Mam problem. otóż mam 14 lat, i razem z moimikoleżankami palimy papierosy niecałe trzy lata. Niektóre nie chcąrzucić, niektóre chcą i próbują. ale gdy tylko ktoś ma kasę lub fajkęto zapominają o wszystkim. Cały czas prawie im anegdotki jak rzucić,żeby się postarały, a one mnie ignorują ja już nie palę od roku ijestem bardzo zadowolona.
~Chiński ognomiot
Kochana!
Przede wszystkim: gratuluję rzucenia nałogu :). Domyślam się, że było to bardzo trudne, jestem pełna podziwu.
Niestety pierwszą rzeczą, o której chcę Ci napisać, jest ta, że nie każdy ma tak silną wolę, jak Ty. Nie każdy potrafi tak łatwo zwalczyć nałóg, po prostu każdy jest inny, każdy ma inny charakter, sytuację i jednemu walka z nałogiem przyjdzie szybciej niż temu drugiemu.
Rzeczą, która może Cię zmartwić, jest taka, że nie możesz zmienić podejścia Twoich koleżanek bez żadnego wysiłku, tak szybko, hop siup! Jest to niestety bardzo trudne i wymaga czasu, czasu i jeszcze raz czasu, więc gdy efekty na samym początku nie będą zbyt widoczne, nie zniechęcaj się, z czasem będzie coraz łatwiej ;). Powinnaś pamiętać także o tym, że palenie można rzucić tylko wtedy, kiedy się tego bardzo, bardzo chce!
Nie przestawaj prawić swoim koleżankom anegdotek, mów o samych zaletach rzucenia palenia (bo chyba nie ma żadnych wad, prawda? ;>). Twoim zadaniem będzie zachęcanie ich do zmienienia ich dotychczasowego trybu życia.
Gdy tylko ktoś w Waszym towarzystwie będzie częstował koleżanki, które obiecały nie palić papierosami, przypomnij im o tym, że miały rzucić palenie.
Na mikołajki, urodziny, imieniny lub bez okazji możesz dawać im w prezencie książki o rzucaniu palenia, albo jakieś preparaty, które im w tym pomogą.
Niektóre dziewczyny, w kompletnej bezradności mówią o wszystkim swoim rodzicom, lub rodzicom swoich koleżanek, nauczycielom albo pedagogom szkolnym. Ale raczej tego unikaj! Chyba nie chcesz stracić dobrych koleżanek, prawda?
Cóż, jak już wspomniałam, wszystko to wymaga czasu, czasu, czasu...
Pozdrawiam,
Crazy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz