Na Początku Pozdrawiam Załoge NBS a jakby inaczej :pp od
dawna czytam waszego Bloga i powiem wam, ze w wielu sprawach poczęści
mi pomogłyscie. Przejdę może Do "Problemu" od września chodzę
dogimnazjum. w
październiku zaczął się mną interesować kumpel[X] mojego Kuzyna. TenX
chodzi do trzeciej klasy. Zaczął do mnie pisać na gg ale on jestOKROPNY!
ma żółte zęby bo pali i nie używa dezodorantu! no ale żal migo trochę
było i zaczęłam z nim chodzić. na następny dzień zerwałam, boźle się z
tym czułam. no i teraz się zaczęło. Byłam Załamana bo X siędo mnie nie
odzywał. miałam cholernego doła, aż w końcu wzięłam żyletkęi się
pocięłam. X
to zauważył a po 2 tygodniach łaskawie zaczął się do mnie
odzywać.zostaliśmy "przyjaciółmi". początkiem Grudnia znów to zrobiłam.
Kłopoty w szkole, Kłótnie z Mamą, Pretensje X. nie wytrzymałam znów
sięgnęłam po żyletkę. tym razem było gorzej. Wuefistka to zauważyła i
miałam parę nieprzyjemnych rozmów z panią pedagog. Ni mogłam jej
powiedzieć, o X wiec wymyśliłam bajeczkę ze koleżanki się na mnie
uwzięły [po części to była prawda] cały czas się obrażały i mnie
przezywały[ta druga rozmowa była w towarzystwie koleżanek żeby rozwiązać
problem] no i przed tą drugą rozmową jeszcze raz chodziłam z X. i te
Koleżanki na tej rozmowie powiedziały prawdę. że to przez X dwa razy się
cięłam. no i pedagog"ze X jest nieodpowiedzialny i ze chłopcy w tym
wieku tacy są" no i zadzwoniła do mojej mamy. tu jest największy
problem. mama nie ma już do mnie zaufania. Nigdzie mnie nie puszcza!
przyznaje, ze sama jestem temu winna. żałuje że się cięłam! Już nie
będę! Byłam wtedy strasznie wkurzona i jeśli gdzieś wychodziłam to
specjalnie się spóźniałam!Proszę Pomóżcie mi! Jak Sprawić, żeby rodzice
znów nabrali do mnie zaufania! ja na prawdę się staram! ale to nic nie
daje!! Dzięki jeśli któraś z was to przeczyta. i odpowie na ten
"problem".~Karrcia
Droga Karrciu!
Na początku wydało mi się dziwne, że to pytanie znajduje się w mojej kategorii. Jednak po przeczytaniu go dokładnie znalazłam pewną rzecz, która mnie po prostu zdziwiła.
Napisałaś: "...on jest OKROPNY! ma żółte zęby bo pali i nie używa dezodorantu! no ale żal mi go trochę było i zaczęłam z nim chodzić. ".
Dla mnie jest to po prostu śmieszne! Jak można chodzić z kimkolwiek jeśli się go brzydzi? Dobrze, że chociaż było Ci głupio gdy to zrozumiałaś. Właśnie wtedy postanowiłaś z nim zerwać. I to była chyba najmądrzejsza z Twoich decyzji, bo nie można z kimś chodzić oszukując go. Miłość nie jest miejscem na litość (tzn. nie powinnyśmy ulegać prośbom o chodzenie tylko dlatego, że chłopak ładnie prosi, albo twierdzi, że się potem załamie). To, że potem ich rzucimy może ich jeszcze bardziej zmartwić, niż sam brak dziewczyny. Bo to oznacza, że nawalił, uważa wtedy, że jest do niczego.
W tym miejscu mam poradę dla wszystkich dziewczyn: pamiętajcie o uczuciach chłopaków. Oni, podobnie jak wy nie chcą być brani na litość, ani gdy ich okłamujemy. Zawsze przemyślcie swoje decyzje, tak aby kogoś niepotrzebnie nie urazić. Czasem lepsza szczera prawda niż owijanie w bawełnę.
Pozdrawiam, Em-94
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz