Witam was! Czytam wasze porady od jakiegoś czasu, mam nadzieję, że mi pomożecie. Otóż. Czuję się taka bezużyteczna, niepotrzebna i taka beznadziejna. Przyjaciółki po prostu zlały mnie. Nie mam pojęcia co robić. Jedna, (dajmy jej na imię Sara) obiecała mi, że pozna mnie z chłopakiem, który bardzo mi się podoba. Jest dla mnie po prostu wszystkim. To dla mnie wielka szansa, BYŁA? Nie wiem. No dobrze, poznała mnie z nim. Ale ciągle mi się przechwala, że o tym z nim rozmawia, o tym, i nawet zaczął jej wymieniać, z kim by chodziła, oczywiście na koniec wymienił siebie. Ona mi mówi, że nic między nimi nie jest, że tylko i wyłącznie się kumplują. Ja załamana jestem.. Ja myślałam, że to będzie dla mnie jakaś szansa w nowej szkole. Ale przecież powiedział jej, że wyglądam na w porządku osobę, patrzy się cały czas na mnie na przerwie, zagaduje do mnie na gadu. Inne koleżanki mówią mi, że ma do mnie słabość, ja nie wiem co mam myśleć. W ogóle jak proszę ją o jakieś spotkanie, ona wiecznie nie ma czasu. A później mi mówi, że spotkała się z kolegami. Druga przyjaciółka( dajmy jej na imię Ania) po prostu ma gdzieś, że ją proszę o spotkanie. W ostatniej chwili odwołuje, i do mnie ma pretensje, że ja ona musi być na moje każde zawołanie. Eh.. Trzecia przyjaciółka{ dajmy jej na imię Marta} po prostu nie mam z nią kontaktu. Nie ma obecnie internetu, telefonu, a w szkole to nie mogę z nią sama porozmawiać, bo udaję obrażoną, a ja nie mam pojęcia o co. Eh, czemu to wszystko jest takie trudne?!
~Agnieszka
Droga Agnieszko!
"Ktoś kto przestał być Twoim przyjacielem, tak naprawdę nigdy nim nie był." - i to jest moje zdanie na ten temat. Po prostu tamte dziewczyny nie były Twoimi prawdziwymi przyjaciółkami. Niestety czasami nadużywamy słowa "przyjaciółka" nazywając tak nasze dobre koleżanki, z którymi jednak, niestety nie łączy nas wcale przyjaźń.
Powinnaś po prostu nauczyć się odróżniać przyjaźń od koleżeństwa. Tamte dziewczyny po prostu bym olała i poszukała kogoś, kto jest godny Twojej cennej uwagi. Niech tamte "przyjaciółki" zobaczą, że wcale się nimi nie przejęłaś, a nawet gorzej (albo lepiej ;p) znalazłaś ludzi, którzy są dla Ciebie o wiele lepsi i szanują Cię, a przede wszystkim są szczerzy i jeżeli coś do Ciebie mają, po prostu Ci o tym mówią, zamiast obrażać się i chować po kątach.
Naprawdę, powinnaś po prostu je olać, tak jak one to zrobiły i znaleźć inne koleżanki.
Innym rozwiązaniem będzie szczera rozmowa, w której wyrzucisz wszystko, co Ci leży na duszy. Decyzja należy do Ciebie.
Jakby nie było, trzymam kciuki za pomyślność Twoich działań.
Pozdrawiam,
Crazy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz