Hej!.Mam problem.. Co tym sądzicie? Moja
przyjaciółka (nazwijmy ją A) chodziła z chłopakiem (niech będzie B).B ją
oszukiwał i A z nim zerwała.Ja kłóciłam się z B 'i mówiłam mu : ' jak
mogłeś ją tak skrzywdzić" i zablokowałam go na nk i on mnie też. B pisze
teraz A komenty na nk że ma ładne zdjęcia itp. i sms że ją przeprasza i
prosi o szansę. No i minęło sporo czasu, nic się nie zmieniło.Tylko że
ja żałuje ze się wtrącałam bo kocham się w B. Chodziło to, że nie wiem
co on o mnie myśli! Bo niby chce być z A, ale...Mnie puścił kiedyś
sygnał na tel. Raz. Od tamtej pory często mam sygnały od zastrzeżonego
nr. Wydaje mi się ze to on. a nawet jestem pewna. NON STOP patrzy się na
mnie w szkole.. a gdy on zobaczy ze ja się na niego patrze, to on
odwraca wzrok (jest dość nieśmiały). Kiedyś (w moje urodziny) na lekcji
infy siedziałam z A, a z tyłu siedział taki mój kolega, a za nim
siedział B. No i ja z A się trochę wygłupiałyśmy. B non stop się na mnie
patrzył. No i ten taki kolega co siedział z tyłu powiedział, że B się
we mnie zakochał. B się wypierał i zaczął się czerwienić. i w ogóle...
jak ja coś powiem na lekcji, albo ktoś coś o mnie, to B zawsze coś doda
tak, że jest to takie... miłe. Kocham go,ale chyba on w TEJ sytuacji
powinien zrobić ten krok. Proszę o pomoc. Z góry dziękuję ; **~Patrycja
Patrycjo!
Skoro odbierasz jasne sygnały, że coś jest na rzeczy to może to właśnie ty powinnaś zrobić pierwszy krok? Nie masz nic do zaryzykowania, przecież praktycznie ze sobą nie rozmawiacie (nie licząc sytuacji jakie opisałaś wyżej), a wiele mogłabyś zmienić. Co jeśli chłopak bardzo chce Ciebie do siebie przekonać? Ale myśli, że go nie lubisz, przez to co zrobił Twojej koleżance? Nie chce robić pierwszego kroku, bo nie chce znów czegoś zepsuć, tak jak ostatnim razem. Sama piszesz, że jest bardzo miły, przygląda Ci się... może naprawdę czuje do Ciebie miętę?
Uśmiechnij się, podejdź do niego i zapytaj co u niego słychać. Przecież kiedyś ze sobą gadaliście. Może warto puścić w niepamięć to jak skończyła się wtedy wasza znajomość i zacząć ją od nowa? Ot, taka luźna pogawędka. Zobaczysz wtedy co on o Tobie myśli i czy chce nadal się z Tobą kolegować.
Z tego co mi napisałaś, wydaje mi się, że będzie tego chciał. Oczywiście nie mam pewności, ale warto spróbować, prawda?
Pozdrawiam,
Em-94
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz