Trochę
dziwnie się czuję pisząc o swoich problemach na blogu u obcych ludzie.
Jakkolwiek, czuję się trochę zagubiona. Mam chłopaka, z którym jestem
już dwa lata. Układa nam się dobrze, to przede wszystkim porządny
człowiek i mój najlepszy przyjaciel, któremu można ufać, nie oszukuje,
akceptuje mnie itp. Tego roku rozpoczął studia w mieście bardzo
oddalonym od mojego. Ma dużo nauki, rzadko przyjeżdża, dlatego też
rzadko się widujemy. Oboje za sobą tęsknimy, codziennie rozmawiamy przez
telefon, smsujemy, gg, itd. Nie w tym jednak rzecz. W tym mieście
studiuje również dziewczyna, w której swego czasu mój chłopak bardzo się
podkochiwał, ale ona dała mu kosza. Ona swoją drogą również jest bardzo
porządną, miłą, fajną, inteligentną dziewczyną. Od momentu tego "kosza"
prawie nie rozmawiali, poszli do innych szkół, ale jakiś czas temu
ponownie się spotkali i jak to bywa z ludźmi, którzy się dobrze ze sobą
dogadują- długo rozmawiali. W tym mieście spotykają się czasem, z raz na
tydzień, ona mu coś pomaga z materiałami, a potem przy okazji piją
kawkę, rozmawiają. Zaprzyjaźnili się. Wierzę w czystość relacji i ufam
mojemu chłopakowi, a także, że ona nie ma nic na myśli takiego.
Jakkolwiek jestem świadoma, jak to bywa z przyjaźniami damsko-męskimi...
Przyjaźń to bliskość. Obawiam się, że pewnego dnia on stwierdzi, że ona
jest ode mnie milsza, fajniejsza, nie wiem, cokolwiek. Albo że po
prostu ona się w nich zakocha, przecież nietrudno z przyjaźni wpaść w
sidła miłości. Wtedy sytuacja się by skomplikowała. Jakkolwiek on by
postąpił, nie będzie tak, jak było.
Mówiłam trochę o swoich odczuciach i mój chłopak zapewniał mnie, że nie powinnam się bać.
Jednak się boję i nie wiem, co mam zrobić, by, że tak powiem, ewentualnie zapobiegać problemom. Na pewno nie będę niczego zabraniać, bo to byłby największy błąd i sama bym się z tym źle czuła.
Co robić, by odzyskać spokój, by zapobiegać problemom w związku?
Z góry dziękuję.
~mf.
Mówiłam trochę o swoich odczuciach i mój chłopak zapewniał mnie, że nie powinnam się bać.
Jednak się boję i nie wiem, co mam zrobić, by, że tak powiem, ewentualnie zapobiegać problemom. Na pewno nie będę niczego zabraniać, bo to byłby największy błąd i sama bym się z tym źle czuła.
Co robić, by odzyskać spokój, by zapobiegać problemom w związku?
Z góry dziękuję.
~mf.
Kochana Mf.!
Jak
sama zauważyłaś masz cudownego chłopaka. Jest Twoim przyjacielem, jak
wspomniałaś, więc na sto procent jest z Tobą szczery. Fakt, że przyjaźń
damsko-męska jest ciężka, łatwo może się to w coś więcej przekształcić.
Ale nie zawsze. Ufasz swojemu chłopakowi. Może kiedyś będziesz miała
okazję poznać jego przyjaciółkę? Będziesz miała okazję poznać ją i
zobaczyć, jak zachowują się wobec siebie. Uspokoiłoby Cię to, utrwaliło w
tym, ze między nimi jest tylko przyjaźń.
W
związku jest najważniejsza rozmowa i to właśnie zapobiega problemom. To
nic odkrywczego, ale wiele osób o tym zapomina. Głowa do góry, moim
zdaniem nie masz czym się zamartwiać. Jak widzę jesteś z bardzo
dojrzałym chłopcem, który na pewno nie chce Cię zranić. Jeśli coś będzie
się działo, porozmawiaj z nim. Po prostu.
Z mojego punktu widzenia nie zapowiada się, by Wasz spokój został zaburzony. Inni powinni Wam tylko zazdrościć.
Pozdrawiam!
Małpa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz