piątek, 25 września 2009

Ciągle czepia się moich ubrań!


Ratujcie, zanim jej urwę głowę! Jestem w gimnazjum, mundurki nie obowiązują od początku roku. Przedtem kazali nam nosić stonowane kroje, proste fasony i inne tego typu głupoty. Teraz je znieśli i ubieramy się jak chcemy, włącznie z moją kumpelą. Ona jest strasznie cięta co do mojego stroju i fryzury. Bo ja lubię się ubierać w jaskrawe barwy, łączyć wyraziste kolory. Noszę np. turkusową koszulkę i fioletową bluzę, limonkowe kalosze do czerwonej spódnicy i liliowych rajstop. A ona komentuje: cóż, chyba ubierałaś się dzisiaj po ciemku, albo: ta bluzka nie pasuje do tej spódnicy, nie noś ich razem. No a ja noszę dalej, ona się wścieka, a ja mam opinię niewyparzonej gęby, więc czasami nie umiem utrzymać języka na wodzy i mówię o parę słów za dużo. Dodam, że ona to modnisia, ale jej ciuchy są ''święte'', nawet jeśli wyglądają strasznie! Co robić? Przejmować się jej uwagami? Słuchać jej, czy odcinać się? Ignorować ją? Sama nie wiem co robić, pomocy!~Yidliz

  

Droga Yidliz!

No tak, tak to zwykle w gimnazjum bywa ;). Każdy zaczyna zwracać uwagę na swój wygląd, na który składają się przede wszystkim ubrania, fryzura, makijaż itp. Jeden patrzy na drugiego i próbuje mu dorównać w "modowym szyku", lub go przegonić. Dziewczyny wyszukują coraz to nowe i coraz to modniejsze ubrania w galeriach licząc na to, że koleżanki będą zazdrościły im nowych zdobyczy. Ale niestety często taka błaha sprawa jak ubrania, prowadzi do bezsensownej kłótni, która jest całkowicie zbyteczna.
Cóż, można znaleźć wiele rozwiązań tej sprawy, więc sama musisz wypróbować/wybrać tą, która wydaje Ci się najlepsza ;). Oto kilka z nich:

> Powiedz koleżance, że taki właśnie jest Twój styl. Wytłumacz, że tak właśnie się ubierasz, bo dobrze czujesz się w tych ciuchach, a to przecież najważniejsze, prawda? Powiedz, że lubisz łączyć kolory w różnoraki sposób i tak właściwie, to nic jej do tego.

> Możesz także odciąć się krótko "Taki jest mój styl i nigdy go nie zmienię"

> Podziękuj jej za dobre rady i powiedz, że Ty niestety z nich nie skorzystasz.

> Poproś ją, aby pozwoliła Ci spokojnie rozwijać własny styl. Powiedz, że nie masz zamiaru wyglądać tak jak wszyscy.

> Nie zwracać na nią uwagi, nie denerwować się przy niej, bo być może takie dręczenie Cię sprawia jej satysfakcję, ponieważ w ten sposób łatwo może się dowartościować.

Dobrze by było, gdybyś po prostu jej unikała. Sama nie komentuj jej strojów, wszelkie uwagi zachowaj dla siebie. Pamiętaj, że nie możesz jej dać satysfakcji! Czyli pokazać, że się tym przejmujesz! ;)

Pozdrawiam,
Crazy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x