sobota, 19 czerwca 2010

Rodzice mojej przyjaciółki nie dają jej kieszonkowego!

Moja przyjaciółka cały czas żali mi się, że ma okropnych rodziców. Skarży się że jej nic nie kupują i oszczędzają na niej. A także że krzyczą na nią bez powodu. Moim zdaniem rzeczywiście tak jest. Jak mam jej pomóc? Tak aby zaskutkowało, bo oni cały czas ją pilnują i nawet nie dają kieszonkowego - przez co nie możemy razem wychodzić na zakupy i wgl. Pomocy!

~Przyjaciółka


Droga Przyjaciółko!

Twoja pomoc w tym przypadku jest szczególnie utrudniona. Dlaczego? Ponieważ Twojej przyjaciółce jest ciężko wpłynąć na własnych rodziców, a co dopiero Tobie, która jest dla nich praktycznie obcą osobą.
W takiej sytuacji macie duże szczęście, jeśli Wasi rodzice dobrze się znają. Wtedy nawet Twoja mama mogłaby jakoś delikatnie z nimi porozmawiać ;). Jeśli jednak nie macie tego farta, trzeba sobie radzić inaczej...
Pierwsza rzecz, o jakiej chciałabym Ci napisać to to, że przede wszystkim nie powinnaś dawać Twojej przyjaciółce odczuć, że dostawanie kieszonkowego, chodzenie na zakupy, kupowanie ciuchów to jakiś obowiązek, wiesz o co mi chodzi? Chodzi o to, abyś nie dawała jej podstaw do kompleksów pod tym względem. Im bardziej będziesz na nią naciskać i wspierać ją w buncie przeciwko rodzicom i im bardziej będziesz ją upewniać w tym, że musi chodzić z Tobą na zakupy i dostawać kieszonkowe, tym będzie jej trudniej.
W końcu rodziców się nie wybiera, a Ty powinnaś ją bardziej wspierać w trudnych chwilach niż upewniać w niepotrzebnych kompleksach ;). Myślę, że gdy zaczniesz ją raczej pocieszać i stwierdzać, że dostawanie kieszonkowego nie jest takie ważne, problem wyjaśni się sam ;).
Poza tym dobrze byłoby, gdybyś poczytała kilka notek z działu "rodzina", których spis znajdziesz w kategoriach i na ich podstawie doradziła Twojej przyjaciółce.
Możesz także zaprosić ją do siebie i razem poczytać owe porady ;).

Pozdrawiam,
Crazy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x