Heej. Mam problem z pewnym chłopakiem.Zaznaczam,
że nie jestem dziewczyną, której codziennie podoba się ktoś inny. W
życiu podobał mi się tylko jeden. Ten, z którym mam teraz problem.;/
Zacznę może od początku. Poznaliśmy się ok. miesiąc temu, przy rozdaniu nagród. On sam zaczął do mnie gadać. Przyznam, że wszesniej nawet nie wiedziałam, że taki ktoś istnieje. Może wyda się wam to śmieszne, ale on spodobał mi się już na samym początku. Hah.
Od tamtego czasu zaczął się na przerwach na mnie patrzeć. Nie tylko ja to widzę, inni też. Mam na tyle dużo szczęścia, że przyjaźnię się z jego koleżankami z klasy. Zaczęłam wiec do nich chodzić na przerwach, żeby go móc poznać. No i udało się. Zawsze mówi mi "cześć",czasem nawet parę razy na dzień. Parę razy odwracał się, kiedy ja szłam za nim. Woła mnie na korytarzu. Jest bardzo miły. Kiedyś tylko powiedział, że "wszystkie **** (moje imię) są głupie". Ale dziś na ggsię go o to zapytałam. Czy rzeczywiście uważa, że jestem głupia. A onna to, że nie i , że nie wszystkie **** są głupie. W sensie, że ja nie jestem. Ostatnio np. szłam sobie prawie pustym korytarzem, w pewnym momencie patrzę, a on też idzie. I zamiast przejść drugą stroną tego korytarza, albo coś, on przeszedł tak blisko mnie, że dotknęliśmy się rękami. Kiedyś pytałam się jego koleżanki, kto z ich klasy leci na szkolną wycieczkę do Paryża. Ona mówi, że nie wie. Ja na to, że chciałabym, ale nie mam z nim. Wtem słyszę od niego (nawet nie widziałam, że on tam stoi) "wiesz, ja mógłbym polecieć z tobą do Paryża". Tylko się uśmiechnęłam, bo mnie zatkało. Kiedyś szedł korytarzem, powiedział mi "cześć" i wyciągną rękę, żeby dotknąć mnie za głowę. Nie wiem, co to miało być. Ale było miłe. Ostatnio też dwa razy popchnął na mnie swojego kolegę, też nie wiem, czemu. Mnie też parę razy popchnął, tak mocno, że ledwo się nie wywaliłam. Innym razem złapał mnie za nadgarstek. No ale zdarza się też, że mojej najlepszej przyjaciółce mówi "smacznego", podczas kiedy ja też jem i on o tym wiem. Innym razem pyta się jej, czy przepisze się do ich klasy... Nie wiem, może to ona mu się podoba. Dlatego poprosiłam mojego przyjaciela,z którym chodzę do klasy, żeby się go zapytał, czy moja przyjaciółka mi się podoba (oni się znają). Na to on, że ona jest spoko, ale nie. A mój kolega zapytał się go jeszcze, czy może ktoś z naszej klasy mu się podoba. On na to, że ja jestem bardzo fajna, ale trochę...dziwna. Bo się dziwnie śmieję. Znowu kiedyś, tydzień temu, przed wuefem, bo mamy w tym samym czasie, on stanął sobie prz drzwiach szatni chłopaków, a ja byłam już na sali gimnastycznej. Też przy drwiach, tzn. bardzi blisko.I te moje i jego drzwi było na przeciwko siebie. No i nie mogłam wytrzymać, więc popatrzałam sie w tamtą stronę, niby od niechcenia. A on mówi "Olaaaa" (imię zmieniła, żeby nie było xd) i wykonał takie gest... Nie wiem, jak to nazwać. Po prostu pokazał swoimi dwoma palc amina swoje oczy, a potem pokazał nimi w moją stronę. No i się uśmiechną.A dzisiaj szłam sobie korytarzem, widziałam z daleka, że on idzie w moją stronę, ale nie wiedziałam, co zrobić, bo zawsze jak go widzei akurat z nim nie gadam, to probuję patrzeć w podłegę, żeby nie podejrzewał nic. A dziś coś mnie podkusiło, spojrzałam się na niego, a on na mnie. W tym samym momencie. On się uśmiechną i ja też... To było cudowne. A też dziś, ale na GG powiedziałam mu, że miał wczoraj fajną koszulkę. No co? Podobała mi się xD A on mówi "ty teżż". Potem byłam u koleżanki. Do jaj wymyśliłyśmy, że ustawię sobie opis "k.c.". On w tym czasie też był na GG. I dosłownie chwilę po tym, on ustawił sobie opis... taki, dziwny. Nie zacytuję go, bo to jest zbty zabawne. Powiem tylko, że mógłby być odpowiedzią na mój opis... Taki cytat z piosenki.Hahha. Jakieś dwa tygodnie temu jedna z moich przyjaciółek, która chodzi z nim do klasy powiedziała mi, że on pytał się jej o moje GG.Dodam jeszcze, że jesteśmy w tym samym wieku, no i on nigdy nie miał dziewczyny.
Proszę pomóżcie mi... Powiedźcie, co o tym myślicie, o tym co robi. Doradźcie, jak mam się zachowywać, żeby niewerbalnie powiedzieć mu, że bardzo mi się podoba. Bardzo podoba. Powiedźcie, co on może omnie myśleć... Jakoś nie wiem, czy opini moich koleżanek mogę ufać.Boję się, że ich opinia jest stronnicza, w sensie, że nie chcą mi powiedzieć prawdy. Bo ja najprawdę czasem nie wiem, czy on mnie lubi,czy nie. Raz wydaje mi się, że mu się podobam, a raz, że traktuje mnie jak każdą inną. Sama nie wiem. Może ja po prostu nie chce zauważyć,tego co on chce mi przekazać swoim zachowaniem?
Jak macie jakiś pytania, co do mojego opisu wydarzeń, piszcie.Odpowiem na wszystko, tylko proszę, doradźcie mi jakoś obiektywnie. Zgóry dziękuję :*
majek, 13 lat.
Zacznę może od początku. Poznaliśmy się ok. miesiąc temu, przy rozdaniu nagród. On sam zaczął do mnie gadać. Przyznam, że wszesniej nawet nie wiedziałam, że taki ktoś istnieje. Może wyda się wam to śmieszne, ale on spodobał mi się już na samym początku. Hah.
Od tamtego czasu zaczął się na przerwach na mnie patrzeć. Nie tylko ja to widzę, inni też. Mam na tyle dużo szczęścia, że przyjaźnię się z jego koleżankami z klasy. Zaczęłam wiec do nich chodzić na przerwach, żeby go móc poznać. No i udało się. Zawsze mówi mi "cześć",czasem nawet parę razy na dzień. Parę razy odwracał się, kiedy ja szłam za nim. Woła mnie na korytarzu. Jest bardzo miły. Kiedyś tylko powiedział, że "wszystkie **** (moje imię) są głupie". Ale dziś na ggsię go o to zapytałam. Czy rzeczywiście uważa, że jestem głupia. A onna to, że nie i , że nie wszystkie **** są głupie. W sensie, że ja nie jestem. Ostatnio np. szłam sobie prawie pustym korytarzem, w pewnym momencie patrzę, a on też idzie. I zamiast przejść drugą stroną tego korytarza, albo coś, on przeszedł tak blisko mnie, że dotknęliśmy się rękami. Kiedyś pytałam się jego koleżanki, kto z ich klasy leci na szkolną wycieczkę do Paryża. Ona mówi, że nie wie. Ja na to, że chciałabym, ale nie mam z nim. Wtem słyszę od niego (nawet nie widziałam, że on tam stoi) "wiesz, ja mógłbym polecieć z tobą do Paryża". Tylko się uśmiechnęłam, bo mnie zatkało. Kiedyś szedł korytarzem, powiedział mi "cześć" i wyciągną rękę, żeby dotknąć mnie za głowę. Nie wiem, co to miało być. Ale było miłe. Ostatnio też dwa razy popchnął na mnie swojego kolegę, też nie wiem, czemu. Mnie też parę razy popchnął, tak mocno, że ledwo się nie wywaliłam. Innym razem złapał mnie za nadgarstek. No ale zdarza się też, że mojej najlepszej przyjaciółce mówi "smacznego", podczas kiedy ja też jem i on o tym wiem. Innym razem pyta się jej, czy przepisze się do ich klasy... Nie wiem, może to ona mu się podoba. Dlatego poprosiłam mojego przyjaciela,z którym chodzę do klasy, żeby się go zapytał, czy moja przyjaciółka mi się podoba (oni się znają). Na to on, że ona jest spoko, ale nie. A mój kolega zapytał się go jeszcze, czy może ktoś z naszej klasy mu się podoba. On na to, że ja jestem bardzo fajna, ale trochę...dziwna. Bo się dziwnie śmieję. Znowu kiedyś, tydzień temu, przed wuefem, bo mamy w tym samym czasie, on stanął sobie prz drzwiach szatni chłopaków, a ja byłam już na sali gimnastycznej. Też przy drwiach, tzn. bardzi blisko.I te moje i jego drzwi było na przeciwko siebie. No i nie mogłam wytrzymać, więc popatrzałam sie w tamtą stronę, niby od niechcenia. A on mówi "Olaaaa" (imię zmieniła, żeby nie było xd) i wykonał takie gest... Nie wiem, jak to nazwać. Po prostu pokazał swoimi dwoma palc amina swoje oczy, a potem pokazał nimi w moją stronę. No i się uśmiechną.A dzisiaj szłam sobie korytarzem, widziałam z daleka, że on idzie w moją stronę, ale nie wiedziałam, co zrobić, bo zawsze jak go widzei akurat z nim nie gadam, to probuję patrzeć w podłegę, żeby nie podejrzewał nic. A dziś coś mnie podkusiło, spojrzałam się na niego, a on na mnie. W tym samym momencie. On się uśmiechną i ja też... To było cudowne. A też dziś, ale na GG powiedziałam mu, że miał wczoraj fajną koszulkę. No co? Podobała mi się xD A on mówi "ty teżż". Potem byłam u koleżanki. Do jaj wymyśliłyśmy, że ustawię sobie opis "k.c.". On w tym czasie też był na GG. I dosłownie chwilę po tym, on ustawił sobie opis... taki, dziwny. Nie zacytuję go, bo to jest zbty zabawne. Powiem tylko, że mógłby być odpowiedzią na mój opis... Taki cytat z piosenki.Hahha. Jakieś dwa tygodnie temu jedna z moich przyjaciółek, która chodzi z nim do klasy powiedziała mi, że on pytał się jej o moje GG.Dodam jeszcze, że jesteśmy w tym samym wieku, no i on nigdy nie miał dziewczyny.
Proszę pomóżcie mi... Powiedźcie, co o tym myślicie, o tym co robi. Doradźcie, jak mam się zachowywać, żeby niewerbalnie powiedzieć mu, że bardzo mi się podoba. Bardzo podoba. Powiedźcie, co on może omnie myśleć... Jakoś nie wiem, czy opini moich koleżanek mogę ufać.Boję się, że ich opinia jest stronnicza, w sensie, że nie chcą mi powiedzieć prawdy. Bo ja najprawdę czasem nie wiem, czy on mnie lubi,czy nie. Raz wydaje mi się, że mu się podobam, a raz, że traktuje mnie jak każdą inną. Sama nie wiem. Może ja po prostu nie chce zauważyć,tego co on chce mi przekazać swoim zachowaniem?
Jak macie jakiś pytania, co do mojego opisu wydarzeń, piszcie.Odpowiem na wszystko, tylko proszę, doradźcie mi jakoś obiektywnie. Zgóry dziękuję :*
majek, 13 lat.
Droga majek.
Twój problem jest straaasznie rozwlekły. Odpowiem jednak na Twoje pytanie z miłą chęcią. Według mnie podobasz się temu chłopakowi. Widać to jednoznacznie z Twojej wypowiedzi. Może i robi czasem jakieś uniki ale może być to spowodowane tym, że boi się otwarcie, przy wszystkich pokazywać, że jesteś dla niego ważna. Jeżeli powiedział Twojemu koledze, że podobasz mu się ty, to nie widzę powodu, dla którego miałabyś mu nie wierzyć. Mówi, że czasem jesteś dziwna. Po Twoim opisie mogę wywnioskować, że ma trochę racji. Czasami patrzysz na niego, uśmiechasz się, a czasem udajesz, że go nie widzisz. Chłopak mógł się już pogubić w Twoim zachowaniu.
Na drugi raz:
Jeżeli on się na Ciebie patrzy, odwzajemnij spojrzenie i uśmiechnij się.. Chwilę patrzcie na siebie, a potem spuść oczy jakby nigdy nic i rób to co wykonywałaś do tej pory. Powtórz kilka razy. Na pozór wydaje się to trochę głupie.. ale podziała, jeżeli będziesz umiała temu podołać. Gdyby się okazało, że on jednak nic do Ciebie nie czuje, to nic nie zmieni. Bo patrzyć się przecież możesz. Jeżeli jednak on coś do Ciebie czuje, jest to sygnał dla niego, że może działać, że nie jest Ci obojętny. Myślę, że to, że ów chłopak nie miał jeszcze dziewczyny - nie ma większego znaczenia. A jeśli chodzi o Ciebie to nawet jeśli zakochiwałabyś się codziennie w innym, to też warto o taką miłość walczyć, bo któraś na pewno okaże się tą na całe życie.
Myślę więc, że po pierwsze powinnaś zrobić wszystko, żeby się przekonać jakim uczuciem darzy Cię ten chłopak. Gadacie na GG. Rozmowy przez internet/na odległość są łatwiejsze. Spróbuj w jego wypowiedziach itp. znaleźć coś co być może nie jest jednoznaczne.
Piszesz, że trąca Cię niby przez przypadek. To znak, ze chce przy Tobie być..
Nie umiem udzielić rady, po której miałabyś 100% pewności, że wszystko co napisałam jest słuszne. Ja też się mylę. Wydaje mi się jednak, że nie masz się o co martwić. Wszystko jest na dobrej drodze. Daj temu chłopakowi jednak czasem coś od siebie. Bo nikt tu nie jest jasnowidzem.
Twój problem jest straaasznie rozwlekły. Odpowiem jednak na Twoje pytanie z miłą chęcią. Według mnie podobasz się temu chłopakowi. Widać to jednoznacznie z Twojej wypowiedzi. Może i robi czasem jakieś uniki ale może być to spowodowane tym, że boi się otwarcie, przy wszystkich pokazywać, że jesteś dla niego ważna. Jeżeli powiedział Twojemu koledze, że podobasz mu się ty, to nie widzę powodu, dla którego miałabyś mu nie wierzyć. Mówi, że czasem jesteś dziwna. Po Twoim opisie mogę wywnioskować, że ma trochę racji. Czasami patrzysz na niego, uśmiechasz się, a czasem udajesz, że go nie widzisz. Chłopak mógł się już pogubić w Twoim zachowaniu.
Na drugi raz:
Jeżeli on się na Ciebie patrzy, odwzajemnij spojrzenie i uśmiechnij się.. Chwilę patrzcie na siebie, a potem spuść oczy jakby nigdy nic i rób to co wykonywałaś do tej pory. Powtórz kilka razy. Na pozór wydaje się to trochę głupie.. ale podziała, jeżeli będziesz umiała temu podołać. Gdyby się okazało, że on jednak nic do Ciebie nie czuje, to nic nie zmieni. Bo patrzyć się przecież możesz. Jeżeli jednak on coś do Ciebie czuje, jest to sygnał dla niego, że może działać, że nie jest Ci obojętny. Myślę, że to, że ów chłopak nie miał jeszcze dziewczyny - nie ma większego znaczenia. A jeśli chodzi o Ciebie to nawet jeśli zakochiwałabyś się codziennie w innym, to też warto o taką miłość walczyć, bo któraś na pewno okaże się tą na całe życie.
Myślę więc, że po pierwsze powinnaś zrobić wszystko, żeby się przekonać jakim uczuciem darzy Cię ten chłopak. Gadacie na GG. Rozmowy przez internet/na odległość są łatwiejsze. Spróbuj w jego wypowiedziach itp. znaleźć coś co być może nie jest jednoznaczne.
Piszesz, że trąca Cię niby przez przypadek. To znak, ze chce przy Tobie być..
Nie umiem udzielić rady, po której miałabyś 100% pewności, że wszystko co napisałam jest słuszne. Ja też się mylę. Wydaje mi się jednak, że nie masz się o co martwić. Wszystko jest na dobrej drodze. Daj temu chłopakowi jednak czasem coś od siebie. Bo nikt tu nie jest jasnowidzem.
Frysbie_
Cześć! Mam 16 lat a on 19. Chodzimy do tej samej szkoły. Piszemy od kilku dni. Zaprasza mnie do siebie i wgl. Ale gdy powiem coś nie tak,zaczyna krzyczeń i mnie wyzywać. Co mam myśleć na ten temat? Proszę pomóżcie!
OdpowiedzUsuń