piątek, 16 września 2011

Znajomość skazana na straty?

potrzebuję rady, bo szczerze mówiąc, nie mam doświadczenia w sprawach damsko-męskich i kompletnie nie wiem, co myśleć... chodze do drugiej gimnazjum, a w mojej klasie jest chłopak, który od początku tamtego roku podobał się wszystkim dziewczynom itd. mi również, ale bardzo szybko mi to przeszło - wydał mi się gburowaty i bez osobowości. w tym roku coś się chyba zmieniło. nie wiem dlaczego, ale kiedy go zobaczyłam naszło mnie takie dziwne uczucie i od tamtej pory nie mogę przestać zwracać na niego uwagi, non stop muszę patrzeć na jego reakcje itd. no i on napisał do mnie ostatnio na gg. troche byłam potem skołowana, fajnie się gadało. dzisiaj kolejny raz gadaliśmy, żartowaliśmy itp.. moja przyjaciółka twierdzi, że on mnie podrywa, ale ja w ogóle czegoś takiego nie zauważyłam! wręcz przeciwnie, wydaje mi sie że w szkole nie zwraca na mnie uwagi... co mam robić? czy powinnam może rozwinąć tą znajomość, czy z góry jest skazana na straty? co ten pociąg w stosunku do niego oznacza, skoro mam wrażenie, jakby faktycznie na żywo był zbyt nieśmiały i nieciekawy? wiem, że to pytanie jest absolutnie bez sensu, ale musiałam to z siebie wyrzucić i poprosić o jakąkolwiek rade, bo widze, że moja przyjaciółka ma już troche dość słuchania moich różnorakich wątpliwości.
z góry dzięki, dziewczyny ;*

~Malina
 
Kochana Malinko!
Żadna znajomość nie jest, a przynajmniej nie powinna być, z góry skazywana na straty. Rozwiń to, nic do stracenia nie masz, a możesz zyskać bardzo wiele.
Pociąg oznacza fascynację nim, poza tym mógł wydawać Ci się nieciekawym, jednak nie wolno oceniać po pozorach. Poznaj go lepiej. Może podczas następnej rozmowy spróbujesz się z nim umówić? ;)
Do siebie nie mamy dystansu, często nie zauważamy pewnych rzeczy, które dla innych są dość widoczne. Może Ciebie rzeczywiście podrywa, tylko Ty tego nie zauważasz? Może on zwrócił na Ciebie uwagę, tylko, jak wspomniałaś, jest nieśmiały i robi to w dyskretny sposób. Patrzy się, wręcz pożera wzrokiem?
Pamiętaj, że inaczej się zachowujemy będąc w większej grupie, niż będąc samemu czy z kimś na osobności.
Spróbuj się do niego zbliżyć, poznać go.
Życzę powodzenia, trzymam kciuki :).
Pozdrawiam, 
Małpa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x