Dziewczyny!
Mam taką sprawę. Otóż przyjaźnię się z dwiema dziewczynami. Z X i Y. Z X dogadujemy się idealnie i jesteśmy na prawdę zgodne, ale Y... Bardzo często mnie denerwuje, mam wrażenie, że nami manipuluje, koniecznie chce być zawsze w centrum uwagi, rządzi się... Ostatnio koleżanki powiedziały mnie i X, że kiedy z nią jesteśmy to strasznie się zmieniamy.
My to już zauważyłyśmy jakiś czas i poważnie się zastanawiamy, jak ją od nas odsunąć. Jednak kompletnie nie wiemy jak to zrobić. Czy zacząć ją olewać? Czy wygarnąć prosto w twarz?...
Pomóżcie!
~Angela
Droga Angelo!
Świetnie rozumiem, że macie już dość Y, bo z pewnością nie zachowuje się wobec Was w porządku, ale nie jest to jeszcze powód do tego, aby traktować ją dokładnie tak samo, jak ona Was. Same dobrze wiecie, że nie jest to przyjemne, więc nie możecie tak po prostu zacząć jej olewać. Chyba nie chcecie się zniżyć do jej "poziomu"? ;>
Nie do końca rozumiem, o co dokładnie chodzi z "manipulowaniem", ale myślę, że bez względu na wszystko nie powinnyście w ogóle dawać sobą manipulować. Bądźcie po prostu sobą, trzymajcie się swojego zdania, nie możecie być takie podatne na czyjeś wpływy ;). Ludzie w końcu wejdą Wam na głowy.
Na samym początku powinnyście porozmawiać z Y. Postawcie sprawę jasno, ale nie tak, żeby pomyślała, że nie ma szans na znajomość z Wami. Opowiedzcie jej dokładnie o co Wam chodzi, co Wam przeszkadza i denerwuje w jej zachowaniu. Jeżeli zależy jej na Waszej sympatii, z pewnością będzie próbowała to naprawić i myślę, że wtedy możecie się razem dobrze zakolegować ;).
Jeżeli natomiast nie poprawi się wcale, nie będzie próbować, albo jej "przemiana" będzie krótkotrwała, powiedzcie jej, że niestety nie chcecie tego dłużej ciągnąć i odłączcie się od niej. W takim przypadku żadne "drugie szanse" nie powinny mieć miejsca. Po prostu miała szansę, ale jej nie wykorzystała, widocznie nie zależało jej za bardzo. Wtedy przynajmniej sprawa będzie jasna ;).
Pozdrawiam,
Crazy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz