wtorek, 27 września 2011

Tak bardzo chciałabym kogoś mieć..

Droga załogo!
Mam 13 lat. Wiadomo w takim wieku wszyscy "chodzą ze sobą", dziewczyny bez przerwy się zakochują itp. I oczywiście ze mną nie jest inaczej. Za wyjątkiem pierwszego punktu. Chłopaka nigdy nie miałam. I oczywiście nie dlatego, że nie chciałam, po prostu jestem brzydka. Nie jestem nie wiadomo jaka gruba, nadwagę mam, ale nie chodzę z boczkami wszędzie gdzie się da i nie ubieram się jakoś brzydko. Może chodzi o mój wzrost... 1,74... Problemy z trądzikiem mam, ale to jak większość nastolatków. Po prostu nie mam figury takiej jaka powinna być, nie mam takiej urody... Generalnie chodzi o to, że czuje się strasznie samotna bez kogoś do kogo mogłabym się przytulić... Teraz poszłam do gimnazjum,wszyscy zaczynają się w sobie zakochiwać, podrywanie... A ja nic, ja jestem tylko koleżanką... Mam swój określony typ, nie są to muskularni fani solarium, tylko normalni, oryginalni. Na szczęście nie zakochuję się od pierwszego spojrzenia, nie mam z tym problemu, ale po prostu czasami czuję jakbym miała do końca życia pozostać samotna z powodu moich braków. To boli kiedy patrzę na moje koleżanki, którym podoba się chłopak i bezproblemowo wychodzi im to bycie ze sobą... Jakby na wylot wiedziały, który będzie ją chciał. Pozdrawiam. :)

~Samotna
 
13 lat. Jak ja w tym wieku chciałam mieć chłopaka.. chłopaka, o którym mogłam i mogę sobie tylko pomarzyć chociaż mam już 15 lat. Też bym chciała mieć z kim spędzać czas, mieć się do kogo przytulić. Ludzie chcieliby wielu rzeczy, ale nie wszystko da się załatwić od tak. Miałam raz chłopaka, który strasznie mnie zranił.. było to dosyć nie dawno. I od tego czasu jestem zdania, że lepiej nie mieć chłopaka niż mieć go tylko po to, żeby 'był'. Według mnie 13 lat to nie jest jeszcze wiek na dojrzałe związki chociaż oczywiście są wyjątki. 'Samotna' nie masz się z pewnością czym martwić. To, że na horyzoncie nie pojawił się jeszcze odpowiedni kandydat nie oznacza, że już zawsze tak będzie. Jedni spotykają swoją drugą połowę na całe życie już w pierwszej klasie szkoły podstawowej, inni w gimnazjum, a są też tacy, którzy spotykają ją w wieku 40 lat i też okazuje się, że są szczęśliwi. Mówisz, że jesteś brzydka. Nie wiem czy Cię zaskoczę, ale ja myślę o sobie tak samo: brzydka, nijaka, nie interesująca.. A jednak był ktoś kto się mną zainteresował. Mimo iż nasze drogi szybko się rozeszły mam teraz poczucie, że dla kogoś mogę być ładna i trochę się przestałam tym wszystkim przejmować. Z tobą też tak kiedyś będzie. Mam jednak nadzieję, że zakończenie Twojej historii będzie szczęśliwsze. 1,74 wzrostu - w tej chwili może być dla Ciebie problemem, ale kiedyś będziesz się cieszyć, że natura obdarzyła Cię tak imponującym wzrostem. Z resztą martwić się możesz zacząć w tedy kiedy będziesz miała 50 lat, a kandydata na męża żadnego. Na razie jednak całe życie przed Tobą i jeszcze nie raz Twoje życiowe wybory się zmienią. Po co Ci chłopak? I bez niego możesz być szczęśliwa. Szansa na przetrwanie związku w tym wieku jest naprawdę znikoma. Jeszcze 100 razy zmienisz zdanie co do swoich wyborów i zaręczam, że jeszcze kiedyś będziesz szczęśliwa, z tym 'kimś' dla Ciebie najważniejszym. Cierpliwości. ;)
Frysbie_

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x