bardzo lekkie. Są szczególnie polecane osobom, które prowadzą aktywny tryb życia i uprawiają sport. Każdy z tych rodzajów soczewek może występować w wersji fotochromowej: zaciemniają się lub rozjaśniają zależnie od natężenia światła. Na soczewki można również nanosić powłoki uszlachetniające:
Antyrefleksyjne – eliminują odbicie światła od swojej powierzchni, poprawiają ostrość obrazu. Dobre do pracy przy komputerze, w pomieszczeniach oświetlanych jarzeniówkami. Polecane kierowcom.
Hydrofobowe – są dodatkiem do powłoki antyrefleksyjnej, ułatwiają czyszczenie okularów.
Rozjaśniające i wyostrzające obraz – idealne dla kierowców jeżdżących nocą i we mgle.
Anty-UV – zatrzymują promieniowanie ultrafioletowe. 
Polaryzujące – zmniejszają odbicia światła od innych przedmiotów, świetnie się sprawdzają na śniegu i wodzie.
Barwne – na soczewkach organicznych można mieć właściwie wszystkie kolory, na szklanych – tylko szare, brązowe i zielone. Uwaga! Kierowcy powinni unikać soczewek niebieskich, bo mogą zmieniać barwy sygnalizacji świetlnej.

Te wspaniałe soczewki
Korygują wady wzroku równie dobrze jak okulary. Mają jednak zalety, których tamte są pozbawione: nie zniekształcają obrazu i pokazują świat w naturalnej skali (podczas gdy okulary „plusowe” powiększają przedmioty, a „minusowe” je pomniejszają). Nie ograniczają pola widzenia, nie zaparowują, nigdy się nie zakurzą, są wygodniejsze do uprawiania sportów i fotografowania. 
Poleca się je szczególnie:
- przy wadach wzroku powyżej 6 dioptrii, 
- jeśli jest duża, przekraczająca 3 dioptrie, różnica wady między jednym a drugim okiem, 
- przy stożku rogówki (odkształcenie tej części oka, które można wyrównywać, stosując twarde soczewki kontaktowe), 
- po operacji usunięcia soczewki z powodu zaćmy.

Gdy zaczęto wprowadzać soczewki kontaktowe, głównym problemem był ograniczony dostęp tlenu do rogówki, co mogło prowadzić do poważnych schorzeń. Rozwiązaniem okazały się soczewki gazoprzepuszczalne. Obecnie stosuje się najczęściej miękkie soczewki hydrożelowe (jednodniowe, tygodniowe, miesięczne). Chłoną one z łez wodę, która staje się nośnikiem tlenu dla rogówki. 
Przy ich dłuższym stosowaniu może się jednak zdarzać, że oczom, mimo wszystko, zaczyna brakować tlenu. Objawia się to podrażnieniem, uczuciem suchości lub zaczerwienieniem oczu.

Ryzyko rośnie, gdy przez większość dnia przebywasz w klimatyzowanym pomieszczeniu albo długo pracujesz przy komputerze (patrząc w ekran, rzadko mrugamy, co zmniejsza przemywanie oka łzami). Aby uniknąć takich problemów, możesz wtedy sięgnąć po specjalne krople nawilżające (w aptekach są takie, które idealnie naśladują łzy, wystarczy aplikować je tylko raz dziennie po jednej kropli). 
Jest też inna możliwość: użycie soczewek najnowszej generacji (np. O2Optix), które dzięki swej strukturze zapewniają oczom (nawet zamkniętym) 5 razy więcej tlenu niż tradycyjne hydrożelowe. Dostępne są również soczewki silikonowo-hydrożelowe (Night&Day), które można nosić bez przerwy przez cały miesiąc. Stosuje się je nawet w szpitalach po operacjach okulistycznych. Zastępują opatrunek, np. gdy oko jest zranione lub poparzone. 

„Oddychające” soczewki znacznie skróciły listę przeciwwskazań do zakładania „kontaktów”. Obecnie nie wolno ich stosować właściwie tylko u osób jednoocznych lub z nowotworem oka. Chorzy na cukrzycę i alergicy mogą używać soczewek pod ścisłą kontrolą lekarza. Bardzo rzadko zdarza się, że organizm nie toleruje soczewek. Po pierwszym założeniu może pojawić się uczucie lekkiego dyskomfortu, które mija zwykle najwyżej po 30 minutach. W czasie noszenia soczewek nie wolno stosować żadnych kropli do oczu poza tymi, które dopuszcza producent. Soczewki trzeba odstawić, jeśli pojawią się stany zapalne oczu (do czasu wyleczenia infekcji należy koniecznie nosić okulary).


Higiena najważniejsza
Soczewki wymagają większej niż okulary staranności i higieny. Jeśli są przeznaczone do dłuższego użytkowania (np. roczne) lub systematycznej wymiany (miesięczne i trzymiesięczne), należy je codziennie dokładnie czyścić z osadzających się na nich zanieczyszczeń i osadów białkowych. Pochodzą one ze złuszczających się komórek i po pewnym czasie ulegają takim zmianom chemicznym, że organizm zaczyna je traktować jak wroga. Skutkiem tego są podrażnienia i stany zapalne oczu. Do czyszczenia można wykorzystywać płyny wielofunkcyjne lub oksydacyjne (te drugie są lepsze dla osób o szczególnie wrażliwych oczach, bo nie zawierają konserwantów). Zawsze trzeba przestrzegać zaleceń producenta soczewek i stosować tylko wskazane przez niego płyny. Niedopuszczalne jest używanie zwykłej soli fizjologicznej ani wody. Soczewek nie wolno też pożyczać drugiej osobie. Tym, którzy obawiają się, że nie będą przestrzegać ścisłego reżimu pielęgnacji, pozostają soczewki jednodniowe. Takie same polecane są pływakom. Kontakt z wodą (chlorowaną lub morską) może bowiem zmieniać właściwości soczewek.

Możesz zmienić kolor oczu
Barwne soczewki kontaktowe pozwalają radykalnie zmienić kolor oczu, podkreślić go, rozświetlić, nadać głębi lub oryginalności spojrzeniu (w sprzedaży są takie, które mają wzory kocich oczu, skóry zebry, kwadratów, kropek). 
Możesz po nie sięgnąć, nawet jeśli masz idealny wzrok. Ale zanim to zrobisz, idź do specjalisty. Pomoże Ci dobrać takie, które będą właściwe dla krzywizny Twojego oka, ilości łez, szerokości źrenicy.Pamiętaj też, że w ciemnych pomieszczeniach obraz, który zobaczysz przez soczewkę, może być lekko przymglony, bo źrenica rozszerzy się tak, że barwny fragment na soczewce przesłoni jej brzeg. Soczewki barwne są jednak stosowane nie tylko do zabawy: pomagają ukryć bielmo oka, zaćmę lub bielactwo.

Jak często chodzić do okulisty?
Jeśli nosisz okulary, odwiedzaj okulistę przynajmniej raz do roku. Gdy zdecydujesz się na soczewki kontaktowe, zbadaj oczy po 2–4 tygodniach od pierwszego ich założenia. Trzeba sprawdzić, czy nie pojawiły się obrzęki i zaczerwienienia oraz czy oko jest wystarczająco nawilżone. Jeżeli wszystko okaże się w porządku, następne wizyty zalecane są zwykle co pół roku.

Pozdrawiam,
Anitt.
Anitt (16:00)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x