Dziewczyny... mam problem, zresztą można się
domyślić. Do równoległej klasy chodzi świetny chłopak. Jeszcze tydzień
temu dość często patrzyliśmy na siebie, raz się do mnie uśmiechnął...Ale
teraz wydaje mi się, że wszystko to sobie ubzdurałam, że ja mu się nie
podobam, bo np. dzisiaj widziałam go parę razy i jakbym była dla niego
niewidzialna. Że może uśmiechał się, bo kolega mu coś zabawnego
powiedział, a ja akurat się napatoczyłam i przypadkowo na mnie
zerknął.Wysłałam mu zaproszenie do znajomych na naszej-klasie (bo mamy
razem jedną lekcję i jedno kółko), zaakceptował, ale czuję, że nawet nie
bardzo kojarzył, kim jestem. Wiem, że dziwna sytuacja, ale
proszę,doradźcie mi, co mogę zrobić, żeby to jakoś... no... się
wyklarowało.Nie należę do osób, które mają odwagę zagadać kogoś, kto im
się podoba,ale na przykład chciałabym, powiedzmy, po kółku, wracając
razem (w grupie kilku innych osób) na dworzec autobusowy, lepiej się
zapoznać, pogadać. Myślicie, czy cokolwiek może z tego wyjść, czy po
prostu...mam za bardzo rozwiniętą wyobraźnię?
~Sally
~Sally
Droga Sally!
Skąd ja to znam? Tak się składa, że ostatnio chciałam bardzo poznać się z chłopakiem z młodszej klasy. Jaki sposób wybrałam?
Łaziłam na przerwach dookoła szkoły. Może z 6 razy w ciągu jednej przerwy. I za każdym razem uśmiechałam się szeroko do tego chłopaka. I co? Po piątej rudzie zwrócił na mnie uwagę:P. Na następnej przerwie identyczny scenariusz: Łażę, łażę. W końcu powiedział do mnie "cześć". Oczywiście słodko mu odpowiedziałam. To było kilka dni temu. Teraz jestem na etapie, że czasem trochę pogadamy, pośmiejemy. Ale już widzę, że to kompletny kretyn, więc nic raczej z tego nie będzie^^
Chłopcy czasem też mają opory przed tym czy mają u dziewczyny jakieś szanse i dużo ich kosztuje to, aby się odezwać, zrobić pierwszy krok. Być może tak jest w twoim przypadku.
Tak więc, odpowiedź jest prosta: trzeba próbować. W miłości, jak i na wojnie wszystko jest dozwolone;-) Jak z nim porozmawiasz w mig zrozumiesz co jest między wami i czy są jakieś większe szanse. Jednak pamiętaj, że możesz się rozczarować.
Dziewczyny, jak piszecie na GG to piszcie, że jesteście z bloga i nie piszcie tylko dlatego "że wam się nudzi". Miałam kilka głupich wiadomości;/
Em-94
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz