Hej, Dziewczyny. Bardzo proszę o radę.
Chodzi o chłopaków z mojej klasy. Otóż jeden z nich - M. - w tamtym roku szkolnym chyba się we mnie zakochał i ciągle za mną łaził itd. Strasznie mnie wkurzał i powiedziałam mu to wprost, i potem w sumie dał sobie spokój, ale od września znowu zaczął. Moje nazwisko brzmi podobnie do sitka i ciągle z innym kolegą, P., na przerwach zadają sobie pytania: "Ile masz sitek w domu?", potem odpowiadają, że "Mam trzy sitka: dwa duże, i jedno takie malutkie" itd., a jak przechodzę i mówię im, żeby się zamknęli, to robią takie wielkie oczy i mówią: "Ooo, cześć! Nie widzielśmy cię". Czasem się z tego śmiejemy, ale ogólnie strasznie mnie wkurzają i nie wiem, co mam im powiedzieć, żeby się odczepili. Ich nazwiska kojarzą się z grabiami i kamieniami, ale żałosne byłoby podobne odcinanie się, nie uważacie?
No i nie wiem w ogóle, czy M. się we mnie zakochał czy coś, bo w sumie tak się zachowuje, ale jeszcze chyba nikt się we mnie nie zakochał i jakoś nie mogę w to uwierzyć.
PS. Jestem w drugiej klasie gimnajzum.
Z góry dziękuję za odpowiedź :)
~Marta
Droga Marto!
Jeżeli nie chcesz, aby Ci chłopcy Cię przezywali, to czemu czasami się z tego śmiejesz, a czasem o to denerwujesz? Przecież to kompletnie nielogiczne. Jeżeli nie chcesz słyszeć przezwisk i rymowanek, nigdy się z nich nie śmiej! Nic dziwnego, że Ci chłopcy nadal wymyślają różne rzeczy. Oni już sami nie widzą, czy Ciebie to śmieszy, czy nie. Powinnaś po prostu konsekwentnie nie śmiać się z tego.
Najlepiej będzie, gdy po prostu za każdym razem, gdy coś nowego wymyślą, co będzie związane z Twoim nazwiskiem, po prostu nie zwracaj na to uwagi. Nie pokazuj, że jest to śmieszne i nie złość się, udawaj, że tego nie słyszysz. Gdy chłopcy zobaczą, że reagujesz na to złością lub śmiechem, będą robić to coraz częściej, aby zwrócić Twoją uwagę.
Moim zdaniem są to po prostu "końskie zaloty", wpadłaś im w oko, albo jednemu z nich, ale są na tyle niedojrzali, że próbują zdobyć Twoją sympatię zwracając na siebie uwagę głupim zachowaniem.
Pozdrawiam,
Crazy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz