Kochane Dziewczyny! Uwielbiam Waszego bloga, bardzo poważnie i profesjonalnie podchodzicie do problemów innych. Wiem, że macie pewnie mnóstwo pytań, na które musicie odpowiedzieć, jednak postanowiłam do Was napisać. Mam pewien problem, który nie daje mi spokoju.
Chodzę do drugiej klasy gimnazjum i mam wspaniałego najlepszego przyjaciela. Tak, jest nim chłopak. Spędzam z nim praktycznie każdą wolną chwilę, zapraszam go do domu. Bardzo dobrze czujemy się w swoim towarzystwie, rozmawiamy ze sobą o swoich problemach. Dzielimy ze sobą te lepsze i gorsze chwile. Był niedawno taki okres, w którym bardzo się kłóciliśmy ze sobą. O mały włos, a nasza przyjaźń rozpadłaby się. Płakałam z tego powodu, wygadałam się mojej mamie. Potem pogodziłam się z moim przyjacielem, wszystko wróciło do normy. Jednak w szkole wiele osób ma nas za parę, mimo, że tak nie jest. Nic nie czuję do mojego przyjaciela, może kiedyś tak, ale nie zamierzam psuć naszej przyjaźni. On również nic do mnie nie czuje, rozmawialiśmy o tym. Często nasi nauczyciele dogryzają nam z tego powodu (myśląc, że chodzimy ze sobą). Powiedziałam o tym mamie, by po prostu pośmiać się z tego nauczyciela, który pewnego dnia dogryzł mi z tego powodu. Ona jednak powiedziała mi, żebym przestała udawać to, że mnie i mojego przyjaciela łączy tylko przyjaźń. Mówiła, że wszystko wie, słyszy nasze rozmowy na Skype i nie rozmawiamy ze sobą tylko jak para przyjaciół. Mimo moich tłumaczeń, że nic nas nie łączy, ona skończyła temat, mówiąc, że może warto to przejrzeć na oczy. Nie mogę zrozumieć dlaczego moja mama tak myśli. Gdyby mnie i jego coś łączyło, na pewno bym jej o tym powiedziała. Nigdy jeszcze nie chodziłam z żadnym chłopakiem, z tym przyjaźnię się już drugi rok. Owszem, przytulamy się, rozmawiamy, on mnie odwozi do domu i robimy różne inne rzeczy, ale tylko po koleżeńsku. Nie wiem jak przekonać mamę, że mnie i mojego przyjaciela nic nie łączy, ponieważ głupio mi trochę nadal rozmawiać z nim głośno, wiedząc co mama o tym myśli. To naprawdę porządny chłopak, nie pije, nie pali, nie bierze narkotyków, ani nie robi żadnych świństw. Dodam, że ona go nie zna (zna jego mamę), tylko z tego co mówię i jest sama. Chodzę z tym chłopcem do jednej klasy. Do tej pory miałam przyjaciółki, ale po prostu ja i on bardzo dobrze się rozumiemy i nie zamierzam rezygnować z niego, bo jest facetem. Przyjaźń z osobami płci przeciwnej jest przecież możliwa. :)
Mam nadzieję, że spróbujecie mi pomóc, bo naprawdę nie wiem co z tym zrobić.
Pozdrawiam, Magda (Pudełko Zapałek)
~ Pudełko Zapałek
Droga Magdo!
Masz rację, przyjaźń damsko-męska jest jak najbardziej możliwa, chociaż jak sama zauważyłaś, niektórzy po prostu jej nie uznają. Mimo to, nie rezygnuj z dalszej znajomości ze swoim przyjacielem, skoro znaleźliście wspólny język i czujesz się przy nim swobodnie.Najważniejsze to posiadać osobę bliską sercu, z którą zawsze można porozmawiać. W tym wypadku płeć nie jest ważna, liczy się przede wszystkim charakter ;)
Jak widzisz, ludzie różnie reagują, widząc dogadujących się chłopaka i dziewczynę. Tak było, jest i pewnie będzie przez długi czas. Wnioskuję, że Twoja mama należy do takich osób. Może to być spowodowane tym, że kiedyś sama chciała mieć przyjaciela, ale zawsze kończyło się na zakochaniu lub gdy już przyjaźniła się z jakimś chłopcem, ciągle jej dogryzano, a ich przyjaźń się rozpadła. Oczywiście, powody mogą być całkiem inne. Być może Twoja mama, zważając na czasy, w jakich żyjemy, nie wierzy, że taka przyjaźń może istnieć. Przecież teraz dzieci w podstawówce ze sobą chodzą (nie mówię, że to jest złe), więc na pewno to dla niej normalne, że córce w gimnazjum zaczynają podobać się chłopcy. Szczególnie, że wcześniej żadnego nie miałaś. Możliwe, że sama zaczęła twierdzić, że chodzisz z tym chłopakiem, gdyż myśli, że tłumaczenie się jej będzie dla Ciebie zbyt krępujące. Powodów naprawdę może być wiele, ale niezależnie od nich, powinnaś porozmawiać z mamą. Spróbuj na spokojnie opowiedzieć rodzicielce, kim jest dla Ciebie ten chłopak. Powiedz, że traktujesz go jedynie jako przyjaciela i nic poza tym Was nie łączy. Opowiedz jej o nim, o jego zaletach (m.in. o tym, że nie pije, nie pali itd.). Wyjaśnij, że możesz z nim swobodnie rozmawiać o swoich problemach i zawsze Ci wysłucha. Przecież prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.
Piszesz, że gdybyś z nim chodziła, na pewno powiadomiłabyś mamę. Wykorzystaj to jako argument podczas rozmowy. Uświadom matkę, jak wielkim darzysz ją zaufaniem i że gdyby coś między Wami było, ona dowiedziałaby się pierwsza. Myślę, że po szczerej rozmowie przestanie twierdzić, że ze sobą chodzicie. Jeśli jednak po wysłuchaniu Cię, każe Ci „przejrzeć na oczy”, nie próbuj usilnie się tłumaczyć. Wyjaśniłaś jej wszystko raz, nie musisz robić tego przy każdej okazji, ponieważ Twoja mama może wówczas pomyśleć, że ciągłym tłumaczeniem chcesz ukryć to, co naprawdę między Wami jest. Po prostu żyj dalej i nie rezygnuj ze spotkań i rozmów z przyjacielem. Nie krępuj się z nim rozmawiać. To może dać Twojej mamie powody do myślenia, że jednak chodzisz z tym chłopcem, skoro po Waszej pierwszej rozmowie na ten temat przestałaś zachowywać się w stosunku do niego tak, jak dotychczas. Wtedy nasuną jej się kolejne podejrzenia typu: „Wiedziałam, że ze sobą chodzą! Teraz chcą być bardziej ostrożni, żebym tego nie zauważyła”.Najważniejsze, żeby Twoja mam widziała, że mimo jej oskarżeń, Ty nie zamierzasz ukrywać Waszej przyjaźni i żyć dalej, ciesząc się towarzystwem bratniej duszy ;) Jeśli po wszystkich wyjaśnieniach mama usłyszy Waszą rozmowę i zacznie Ci dogryzać, po prostu nie zwracaj na to uwagi. Jak mówiłam, przesadne tłumaczenie też nie jest dobre. Od czasu do czasu możesz przypomnieć, że się tylko przyjaźnicie. Myślę, że jeśli zastosujesz się do tych rad, Twoja mama powinna zrozumieć, że jednak nic więcej Was nie łączy. Być może będzie potrzebowała czasu, żeby to przemyśleć i dojść do słusznych wniosków, więc się nie denerwuj. Natomiast jeśli chodzi o nauczycieli, postępuj podobnie. Nie przejmuj się zbytnio ich uwagami, które być może nie zawsze są szczere. Cokolwiek by się stało i obojętnie jak zareagowałaby na to wszystko Twoja mama, pamiętaj, żeby nie ukrywać się i nie zrywać znajomości z tym chłopcem. Prawdziwa przyjaźń przetrwa wszystko i nie warto z niej zrezygnować z powodu głupich docinek, nawet jeśli osoba tak ważna jak matka nie potrafi tego zrozumieć.
Mam nadzieję, że wszystko się ułoży i Twoja matka dopuści do siebie fakt, że jej córka może przyjaźnić się z chłopakiem. Jednakpamiętaj, że od przyjaźni do zakochania jest niedaleko i nawet jeśli Ty nie będziesz nic czuła do tego chłopca, on z czasem może zacząć żywić do Ciebie coś więcej. W każdym razie, trzymam kciuki, żeby Wasza przyjaźń była prawdziwa i nigdy się nie skończyła ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz