wtorek, 18 października 2011

Czy mam u niego szanse?

Witam! Bardzo podoba mi się Wasz blog . Chodzę do I gimnazjum i może jestem za młoda, ale chyba się zakochałam 
Zacznijmy od początku. W zeszłym roku byłam obgadywana przez dziewczynyz mojej klasy. Były na dywaniku u dyrektorki i trochę się uspokoiło.Ale nie chciałam w gimie z nimi chodzić do klasy. Byłam z moją mamą unowej dyrektorki, ale powiedziała, że prawie niemożliwe bdprzeniesienie mnie do równoległej klasy. No chyba, że się kilka osóbsię przeniesie do kl. B . I tak: nie przeniesiono mnie, a do kl. Bprzeszło 3 chłopaków. W tym ten jedyny, nazwijmy go 'X' . Na początkunic do niego nie czułam, ale później zaczęły się rozmowy itp. Pomagałammu na lekcjach i spr. z geografii. A po spr. żółwiki 'przybijaliśmy'przy sprawdzaniu odpowiedzi I ten X tak na mnie patrzył... i buch! Trafiło na mnie jak grom zjasnego nieba xdd Później były kolejne rozmowy na religii i historii. Anauczycielka od historii już 2 razy nas (mnie?) upominała: raz, żeflirtujemy przez całą lekcję xd a drugi, że się gapię na niego !! cooczywiście uroiła sobie, bo każdego swatała XD Później jedna z tychdziewczyn, co mnie rok wcześniej obgadywała, zapytała się chł. X czysię mu podobam i czy się we mnie zakochał. On odpowiedział, że "Eeee";/ Trochę się między nami zaczęło wtedy psuć... Ale ostatniowylosowałam go na mikołajki w szkole i kupowałam mu prezent. Był bardzozadowolony A wczoraj byliśmy na wycieczce klasowej w Krakowie w nowej galerii. Jakwracaliśmy, to chłopcy z kl. A i B zaczęli grać w słynną butelkę ;]Chł. Y, kolega X, zadawał mu takie pytania/ wyzwania: czy podoba ci sięK. ? On popatrzył na mnie z uśmiechem, tymi swoimi kasztanowymi oczami,i powiedział: "No, powiedzmy, możliwe" . Dalej było tak: Usiądź K. nakolanach i przytul ją. Okee, no problem Zgodził się. I muszę przyznać, że ani się nie zastanawiał ;D A dzisiajw szkole pracowaliśmy na polskim w jednej grupie i mówiliśmy o MałymKsięciu i miłości. A on taaaak na mnie patrzył  To się w sumie wcześniej też zdarzało I teraz nie wiem, o co mu chodzi. Czy mam u niego jakieś szanse? I wglczy chłopaki są zazdrośni, jak się do 'jego' dziewczyny jakiś chłopakinny dosiądzie?? Chciałabym wiedzieć, czy 'coś' z tego będzie Jak mogę mu zawrócić dalej w głowie, np. przed lekcją, na wigiliiszkolnej <bd na niej śpiewać> , na szkolnej dyskotece itp. itd.Ale tak, żeby trochę się kapnął, a żeby to nie wyglądało, jakbym się munarzucała ;P CZy tak trochę go popodrywać xdd Pozdrawiam całą załogęNBS! ;D ;*

PS. Piszę to już 2 raz i czekam na odp. z niecierpliwością. : )

~K. zakochanaa! ;p


 
Droga K. zakochanaa! ;p

Wydaje mi się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku i możliwe, że coś z tego będzie. Skoro dobrze wam się rozmawia, chłopak bardzo często spogląda w Twoją stronę, a na pytanie, czy się mu podobasz odpowiada: możliwe, połowa sukcesu już za Tobą. Co jednak zrobić, aby wasza znajomość przerodziła się w coś więcej? Według mnie powinnaś, tak jak sama mówiłaś, na dyskotece, wigilii szkolnej, albo chociażby na co dzień, dawać chłopakowi delikatne sygnały. Patrz się na niego, a kiedy odwzajemni spojrzenie - lekko się uśmiechnij i odwróć wzrok. Powtarzaj tą czynność dość często, jednak bez przesady, bo chłopak będzie miał uczucie, że chcesz go zjeść.. xD A przecież nie o to chodzi, żeby go do siebie zniechęcić. Kiedy będziesz w jego towarzystwie delikatnie go trącaj. Tak jakby przez przypadek. Np. Idziecie koło siebie, a ty delikatnie muśniesz jego rękę. Mimowolnie zaczniesz mu się kojarzyć z czymś przyjemnym. Pomagaj mu, kiedy będzie miał z czymś problemy, udzielaj rad, ale pozwól też żeby to on coś od siebie dał, żeby opiekował się Tobą. Tak się już utarło, że to do chłopaka należy podryw dziewczyny. Dobrze, że ten schemat jest pomału przełamywany, ale mimo wszystko to chłopak powinien robić decydujący krok. Kiedy będziesz się 100%-owo zgadzać na wszystko co on powie, może się Tobą znudzić, a to nie byłoby zbyt przyjemne. Zachowaj więc zdrowy umiar, a wszystko powinno potoczyć się po twojej myśli. ;)

Frysbie_

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics. Credits: x | x