niedziela, 18 września 2011

Czy warto inwestować w tą znajomość?

Po pierwsze: Proszę nie pisać do mnie na gg i na maila z pytaniami. Od zadawania pytań są komentarze. Na pytania i problemy wysłane mi na maila czy na gg NIE ODPOWIEM.
Po drugie, pytanie:
Hej ^^ słyszałam,że to bardzo fajny blog,jestem tu pierwszy raz...

A więc opisze ci moją historię :)
W zeszłym roku do klasy doszedł taki chłopak nazwijmy go D.
D. był troche dziwny,bo przechodził piekło w starej szkole.[był raz chyba pobity,zastraszany ;//]
Jego rodzice mają masę kasy.
A oni mu po prostu zazdrościli ...
Tak samo miała jego siostra... A w tym roku jest milszy i w ogóle...
siedzi przede mną.Ostatnio dowiedziałam się od niego ,że jestem fajna :)
Nauczyciele w naszej szkole zwracają uwagę na to co jest między uczniami.
I słyszałam chyba od 3 już nauczycieli teksty typu "Pasujecie do siebie""Ładnie razem byście wyglądali" "Noo ostatnio coś między wami zaiskrzyło" "aleście się dobrali w parę'' On jest bardzo czasem fajny,a czasem głupi i zarozumiały... Gadamy dużo i bardziej bym go polubiła gdyby się tak zachowywał jak rozmawia sam na sam ze mną ;(
no i problem też jest taki,że ja mam inne zainteresowania,on jakieś metiny,ja interesuje się piłką nożną i koszykówką od małego...
Gdy nauczyciele do nas takie teksty mówili to on się zaczerwieniał :)
ciągle do mnie mówi itp. ja za rok do Norwegii na stałe wyjeżdżam ;(
myślisz,że warto "zainwestować" w tą przyjaźń czy cokolwiek to jest ?
Warto ?
Z góry dziękuje :)

~Fanka ManU
 
Kochana!
Pamiętaj, że Ty także inaczej się zachowujesz jak jesteś sam-na-sam z kimś, czy sama, a inaczej kiedy jesteś w towarzystwie większej grupy osób ;).
Uważam, że warto zainwestować w tą znajomość, bo do stracenia nie masz nic. Zyskać można wiele, nie sądzisz? Faktycznie, wyjazd do Norwegii nieco komplikuje sprawę, ale nigdy nie masz pewności, co się stanie w ciągu tego roku. Nic nie jest pewne w stu procentach nigdy. Nawet jeśli Wasza znajomość się rozwinie, to nikt nie powiedział, że wyjazd zakończy sprawę. W ostateczności przecież zostaje Internet i telefon.
Jedyne czego możesz później żałować, to tego, że nie dałaś szans tej znajomości. Wiem z autopsji, że nawet jeśli poniesie się porażkę, ma się świadomość, która podnosi na duchu, że spróbowałam, nie skreśliłam wszystkiego od razu.
Mogę się mylić, ale sądzę, że spodobałaś mu się. Świadczy o tym jego reakcja na takie słowa, że chętnie z Tobą rozmawia. Poza tym, pamiętaj, że do siebie nie mamy dystansu, nie zauważamy tego, co dla innych dość wyraźnie rzuca się w oczy. Może teksty, które rzucają nauczyciele pod Wasz adres nie są bezpodstawne ;)?
Poza tym różnice w zainteresowaniach nie muszą świadczyć, że totalnie do siebie nie pasujecie ;).
Trzymam kciuki! Pozdrawiam.
Małpa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x