Czytam waszego bloga już od bardzo dawna, wasze porady już w wielu przypadkach mi pomogły, jednak jak na razie nie znalazłam żadnej notki, dotyczącej mojego obecnego problemu, czekałam, aż może jakaś osoba będzie miała taki problem jak ja, ale nie zdarzyło się do tej pory, więc sama odważę się napisać.
Zanim zacznę mam 15 lat ( rocznie 16 )
Problem zaczął się w wakacje, pojechałam na obóz z dwiema przyjaciółkami, nazwijmy je x i y,( obie są w moim wieku ) był to obóz coś w stylu kempingu, czyli spało się pod gołym niebem w namiotach, ja miałam namiot wspólny z x i y, dodam, że y miała chłopaka, który również był na tym obozie i y ciągle spędzała czas z nim, nawet kilka razy z nim w namiocie spała. Za to mnie z x jacyś chłopacy zaczeli podrywać, jeden z nich nazwijmy go M ciągle się do mnie uśmiechał i się popisywał, w końcu dwa dni przed wyjazdem, zapytał się mnie czy może mnie pocałować( byliśmy w tedy sami ), a ja odpowiedziałam, że nie wiem, a potem, że nie, więc M zaczął się wypytywać czemu, krótko mówiąc wstydziłam się, bo nigdy nie całowałam się, nie umiałam. Tego samego dnia w namiocie kiedy było już ciemno, powiedziałam o tym x( y była w namiocie swojego chłopaka ) a ona zaproponowała, że mnie nauczy, więc się zgodziłam, bo chciałam w końcu zaliczyć pierwszy pocałunek z chłopakiem. No i całowałyśmy się, dość długo i kilka razy, były to różne pocałunki, ale najwięcej razy z języczkiem.
Na następny dzień ciągle o tym myślałam jak całowałam się z x, nawet mi się to śniło. Potem zaliczyłam oczywiście ten pierwszy pocałunek z chłopakiem. Do niczego więcej nie doszło, bo trzeba było wyjeżdżać na następny dzień. Jednak ciągle myślałam o tym pocałunku z x i potem za każdym razem kiedy się z nią widywałam to chciałam i chcę się z nią całować, tak jak w tedy.
I w tym tkwi mój problem. Tak jakbym coś do niej czuła, nie tylko o pocałunek chodzi mi, ale mam nawet ogólnie zboczone myśli o niej. Nawet działam na jej dotyk, z każdym razem jak sie witamy to sie przytulamy, to w tedy nie chcę aby mnie puściła. Zawsze jak siedzę, czy leżymy to przybliżam się do niej, ona tego nie widzi.
Od kilku miesięcy zaczęłam się zastanawiać czy czasem nie jestem lesbijką, ale to wykluczone, bo chłopacy też mi się podobają, nawet zrobiłam z x taki ranking najładniejszych chłopaków w szkole. W ogóle to całowałam się z nie jednym już chłopakiem, a nawet chodziłam z dwoma , ale na krótko.
Więc to wykluczone, żebym była lesbijką, ale biseksualna, też chyba nie jestem. Bo moja przyjaciółka to jedyna dziewczyna do jakiej mnie ciągnie. Do innych dziewczyn nie, może dlatego, że tylko się z nią całowałam, nie wiem. Ale wole nie sprawdzać.
I teraz mam do was pytanie ? Czy jestem biseksualna czy może lesbijką, czy normalnie hetero ? Bo te pytanie zadaję sobie już od paru miesięcy i dalej nie wiem. Po za tym chciała bym też powiedzieć to x , ale się boję, boję się tego co ona o mnie pomyśli, że się mnie przestraszy i nie będzie chciała być dalej moją przyjaciółką. Nawet nie wiem jak bym jej to powiedziała, żeby nie osądzała mnie od razu. Jak jej mam to powiedzieć? Nawet nie wiem kim do końca jestem ...
Nie wiem co mam robić, była bym ogromnie wdzięczna gdybyście mi pomogły wyjaśnić kim jestem ? Dlaczego wcześniej nic nie czułam do niej. Dodam, że znam ją 8 lat, dopiero po tym pocałunku coś się zmieniło.
