Mam problem...
W tym roku prawie z całą klasą z podtawówki poszłam do gimnazjum. Nowa szkoła, nowi ludzie i wgl. Na początku roku okazało się, że będziemy miec równoległą klasę... I tak się zaczęło. Mam przyjaciółkę, z którą przyjaźnie się od 2 klasy. Na początku gimnazjum byłyśmy nierozłączne jak do tej pory. Jednak później ona poznała Mariannę. Dziewczynę z równoległej. I od tej pory spędza z niąm w szkole dosłownie każdą sekundę (nie licząc lekcji) a na gg i różnych poratlach pisze ,,Moja kochana Marianna <3'' itp. Totalnie olewa mnie i własną klasę. Czasem sobie o mnie przypomni i kiedy jestem na nią wkurzona (przez jej zachowanie) ona kompletnie nie wie o co mi chodzi. Próbowałam z nią o tym pogadac ale zbywała mnie półsłówkami i zmieniała temat. Nie wiem co mam robic... Jest to dla mnie po prostu przykre :( Jestem pewna, że gdyby mogła to przepisałaby się do Ia :(
~smutna :(
Kochana!
Nic nie możesz na to poradzić. To jest życie Twojej przyjaciółki i to ona wybiera, kto obecnie w nim gości. Dlatego nie możesz jej do niczego zmusić. I jeśli naprawdę Ci na niej zależy, daj jej wolną wolę i pogódź się z tym. Na pewno nie będzie zadowolona, gdy usłyszy od Ciebie zarzuty, wręcz przeciwnie, zdenerwuje się, bo przecież nikt nie lubi, jak się mu mówi co ma robić.
Nie jest powiedziane, że nie możesz spróbować. Spotkaj się z nią i delikatnie, nieczego nie sugerując, przejdź do tematu Marianny. Powiedz, że bardzo boli Cię jej zachowanie i chciałabyś, aby poświęcała Ci czas, tak jak przedtem. Wspomnij o swoich uczuciach, powiedz, że jest Ci przykro, bo Twoja przyjaciółka poznała nową dziewczynę, a Ciebie zaczęła ignorować. Poproś, aby postawiła się na Twoim miejscu i szczerze wyznała Ci, co myśli o tej całej sytuacji. Jeśli jednak koleżanka nie będzie chciała rozmawiać, myślę, że powinnaś zacząć ją ignorować.
Pisałaś, że gdy się do Ciebie odzywa, nie wie o co Ci chodzi. To dobra okazja, aby powiedzieć o swoich uczuciach. Wtedy będzie starała się zrozumieć, co się dzieje, dlatego łatwiej będzie Ci przeprowadzić rozmowę.
Możesz również zogranizować spotkanie u siebie w domu. Wyciągnij Wasze ulubione filmy, stare zdjęcia. Porozmawiajcie o dawnych czasach, powspominajcie. Może akurat Twoja przyjaciółka zrozumie, jaki popełniła błąd i przejrzy na oczy.
Myślę, że to po prostu chwilowa fascynacja nową osobą. Gdy "szał na Mariannę" już przejdzie, Twoja przyjaciółka zobaczy, że jest to po prostu zwykła i przeciętna dziewczyna. Wtedy wróci, ale to już Ty zdecydujesz, czy po tym wszystkim jeszcze chcesz się z nią nadal przyjaźnić.:)
Wokół siebie masz wiele osób, które na pewno Cię lubią i wzajemnie.;) Dlatego wyciągnij do nich rękę, to nie boli, a możesz odnaleźć wśród nich swoją Mariannę. Oczywiście nic na siłę.
Jeżeli Twoja przyajciółka jednak nie zmieni zdania, oznacza to, że tak po prostu miało być. Nie ma co rozpaczać, bo widocznie nie była Ciebie warta. Zresztą po co ciągnąć tę znajomość, skoro już Wam się nie układa? Ludzie dorastają, zmieniają poglądy, zainteresowania i bardzo często już się nie dogadują ze starymi znajomymi, szukają nowych, którzy mogą im zapewnić inne doświadczenia i przygody. Dlatego nie zostawaj w tyle, żyj dalej, jakby się nic nie stało! Jestem pewna, że sobie poradzisz! Powodzenia.:)
Margaret
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz