czwartek, 11 listopada 2010

Nie zachowują się jak przyjaciółki..


Hej. Pozdrawiam wszystkie autorki iczytelniczki NBS :) Ale przejdę do problemu... ale od początku. Aktualniechodzę do 2 gimnazjum. Przyjaźnię się z X i Y od 4 klasy szkoły podstawowej. ZX siedzę w ławce na większości przedmiotów, za to z Y raczej nie, ale mamydobre kontakty. Nasza trójca generalnie bardzo się lubi. Lubimy żartować naprzerwach, dużo się śmiejemy. Jak już mówiłam bardziej przyjaźnię się z X, aleostatnio X i Y strasznie się na mnie "uparły". Jak podchodzę doreszty dziewczyn z klasy to mam wrażenie, że X i Y mnie obgadują, że nie chodzęz nimi tylko z dziewczynami z klasy, a je zostawiłam. Coraz częściej mniekrytykują. Mówią, że wkurza ich moje zachowanie. Oczywiście, nie mówię, żeciągle to robią, ale ostatnio się to nasiliło strasznie. Ok, rozumiem jakjeszcze zwracają mi uwagi jak jesteśmy same, ale czasem mam wrażenie, żezwyczajnie chcą mi zrobić na złość przy ludziach. Wyśmiewają się ze mnie... Takw ogóle to ostatnio zauważyłam z koleżanką z klasy, że X bardzo lubi takiegojednego kolegę z klasy. Ta koleżanka mi powiedziała, że obserwuje X na lekcjachi wyszło, że X patrzy się ciągle na niego. Sprawdzałam, rzeczywiście chyba jejsię podoba. Na przerwach X i Y o nim gadają. Jak ktoś coś mówi, to ja tozazwyczaj komentuję, wiadomo... więc X i Y np. na przerwach mówią o nim "oZ przyszedł do szkoły, na poprzednich lekcjach go nie było", więc ja mówię"o, no rzeczywiście" i co teraz wyszło? X i Y mówią, że ja się w nimkocham, bo ciągle o nim mówię ;/ Wtedy się załamałam! Smutno mi się straszniezrobiło, że takie rzeczy mi mówią i to czasem przy ludziach. Do tego ja jestemosobą, która nie umie się odgryźć. Nie umiem rzucić jakiegoś dobrego tekstu,żeby je zamurowało. Proszę, pomóżcie mi, bo ja już nie wiem co mam robić.Zostawić to ich nie zostawię, bo zaraz będą się pytać czy mam na nie focha ibędę im musiała wszystko wyjaśniać, a ja nie lubię się generalnie obrażać,wyjaśniać czegoś. Dodam także, że X mnie wkurza, bo ona wiele rzeczy ode mniekopiuje! Mam już tego dość! Przykład? Ja raczej nie boję się opinii ludzi i wogóle, więc jeszcze do niedawna ubierałam się w męskie ciuchy. I X oczywiściezaczęła robić to samo. W tym roku zmieniłam styl i X oczywiście także. Niemówię, że na taki sam, ale zaczęła znowu chodzić w dopasowanych rzeczach jakja. Kiedyś kupiłam pieszczochę, więc X też sobie ją kupiła. Jak słucham jakiśpiosenek na przerwach to pyta się mnie od razu jaki to tytuł (chociaż nawet jejnigdy nie słyszała) i na drugi dzień już ją ma na telefonie i lansuje się naprzerwie. Podsumowując xD ja staram się odnaleźć swój styl itp., a X ode mniewszystko kopiuje. I jak one coś robią to później mówią, że ja to robię. To jestjuż nawet śmieszne! I na koniec pytanie: co mi radzicie? Przyjaźnić się z nimi?Dodam, że w naszej klasie jest bardzo mało dziewczyn, a tamte raczej nadają siętylko (jakby to brzydko powiedzieć) na plotki. Czasem z nimi gadam, alewiecie... Do X i Y się już jakby przyzwyczaiłam... to z nimi chodzę naprzerwach najczęściej... W ogóle jak myślicie: czy z X i Y traktują mnie jakprzyjaciółkę? Bo ostatnio mam wrażenie, że nie. I zdaje mi się, że X nie ma sięna kim wzorować i mnie tylko wykorzystuje. Kopiuje mnie i wie, że nic jej za tonie powiem, bo jesteśmy przyjaciółkami itp. Co myślicie na temat całej tej "przyjaźni"?Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź. 

~RapeMe 



  


Kochana!
 Bardzo dobrze Ci się wydaje. Dziewczyny nietraktują Cię jak przyjaciółkę. Czy nie czujesz się przez nie wykorzystywana?Jak dla mnie one strasznie udają. Z jednej strony dobrze Wam razem, jednak onecały czas się czegoś czepiają, obracają niektóre sytuacje w niekorzystny dlaCiebie sposób oraz jak pisałaś, nawet kopiują Twój styl. Koniecznie trzeba cośz tym zrobić, bo nie jest to przyjemne i pewnie źle się z tym czujesz.
 Twoje przyjaciółki (w szczególności X) kopiująTwój styl, bo jesteś dla nich autorytetem i chcą brać z Ciebie przykład! Przezto są zazdrosne, czują się przy Tobie gorsze i zachowują się w stosunku doCiebie oschle i nie fair (to jest tylko i wyłącznie moja hipoteza).
 Myślę, że pierwszym krokiem jest szczerarozmowa. Spotkaj się z X i Y po szkole. Najlepiej w domu, aby nie miały pola dopopisu. Zacznij od skomentowania całej tej sytuacji. Przede wszystkim powiedzim, jak się czujesz. Pamiętaj, bądź ostrożna i delikatna. Wytłumacz im, że niejesteś ich własnością i możesz się spotykać z kim tylko chcesz (kwestiaobgadywania). Wydaje mi się, że dziewczyny są o coś zazdrosne. To tłumaczy ichdotychczasowe zachowanie, dlatego myślę, że warto poruszyć tę sprawę. Zapytaj,czy Twoje przypuszczenia są słuszne. Jeśli tak, dowiedz się dlaczego i wspólniespróbujcie to zmienić.;) Sądzę, że nie powinnaś robić koleżankom zbyt dużychwyrzutów, ponieważ może je to zdenerwować i tylko jeszcze bardziej pogorszyćsytuację.
 Jeśli rozmowa zawiedzie, bądź dla nich takasama. Po każdym niemiłym tekście, odgryzaj się. Na przykład na zdanie:„okropnie dziś wyglądasz, coś Ty robiła?!”, odpowiadaj, że na pewno lepiej odnich i niech dadzą Ci spokój. Możesz również stwierdzić, że było to bardzo niena miejscu, jest Ci z tego powodu przykro i prosisz, aby więcej tak niepostępowały. Zrobi im się głupio i następnym razem ugryzą się w język.
 Jeżeli to również nie poskutkuje, zacznij jeignorować. Wiem, że tego nie chcesz, ale może właśnie to otworzy im oczy.Dzięki temu, dziewczyny będą chciały Cię wysłuchać, dowiedzieć się dlaczego. Imoże właśnie wtedy postawią siebie na Twoim miejscu i zrozumieją, o co chodzi.Czasem rozłąka może zdziałać cuda. Ludzie nabierają dystansu do siebie,zauważają potrzeby drugiej osoby.
 W ostateczności zakończ znajomość z nimi.Jeszcze o tym nie wiesz, ale ona Cię wyniszcza i z czasem zaczniesz siebieobwiniać o wszystko, będziesz zestresowana, skupisz się tylko na nich i przestanieszzauważać inne osoby, a X i Y nadal się nie zmienią. Tak już jest w życiu, żetrzeba iść do przodu. Poznasz wielu ludzi, poza tym wokół siebie też masz ichdużo! Jeśli dziewczyny naprawdę mają takie być, lepiej odpuść to sobie. Coś imnie pasuje w Tobie, nie mają odwagi o tym porozmawiać. Oczywiście grają napoziomie tchórzów. Dlatego jeśli wszystkie inne wyjścia zawiodą i nic już niebędziesz mogła zrobić, odetnij się. Obudzą się wtedy, zobaczą jak cennąprzyjaźń straciły. Nie mówię, że nie da się tego naprawić.;)
 Co do kopiowania stylu. Możesz wprostpowiedzieć, co o tym sądzisz. Zazwyczaj osoby takie jak X nie widzą problemu,dlatego moim zdaniem powinnaś zastosować inne rozwiązanie. A mianowicie. PodsuwajX fałszywe tropy. Codziennie zmieniaj swój ubiór i przeskakuj z kwiatka nakwiatek, to znaczy: jednego dnia ubieraj rockowe ciuchy, drugiego zwykłe,codzienne, następnego jeszcze inne, ale tak, żeby X za Tobą nie nadążała. Pojakimś czasie powinna się tym znudzić i znaleźć kogoś innego, na kim mogłabysię wzorować. Możesz również zaproponować jej wspólne zakupy. Pokazać ubrania,które do niej pasują. Jeśli ją tym zainspirujesz, będzie wiedziała, co nasiebie zakładać i przestanie być „Twoim kolonem”.:)
 Więc podsumowując: szczerze porozmawiaj o tymz koleżankami. Porusz wszystkie kwestie, wyjaśnij. Naprawdę rozmowa możezdziałać cuda!
 Bądź silna i trzymaj się!:*
 Margaret

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x