Jest ponad 30 stopni na dworze.
W takie dni strasznie się pocę (chodzi mi najbardziej o twarz).
Już w ponad 20 stopniach moja twarz się.. poci. I staje się czerwona. Nie mówię tu tylko o okolicach nosa. Mówię o okolicach nosa, czole, pod nosem i brodzie. Nawet policzkach.
Jest jakiś sposób na to?;/
Mam to chyba po mamie, ona też tak ma.
Dodam że jestem blada... to dlatego zawsze jestem taka czerwona na całej twarzy? ahh!!
proszę o szybką odpowiedź.
~ buguha
Kochana Buguho!
W obecnych warunkach naprawdę nie jesteś wyjątkiem, wierz mi. Wystarczy wyjść na ulicę, żeby mieć ochotę natychmiast wrócić do wnętrza jakiegoś budynku, najlepiej klimatyzowanego. Chwila na słońcu i człowiek od razu zaczyna czuć się niekomfortowo, ciało zaczyna wydalać nadmierną ilość potu, żeby jakoś to wszystko wyregulować. To zwykła reakcja organizmu na tak wysoką temperaturę.
Na bladej skórze faktycznie rumieńce są bardziej widoczne, nie znaczy to jednak, że problem dotyczy tylko jasnej skóry. Wielokrotnie możemy zobaczyć czerwone plamy na twarzach o ciemniejszej karnacji. Z tym problemem niestety ciężko walczyć, posunę się nawet do stwierdzenia, że nie idzie tego pokonać. Prawdopodobnie w Twoim przypadku jest to uwarunkowane genetycznie. Oczywiście, poza tym może być to skutek podwyższonego ciśnienia, ale skoro Twoja mama na ma tak samo, to chyba nie ma co się zastanawiać. Ale głowa do góry ;). To wcale nie jest coś, czego miałabyś się wstydzić.
Co do nadmiernego pocenia się twarzy, jeżeli Twoja skóra nie jest wrażliwa, możesz stosować zwykłe antyperspiranty, warto jednak zwrócić uwagę na ich skład i wybierać takie, które nie zaszkodzą skórze. Na początek polecam takie produkty jak Bebe roll-on, który nie zawiera alkoholu, jeśli to nie podziała, możesz sięgnąć po jakiś skuteczniejszy antyperspirant, ale bądź uważna i nie przesadzaj. Na Twoim miejscu uważałabym z tak silnymi preparatami jak Etiaxil czy Antidral. Jeżeli w ogóle obawiasz się podrażnienia skóry na twarzy, albo należy ona do typu wrażliwego i skłonnego do alergii, polecam skonsultować się z dermatologiem. Być może on także podrzuci jakiś dobry środek.
Bebe Young Care Deo Roll-On Active
Stres czy podenerwowanie może dodatkowo wpływać na nadmierne pocenie się. Może warto zwrócić uwagę, czy nie jest to coś w stylu błędnego koła: zauważasz, że rumienisz się i pociesz, co od razu wywołuje zmieszanie i stres, a to pogłębia problem i tak w kółko. Jeżeli zauważysz u siebie coś takiego, po prostu zmień nastawienie. Podejdź do tego na luzie, w końcu nie Ty jedna masz taką sytuację. A w chwilach, kiedy robi Ci się naprawdę gorąco, warto mieć przy sobie jakiś wachlarz, nawet zrobiony z kartki papieru albo może jakiś cienki zeszyt do powachlowania. Raczej nikt nie powinien Ci się dziwić, że w ten sposób ochładzasz sobie życie ;P.
Ach... i przy okazji. Dziewczyny, w taki upał nie tylko częściej myjemy nie tylko ciało, ale także twarz, ale również na stałe zaprzyjaźniamy się z butelką wody i uzupełniamy zapasy ;).
Pozdrawiam serdecznie,
Megu ;)
W takie dni strasznie się pocę (chodzi mi najbardziej o twarz).
Już w ponad 20 stopniach moja twarz się.. poci. I staje się czerwona. Nie mówię tu tylko o okolicach nosa. Mówię o okolicach nosa, czole, pod nosem i brodzie. Nawet policzkach.
Jest jakiś sposób na to?;/
Mam to chyba po mamie, ona też tak ma.
Dodam że jestem blada... to dlatego zawsze jestem taka czerwona na całej twarzy? ahh!!
proszę o szybką odpowiedź.
~ buguha
Kochana Buguho!
W obecnych warunkach naprawdę nie jesteś wyjątkiem, wierz mi. Wystarczy wyjść na ulicę, żeby mieć ochotę natychmiast wrócić do wnętrza jakiegoś budynku, najlepiej klimatyzowanego. Chwila na słońcu i człowiek od razu zaczyna czuć się niekomfortowo, ciało zaczyna wydalać nadmierną ilość potu, żeby jakoś to wszystko wyregulować. To zwykła reakcja organizmu na tak wysoką temperaturę.
Na bladej skórze faktycznie rumieńce są bardziej widoczne, nie znaczy to jednak, że problem dotyczy tylko jasnej skóry. Wielokrotnie możemy zobaczyć czerwone plamy na twarzach o ciemniejszej karnacji. Z tym problemem niestety ciężko walczyć, posunę się nawet do stwierdzenia, że nie idzie tego pokonać. Prawdopodobnie w Twoim przypadku jest to uwarunkowane genetycznie. Oczywiście, poza tym może być to skutek podwyższonego ciśnienia, ale skoro Twoja mama na ma tak samo, to chyba nie ma co się zastanawiać. Ale głowa do góry ;). To wcale nie jest coś, czego miałabyś się wstydzić.
Co do nadmiernego pocenia się twarzy, jeżeli Twoja skóra nie jest wrażliwa, możesz stosować zwykłe antyperspiranty, warto jednak zwrócić uwagę na ich skład i wybierać takie, które nie zaszkodzą skórze. Na początek polecam takie produkty jak Bebe roll-on, który nie zawiera alkoholu, jeśli to nie podziała, możesz sięgnąć po jakiś skuteczniejszy antyperspirant, ale bądź uważna i nie przesadzaj. Na Twoim miejscu uważałabym z tak silnymi preparatami jak Etiaxil czy Antidral. Jeżeli w ogóle obawiasz się podrażnienia skóry na twarzy, albo należy ona do typu wrażliwego i skłonnego do alergii, polecam skonsultować się z dermatologiem. Być może on także podrzuci jakiś dobry środek.
Bebe Young Care Deo Roll-On Active
Stres czy podenerwowanie może dodatkowo wpływać na nadmierne pocenie się. Może warto zwrócić uwagę, czy nie jest to coś w stylu błędnego koła: zauważasz, że rumienisz się i pociesz, co od razu wywołuje zmieszanie i stres, a to pogłębia problem i tak w kółko. Jeżeli zauważysz u siebie coś takiego, po prostu zmień nastawienie. Podejdź do tego na luzie, w końcu nie Ty jedna masz taką sytuację. A w chwilach, kiedy robi Ci się naprawdę gorąco, warto mieć przy sobie jakiś wachlarz, nawet zrobiony z kartki papieru albo może jakiś cienki zeszyt do powachlowania. Raczej nikt nie powinien Ci się dziwić, że w ten sposób ochładzasz sobie życie ;P.
Ach... i przy okazji. Dziewczyny, w taki upał nie tylko częściej myjemy nie tylko ciało, ale także twarz, ale również na stałe zaprzyjaźniamy się z butelką wody i uzupełniamy zapasy ;).
Pozdrawiam serdecznie,
Megu ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz