A więc jestem uzależniona - od czego ? od komputera. Zaczęło się to od kiedy podłączony został w moim domu internet, czyli jakieś 3, 4 lata temu. Gdy mam wolne, np. weekend, potrafię przesiedzieć kilka godzin albo nawet cały dzień przed komputerem. Owszem, chodzę do koleżanek, ale niektóre mają mnie powoli dość, bo ile można siedzieć komuś na głowie ? Nawet nie pomagam mamie w domu w codziennych obowiązkach. Gdy zapytam czy jest coś do zrobienia, to mówi że mam sobie iść, a gdy siedzę przed komputerem to krzyczy że tylko to robię. Więc sprzątaniem również nie mogę się zająć, nawet we własnym pokoju .. Nie mogę powstrzymać się od wchodzenia na demotywatory, komixxy i zapytaj.com.pl . Waszego bloga również często odwiedzam :) Mieszkam na wsi, nawet nie mamy samochodu, więc nie pójdę na miasto, żeby chociaż trochę gdzieś pochodzić. Codziennie jestem na komputerze, nawet mnie doprowadza to do szału ! Dziewczyny ! Jakieś rady, sposoby żeby mnie tak do tego komputera nie ciągnęło ? Psycholog odpada. Poproszę o radę chociaż w komentarzu, proszę, to na prawdę dla mnie ważne. Pozdrawiam ..
~maniaczka
Droga Maniaczko!
Szczerze mówiąc... doskonale Cię rozumiem. Ten sam problem miałam w okresie wakacyjnym. Siedząc w domu sam na sam z komputerem, nie mogłam się powstrzymać od włączenia go i sprawdzenia, czy na portalu społecznościowym nikt do mnie nie napisał lub czy nikt nie zostawił komentarzy na moim blogu. Teraz już wiem, że to był nałóg. To dobrze, że dostrzegasz swój problem, bo to jest podstawa do jego rozwiązania. Są różne sposoby na zwalczenie tej obsesji.
Pierwszym sposobem i jednym ze skuteczniejszych jest wyznanie rodzicom tego co Cię trapi, poproś ich o pomoc w zwalczeniu Twojego problemu. Oni mogą zablokować dostęp do Twojego komputera hasłem, które będzie tylko im znane. W ten sposób to oni będą Ci tylko włączać komputer, nie dla rozrywki, lecz na przykład przy pomocy w odrabianiu lekcji, czy przygotowywaniu się do sprawdzianów.
Drugim sposobem jest znalezienie sobie jakiegoś czasochłonnego hobby. Gdy po zajęciach w szkole (bo nie tylko w wakacje ma się taki problem) będziesz szła na przykład na kółko taneczne, nie tylko zdobędziesz doświadczenie w dosyć popularnej dyscyplinie we współczesnych czasach, ale również taniec zajmie Ci czas, który poświęcałaś do tej pory gapiąc się w ekran komputera. Pamiętaj! Siedząc przed komputerem i grając w odmóżdżające gry, nie zrobisz nic pożytecznego oraz niczego się nie nauczysz! Chodząc za to na dodatkowe lekcje będziesz miała pasję, która może Ci pomóc wybrać przyszły zawód. Pomyśl, będziesz mogła uczestniczyć w różnych konkursach, zdobywając przy tym różne nagrody i chwaląc się swoimi sukcesami. Udzielając się w pobliskim schronisku dla zwierząt pomożesz bezdomnym psiakom, a może nawet jakiegoś przygarniesz! On również może pomóc Ci w przezwyciężeniu nałogu.
Trzecim rozwiązaniem jest zaangażowanie Twojej przyjaciółki w akcję "koniec z komputerem". Powiedz jej co Cię trapi i zapytaj czy mogłybyście wychodzić razem na spacery, jeździć na rowerze, czy grać w różne gry zespołowe. Wszystko byle być z dala od komputera. Poprzez wspólne spędzanie czasu Wasza przyjaźń się umocni, a dzięki wycieczkom (najlepiej pieszym) będziecie bardziej dotlenione i wysportowane. W końcu komputer nie zastąpi Ci przyjaciółki. Nie musicie ciągle siedzieć w domu. A jeżeli Twoje przyjaciółki nie rozumieją Twojego uzależnienia, znaczy, że niestety nimi nie są. Wytłumacz, że im szybciej zapomnisz o komputerze, tym lepiej dla wszystkich.
Czwartym wakacyjnym rozwiązaniem jest po prostu nauka w wakacje. Rozumiem, że ferie wakacyjne nie są od tego, żeby się uczyć, ale nie dość, że zajmiesz sobie czas, który poświęcałaś na wchodzenie na demotywatory to podgonisz materiał. Chyba dobrze jest mieć lepsze oceny w szkole, prawda? Został ostatni tydzień nauki, zapytaj Twojej polonistki jakie lektury będziecie omawiali w następnym roku szkolnym. Naprawdę, lepiej przeczytać je w wakacje, niż męczyć się z nimi później. Więc to rozwiązanie bardzo Ci polecam.
Mam nadzieję, że wyjdziesz ze swojego nałogu i będziesz mogła chwalić się tym, że spędzasz czas bardziej wartościowo, niż Ci, którzy bez sensu grają w gry komputerowe dla zabicia czasu.
Pozdrawiam,
Siedmiokropka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz