Moje pytanie zaliczane jest do Rodziny.
Sprawa jest dość trudna. Nie daje sobie już z tym rady. Mój tata jest hazardzistą trawa to około pięciu lat. Zamiast się polepszać jest coraz gorzej. Tata narobił strasznych długów. Wziął wiele kredytów i zapożyczał się u gangsterów. Już prawie wszyliśmy na prostą, kiedy dowiedziałyśmy się z mamą o następnych długach. Nie daję sobie już rady. Nie szanuję ojca, cały czas się z nim kłócę. Na dodatek tata jest alkoholikiem i kłamie. Oszukiwał nas cały czas. Mama cały czas się z nim kłóci. Mam ochotę mu wszystko wygarnąć, ale boję się, że mnie znienawidzi. Nie wiem co mam robić. Często chce mi się płakać, a w szkole muszę udawać, że jest dobrze. Chcę być wsparciem dla mamy, ale teraz cały czas mama mówi o tacie. Nie wiem jak mam sobie z tym radzić. Pomóżcie proszę!! :(
~Płacząca
Droga Płacząco!
Hazard jest równie uzależniający jak alkoholizm czy narkomania. Twój ojciec jest zarówno alkoholikiem jak i hazardzistą. To sprawa naprawdę poważna, ale nie ma sensu do niego pyskować, szczególnie gdy jest pijany, bo i tak tego nie pamięta. Szkoda Twoich nerwów. Nie bój się wygarnąć mu wszystkiego, gdy będzie trzeźwy, ale zrób to ostrożnie i z dystansem. Nie musisz od razu mu wszystkiego wykrzyczeć w twarz. Możesz podzielić to wszystko i kilkakrotnie przemawiać mu do rozsądku. Nie mogę Ci jednak obiecać, że to przyniesie jakikolwiek efekt.
Porozmawiaj o tym z mamą otwarcie. Powiedz, że widzisz co się dzieje. Zwróć uwagę na to, że ojcu potrzebne jest leczenie i to natychmiastowe. Wychodzenie z uzależnienia to sprawa długa i żmudna, ale jeśli trafi się w dobre ręce, jest nadzieja. Znajdźcie wspólnie z mamą dla taty jakąś grupę AA lub inną formację, która zrzesza uzależnionych (także od hazardu).
Szukając pomocy, warto skorzystać z witryny internetowejhttp://www.hazardzisci.org/ . Znajdziesz tam porady, które pomogą Ci w trudnych chwilach.
Nie musisz udawać w szkole, że wszystko jest super. Porozmawiaj o Twoim problemie z wychowawcą klasy lub psychologiem. Ewentualnie zwierz się najlepszej, zaufanej przyjaciółce. Mając świadomość, że jest ktoś, kto zna całą sprawę i zawsze będziesz mogła do niego pójść się wyżalić, będzie Ci nieco lepiej.
Życzę Ci powodzenia i trzymam kciuki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz