niedziela, 13 września 2009

Czy to anoreksja?

Moja koleżanka podczas wakacji schudła 11-13 kg. Niby fajnie, każdy ją komplementuje i pyta się jak schudła, ale jest też druga strona medalu: 
1. Z tego co wiem, dieta wyglądała tak, że prawie nic nie jadła, a to co wzięła już do ust to owoce/warzywa. Do tego piła zieloną czy czerwoną herbatę. 
2. Zanikła jej miesiączka. Od czerwca ciągle nie dostała. Nigdy nie miała regularnej, ale to była kwestia kilku dni. 
3. Przez to szybkie odchudzanie w takich miejscach jak pachy czy szyja ma luźną skórę, trochę obwisłą. Piersi jej zmalały, również trochę wiszą.
4. Gdzie matka? 
5. Chyba wciąż nie je. W szkole żadnych paluszków, gruszek (nowość w szkolnym sklepiku) ani nic, choć kiedyś miała na to ochotę. O wfie i basenie myśli teraz tak, że będzie mogła albo jeszcze schudnąć albo utrzymać obecny efekt (nie wiem dokładnie). 

Co robić? Zaczynamy się martwić. Jakie są objawy anoreksji? Po czym mogę poznać, że dalej odchudzanie jej w głowie? I ostatnie, najważniejsze pytanie - jak ją uświadomić, że coś jest nie tak, że musi z tym skończyć i ma zacząć jeść? 
To na prawdę pilne. Tu chodzi o coś więcej niż płaski brzuch. Tu chodzi o zdrowie... nawet życie.~Asia

 

Droga Asiu!

Notka o anoreksji, jej objawach, skutkach ubocznych i innych ważnych kwestiach już była, a możesz przeczytać ją >tu<.
Znajdziesz tam na pewno wiele informacji, które Ci się przydadzą.
Anoreksja jest przede wszystkim chorobą psychiczną, dlatego trzeba działać jak najszybciej, póki stan choroby nie jest jeszcze zbyt głęboki. Zadanie jest bardzo trudne i wątpię, czy Ty albo Twoje inne koleżanki z klasy będą w stanie mu podołać. Nie dlatego, że coś z Wami nie tak, ale dlatego, że sprawa jest bardzo poważna.
Dlatego uważam, że z problemem powinnaś zgłosić się do osoby dorosłej. Najlepiej do pedagoga szkolnego, który doradzi Ci najlepiej i podpowie jak zachować się w takiej sytuacji. Problem możesz zgłosić także do wychowawczyni/wychowawcy, który z pewnością zacznie działać w tej sprawie.
Powinnaś przede wszystkim zachować spokój i trzeźwo, jeszcze raz przyjrzeć się całej sytuacji. Najważniejsze, abyś nie panikowała!
Niestety nie pomogą żadne rozmowy czy kłótnie z koleżanką. Ona i tak będzie robiła swoje, bez względu na Twoje zdanie na ten temat.
Pamiętaj, że powinnaś ją przede wszystkich bardzo wspierać i być wyrozumiałym na różne jej dziwactwa. Wszystko należy bardzo powoli, ale skutecznie załatwić.
Co do mamy Twojej koleżanki. Oczywiście, nie będę Cię zachęcać, abyś o wszystkim jej powiedziała, bo chcąc nie chcąc wyszłoby trochę głupio ;p. Może ona o wszystkim wie, ale nie potrafi pomóc córce, lub (jak bardzo często się zdarza) nie potrafi zrozumieć, że jej dziecko jest chore i udaje, że problemu po prostu nie ma?

Pozdrawiam i życzę powodzenia Tobie i Twojej koleżance,

Crazy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x