Jak mam z nią o tym porozmawiać?
I ma też takie dodatkowe pytanie, jakby się okazało, że jestem les albo bi to jak mam powiedzieć o tym rodzicą, bo kiedyś musiałą bym powiedzieć, może jeszcze nie teraz, ale kiedyś na pewno.
Będę naprawdę wdzięczna !!
~Nie wiem kim jestem ?
Kochana!
Były już notki, które w pewnym stopniu opisywały Twój problem. Dlatego zacznij od przeczytania ich i dopiero potem przejdź do dalszej części.
Na pewno już trochę się dowiedziałaś. W pierwszej notce Crazy napisała, że ten stan może być chwilowy i jest spowodowany okresem dojrzewania. Dlatego nie przejmuj się tak! Proponuję Ci poczekać jeszcze trochę, np. miesiąc lub dwa. Stosuj też rady dziewczyn, podane wyżej i spróbuj nie myśleć o swojej przyjaciółce w ten sposób.
Jeżeli po jakimś czasie problem nadal nie ustąpi, a Ty będziesz czuła do tej dziewczyny to samo, musisz podjąć decyzję. Nie możesz się męczyć. Jendak ten wybór jest poniekąd decyzją życiową i sama musisz zdecydować, czy chcesz ryzykować utratą przyjaciółki. Nie jestem w stanie przewidzieć jej reakcji, dlatego naprawdę sama musisz się poważnie zastanowić. Jeśli nie będziesz dawała sobie z tym rady, możesz poprosić o pomoc psychologa.
Wcale nie musisz mówić przyjaciółce tego tak od razu. Nawet nie powinnaś, bo może się ona przestraszyć. Dlatego zacznij od zbadania sytuacji. Podczas spotkania z nią porusz ten temat. Bądź ostrożna i niczego nie sugeruj. Na przykład podziękuj jej, że nauczyła Cię całować. "Przy okazji" zapytaj jak się wtedy czuła. Możesz też spróbować się dowiedzieć, czy kiedyś mogłaby być lesbijką i jak by się z tym czuła. Oczywiście nie pytaj o to za jednym razem, musisz się trochę zamaskować, żeby niczego nie podejrzewała. Proponuję odstęp czasu.;)
Teraz już mniej więcej wiesz, co ona sądzi na temat Waszego pocałunku i bycia lesbijką. Jeśli uważasz, że taka opcja jest jej na rękę delikatnie daj jej znać o swoich uczuciach. Przyjaciółka może być zaskoczona. Nie wiem, co dalej zrobi, dlatego musisz być naprawdę pewna swojej decyzji. Pamiętaj, że to zawsze ryzyko!
Jeżeli z jej odpowidzi wywnioskowałaś, że jednak wolałaby pozostać jedynie Twoją przyjaciółką i nie chce niczego więcej, daj sobie spokój. Na siłę jej zdania nie zmienisz, a chyba wolisz utrzymywać z nią kontakt. W takiej sytuacji na pewno sobie poradzisz. Przestań po prostu myśleć o niej, wspominaj ją jako dobrą przyjaciółkę i zainteresuj się chłopcami.:) Tutaj znów proponuję wizytę u psychologa, to osoba doświadczona i na pewno Ci pomoże. Skoro na świecie mamy możliwości pomocy i wyjścia z problemu, to dlaczego mielibyśmy z nich nie korzystać?;)
Pytałaś jak powiedzieć rodzicom i znajomym o tym, że jesteś lesbijką. Pamiętaj, że to nic złego, bo taka jest natura człowieka. Każdy woli coś innego i lepiej czuje się w różnych rzeczach i stanach. Jeśli wszystko się ułoży i jednak będziesz czuła potrzebę poinformowania o tym bliskich, nie zwlekaj. Znalazłam notkę, która może pomóc Ci w tym problemie: http://nasze-babskie-sprawy.blog.onet.pl/2,ID402480993,index.html .
Mam nadzieję, że wszystko się ułoży i jakoś sobie poradzisz. Nie przejmuj się, pożądnie zastanów, ale przede wszystkim daj sobie czas.:) Powodzenia!
Margaret
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz