Mam bardzo wielki problem .. opowiem od
poczatku jest to chłopak z obecnej 3 gim ja chodzę do 1gim na poczatku
widzieliśmy się tylko zwidzenia kiedyś do mnie napisał pisaliśmy
pisaliśmy potem znaliśmy się już bardzo dobrze i spotykaliśmy się
ostatnio był obóz no nie wiem jak to opis wyglądało to jakbyśmy już byli
razem przytulał mnie gdy siedzieliśmy w namiocie leżał mi na kolanach
no było cudowniee i nagle jego była dowiedziała się ze on coś ze mną i
wszystko ucichloo potem gdy znów coś w nas zaiskrzyło to znów ta sama
rozwaliła wszystko i teraz jedna z 6 klasy ciągle do niego zarywa a on
se z niej robi jaja noo chyba robii co mam zrobić żeby w końcu być z
wymarzonym chłopakiem ???
~aneta
~aneta
Anetko!
Problem nie jest duży, patrząc na to z boku, jednakże bardzo często spotyka się dziewczyny w podobnej sytuacji. Nie zamartwiaj się; pierwsze, co powinnaś zrobić, to pogadać z owym dżentelmenem. Spotkaj się z nim, najlepiej z dala od tych trzpiotek, które próbują go otumanić i zesłać na inne tory. Szczególną uwagę, czytając Twoją wiadomość, zwróciłam na zachowanie tego chłopca. Uważasz, że robi sobie żarty z innej dziewczyny? Źle się zachowuje, bądź czujna i nie daj mu się ewentualnie zabawić Twoim kosztem.
Co możesz zrobić? Jak wspomniałam na początku - rozmowa. Z Twojej wiadomości wnioskuję, że macie dość bliski kontakt i możesz mu powiedzieć bardzo wiele. Korzystając z tego, że nie boisz się go i nie obawiasz się wyrażać przy nim swoich emocji, porusz następujące tematy:
~ Kim dla Ciebie jest ta dziewczyna z szóstej klasy?
~ Bardzo denerwuje mnie Twoja była dziewczyna, mam wrażenie, że próbuje nas skłócić. Co o tym myślisz?
~ Wiesz, że jesteś mi bardzo bliski i boję się, że możemy stracić to, co jest między nami.
Wspomnij mu o swoich uczuciach i mimo panującego stereotypu, że to facet właśnie prosi o takie sprawy - zapytaj, czy nie zechciałby, aby Wasza znajomość nabrała innego, głębszego charakteru. W zależności od jego reakcji, możesz się wycofać i zaczekać aż wszystko poukłada sobie w głowie lub - jeśli się zgodzi na Twoją propozycję - cieszyć się, że wreszcie masz go przy sobie. Wiem, że w tej sytuacji nie będziesz chciała go spuszczać z oczu, jednak pozwól mu na spotkania z kolegami, wypad na rower, pograć w GTA4 i inne męskie sprawy, bo trzymanie na smyczy to jedno z najgorszych rozwiązań. Ucieknie prędzej niż przyszedł.
Jak postąpić w stosunku do tych dziewczyn? Jeśli chłopak wart jest Twojego zachodu, to po rozmowie z Tobą odstawi inne dziewczyny na bok. A co, jeśli nie? W takim wypadku należy uśpić problem tam, skąd przyszedł. A skąd przyszedł? Od tych dziewczyn. Z Twojej wiadomości wnioskuję, że to one prowokują i zachęcają tego chłopaka do bliższych znajomości, a zarazem do zerwania kontaktu z Tobą. Nawet jeśli nie mówią mu tego wprost, to chodzi właśnie o to, bo o co innego? Z tymi dziewczynami trzeba postąpić taktownie, bo wezmą odwet i tyle chłopaka będziesz widziała, a zarazem stanowczo, żeby tym razem zrozumiały po polsku. Może Chinki? :)
- Cześć Marta*, chcę pogadać. Masz chwilę? Widzę, że podoba Ci się Marcin* i ewidentnie się do niego podstawiasz. Zrozum jednak, że nic nie zyskasz, bo on woli mnie i jedyne co możesz zrobić, to sprawić, że żadnej z nas nie będzie chciał. Pozwól jemu zadecydować o tym, z kim chce być; my nie zmienimy jego decyzji przeciągając go na swoją stronę. Odczep się od niego, on nic od Ciebie nie chce.
-A od Ciebie to może chce?
- Widocznie chce, skoro jesteś na tyle zazdrosna i bezczelna, żeby ingerować w nasze relacje. Nie zaprzątałabyś sobie nim głowy, gdyby nie Twój podły charakter, wiesz? Przemyśl to sobie, bo sama z siebie bałwana robisz.
*podstawiłam wymyślone imiona.
Jeszcze jedna rzecz: jeśli nic nie zdziałasz po żadnej ze stron, ustąp. Widocznie są siebie warci, Ty próbowałaś i zrobiłaś wszystko, co tylko możliwe. Nie masz sobie nic do zarzucenia, nie łudź się. To przykre, to boli, wiem. Ale nie uważasz, że krzywdziłabyś się jeszcze bardziej, gdybyś była w związku na cztery osoby? Chłopak, była, obecna i jakaś jeszcze. Życzę, aby nie doszło do ostateczności; chłopak powinien zrozumieć, że to Ty jesteś bliższa jego sercu. Nie? Nie zasłużył na uczucie, jakim go obdarzyłaś. :*
785058 - moje gadu, razie nagłych sytuacji, które nie mogą czekać na notkę.
Całuję,
Problem nie jest duży, patrząc na to z boku, jednakże bardzo często spotyka się dziewczyny w podobnej sytuacji. Nie zamartwiaj się; pierwsze, co powinnaś zrobić, to pogadać z owym dżentelmenem. Spotkaj się z nim, najlepiej z dala od tych trzpiotek, które próbują go otumanić i zesłać na inne tory. Szczególną uwagę, czytając Twoją wiadomość, zwróciłam na zachowanie tego chłopca. Uważasz, że robi sobie żarty z innej dziewczyny? Źle się zachowuje, bądź czujna i nie daj mu się ewentualnie zabawić Twoim kosztem.
Co możesz zrobić? Jak wspomniałam na początku - rozmowa. Z Twojej wiadomości wnioskuję, że macie dość bliski kontakt i możesz mu powiedzieć bardzo wiele. Korzystając z tego, że nie boisz się go i nie obawiasz się wyrażać przy nim swoich emocji, porusz następujące tematy:
~ Kim dla Ciebie jest ta dziewczyna z szóstej klasy?
~ Bardzo denerwuje mnie Twoja była dziewczyna, mam wrażenie, że próbuje nas skłócić. Co o tym myślisz?
~ Wiesz, że jesteś mi bardzo bliski i boję się, że możemy stracić to, co jest między nami.
Wspomnij mu o swoich uczuciach i mimo panującego stereotypu, że to facet właśnie prosi o takie sprawy - zapytaj, czy nie zechciałby, aby Wasza znajomość nabrała innego, głębszego charakteru. W zależności od jego reakcji, możesz się wycofać i zaczekać aż wszystko poukłada sobie w głowie lub - jeśli się zgodzi na Twoją propozycję - cieszyć się, że wreszcie masz go przy sobie. Wiem, że w tej sytuacji nie będziesz chciała go spuszczać z oczu, jednak pozwól mu na spotkania z kolegami, wypad na rower, pograć w GTA4 i inne męskie sprawy, bo trzymanie na smyczy to jedno z najgorszych rozwiązań. Ucieknie prędzej niż przyszedł.
Jak postąpić w stosunku do tych dziewczyn? Jeśli chłopak wart jest Twojego zachodu, to po rozmowie z Tobą odstawi inne dziewczyny na bok. A co, jeśli nie? W takim wypadku należy uśpić problem tam, skąd przyszedł. A skąd przyszedł? Od tych dziewczyn. Z Twojej wiadomości wnioskuję, że to one prowokują i zachęcają tego chłopaka do bliższych znajomości, a zarazem do zerwania kontaktu z Tobą. Nawet jeśli nie mówią mu tego wprost, to chodzi właśnie o to, bo o co innego? Z tymi dziewczynami trzeba postąpić taktownie, bo wezmą odwet i tyle chłopaka będziesz widziała, a zarazem stanowczo, żeby tym razem zrozumiały po polsku. Może Chinki? :)
- Cześć Marta*, chcę pogadać. Masz chwilę? Widzę, że podoba Ci się Marcin* i ewidentnie się do niego podstawiasz. Zrozum jednak, że nic nie zyskasz, bo on woli mnie i jedyne co możesz zrobić, to sprawić, że żadnej z nas nie będzie chciał. Pozwól jemu zadecydować o tym, z kim chce być; my nie zmienimy jego decyzji przeciągając go na swoją stronę. Odczep się od niego, on nic od Ciebie nie chce.
-A od Ciebie to może chce?
- Widocznie chce, skoro jesteś na tyle zazdrosna i bezczelna, żeby ingerować w nasze relacje. Nie zaprzątałabyś sobie nim głowy, gdyby nie Twój podły charakter, wiesz? Przemyśl to sobie, bo sama z siebie bałwana robisz.
*podstawiłam wymyślone imiona.
Jeszcze jedna rzecz: jeśli nic nie zdziałasz po żadnej ze stron, ustąp. Widocznie są siebie warci, Ty próbowałaś i zrobiłaś wszystko, co tylko możliwe. Nie masz sobie nic do zarzucenia, nie łudź się. To przykre, to boli, wiem. Ale nie uważasz, że krzywdziłabyś się jeszcze bardziej, gdybyś była w związku na cztery osoby? Chłopak, była, obecna i jakaś jeszcze. Życzę, aby nie doszło do ostateczności; chłopak powinien zrozumieć, że to Ty jesteś bliższa jego sercu. Nie? Nie zasłużył na uczucie, jakim go obdarzyłaś. :*
785058 - moje gadu, razie nagłych sytuacji, które nie mogą czekać na notkę.
Całuję,
Mill
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz