sobota, 13 sierpnia 2011

Zakochałam się w nauczycielu tańca!

Pragnę Was powitać, moje Drogie. Jestem tu na okresie próbnym, mam nadzieję, że moje rady spodobają się Wam i, co najważniejsze, pomogą. :)

hej dziewczyny : ] macie super bloga i super porady. jak zwykle zglaszam sie do Was z moim problemem liczac na Wasza pomoc :). otuz tak..na poczatku roku zapisalam sie w szkole na tance. uczy tam taki fajny chlopak ktory jest 3 lata starszy. (ja chodze do 2 gimnazjum). i na poczatku bylo spoko, troche sie go wstydzilam, bo nowa osoba i wiecie :) potem zaczelam traktowac go jako fajnego kumpla, ale jednak troche dotykalo mnie to, ze podoba mu sie taka jedna kolezanka. okej przyznaje bylam troche zazdrosna sama nie wiem czemu? moze mi sie podobal, a ja jeszcze wtedy tego nie wiedzialam? no tam kilka razy bylam na tych tancach i w jeden tydzien nie poszlam bo bylam chora. no to napisal do mnie na naszej klasie i pisalismy kilka dni. (myslalam sobie, ze po raz pierwszy nie bede sie starala o rzadnego chlopaka bo potem byly wszystkie nie wypaly) , ale w koncu on mnie jakos zpaytal o numer gadu i mu podalam. do tej pory pisalismy tylko raz bo potem go jakos nie moge zlapac :( a i na nk mi pisal, ze w ogole swienie tancze, ze jestem najlepsze i, ze mu sie podobam..potem na gadu tez mu napisalam, ze mi sie podoba i tak sobie pisalismy. i potem przyszla kolejna lekcja tanca i normalnie az bylam w szoku... caly czas sie do mnie usmiechal i zawieszal wzrok na mnie, albo glaskal po glowie i lapal za kolano, albo jak tlumaczyl mi jedna rzecz to zaczal mi jezdzic palcami po rece ; pp aha no i chcial buzi w policzek. najpierw mu nie dalam, a potem na koniec jednak tak xd ale problem tkwi w tym, ze do tej pory on mi sie tak sobie podobal, ale jak z nim troche popisalam i po tym co bylo na ostatniej lekcji tanca , zakochalam sie w nim :(( i teraz nie wiem co zrobic? bo nasz zwiazek jest raczej bardzo malo prawdopodony , dlatego iz on juz chodzi do sredniej szkoly i w ogole calkiem inny swiat. w ogole czasu nie ma bo albo szkola, albo taniec i tak. dlatego go tez na gadu nie ma. a moze siedzi na niewidoku? w kazdym razie chodzi mi o to, ze boje sie, ze na nastepnej lekcji juz tak nie bedzie...po prostu nagle mu przejdzie, a mnie to zaboli.. wtedy juz do konca trwania tych treningow bede sie czula niezrecznie. a chodzilam po to, bo sprawialo mi to przyjemnosc. aha i slyszalam, ze on tez zarywa do takiej innej mojej kolezanki, wiec sama juz nie wiem.. co mam robic? prosze doradzcie mi co mam zrobic?! dawno sie tak nie czulam..prosze o szybka odpowiedz . pozdrawiam i z gory dziekuje :**

~Marcelka.<3
 
Kochana Marcelko!
Na pierwszy rzut oka widać, że nie jesteś mu obojętna. Tymi wszystkimi gestami chce zwrócić Twoją uwagę. Czemu miałby nagle zrezygnować? On również nie jest Ci obojętny.
Dotychczas to on działał, więc teraz Twój ruch! Do stracenia nie masz nic. Jeżeli nie spróbujesz, będziesz żałować, że przegapiłaś taką okazję.
 ‘Przez przypadek’ dotknij jego dłoni, uśmiechnij się i zobacz jak zareaguje. Gdy będziecie sami, może uda Ci się go wyciągnąć na spacer? Mimo, że ma tyle zajęć, sądzę, że znalazłby czas na przechadzkę z kimś, na kim mu zależy ;). Poza tym byłaby to świetna okazja na rozeznanie ;).
Jeżeli coś z tego wyjdzie, na pewno znajdzie choć trochę czasu. Niekoniecznie, żeby być ze sobą non stop. Ale… czekanie wzmaga apetyt, podobno ;).
Napisałaś, że chłopak podrywa również Twoją koleżankę. Nie widziałaś tego, więc mogą to być plotki. Ludzie widzą, że coś się kroi. Możliwe, że to również nie jest podrywanie, lecz tak to wygląda, a ludzie, jak to ludzie, wyolbrzymiają. Jednak nie warto się przejmować tym, co mówią inni. Posłuchaj serca.
Do stracenia nie masz nic, a możesz zyskać bardzo wiele. Zwłaszcza, że sytuacja temu sprzyja. I nie zakładaj, że jak będziesz się starać o jakiegoś chłopaka, to będzie kolejny niewypał. Optymistyczne podejście, kolej na Twój krok :)
Powodzenia i pozdrawiam ;*
Małpa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x