poniedziałek, 25 października 2010

Babcia ciągle węszy


Cześć, bardzo proszę o pomoc Rudzielca lub jakąs inną współautorkę
:) 
Mój problem jest chyba typowy. Otóż gdy przyjeżdżają moi dziadkowie,
zaczyna się inspekcja. Dziadziu jest w porządku, ale babcia...Ostatnio
zaglądała do szafek w kuchni (przyłapałam ją), kto wie, czy też nie
do szafek rodziców. W każdym razie na pewno do moich. I to wszystkich. W
łazience też (podpaski i tampony ją nie zraziły). I narzekała, jaki to
mamy bałagan. I robiła bardzo nieprzyjemne kazanie. Wiem, że jest
starsza, ale trochę się uniosłam, bo po prostu czułam się tak
oburzona, że mi grzebie w moich prywatnych rzeczach. Zaglądała też do
szafy mojego brata (ma 18 lat, więc sądzę, że to taki wiek, że już
pod żadnych pozorem nie powinno mu się grzebać w rzeczach). Do tego
krytykowała moją mamę (nie przy niej, rzecz jasna), że to jej wina, że
nie nauczyła nas porządku, co jest bardzo niesprawiedliwe. Ale żeby ona
chociaż była jakąś pedantką!- ale nie. Ona ma niezły syf w pokoju. 
Zapowiedziała, że następnego dnia razem posprzątamy cały mój pokój,
łącznie z biurkiem i jego zawartością. Myślałam, że mnie coś trafi.
Na pewno nie chciałam, żeby widziała różnych listów, walentynek i
czasem pieprznych prezentów od przyjaciółek :D 
Więc odmówiłam bardzo stanowczo, na co się obraziła. 
Mój dziadziu, gdy to usłyszał, nagadał jej, moja ciocia też (rodzice
się dowiedzieli dopiero, gdy wyjechali). Ale babcia na to, zę to jej
święte prawo, bo jest babcią. Ręce opadają. 
Do tego poobcinała wszystkie kwiatki w domu, bo "mama robi to źle". kiedy
ją przyłapała siostra, babcia powiedziała, zeby nikomu nie mówić, bo
"pomyślą, że sie wtrącam" (jeden kwiatek usechł). 
teraz znów przyjedżają dziadkowie. Jak mam grzecznie powiedzieć jej,
że mam dość tego wtrącania się? mama też ma dość, ale nic nie
mówi, bo babcia zaraz by mówiła, jaką to ma złą synową. 


~16-latka

Kochana 16-latko!
Tak, Twój problem jest typowy. Znam go jak własną kieszeń i choć w
moim przypadku nie jest tak uciążliwy jak w Twoim bo babcia aż tak się
nie zachowuje, to wiem co znaczy bawienie się babć w ''detektywów''.
Po pierwsze, podejdź do tego bardziej z dystansem i uśmiechem, gdy ja
już nie mam sił na proszenie babci, aby nie wsadzała palców w doniczki,
ponieważ kwiatki są podlane, poprostu się śmieję. Po co się
denerwować? Gorzej jednak z grzebaniem po szafkach, to musi być naprawdę
irytującę i w tym przypadku nie dziwię się, że się unosisz. Masz już
16 lat i tak jak Twój 18 – letni brat chcesz mieć odrobinę
prywatności. Podam Ci trzy sposoby, które możesz wcielić w życie.

Pierwszy ze sposobów:
Przed przyjazdem dziadków zabrać się za ''wielkie sprzątanie'', aby
babcia wchodząc do Twojego pokoju nie ustalała od razu daty wspólnych
porządków, ale pomyślała, że spędziłaś napewno dużo czasu na
sprzątanie.

Drugi ze sposobów:
Rozmowa z dziadkiem.
Pisałaś, że Twój dziadek widzi denerwujące zachowanie babci i sam tego
nie popiera, więc gdy tylko zauważy, że babcia zabiera się do
otwierania szafek, niech podejdzie do niej i zajmie ją czymś innym,
zabierze na spacer i poprostu porozmawia z nią poważnie.


Trzeci ze sposobów:
Rozmowa z babcią. Po prostu wytłumacz jej delikatnie jak bardzo waszą
rodzinę denerwuje jej węszenie. Nie zarzucaj jej niczego, po prostu
tłumacz. Twoi rodzice nie są już dziećmi, a Twoja babcia widocznie
jeszcze ich za takowych bierze, dlatego sprawdza, szuka i węszy.
Przypomnij jej także czasy, w których to ona miała młodzież w domu, a
sama wiodła szcześliwe życie ze swoim mężem. Czy jej mama też tak
się wtrącała? Poproś aby babcia postawiła się na waszym miejscu i
dopiero wtedy pomyślała, czy swoim ''świętym prawem'' nie irytuje innych. 
W każdym razie ona nie chce źle, a jest starsza, przeżyła swoje i
należy jej się szacunek, nawet jeśli ma bałagan w swoim domu ; ).

Twoja mama nic nie mówi, bo nie chce się narazić teściowej, jednak jest
jeszcze Twój tata, który także mógłby się w tą sprawę wtrącić i
powiedzieć co nieco swojej mamie o jej zachowaniu. Na swojego syna nie powinna się
zbyt długo gniewać, urażona też być nie powinna, gdyż nikt nie chce
jej robić na złość. 

Babcie są jakie są, jednak niezależnie od wszystkiego trzeba je kochać.
Dużo przeżyły przez swoje lata, mają swoje mądrości i teorie,
których nie wybijemy im z głowy za żadne skarby, a jednak czasem warto
pominąć ich wady i pomyśleć co by było bez nich...

Rudzielec.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x