Kochane dziewczyny!
Zdecydowałam się na pójście do gimnazjum oddalonego o kilkanaście kilometrów od mojego domu. Mimio tego,że znałam tam tylko jedną osobę,cieszyłam się , bo tam jest wyższy poziom niż w rejonowej szkole. Jednak wszystko zmieniło się 1 września. Owszem , szkoła jest naprawdę w porządku, nauczyciele są mili ,ale... nie potrafię się odnaleść w nowej klasie. Nie potrafię z nikim nawiązać kontaktu. Jak patrzę na tą klasę , mam wrażenie,że jestem z zupełnie z innej bajki-wolę czytać książki, niż chodzić na imprezy,nie jestem na bieżąco z modą, nie umiem kogoś udawać... Do tego jedna dziewczyna obraziła się na mnie,że nie chcę się przenieść do innej klasy i robi mi na złość.
Nie wiem już co mam robić. Przeraża mnie ta cała sytuacja.
Pozdrawiam.~Iza
Droga Izo!
Dla każdej z nas początki w nowej szkole są bardzo trudne. Nieważne czy jest to gimnazjum, liceum, a może zmiana podstawówki. Zawsze jest to stresujące. Ale powiem Ci, że każdy jest nowy i każdy bardzo się denerwuje, chociaż są różne sposoby okazywania owych emocji. U jednych je dostrzeżesz, u innych nie (bo skryją je tak głęboko, że nikt ich nie znajdzie) ;).
Nie możesz wiecznie siedzieć na uboczu i mówić "Ja do nich nie pasuję", "Nie jestem taka jak oni". Bo jest oczywistym, że nie jesteś taka jak oni, w końcu każdy jest inny! Ale kto powiedział, że do nich nie pasujesz? Co przeszkadza połączeniu się dwóch zupełnie innych "bajek"? NIC A NIC!
Po prostu uwierz w siebie. Zastanów się, co Ty możesz wnieść do takiego towarzystwa, czy brakuje im czegoś, co możesz im dać! A jest takich rzeczy na pewno sporo. Musisz po prostu odważyć się ten jeden jedyny raz i zagadać do kogoś. Powiedzieć mu coś o sobie. A może jakaś zawzięta modnisia uwielbia buszować po bibliotece? Pozory mogą nieraz bardzo zmylić!
A może po prostu nie dość dobrze rozejrzałaś się po klasie? Może jest jeszcze jakaś jedna dziewczyna, która trzyma się na uboczu i nigdy z nikim nie rozmawia? A może warto zamienić z nią parę zdań i przekonać się, jak fajnym jest człowiekiem?
Co do dziewczyny, która obraża się na Ciebie z bardzo głupiego powodu. Czy ja dobrze zrozumiałam? Ona chce abyś zmieniła klasę? A dlaczego niby?! Powiedz jej, że skoro jej coś nie odpowiada, niech sama ją zmieni. Pokaż jej, że nie dasz sobie tak zwyczajnie pluć w twarz, bo znasz swoją wartość. Albo... zaskocz ją zabójczą uprzejmością. Bądź dla niej bardzo, bardzo miła. Każde jej niegrzeczne słowo skierowane w Twoim kierunku obracaj w żart i uśmiechaj się do niej dużo. Zwykle takim osobom robi się po prostu głupio, że są wredne dla kogoś tak życzliwego jak Ty ;) i po prostu same przerzucają się na "uprzejmy styl bycia".
Pamiętaj, że przeciwieństwa się przyciągają! ;) Nie załamuj się, ale podnieś głowę wysoko w górę i powiedz "Dam radę!".
Pozdrawiam,
Crazy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz