niedziela, 29 listopada 2009

Ciągła kontrola rodziców - jak ją znieść?



 Dziewczyny ratujcie!!..mam 17 lat a rodzice ciagle zabraniają mi gdzieś chodzic...ostatnio ojciec powiedział "że po 21 nie mam prawa nigdzie wychodzić ani być poza domem" ! :( Przecież niektóre 12 latki mogą później wracać...a ja kurcze nic.Niedługo w mojej klasie niektórzy będą mieć już osiemnastki, tzn Ci ze stycznia,a ja nawet nie będę mogła pójść na żadną imprezę.To chore! Jak mam z nimi pogadać...Dodam,że nie zawiodli się nigdy na mnie. Ucze się całkiem dobrze jak na drugą klasę liceum , nie opiłam się nigdy w życiu,nie palę papierosów ani nie sprowadzam do domu chłopaków.Co mam robić aby zmienili trochę swoje nastawienie!? Nie chce ciągle przesiadywać w domu, kiedy koleżanki swietnie bawią sie na imprezach. 


~Marta17
 

 










Kochana Marto!
Myślę, że nastawienie Twoich rodziców wynika z plotek krążących o dzisiejszej młodzieży. Sama wiesz, że w naszych czasach natolatki robią nbie wiadomo co i niewiadomo gdzie. Oni się zwyczajnie martwią, że będziesz taka, jak reszta. Najważniejsze, żebyś podeszła do tego dorośle i spokojnie- bez wrzasków i oskarżeń. Coś w stylu: "Jesteście okropni, 12-latki wracają później ode mnie!" niekoniecznie pomoże Ci wygrać ten spór. Nie wiem jakie są między Wami kontakty, dlatego też trudno jest mi się o tym wypowiedzieć. Chyba najlepiej będzie jak porozmawiasz o tym najpierw z mamą. Kobiety mają to coś, co potrafi przekonać facetów ;) Pogadaj z nią szczerze, jak z przyjaciółką i wyjaśnij. Nie oczekuj też, że z limitu do 21, nagle przeskoczysz do 24! Spopkojnie, małymi kroczkami uzyskasz drogę do wolności. Nie 'zarzucaj' ich swoimi warunkami itp., bo uznają, że jesteś kapryśna. Najpierw 15min, potem dłużej. Ważne, żebyś dotrzymywała umowy i wracała o wyznaczonej godzinie! Stopniowo ich zaufanie do Ciebie będzie większe ;)
Pozdrawiam, Cykcyk.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x